jarek1300 pisze:Witam.
Poniżej linki do zdjęć stojaka do toru Silhouette mojego pomysłu. Korzystam z niego od wakacji tego roku łatwo się go montuje i demontuje jest lekki i łatwy w transporcie.
jarek1300 pisze:...Poniżej linki do zdjęć stojaka do toru Silhouette mojego pomysłu...
Czy testowałeś stojaki praktycznie? Chodzi mi o to, czy w przypadku trafienia w belkę drgania nie spowodują przewrócenia się innych zwierzaków.
Proponowałbym też nieco dłuższe pręty do wbicia w ziemię. Nie zawsze teren jest na tyle równy żeby udało się wypoziomować belkę.
Przy okazji mam pytanie dot. regulaminu (nie ukrywam, że skierowane jest przede wszystkim do Spinnera , a nie wierzę, że nie czyta tego tematu):
- otóż "mam mieć" trochę zwierzaków bez podstawek i kombinuję jak zrobić banki do resetowania jednym pociągnięciem sznurka, bez łażenia i marnowania czasu;
- a detalicznie: jak taki sprzęt będzie się miał do zapisu regulaminowego o nie zaliczeniu punktów w przypadku obrócenia i przewrócenia zwierza oraz umieszczenia 3 cm od tylnej krawędzi belki - gdyż zwierzaki będą na pręcie-osi i albo padą albo nie. Czy taki sprzęt "unowocześniony" będzie dopuszczony do "oficjalnych" zawodów czy tylko na podwórku?
Witaj.
Strzelam do tych zwierzaków z S 400 trafienia w belkę nie powodują przewracania się figurek. A kilka razy niestety trafiłem w belkę , przy zachowaniu tych wymiarów belka jest dobrze spasowana z podpórkami, co ją usztywnia a kątownik chroniący deskę przed niecelnymi trafieniami dociąża ja dodatkowo.
Co do długości prętów tam gdzie strzelam, czyli na w warszawie na Siekierkach wystarczają (każdy może dopasować długość prętów pod siebie)
Zrobiłem taki tor dla kolegów z WKFT Warszawski Klub Field Target może jak oni go przetestują to wypowiedzą się na forum czy się sprawdza.
ZKS
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła. Mark Twain
Witaj.
Strzelam do tych zwierzaków z S 400 trafienia w belkę nie powodują przewracania się figurek. A kilka razy niestety trafiłem w belkę , przy zachowaniu tych wymiarów belka jest dobrze spasowana z podpórkami, co ją usztywnia a kątownik chroniący deskę przed niecelnymi trafieniami dociąża ja dodatkowo.
A Jarkowi można wierzyć, słowny jest nad podziw
Pozdrawiam
Sprawiedliwość bez mocy jest niczym, a moc bez sprawiedliwości to tylko przemoc
Witaj.
Strzelam do tych zwierzaków z S 400 trafienia w belkę nie powodują przewracania się figurek. A kilka razy niestety trafiłem w belkę , przy zachowaniu tych wymiarów belka jest dobrze spasowana z podpórkami, co ją usztywnia a kątownik chroniący deskę przed niecelnymi trafieniami dociąża ja dodatkowo.
A Jarkowi można wierzyć, słowny jest nad podziw
Pozdrawiam
ZKS
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła. Mark Twain
Odświeżę nieco ten stary temat, aby nowego nie zakładać.
Przymierzam się do strzelania do metalowych zwierzaków i zastanawiam się czym i na jaki kolor je pomalować.
Widziałem, że większość maluje na kolor czarny.
Zamierzam strzelać głównie na tle zieleni (no chyba że zimą ).
A czarny z zielonym, to niestety takiego dużego kontrastu nie daje.
Zastanawiam się nad kolorami żółtym lub pomarańczowym (nawet fluorescencyjnym, aby lepiej się odcinał od otoczenia).
Bardzo proszę o opinię strzelców z doświadczeniem w silhouette, co o tym pomyśle sądzą ?
