A może zegarek?

[vox]

Jurku, a może jednak chodzi o strefy czasowe? W pracy patrzysz na pierwszy, na lądzie na drugi, chcąc pisać na forum - na trzeci, czwarty do dzwonienia do domu, a piąty to Greenwich

[Jka]

Witam.

Robert to muszę kupić jeszcze 6szósty i 7siódmy coby mi pokazywały kiedy do baru iści i kiedy wracać. Bo co ja to zakonnik by całymi czasy tylko w pracy czy na Forum przesiadywać.

Jurek

[vox]

Na to zawsze znajdzie się czas, więc jeden wystarczy zamiast dwóch

[misio2007]

Zegarek kieszonkowy na ręku?

Wbrew pozorom - rzecz bardzo popularna, rozpowszechniła się zwłaszcza podczas pierwszej wojny światowej.

Ciekawostka: prosze zwrócić uwagę co ma na ręku Marian Opania w Teatrach Telewizji, filmach, bądz choćby w "Na dobre i na złe"

[asasello]

Koperta się nie poobciera?

[misio2007]

O skórę? Chyba nie powinna. Tym bardziej, ze zegarek siedzi w tym pasku raczej solidnie i sie nie przemieszcza.

[teston]

Dojrzałem w końcu do zakupu Monstera:

[Dale]

Teston, nie łam się, ja też z wiekiem coraz gorzej widzę...

[ODS]

Mam OM. Ale czarny powolutku jakby się też dopominał .

[Wamix]

Dojrzałem w końcu do zakupu Monstera:

A ja do Fortisa choć mam straszny żal w sercu po "stracie" X-winda

[teston]

Fortisy dzielą się na za***iste i za***iste, natomiast przez tego X-Winda na dłuższy czas stałem się nudnym jednozegarkowcem - nic innego nie nosiłem, sprzedałem chyba ze 4 zegarki i nic nie kupowałem. Dopiero ostatnio trochę mi przeszło. Tu jeszcze taki Kazik - coś pomiędzy Heuerem Monza a Pamem:

[asasello]

Sami branzoletkowce.

[teston]

ojtam ojtam

[Wamix]

Sami branzoletkowce.

Pasków u mnie dostatek - ale wiosną zawsze zakładam bransolety nie lubie jak mi sie łapa poci pod paskiem i zima oswrotnie marznie od bransolety
jesień-zima

wiosna-lato /fotka z dnia dzisiejszego/

[asasello]

Wszak ja nie potępiam bo sam preferuje.Ponoć podła jest w Skagenie bo depiluje łapke.