Odwieczny problem - co kupić? - Podsumowanie.

[Smalcmen]

Dokładnie tyle ile sensu ma to pytanie.

[Iching]

FWB 65 za półtorej tysiąca

Tysiąc jest rodzaju żeńskiego ?

To zależy od egzemplarza - ale dwa tysiące są "bardziej"...

[CO2wojtek]

Temat strzelectwa przerabiałem, to nie mój konik.
Jednak czasem najdzie ochota ponapie... do puszek.
mam jakiś pistolet crosmana na kulki, potrzebuję długiej wiatrówki na sprężynie, która wygrywa obecnie w kategorii najlepsza z najtańszych...
Nic nie chcę modzić, żadne lunety tylko otwarte i luźna zabawa bez napinki.

[wichura]

Pewnie coś od turka, Hatsan jakiś.

[slepe_oko]

Crossman copperhead. Tylko że cena z 350 na 600 skoczyła.

[wichura]

O "koperku" też pomyślałem, ale chyba jest mniej jenergietyczny niż turas, a przy rozwałce ma to jednak znaczenie Że nie za każdym razem w puszkę trafi to pikuś, ale jeśli się uda, to fajnie się woda rozbryzguje

[sengir]

Nie wiem jaki masz budżet ale to taka lista na start:

Budżetowo:
Crosman Vital Shot (470 zł)
Hatsan TG Airtact QE (490zł) (posiadam)
Hatsan Striker Edge (520zł)
Crosman Copperhead (600zł)

Albo klasa ciut wyżej z tego co widziałem(lepszy spust/wykonanie):
Hatsan 90 (660 zł)
Hammerli Black Force 800 Combo (700 zł)
Hatsan 55 STG (750 zł) (posiadam)

Albo jeszcze coś wyżej
HW30S(1320 zł)
HW50S(1790 zł) (posiadam)

Te trzy co oznaczyłem mam i mogę polecić.
Hatsan TG Airtact QE
Hatsan 55 STG
HW50S

Warto w każdym z nich zrobić przegląd zerowy.

[Yurko]

Hatsan TG Airtact QE - Na prawdę polecasz to plastikowe "coś" ?

[sengir]

Tak. Mam go po przeglądzie zerowym u Słonia. Na początek jak na pierwszy karabinek do puszko bicia- super sprawa. Ba- po tuningu na 10m z ręki idzie tym strzelać do tarczek KPN.



Kolega wyraźnie pisał o tym, że to ma być karabinek do rekreacji. To też do tego on się idealnie nadaje.

Jest to inna jakość niż moje HW- nie ma nawet co porównywać. Ale mając dwa lepsze karabinki- chętnie do niego wracam. Celny; lekki; przyjemny. Może to zasługa tuningu- ale ja nie mam tu serio co narzekać. Osada z polimetu tez ma swoje plucy bo nie musze tak uważać jak z drewnem od H5 czy HW.

[Leon83]

To, że oddasz trabanta na SPA do Słonia nie spowoduje, że otrzymasz coś innego niż trabant po SPA. A prawda jest taka, że poniżej HW30s po prostu nic nie ma.

[kamazek]

Owszem, dla kogoś, kto już złapał bakcyla i jako tako opanował strzelanie, zwykła chinka czy turas staje się za kiepska, więc będzie zerkał za kruszynką czy nawet prosiakiem
Ale jeżeli ma być to tylko sporadyczne strzelanie samemu, ze znajomymi czy rodzinką, ot tak dla fanu, to wystarczy nawet taki airtac.

Zapraszam jak już się zrobi cieplej do Wrocławia, na strzelnicę wiatrówkowo-łuczniczą, czyli do słynnego LaOsu.
W łikend pojawiają się tam właśnie tacy niedzielni strzelcy i BAWIĄ SIĘ świetnie, ciesząc się, że uda się trafić w puszkę na 20 m czy w czarne na tarczy

Prawda, trafianie z dobrej fuzji w kapselek na 40-50 m jest bardziej nobilitujące, ale to także tylko REKREACJA, nawet udział w zawodach HFT

[Leon83]

(…) ciesząc się, że uda się trafić w puszkę na 20 m czy w czarne na tarczy

Właśnie…
Kolejna ważna rzecz to fakt, że sprzedając takiego hatsana traci się więcej niż sprzedając HW30s. Na niekorzyść kruszyny przemawia jedynie fakt, że kwota jaka trzeba wyłożyć na zakup jest wyższa. Z tym, że prawdopodobieństwo złapania bakcyla jest wielokrotnie większe przy HW30s, a jeśli tak się stanie, to nie trzeba sprzedawać crap’u i tracić dodatkowej kasy.
I ostatnia sprawa - jeśli na początku mojej drogi strzeleckiej ktoś poleciłby mi takiego hatsana, w dodatku na forum wiatrówkowym, na którym teoretycznie „doradzają” mądrzejsi w temacie ode mnie to byłbym bardzo wku€&@0”y….

[kamazek]

Od 2016 roku, jakieś 90% ludzi, którzy zawitali do LaOsu ze strzeladłami entry-level, zostało przy nich, bo służą im wyłącznie do sporadycznego, rekreacyjnego strzelania.
Z kilkunastu osób, które kupiło za naszymi radami coś lepszego, zostało może z pięciu, którzy czasami coś tam pykają.

Teraz, przy obecnych cenach sprzętu bardziej "pro", a szczególnie dobrego śrutu (wiadomo, aby nauczyć się strzelać to pół wiaderka trzeba przez lufę przepuścić) to zazwyczaj tylko grzecznie dziękują za dobre rady.

A co do strat przy odsprzedaży ... każde hobby kosztuje i nikt nie obiecuje, że będzie tanio

...to byłbym bardzo wku€&@0”y….

A nie lepiej dać sobie na luz, walnąć piwko, zapalić zioło ?
Ewentualnie iść postrzelać ?

Za bardzo jesteśmy jako strzelcy-hobbyści sieriozni, gdzieś się zatraciła radość ze strzelania
Bez urazy oczywiście

[wichura]

@Leon83 w tym przypadku kolega jasno określił

Temat strzelectwa przerabiałem, to nie mój konik.

Nie ma więc sensu namawiać/proponować czegoś lepszego=droższego

[Leon83]

Macie rację.