Czyszczenie broni; rozważania laika

... dotyczące strzelectwa czarnoprochowego

Moderator: Moderatorzy CP

ZenonK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 26
Rejestracja: 25 marca 2024, 18:05
Tematy: 3
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: ZenonK »

Było czym, to teraz będzie jak i kiedy:

ZEGARMISTRZE KONTRA KOWALE
Rozbieramy do zera i czyścimy każdą śrubkę, albo nic nie rozbieramy. No może tylko okładziny rękojeści. No i od biedy wyjmujemy bęben.


WANNOWCY KONTRA PRYSZNICOWCY

Zanurzamy vs. tylko pryskamy. Nicią porozumienia jest tutaj wycieranie – każda grupa wyciera.

TURYŚCI
Jedynie przecieramy - chusteczkami, szmatami, ligniną, czy czym tam. Turyści zwykli przecierają materiałem nawilżonym, turyści ortodoksyjni tylko materiałem suchym – jak AKMS w wojsku onucami. Niczym nie pryskamy, nic nie zanurzamy.

KONSERWATORZY
Na strzelnicy po strzelaniu pryskamy, czym tam lubimy, zawijamy w szmatę i potem jakoś to będzie.

SYSTEMATYŚCI KONTRA OLEWATORZY
Czyścimy natychmiast po strzelaniu, albo kiedyś tam.

DENTYŚCI
Obowiązkowo wykręcamy kominki, czyścimy je specjalistycznymi lub adaptowanymi narzędziami, kanały takoż, a na koniec oczywiście obowiązkowo smar miedziowy.

PERFEKCJONIŚCI UMIARKOWANI
Czyszczą na strzelnicy, jedynie lufę. Wtedy jak na tarczy się nie zgadza.

PERFEKCJONIŚCI KONSERWATYWNI
Czyszczą na strzelnicy, jedynie lufę. Po każdym bębnie. No może dwóch.

ULTRASI
Czyszczą całość. Na strzelnicy. Po każdym bębnie. No może dwóch. Dotyczy zasadniczo grupy prysznicowców, choć zdarzają się wannowcy.

ZLECENIODAWCY
Ktoś im wyczyści.
Awatar użytkownika
wichura
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 598
Rejestracja: 01 lutego 2019, 18:03
Tematy: 5
Lokalizacja: Kielce i okolice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: wichura »

Za dużo tych grup, generalnie można by kilka powiązać w jedną. Nie wiem do jakiej siebie zaliczyć bo: Czyszczę po strzelaniu ale w domu, czasem na drugi dzień (inox). Nie wrzucam do wanny ani pod prysznic, psiukam wd40 tam gdzie brudne/okopcone/nagar, do lufy i bębna wycior, do kominków (w miarę potrzeb) cokolwiek do przetkania, a do całej reszty różne szczoteczki, najcześciej mosiężna. Okładek nie czyszczę, zawsze są dobrze natłuszczone :wink:. Na koniec trochę czegoś tłustego na szmatkę i myzianie po całości, lufa/komory/powierzchnie zewnętrzne.
Jeśli bedąc dzieckiem miałeś rower i sam go sobie czyściłeś tak jak ojciec lub dziadek nauczyli, to czarnoprochowiec niewiele się w tej kwestii różni od roweru :one:
.177, .22, .25, .30, .44
Awatar użytkownika
Railman
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 361
Rejestracja: 05 grudnia 2010, 12:13
Tematy: 65
Lokalizacja: Wrocław/Kiełczów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Railman »

"Za dużo tych grup, generalnie można by kilka powiązać w jedną." Ale dlaczego wszyscy odnoszę się czyszczenia "lewolwerów". Nie zapominajcie o pistoletach czy innych karabinach. :wink:
muczacz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 806
Rejestracja: 27 września 2020, 03:45
Tematy: 8
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: muczacz »

Railman pisze: 24 kwietnia 2024, 17:16 "Za dużo tych grup, generalnie można by kilka powiązać w jedną." Ale dlaczego wszyscy odnoszę się czyszczenia "lewolwerów". Nie zapominajcie o pistoletach czy innych karabinach. :wink:

bo jesteśmy w dziale CP ?
Awatar użytkownika
Railman
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 361
Rejestracja: 05 grudnia 2010, 12:13
Tematy: 65
Lokalizacja: Wrocław/Kiełczów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Railman »

