Po drobnych zabiegach przy spuście jego kultura pracy uległa tak wielkiej poprawie, że musiałem się tym podzielić. Jak słyszę te luzy mi nie przeszkadzają to albo właściciel nie strzelał ze spustu po tuningu albo nie ma aż tak nędznego spustu jak ja miałem.
Niestety nie zrobiłem fotek ale opis z rysunkiem powiniec pomóc.
1. Wykręcamy śrubkę nr4 i wyjmujemy sprężynkę przez otwór po śrubie.
2. Wybijamy kołki z elementów nr3 i nr5 i wyjmujemy elementy.
3. Polerujmy powierzchnię zaznaczoną na czerwono w elemencie nr5. Jest to odlew, u mnie ta powierzchnia była tak chropowata, że nie dało się wyczuć w którym momencie śrubka nr2 (II stopnia) dotknęła elementu nr5.
4. Do elementu nr3 (język spustu) przyklejamy po obu stronach folię z PETa, na takiej powierzchni jak zaznaczono na zielono. Można przed przyklejeniem wsunąć folię z obu stron i sprawdzić czy jest luz. Po przyklejeniu wycinamy otwór na kołek. Teraz możemy sprawdzić jeszcze raz czy język spustu nie zacina się w skrajnym położeniu (zamiast kołka przekładamy coś cieńszego np cienki śrubokręt amy nie wbijać i wybijać kołka - może się wyrobić). Jeśli się przycina to papierem ściernym robimy korektę grubości języczka lub pilniczkiem zaokrąglamy krawędź blach korpusu. Tu trzeba się dobrze przyjżeć jaka jest przyczyna zacinania.
5. Montujemy element nr5 potem nr3, wkładamy sprężynkę przez otwór po śrubce i wkręcamy śrubkę nr4.
6.Jeśli cały spust (te dwie blachy ze wszystkimi zapadkami) ma jeszcze luz względem okrągłego elementu z bezpiecznikiem to PETa można przykleić na powierzchni zaznaczonej na niebiesko. Prawdopodobnie zmieści się tylko z jednej strony. Należy pamiętać o wycięciu otworów przed przyklejeniem.
7. Smarujemy sprężynkę smarem do sprężyn a powierzchnie współprasujące smarem przeciwzatarciowym.
8. Regulujemy spust i zabezpieczamy śrubę nr4 aby się nie odkręcałą np toctite.
UFF
Po wszystkim wpadł mi pomysł, że można jeszcze poprawić powierzchnię współpracujące elementów 5 i 6 ale efekt jest zadowalający i zaniechałem ponownej rozbiórki.
Czekam na uwagi i życzę samych dziesiątek.
Kamikaze pije chyba do mnie, więc niech tam, napiszę co o tym myślę.
Jako, że kombinowanie przy spuście mam już za sobą, dodam kilka uwag od siebie: odradzam wykręcanie śrubki oznaczonej na rysunku numerem 4 bardziej niż ustawiła to fabryka bo najzwyklejszy spadek temperatury otoczenia (jakby nie było idzie jesień) sprawi, że zaczep nie będzie w stanie przytrzymać tłoka i zaraz po odbezpieczeniu karabinek może strzelić sam. Śrubka ta ma fabrycznie zablokowany klejem gwint i nie jest to przypadek! Ponowny jej montaż powinien uwzględnić ten szczegół.
Odradzam wybijanie wynienionych bolców więcj niż jeden raz w życiu modułu spustu bo od tej pory będą wychodzić same.
Dodam też, że rzeczywiście trzeba mieć pecha by język spustowy miał aż taki luz by wymagał usuwania go. Sam jestem wymagający co do ustawień języka spustowego i podejmowałem wiele prób regulacji czułości, ale też zapewniam, że już sama regulacja pozwala osiągnąć wiele bez ingerencję w mechanikę, do czego uczynienia w pierwszej kolejności namawiam wszystkich, których korci by z opisu Kamikaze skorzystać.
Dzięki Piotrze za cenne uwagi.
W tym wątku: http://bron.isp.net.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0 kolega Luka poprosił o szczegóły więc napisałem.
