Strona 9 z 13

: 06 stycznia 2009, 08:57
autor: koniucorso
Ktoś chce Cię zabić ale mu się nie udało :) . Ty masz prawo zgłosić przestępstwo i czekać X lat na proces, a tymczasem sprawca chodzi sobie po świecie wypuszczony przez prokuratora, bo jego ojciec jest politykiem :/ .
W kółko się czyta o tym w gazetach...
Często dochodzi zastraszanie itd.
Jeszcze jedno, w Polsce tez było kilka przypadków zastrzelenia podejrzanego podczas konwojowania a raz chyba się zdażyło podczas przesłuchania i co?
W tym drugim przypadku jeśli dobrze pamiętam przesłuchujący był "w stanie"
A pamiętacie tą aferę z nieprzepisowym zatrzymaniem(bandyckim) kiedy jeden z małolatów został zabity a drugi będzie kaleką do końca życia?
Można tak długo...

: 16 lipca 2009, 13:52
autor: big_brotherco
koniucorso pisze:/-/A pamiętacie tą aferę z nieprzepisowym zatrzymaniem(bandyckim) kiedy jeden z małolatów został zabity a drugi będzie kaleką do końca życia?
Życie dopisało zakończenie sprawy, niekoniecznie w sposób akceptowany przez większość z nas ... a na pewno nie przez bliskich tychże małolatów. Sąd - poraz kolejny - uniewinnił policjantów; dziś zapadł wyrok. http://wiadomosci.onet.pl/2702,2009760, ... kalne.html

: 17 lipca 2009, 16:11
autor: Gren Frog
W uzasadnieniu sądu jest, że
"Świadkowie obciążający oskarżonych nie mieli możliwości dobrej oceny zdarzenia, dlatego ich zeznania nie mogły być mocnym dowodem w tej sprawie "

a jak Ci biedni nastolatkowie mieli mieć możliwość prawidłowej oceny?
Policjanci natomiast powinni mieć ogląd sytuacji więc nie powinni być zaskoczeni, że ktoś zareaguje w ten czy inny sposób. w końcu to przecież (mam nadzieje) zawodowcy.

Żenada

: 22 lipca 2009, 12:47
autor: MadRian
To nie po raz pierwszy, sąd uznaje funkcjonariuszy za święte krowy.
Pamięta ktoś jeszcze sprawę funkcjonariusza ABW, który na zajechanie mu (po służbie) drogi, wyciągnął z samochodu kierowcę i przystawił mu do głowy odbezpieczony i załadowany pistolet? Sąd orzekł, że był to "czyn o niewielkiej szkodliwości społecznej". :-/
Przykłady można by mnożyć. Sądy to ta sama klika co mundurowi.

: 22 lipca 2009, 14:48
autor: markwild2100
A zastanawiał się ktoś nad tym jakie wogóle jest zainteresowanie tematyką broni strzeleckiej?
Dostęp do broni ma każdy w tym kraju jeśli nie wiatrówka to czarnoprochowiec, łuk, gaz lub miecz. Z całego mojego otoczenia oprócz mnie nikt nie interesuje się ani nie planuje w przyszłości zainteresować się tematem broni.
Na strzelnicę jeżdżę sam.

Kto chce strzelać to strzela, większość ludzi nie odróżnia pistoletu wiatrówki na co2 od broni palnej bo ich to nie interesuje! Większość artykułów opisujących napady z bronią używa sformułowania "Napastnik sterroryzował ofiarę przedmiotem przypominającym broń palną" ile z tego było prawdziwą bronią?

Osoby interesujące się użytkowaniem broni bez problemu zakupują wiatrówki czy czarnoprochowce i to im wystarcza.
Moi znajomi również ci, których określa się mianem blokersów czy meneli, których znam z osiedla czy szkoły zgodnie twierdzą że nie chcą mieć z bronią nic wspólnego, argumentując sie brakiem zainteresowania lub tym że mogliby komuś zrobić krzywdę w szale lub po pijanemu itp. Sami się broni boją.
Natomiast ci, którym z jakiś powodów zależy na posiadaniu broni mają ją już od dawna.
Ułatwienie dostępu do broni palnej niewiele by zmieniło, może użytkownicy wiatrówek i cp zakupili by sobie po kilka sztuk.

Gdybym chciał kogoś zastrzelić to nie zrobi mi różnicy czy będzie to Colt Navy czy Glock,
ofiara też raczej różnicy nie poczuje, jednak nikt nie biega po ulicach z Coltami.