.... " Nie zapominajcie o pistoletach czy innych karabinach. :wink: " ... CP
muczacz
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 806
Rejestracja: 27 września 2020, 03:45
Tematy: 8
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: muczacz »

no tak sorry , poszło z rozpędu ;laughing: :piwo:
Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5760
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: sas88 »

Za dużo tych grup, generalnie można by kilka powiązać w jedną." Ale dlaczego wszyscy odnoszę się czyszczenia "lewolwerów". Nie zapominajcie o pistoletach czy innych karabinach.
Bo to generalnie jest temat refolferowców - trollowców. Mają niewiele do powiedzenia o strzelaniu, zupełnie nic o historii broni, więc pierdzielą trzy po trzy, para piętnaście.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
Awatar użytkownika
Ryba
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 932
Rejestracja: 13 marca 2012, 17:25
Tematy: 106
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Ryba »

SAS! 100/100. Już mi się produkować nie chciało... ALE! To wolny kraj, każdy może powiedzieć, co chce (na razie).
...nie wiesz co ci powie Ryba i skąd nadpływa...
Awatar użytkownika
sas88
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 5760
Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
Tematy: 58
Lokalizacja: środek Polski
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: sas88 »

Niestety, na tym forum pozostało juz tylko radosne pierdololo. I nie wolność wypowiedzi do tego doprowadziła, tylko odpowiednia i zamierzona moderacja.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
Awatar użytkownika
wichura
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 598
Rejestracja: 01 lutego 2019, 18:03
Tematy: 5
Lokalizacja: Kielce i okolice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: wichura »

sas88 pisze: 24 kwietnia 2024, 19:09 Bo to generalnie jest temat refolferowców - trollowców. Mają niewiele do powiedzenia o strzelaniu, zupełnie nic o historii broni, więc pierdzielą trzy po trzy, para piętnaście.
Oczywiście że strzelający z CP powinien znać historię jak pacierz, na strzelnicę w kontuszu i kołpaku z piórkiem chodzić, bo inaczej sie strzelać nie da. Panowie "szlachta strzelecka" nie pomyśleli że ktoś lubi postrzelać dla samego huku i dymu? I czy "francuza" trafi w kapelusz czy jaja, schodzi na drugi plan? Komboje co to bawią się strzelając "z biodra" to be. Tacy lamerzy nie powinni strzelać, przed wejściem na strzelnicę sprawdzajmy drzewo genealogiczne, czy aby na pewno strzelec jest godzien dostąpienia zaszczytu. A co do trllowania, to właśnie takie "wrzuty" jak cytowana - Panie @sas88, to jest trollowanie w najczystrzej postaci. Zauważ że jesteś w dziale "żlobek". Więc jako zajebardzo doświadczony profesor CP, stań w auli na czarnoprochowym uniwerku, i tam wykładaj swoje dyrdymały. A tu pozwól domorosłym kombojom, (czy też innym zadymiarzom), pisać to, o czym chcą. Pozwolisz że będziemy się bawić w "naszej" piaskownicy?
Dziekuję :piwo:
.177, .22, .25, .30, .44
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1315
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Zielonorogi »

Dzieciaki bawią się w piaskownicy, łopatka, wiaderko. Do piaskownicy wpada Zenuś który robi wykład że te stare wiaderko i łopatka są be. On ma nowocześniejsze. Problemem Zenusia jest że on nigdy tego starego wiaderka ani łopatki w ręku nie trzymał i nie ma na temat tej zabawy zielonego pojęcia, choć wyobraźnia pracuje :
ZenonK pisze: 13 kwietnia 2024, 19:38 Ja tam jeszcze nigdy kapiszonów nie zakładałem, ale gdybym miał to robić, to wyobrażam sobie …
Ja bym go walnął łopatką 8-)
Awatar użytkownika
Ryba
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 932
Rejestracja: 13 marca 2012, 17:25
Tematy: 106
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Ryba »