A śruba nr 4 u mnie po tym zabiegu jest dużo głebiej wkręcona niż gdy ją ostanio widziałeś (dostałem za wykręcanie po uszach). Wykręcałem ją bo nie mogłem wyczuć drugiego stopnia. W morsku zobaczysz sam jak to teraz działa. Nie mogę się doczekać dotykania spustów innych TXów.
Mam cichą nadzieję, że inni TXowcy się wypowiedzą jak tam spusty u nich.
Ostatnio Miłek miał do czynienia z moim spustem i mam teraz dziurę w tynku na scianie :D
Uwielbiam matchowe spusty, ale też mam świadomość, że mogą zaskoczyć osobobę biorąca do ręki pierwszy raz pukawkę z takim ustawieniem i między innymi nigdy nie kierujemy lufy gdzie indziej aniżeli w cel.
Kamikaze pisze:Dzięki Piotrze za cenne uwagi.
W tym wątku: http://bron.isp.net.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0 kolega Luka poprosił o szczegóły więc napisałem.
A śruba nr 4 u mnie po tym zabiegu jest dużo głebiej wkręcona niż gdy ją ostanio widziałeś (dostałem za wykręcanie po uszach). Wykręcałem ją bo nie mogłem wyczuć drugiego stopnia. W morsku zobaczysz sam jak to teraz działa. Nie mogę się doczekać dotykania spustów innych TXów.
Mam cichą nadzieję, że inni TXowcy się wypowiedzą jak tam spusty u nich.
Ja swój spust ustawiłem tak aby wyraźnie czuć było drugi stopień ,tak jak napisał Piotr spust matchowy jest dobry na zamkniętą strzelnicę plener to inny temat ja po każdym naciągnięciu spręży ny odruchowo wciskam bezpiecznik, nieraz strzela ze mną żona /muszę jej naciągać sprężynę bo wiatrówka jest dla niej zaciężka/ jak bym miał spus matchowy pies i ja bylibyśmy już postrzeleni nie wspominając o szybach , moich starych i znajomych strzelałem na strzelnicy /towarzysko/ z broni z takim spustem dla mnie to tragedia co przyłożyłem broń do oka i niechcący położyłem palec na spust było tylko paf i pudło , nie panowie to nie dla mnie Kamikaze zmień to bo mnie jeszcze w Morsku postrzelisz :lol: :lol: :lol:
Piotr pisze:Ostatnio Miłek miał do czynienia z moim spustem i mam teraz dziurę w tynku na scianie :D
Uwielbiam matchowe spusty, ale też mam świadomość, że mogą zaskoczyć osobobę biorąca do ręki pierwszy raz pukawkę z takim ustawieniem i między innymi nigdy nie kierujemy lufy gdzie indziej aniżeli w cel.
Mnie twoj tuning w HW do dzisiaj zaskakuje..
A tak na serio, chcialem po jakims czasie zmienic twoja poprawke na twardsza ale teraz uwazam, ze to naprawde piekny spuscik i nie ma juz mowy o jakichkolwiek zmianach.
Dzieki Piotrze raz jeszcze
No to teraz radzę wszystkim nie podpadać bo nie wiadomo jam mam spust ustawiony :twisted: .
Wcześniej było wiadomo, że do d.....
A jak jeszcze śrubkę nr4 zapomnę przykleić i zrobi się zimno to wszyscy w Morsku padnij Kamikaze załadował :twisted:
A ja jeden mam lufę od siebie 8)
Co do mojej oslawionej srubki nr4, ktoro opisalem na stronie Pitera, to jak wszyscy wiemy, wykrecilem ja zupelnie. Jedna´k po czasie zauwazylem, ze sruba ta pracowala ze sprężyną i ta własnie zahaczyła się na dobre. To jest równoznaczne z tym, ze śruba nr.4 stracila funkcje. Taki stan rzeczy urządza mnie, ponieważ ta mała usterka techniczna spowodowała, ze wykręciłem tą srube i mam te ustawienie na zawsze. Jednak także nie radzę wykręcać tej śruby na stałe. W innym karabinku usuniecie tego spowodowało, że strzały były poprostu wyzwalane odbezpieczeniem - czego nie polecam..
Odgrzebałem ten stary temat bo mam problem ze spustem w swoim prosporcie.
Język spustowy posiada spore luzy boczne i nie pracuje tak płynnie jak record w hw30, które też posiadam.
