Jaka bron i jak to wyglada?

Moderator: Moderatorzy CP

Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7305
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Jaka bron i jak to wyglada?

Post autor: marekp »

Ogladam te rozne watki i mysle ze warto zeby ktos wytlumaczyl kolegom na czym polega to strzelanie CAS.
Jest to szereg miejsc zwanych stage. W kazdym jest jakis scenariusz. Na przyklad sa ustawione blachy dziwczace i trzeba do nich strzelic z rewolwery w okreslonej kolejnosci. Rewolwery sa ladowane 5 nabojami i sie nie doladowuje. Pudlo kosztuje iles sekund dodatkowch. Zla kolejnosc to tez kara wieksza niz pudlo. OK. No to mamy 2 rewolwery np. Navy i mozemy juz w konkurencji rewolwerowej startowac. Teraz dalej. Zwykle strzela sie z karabinu do dalej polozonych celow. Mysmy strzelali po prostu ladujac. Jest znow pewne ilosc celow. Pewna to znaczy organizator powie ile. I na komiec dubeltowka. Mamy duzo Lefaucheux i moim zdaniem doskonale sie nadadza do strzelania do poperow. Czyli w sumie mozna przejsc cala te sciezke maja bron w Polsce bez pozwolen. To pokazala Wlodek w Rembertowie. Ze nie jest wazne jaka sie ma bron. Trzeba przyjsc na zawody i na pewno nikt z kwitkiem nie odejdzie.
Teraz jaka bron. Rewolwery kapiszonowe jak najbardziej. Dubetowka Lefaucheux - moim zdaniem to bedzie przeboj! Musze zrobic tylko z 10 naboi do wielokrotnego uzycia. I karabin - tu jest troche trudniej. Ale jesli sie uwzgledni ze moze to byc dla jednostrzalowych to ok. Wiec z tego widac ze KAZDY kto chce moze strzelac. Deringer byl rownie szybki u nas jak u zespolonych! A na long range czyli 100m z fowlera z breneki strzelilem rownie dobrze jak inny z broni tarczowej :-). Te zawody maja inny charakter. Nie sa takie bardzo zawodnicze. Troche to styl zycia a nie zawody. Mysle ze warto sie powaniej zajac tym strzelaniem. Ja sobie kupilem 2 rewolwery Navy Sherif z 5" lufa. Do tej zabawy wlasnie. Zrobie naboje do Lefaucheux i nie musze wcale wygrac nic. :-). Ale na pewno na zawody przyjde czy przyjade. To jest dla nas tez szansa w CAS. Tak uwazam i mam nadzieje ze niebawem beda nastepne zawody.

MarekP
Awatar użytkownika
Cereus
Sponsor Forum
Sponsor Forum
Reactions:
Posty: 2171
Rejestracja: 10 grudnia 2005, 22:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Ozorków
Grupa: Sponsor Forum
Kontakt:

Post autor: Cereus »

Obserwując to co pokazali włosi i słowacy stwierdzam że każdy stage można urozmaicić w bardzo prosty sposób.To nie musi byc zawsze w tej samej kolejności.
Można zaczynać za każdym razem od innej broni, każda broń może być strzelana z innego miejsca, można wymyśleć dodatkowe elementy scenariusza które uatrakcyjnią nam zabawe.
Na Słowaci zbudowano traperską chałupę z bali z pryczami i stołem w środku. Siedzieliśmy przy stole i na sygnał strzelaliśmy przez okno lub tylne drzwi.Dym przesłaniał całkowicie cel. Można było poczuc na własnej skórze jak to było 150 lat temu.Chłopaki włozyli w to kupe roboty ale czasem wystarczy zmiana kolejności na stanowisku żeby było inaczej i ciekawie.

Jeżeli chodzi o bron odprzodową to mysle że sensowny scenariusz to 2x 5 strzałów z rewolweru, 4 strzały z karabinu i 2 z dubeltówki.
Do tego troche biegania żeby nie wszystko w jednym miejscu. :)

Dobrze napisałeś że te zawody to bardziej styl życia .Ja na ostatnich wyjazdach poznałem bardzo pozytywnie zakręconych ludzi którzy np. pewnego dnia stwierdzili że sprzedaja firme idą na emeryturę i bedą zajmować sie strzelectwem kowbojskim do końca życia.
Można nawet z tego wyżyć. Niektórzy robią tuning broni inni szyją kowbojskie akcesoria lub organizują szkolenia z przepisów bezpieczeństwa CAS.
Zrobiłem taki kurs w Domanizy .Jest nas teraz w Polsce 3 którzy maja uprawnienia Range Officera i moga prowadzić zawody.