Wichura.
Jak już pisałem - to wolny kraj i możesz sobie na Hawkena, albo Walkera założyć nawet współczesną lunetę, czy też kolimator. Zasadniczo mam to gdzieś. Niemniej mam odmienne zdanie, więc pozwól mi się z tego śmiać i to krytykować :-D To tyle.
...nie wiesz co ci powie Ryba i skąd nadpływa...
Awatar użytkownika
wichura
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 598
Rejestracja: 01 lutego 2019, 18:03
Tematy: 5
Lokalizacja: Kielce i okolice
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: wichura »

@Ryba, wszystko OK, ale nie dziw się że jest wrzask i płacz, kiedy profesorowie do piaskownicy wpadają i zaczynają dzieciakom robić wykłady z metodologii ubijania piasku w foremce. Zostawcie piaskownice dzieciakom, dajcie im sie bawić wg. swoich (dziecięcych) zasad. Ale jak który gówniarz wlezie z wiadereczkiem i łopatką na uniwerek, piasek porozsypuje, wtedy klapsa w dupę nie żałujcie...
.177, .22, .25, .30, .44
ZenonK
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 26
Rejestracja: 25 marca 2024, 18:05
Tematy: 3
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: ZenonK »

sas88 pisze: 24 kwietnia 2024, 19:09
Za dużo tych grup, generalnie można by kilka powiązać w jedną." Ale dlaczego wszyscy odnoszę się czyszczenia "lewolwerów". Nie zapominajcie o pistoletach czy innych karabinach.
Bo to generalnie jest temat refolferowców - trollowców. Mają niewiele do powiedzenia o strzelaniu, zupełnie nic o historii broni, więc pierdzielą trzy po trzy, para piętnaście.
I właśnie dlatego taki na przykład kierowca amator, zanim pojedzie na myjnię musi znać HISTORIĘ swojego samochodu. Inaczej swojego samochodu nie umyje dobrze, nie ma prawa go myć i nie może pojawić się na myjni w ogóle. Aby mógł w ogóle pojawić się na myjni, musi nastukać uznaniowe minimum postów na forum dotyczącym tylko marki samochodu, którego używa a te posty mają być bezwzględnie uznane przez statystyczną większość. Jeżeli nie, to trol, cham, lamus i co tam.
Zielonorogi pisze: 26 kwietnia 2024, 20:43 Dzieciaki bawią się w piaskownicy, łopatka, wiaderko. Do piaskownicy wpada Zenuś który robi wykład że te stare wiaderko i łopatka są be. On ma nowocześniejsze. Problemem Zenusia jest że on nigdy tego starego wiaderka ani łopatki w ręku nie trzymał i nie ma na temat tej zabawy zielonego pojęcia, choć wyobraźnia pracuje :
ZenonK pisze: 13 kwietnia 2024, 19:38 Ja tam jeszcze nigdy kapiszonów nie zakładałem, ale gdybym miał to robić, to wyobrażam sobie …
Ja bym go walnął łopatką 8-)
Nie wiem, czy to to mnie, bo na tym forum występuję pod nickiem ZenonK a nie Zenuś, ale gdyby tak, to na takie dictum odpowiadam zawsze: pokaż mi jak to zrobisz? Zapraszam do walnięcia mnie łopatką. Kontakt na priv. Przyjmę u siebie, albo przyjadę. Deklaracja podobna, jak w temacie o zakładaniu strzelnicy. Tam jeden podobny as po takiej deklaracji zamilkł? A Ty?

wichura pisze: 26 kwietnia 2024, 15:16 Więc jako zajebardzo doświadczony profesor CP, stań w auli na czarnoprochowym uniwerku, i tam wykładaj swoje dyrdymały. A tu pozwól domorosłym kombojom, (czy też innym zadymiarzom), pisać to, o czym chcą. Pozwolisz że będziemy się bawić w "naszej" piaskownicy?
Doskonale, w punkt i paradnie! Nie potrafiłbym ująć tego lepiej.