Próbowałem go wyregulować według wskazówek z forum, ale nie jestem do końca zadowolony z rezultatów.
Zastanawiam się nad tym tuningiem spustu pomysłu Kamikaze, ale chciałem jeszcze zapytać jak to się sprawuje w dłuższym użytkowaniu.
Chciałem się jeszcze też dowiedzieć czy nie ma problemów z tymi luźnymi bolcami o których pisze Piotr.
Może ktoś jeszcze to robił i się wypowie w tym temacie?
Dokładnie tak samo jak Darek obecnie mam na stanie TX i HW30, jak popatrzyłem na spust record to wpadłem w niemałe kompleksy
Ten spust w TX/PS jest rozklekotany w każdą stronę i często powoduje nieprzewidziany wystrzał podczas jego oddawania,
czasami podczas szukania drugiego stopnia może być już za późno, bo on już był
Z chęcią wyregulował bym go na delikatny, jednostopniowy cykl spustu (jak w PCP'ach), ale tak się po prostu nie da, jak tak ustawię to strzał pada po odbezpieczeniu bezpiecznika, musi po prostu zostać choćby ten mały pierwszy stopień
Przerabiałem opis który jest na alfa brawo ale to nic nie zmieniło (może za mało wyczytałem)
jednostopniowy cykl spustu (jak w PCP'ach), ale tak się po prostu nie da,
Też się da - ale to nie jest najleprzy pomysł. Pierwszy stopień ma spełnić dwa zadania - jednym z nich jest dodatkowe zabezpieczenie przed przypadkowym wystrzałem.
A zapytam - w jakich PCP tak można ustawić? Ustawienie spustu nie zależy od napędu tylko od konstrukcji mechanizmu. Wszak...
A zapytam - w jakich PCP tak można ustawić? Ustawienie spustu nie zależy od napędu tylko od konstrukcji mechanizmu. Wszak...
Na pewno tak jest w Anschutzu, i to nie "na siłę" tylko jest to jedna z opcji na stronie serwisowej.
W Domim pewnie też ale nie przygladałem się, nie było takiej potrzeby.
Z chęcią wyregulował bym go na delikatny, jednostopniowy cykl spustu (jak w PCP'ach), ale tak się po prostu nie da, jak tak ustawię to strzał pada po odbezpieczeniu bezpiecznika, musi po prostu zostać choćby ten mały pierwszy stopień
Oj Emil - strzelałeś z Wisły ProSporta, tam nie ma drugiego stopnia i dało się ustawić więc i Twój się da, wszak spusty identyczne
----------------------------------------
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie, zapytaj, czy mógłby tego nie robić
RETROPER pisze:
Ten spust w TX/PS jest rozklekotany w każdą stronę i często powoduje nieprzewidziany wystrzał podczas jego oddawania,
czasami podczas szukania drugiego stopnia może być już za późno, bo on już był
CZ!
Ustawiasz go za delikatnie stwarzając niepotrzebne niebezpieczeństwo dla siebie i innych postronnych osób. U mnie chodził z chrobotaniem od nowości przez 2 pierwsze paczki śrutu, wyregulowałem go pod siebie z wyczuwalnym oporem mając w pełni kontrolę kiedy oddaję strzał. Chrobotanie przeszło, luzy na boki ma ale nie zauważyłem wpływu na moje wyniki w HFT, strzelając na skupienie może i byłyby ale to nie moja bajka. Od pracyzji są karabinki matchowe i PCP a nie sprężyny, które w wersji ponadlimitowej doskonale sprzawdziłyby się w ....pozdrawia Ola.
Hubert
"Uzbrojone społeczeństwo to uprzejme społeczeństwo"
ja po każdym naciągnięciu spręży ny odruchowo wciskam bezpiecznik, nieraz strzela ze mną żona /muszę jej naciągać sprężynę bo wiatrówka jest dla niej zaciężka/ jak bym miał spus matchowy pies i ja bylibyśmy już postrzeleni nie wspominając o szybach , moich starych i znajomych 
, nie panowie to nie dla mnie Kamikaze zmień to bo mnie jeszcze w Morsku postrzelisz :lol: :lol: :lol:
Wszak...