: 22 lipca 2009, 15:09
autor: sator
markwild2100 pisze: Większość artykułów opisujących napady z bronią używa sformułowania "Napastnik sterroryzował ofiarę przedmiotem przypominającym broń palną" ile z tego było prawdziwą bronią?
Sam byłem tego kiedyś ciekaw. Dokładnie czy mają statystyki ile przestępstw jest popełnionych z legalną bronią - Wysłałem do nich zapytanie w drodze informacji publicznej i oto co dostałem:

Szanowny Panie,

W odpowiedzi na wniosek przesłany na adres zpkgp@policja.gov.pl, uprzejmie informuję, że w celu uzyskania stosownych informacji przeprowadzono konsultacje z właściwymi komórkami KGP. W ich wyniku ustalono, iż Komenda Główna Policji nie gromadzi informacji dotyczących przestępstw z użyciem broni palnej legalnie i nielegalnie posiadanej.

Jednocześnie należy zaznaczyć, że informacje dotyczące przestępstw popełnionych z użyciem broni, uzyskiwane są m.in. na podstawie danych przekazywanych przez osoby pokrzywdzone, które niejednokrotnie nie są w stanie określić czy sprawcy rzeczywiście posługiwali się bronią palną, czy też jedynie przedmiotem przypominającym broń. W związku z czym nie posiadają również wiedzy czy sprawca posiadał pozwolenie na broń czy też nie.

Przesmycka Renata
Sekcja Informacji Publicznej
WOSiIP KGP

: 22 lipca 2009, 15:31
autor: lukas81
Jeśli dziwicie się że policjanci zostali uniewinnieni to zerknijcie sobie na te statystyki.
Wynika z nich wyraźnie że z roku na rok coraz mniejszy procent policjantów ponosi karę
za swoje przewinienia.

Takie sytuacje jak ta w poznaniu mają miejsce w Polsce regularnie. Tyle że zwykle kończą
się mniej tragicznie więc nie są tak nagłaśniane. Tylko ludzie którzy brali w nich udział
muszą później miesiącami tłumaczyć się dlaczego uciekali przed policjantami których
wygląd i zachowanie nie różnił się absolutnie niczym od pospolitych bandytów.

W takiej sytuacji nie pozostaje chyba nic innego, jak parafrazując stare mądre powiedzenie
powiedzieć:
Boże chroń mnie przed policją, przed bandytami obronię się sam!!!

: 22 lipca 2009, 15:34
autor: markwild2100
Dodam jeszcze że większość Polaków nie chce mieć broni palnej, skoro sami nie chcą to wolą żeby sąsiedzi też nie mieli "na wszelki wypadek".

: 22 lipca 2009, 15:45
autor: Delwin
lukas81 pisze:Jeśli dziwicie się że policjanci zostali uniewinnieni to zerknijcie sobie na te statystyki.
Braki kadrowe to i ilość dyscyplinarek spada...

: 22 lipca 2009, 15:45
autor: sator
markwild2100 pisze:Dodam jeszcze że większość Polaków nie chce mieć broni palnej, skoro sami nie chcą to wolą żeby sąsiedzi też nie mieli "na wszelki wypadek".
To też nie do końca prawda.
Często włóczę się po wschodnich rubieżach RP i powiem Ci, że tam są podozbrajane całe wsie. Jak nie pozostawało z czasów II wojny, to na przygranicznych targowiskach "chłopaki zza Buga przywieźli". Jak w słynnej komedii Chęcińskiego "Ty sie nie bój- jest jeszcze u mnie dwa granaty w świątecznym ubraniu".

Tam nawet spotkanie z pospolitymi kłusownikami skończyłoby sie regularną wymianą ognia, więc nawet jak się kłusownika zobaczy i ma się przy sobie "środki przymusu bezpośredniego" w postaci broni palnej to jakoś się nie zaczyna z nimi (bo nie wiadomo co oni mają).

: 26 lipca 2009, 21:41
autor: asasello

: 03 sierpnia 2009, 14:46
autor: Delwin
Dane odnośnie przestępczości z legalną bronią w Czechach za 2007

Strona 32 w Załączniku z tabelami (s. 90 w pliku PDF). Warto się zapoznać - wyglądają dość interesująco. Metodologia nie jest opisana zbyt dokładnie (trochę stronę wcześniej) ale wynik 166 użyć broni legalnej na 836 przypadków (czyli praktycznie 1/5) użycia broni (w rozumieniu ichniej ustawy o broni) w przestępstwie łącznie jest dość symptomatyczny na tle dyskusji o dostępie do broni w Polsce. Mimo wszystko bliżej nam do Czech niż do USA.