Chyba to było tutaj?:

A) Strzelnica w USA:
Przychodzi klient, płaci pieniądze, obsługa życzy mu miłej zabawy. Może przyjść ze swoją bronią i amunicją. Może przyjść ze swoją bronią, ale bez amunicji – wtedy mu ją wydadzą (w cenie strzelnicy). Może przyjść bez niczego – broń mu wypożyczą, amunicję wydadzą. Co on tam zrobi na tej strzelnicy, to jego sprawa. Jak narobi głupot, będzie za to odpowiadał. Koniec.

B) Strzelnica polska
Przychodzi klient i od razu jest problem – czy może? Regulaminy, status strzelnicy, uprawnienia prowadzącego strzelanie, opieka instruktora, opieka prowadzącego strzelanie. Przychodzi ze swoją bronią – skąd to ma i czy może? Przychodzi bez swojej broni – dlaczego i po co? Finalnie wychodzi na to, że aby postrzelać musi uznać, że jest idiotą – bo przeszkolą go z tego, że nie może na przykład strzelać, jak jest komenda przerwij strzelanie, nie może kierować naładowanej broni w kierunku innym, niż bezpieczny, nie może lufy wsadzić sobie w usta albo w odbyt, bo to może rodzić niepożądane konsekwencje i tak dalej, i tak dalej. Głupi Polak tego nie rozumie i musi mieć szkolenie. A na koniec wyjdzie na to, że wyczesają go z kasy maksymalnie. Jednym słowem ze strzelania w Polsce robi się lot w kosmos

Ok, polska paranoja. Można zastanowić się w tym kontekście, czy na przykład nie wprowadzić specjalnych uprawnień dla jadącego pociągiem. Musiałby mieć taki człowiek specjalne szkolenie – odsuń się do torów, nie skacz pod pociąg, wsiadaj jak pociąg nie jedzie, wysiadaj jak pociąg nie jedzie i tak dalej bo obywatel jest głupi i tego nie wie. Płatne oczywiście. Jadący pociągiem musiałby mieć specjalny patent/certyfikat uprawniający do jazdy pociągiem, odnawialny i płatny oczywiście. Do tego istniałby szereg osób nadzorujących jazdę pociągiem, oczywiście z uprawnieniami, no bo człowiek jest głupi i sam nie pojedzie pociągiem – musiałby być zatem prowadzący jazdę pociągiem, instruktor jazdy pociągiem, nadzorujący jazdę pociągiem i tak dalej. Można to rozwinąć na jazdę autobusem, rowerem, korzystającego z restauracji, uprawnienia koszącego trawę, certyfikat korzystania z szaletu publicznego, czy co tam.

Tylko co wtedy będą robić polskie leszcze-darmozjady? I tu jest tak zwane clou. Dla bardziej dociekliwych lub niewiarków - w polskim społeczeńtwie o szacowanej liczbie obywateli 38mln sztuk 26mln sztuk niczego nie produkuje. A żyć trzeba, prawada?

Przymykając mocno oczy, można uznać, że ze strzelania w Polsce można zrobić lot w kosmos, ale z mycia archaicznej broni? NIE. Tylko dla „orłów” z forum.

Czy po tym krótkim wtręcie wiecie już, dlaczego w cywilizowanych krajach opowiadają sobie kawały o Polakach? Werbalne i rysunkowe. Jeden rysunkowy pasuje tutaj jak ulał – rewolwer dla Polaka. Polecam też filiżankę dla Polaka.


Pozdrawiam

P.S. Jutro jestem na zawodach Puchar Wiosny w LOK SPARTA Kędzierzyn – Koźle. Gdyby jakiś interlokutor z tego tematu pojawił się tam, byłoby miło. A gdyby pojawił siętam człowiek, który występuje tutaj jako Zielonorogi, to byłby to cymes dla mnie.
Zielonorogi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1315
Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
Tematy: 49
Lokalizacja: Śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Czyszczenie broni; rozważania laika

Post autor: Zielonorogi »

nie przyjadę bo byś mnie zbił, wyluzuj i obudź w sobie trochę poczucia humoru
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Żłobek, czyli pierwsze pytania... - CP”