Wolę uczyć się na cudzych błędach.
P.S. I jeszcze jedno, jaki rodzaj farby jest najlepszy (najbardziej odporny) do tego celu ?
Zakładam, że chcesz strzelać z karabinka z celownikiem optycznym.
Uważam, że wystarczające jest, aby figurki były pooksydowane na czarny mat. Figurki, nawet poobijane od śrutu, będą wystarczająco widoczne w celowniku. Warunek - unikać bardzo ciemnego tła. Na równinie porośniętej trawą, nawet wysoką, będą widoczne bez najmniejszego problemu. Do odświeżania koloru czarnego wystarczy w zupełności czarny lakier samochodowy w aerozolu - bardzo wygodny i starcza na bardzo długo.
Taki sposób stosuję i jest super.
Inne kolory zdecydowanie odradzam.
Dzięki Josef za szybką odpowiedź.
Tak - karabinek z lunetką.
Teraz figurki mam surowe i mogę jeszcze zrobić wszystko.
Napisałeś, że "inne kolory zdecydowanie odradzasz".
Jeżeli mogę zapytać, to co jest przyczyną ?
Latem strzelałem troszkę do grubych gwoździ wbitych pionowo w poziomą belkę (z ok. 25-30 m).
Zdecydowanie lepiej trafiałem, jak je pobieliłem.
Stąd też moje pytanie i wątpliwości dotyczące figurek.
Nigdy nie pomyślałem o białym kolorze, a to dlatego, że po każdym trafieniu farba w tym miejscu zawsze odpadnie i powstaną za bardzo duże kontrasty między podłożem a białą pozostałością. Ten kontrast, według mnie, nie sprzyja pełnej koncentracji przy celowaniu i podjęciu decyzji o oddaniu strzału. Po odpadnięciu białej farby pozostanie surowy metal, który nie jest "dobrym" kolorem do sylwetek. Nawet pomalowanie podkładem w innym kolorze nie da pożądanych efektów. Podkład także odpadnie. Dlatego najlepsza jest czarna matowa oksyda (zapobiega odblaskom słonecznym).
Poza tym mam wątpliwości, czy w pełnym słońcu bialy kolor nie będzie także trochę przeszkadzał.
Na tle zieleni, a najczęściej w takich warunkach strzela się do sylwetek, czarny/ciemnoszary kolor bardziej widać niż biały. Na piasku (jak w Borkowie na MP) tym bardziej lepiej.
Nie widzialem sylwetek w innym kolorze niż czarny na zawodach. To także o czymś świadczy.
Oczywiście, mam na myśli strzelanie z postawy stojacej z wolnej ręki. Z takiej postawy praktycznie zawsze strzela się lekko w dół, a więc tłem jest zieleń lub piasek.
Ale jak Ci lepiej do białych sylwetek... Przećwicz.
Tak jak kolega Josef pisze kolor czarny jest najbardziej uniwersalny i najczęściej spodykany. Ja swoję zwierzaczki ma pooksydowane na czarno i jedną strone mam pomalowaną na kolor niebieski-błękitny, bo raz sie strzela na jasnym tle, a raz na dość ciemnym więć jest troszke problem z kontrastem a niebieski widać troche lepiej niż czarny. Wszystko zależy do tła na jakim sie strzela. Kolega z którym strzelam ma zwierzaczki pomalowane na żółty kolor tak jak na zdjęciu i jak świeci mocno słońce to jest troszke problem z dojrzeniem sylwetek, natomiast moje widać bez problemu.
Kombatant ma fajny patent z tekturowymi ekranami za figurkami. Kolor otoczenia nie ma wtedy znaczenia i dodatkowo widać o ile się spudłowało. Pewnie gdzieś na forum są zdjęcia.
, a nie wierzę, że nie czyta tego tematu):
, przy zachowaniu tych wymiarów belka jest dobrze spasowana z podpórkami, co ją usztywnia a kątownik chroniący deskę przed niecelnymi trafieniami dociąża ja dodatkowo.