: 03 sierpnia 2009, 14:57
autor: montrala
Delwin pisze:Dane odnośnie przestępczości z legalną bronią w Czechach za 2007

Strona 32 w Załączniku z tabelami (s. 90 w pliku PDF). Warto się zapoznać - wyglądają dość interesująco. Metodologia nie jest opisana zbyt dokładnie (trochę stronę wcześniej) ale wynik 166 użyć broni legalnej na 836 przypadków (czyli praktycznie 1/5) użycia broni (w rozumieniu ichniej ustawy o broni) w przestępstwie łącznie jest dość symptomatyczny na tle dyskusji o dostępie do broni w Polsce. Mimo wszystko bliżej nam do Czech niż do USA.
Źle odczytujesz wyniki. Na 3488 przypadków, tylko 699 z użyciem broni podlegającej ustawie (niekoniecznie legalnie posiadanej), a wykryto jedynie 166 przypadków kiedy zdarzenie było z wykorzystaniem broni która podlega pozwoleniom i na którą pozwolenie było (czyi legalnie posiadanej). A teraz policz sobie ile jest legalnej broni w Czechach i okaże się, że cała przestępczość w wykorzystaniem legalnej broni palnej jest marginalna. A jak weźmiesz pod uwagę, że dotyczy to także policjantów, żołnierzy, uzbrojonych ochroniarzy i wszelkiej maści inne formacje uzbrojone, a do tego każdy rodzaj "przestępstwa" a więc przekroczenia obrony koniecznej, uchybienia w procedurze posługiwania się bronią, itp. to wnioski mogą buć całkiem inne.

: 03 sierpnia 2009, 16:09
autor: Delwin
Interpretacja jest trudna (brak opisanej metodologii) ale:

- opis stronę wcześniej sugeruje jednak "normalne" przestępstwa typu rozbojowego czy napaść, nie samo "manie" broni czy uchybienia w procedurach.

- kto jest przestępcą - nie do ustalenia ale można operować proporcją osób w służbach do cywili. Nie przypuszczałbym aby większość uzbrojonych Czechów była "mundurowa"...

- te 166 przypadków to są dane "pewne" - pewnie coś by doszło z tych niezidentyfikowanych ale nie przypuszczam aby zbyt dużo: inna sprawa, że te z tych 112 na 166 to kategoria D - czyli wiatrówki, repliki itp. i skadinąd broń w pełni w wolnym obiegu...

A czy to dużo czy mało... U nas (za 2008) mamy ok. 1100 przestępstw popełnionych z użyciem różnej "broni" (zakładam, że jest to pi razy drzwi zgodne z czeską metodologią) na ok. 5300 przestępstw z różną bronią (ok. 21 %). U Czechów mamy 836 na 3488 - czyli proporcja podobna (ok. 23 %). Tyle, że u nas, jak u nas parokrotnie podnoszono, statystyki ile przestępstw w Polsce jest popełnianych z legalnej broni nie prowadzi się - możemy zatem założyć, że jest to liczba znikoma w całości tych przypadków (pewnie rzędu 1-2 %). Pytanie co się stanie po zwiększeniu liczby broni przy założeniu analogicznie liberalnej regulacji jak w Czechach i podobnej ilość legalnej broni...

Oczywiście powyższa analiza jest trochę palcem na wodzie pisana.

Do tego kolejna ciekawostka: za 2007 356 sztuk broni straconej podczas gdy u nas to jest to jest ponoć 500 sztuk rocznie ! Ta różnica jest dla mnie nader interesująca bo przecież jest tam ok. 600.000 sztuk broni "cywilnej" czyli bez broni służbowej... Polacy naród bardziej złodziejski czy jakieś "lewe" kombinacje ?

: 03 sierpnia 2009, 20:31
autor: Cereus
Tym bardziej te 500szt dziwi u nas gdzie broń trzeba trzymać w sejfach , szafach itd...
Mój znajomy Czech broń trzyma w tapczanie bo tak u nich można.
A pomimo wszystko mniej gubią...