Ciekawe jest że prawie wszyscy na zawody przyjedżaja przyczepami lub samochodami kampingowymi. Nie ma rozjeżdzania sie do hoteli. Jest jeden duzy obóz a wieczorami zabawa przy kowbojskiej muzyce. Bardzo miło wspominam te nasze wyjazdy w tym roku.
Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7305
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Post autor: marekp »

Widzisz niestety zachorowalem i nie bylem na Slowacji. Ale teraz jest lepiej i bede mogl uczestniczyc w zawodach.
Ja bym chcial zachecic kolegow do sprawdzenia jak to wyglada. Jakos udalo sie z MLAIC czemu nie nie byc podobnie z CAS? Wazne jest to, ze ktokolwiek przyjdzie na zawody nie odejdzie z kwitkiem. To jest wazne. Do IPSC czy IDPA nie wystaczy miec bron. Do CAS u nas wystarczy.
Trzeba pamietac ze wielu zawodnikow CAS strzela z rewolwerow kapiszonowych. Jak Michal na przyklad. Wiec nie ma co mowic ze sie nie da bo trzeba pozwolen itp. Ilu z nas ma Lefaucheux? I nie bardzo wie co z nia zrobic bo na zawody MLAIC sie nie nadaje. A do strzelan CAS jak najbardziej. Mysle ze mozemy byc ta grupa ktora jest bardzo zwiazana z tradycja. Tak to sa spotkania bardzo mile. Witaja Cie jak dawno nie widzianego przyjaciela.
Jedyne co zostaje to zrobic nastepne zawody :-). I liczyc ze bedzie wiecej chetnych.

Jeszcze jedna uwaga dla kolegow ktorzy nie byli na takich zawodach. Scenariusz strzelania moze byc absolutnie dowolny. Bylo kilka razy tak, ze przed strzelaniem modyfikowalismy scenariusz tuz przed rozpoczeciem strzelania. Nie ma tu zadnych sztywnych regul!

MarekP
Awatar użytkownika
Cereus
Sponsor Forum
Sponsor Forum
Reactions:
Posty: 2171
Rejestracja: 10 grudnia 2005, 22:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Ozorków
Grupa: Sponsor Forum
Kontakt:

Post autor: Cereus »

marekp pisze: Trzeba pamietac ze wielu zawodnikow CAS strzela z rewolwerow kapiszonowych. Jak Michal na przyklad. Wiec nie ma co mowic ze sie nie da bo trzeba pozwolen itp. Ilu z nas ma Lefaucheux? I nie bardzo wie co z nia zrobic bo na zawody MLAIC sie nie nadaje. A do strzelan CAS jak najbardziej. Mysle ze mozemy byc ta grupa ktora jest bardzo zwiazana z tradycja. Tak to sa spotkania bardzo mile. Witaja Cie jak dawno nie widzianego przyjaciela.
Jedyne co zostaje to zrobic nastepne zawody :-). I liczyc ze bedzie wiecej chetnych.
Masz rację, wiele osób strzela z rewolwerów kapiszonowych ale do odstrzelenia pełnej konurencji na zawodach miedzynarodowych potrzebny bedzie jeszcze karabin powtarzalny i strzelba.Na to niestety trzeba mieć pozwolenie.Jest to trudne by je uzyskać, ale nie niemożliwe.Ja zrobiłem pozwolenie i jestem zadowolony.
My organizując nasze zawody mozemy dowolnie modyfikować regulamin tak by zawsze znalazło sie miejsce dla zawodników odprzodowych.
Awatar użytkownika
marekp
Moderator
Moderator
Reactions:
Posty: 7305
Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
Tematy: 294
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Moderatorzy CP

Post autor: marekp »

A ja uwazam ze nie ma rzeczy niemozliwych. No moze niemozliwe jest trzasniecie drzwiami obrotowymi :-). Ale mozna probowac zmienic nawet przepisy miedzynarodowe. Tym bardziej ze mamy racje! Sam wiesz jak ciezko jest dobrac wlasciwy karabin do Twojego munduru. I nawet jesli bys sie zdecydowal na Henry to tez bedzie troche naciagane. Oczywiscie strzelanie z broni jednostrzalowej nie jest tak widowiskowe jak z np. Winchestera. Ale ok. Masz racje. Tu trzeba zrobic pozwolenie. Da sie koniec koncow. Zalezy jak jestes zdeterminowany. Na pewno trzeba zaczac strzelac. To jest pierwszy krok.

MarekP

A przy okazji. Tylko my dwaj zabieramy glos tutaj. Ciekwe czy nikt nie ma zadnych watpliwosci? Ja moze mniej ale Michal na pewno odpowie. Ja sie wciagnalem w to strzelanie. Dzieki Wlodkowi i Michalowi coby nie mowic :-).
samooray
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 38
Rejestracja: 06 kwietnia 2008, 12:13
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: samooray »

Przepraszam, że zaofftopuje,

da się trzasnąć obrotowymi drzwiami

LINK

czyli wszystko się da :one:
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Kowboje”