bron w prywatnych rękach a stan wojenny

[Pawel1888]

w 1981 jak wprowadzono stan wojenny był nakaz oddania do podległych komisariatów MO legalnie posiadanej broni.
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
z dnia 12 grudnia 1981 r.
w sprawie obowiązku złożenia do depozytu broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz zakazu noszenia przedmiotów i narzędzi, których używanie może zagrażać porządkowi publicznemu.
wiadomo, że ilosc tej broni była w porówaniu z dniem dzisiejszym duzo mniejsza a gro posadaczy to mysliwi.
A jak by to wyglądało teraz.
wyobrazacie sobie ze ktoś wiezie całą swoja kolekcje np 50 gwier na policję???
to raz a dwa:
kiedys były teczki i dokumenty. wystarczyło spalić i nikt postronny - wróg np. nie miał dostępu. a teraz ... np. zajęcie komendy jakiejkolwiek daje takiemu agresorowi dostep do bazy posiadaczy broni a to najczescie wyroki śmierci dla nich. ciekawe czy sa jakies procedury nieszczenia takich danych. no i ew wykorzystania takich ludzi na zapleczu.. własna bron jako takie obycie, pewne grupy doswiadczeniem dynamicznym inne ze strzelaniem dalekodystansowym ...

[eskie]

Ktoś, jeśli nie Ty, założył bliźniaczy temat na braterstwo. A że jest tam dużo miłośników teoretyzowania, gównoburz i dzielenia włosa na czworo, to poszukaj tam tematu i dywagacji wszelkiej maści teoretyków spiskowych.

[Pawel1888]

znalazłem podobny z 2013 na naszym forum. temten to nie ja zakłądałem
viewtopic.php?t=103102

[Pawel1888]

Ktoś, jeśli nie Ty, założył bliźniaczy temat na braterstwo. A że jest tam dużo miłośników teoretyzowania, gównoburz i dzielenia włosa na czworo, to poszukaj tam tematu i dywagacji wszelkiej maści teoretyków spiskowych.

[duber]

W podskokach zaniesiesz te 50szt bez zająkniecia a jak nie to sami przyjadą zabiorą
Temat rzeka...

[Dexter]

Nom. Wyrok śmierci. Potencjalny agresor nie może dopuścić aby Kowalski miał karabin bo to jakby mieć Rambo za plecami. Strzelec z flintą to wszak gigantyczne zagrożenie oraz ultraskuteczny madafaka komandos a to już ma znaczenie nie taktyczne ale co najmniej operacyjne. Dom takich ludzi wysyła się specnaz i oni go ściągają w pierwszych godzinach agresji. Żaden rozsądny agresor nie zostawi sobie Kowalskiego z flintą za plecami i jest to w pełni logiczne i zrozumiałe.

[rawla]

to raz a dwa:
p. zajęcie komendy jakiejkolwiek daje takiemu agresorowi dostep do bazy posiadaczy broni a to najczescie wyroki śmierci dla nich. ciekawe czy sa jakies procedury nieszczenia takich danych. no i ew wykorzystania takich ludzi na zapleczu.. własna bron jako takie obycie, pewne grupy doswiadczeniem dynamicznym inne ze strzelaniem dalekodystansowym ...

Zamiast rozważać o tym, co może zrobić agresor posiadaczom broni, lepiej jest rozważyć, co zrobić aby agresora zniechęcić lub powstrzymać od napaści. A może popularyzować posiadanie broni przez ludzi i maksymalnie upraszczać procedury?
Warto również rozważyć co zrobić aby agresorowi maksymalnie utrudnić dostęp do informacji o tym kto posiada broń i jaką. A może nie rozpowszechniać samemu za pośrednictwem Internetu szeroko pojętego informacji o tym co posiadam i ile oraz gdzie to trzymam?

[Ultra3000]

Czyli jak rozumiem lepiej jest rozbroić obywateli legalnie posiadających broń niż zwiększyć obronność kraju właśnie dzięki tym posiadaczom?

[Hoplofob]

w 1981 jak wprowadzono stan wojenny był nakaz oddania do podległych komisariatów MO legalnie posiadanej broni.

Poziom interpunkcji jest często skorelowany z poziomem rozumowania.

1/ Wprowadzenie stanu wojennego nie oznacza konfiskaty broni. W 1981 konfiskowano, bo Jaruzelski prowadził wojnę przeciwko własnemu społeczeństwu.
2/ Żaden okupant nie będzie wydawał wyroków śmierci za posiadanie broni. Tak, jak nie wydawał w przeszłości. Gdziekolwiek, kiedykolwiek.
3/ Potencjalny okupant już dawno wie, kto ma broń. Wyda ukaz o konfiskacie, a Ty się do niego dostosujesz, bo jak nie, to ekipa wjedzie Ci na chatę, zdemoluje ją i dodatkowo każe zapłacić grzywnę. Wysoką.
4/ Chcesz być niedzielnym komandosem - bądź. Chcesz powstrzymać potencjalnego okupanta - zgłoś się do WOT albo do OSP.

[Ultra3000]

A co z tymi co posiadają legalna broń i chcą się bronić przed okupantem? Też mają posłusznie złożyć broń do depozytu i przyjąć pasywna postawę? Bo zakładam że w razie inwazji znajdą się tacy którzy zechcą się bronic.

[Dexter]

Gdybym chciał uchronić siebie i rodzinę przed najeźdźcą to raczej nie latał bym z karabinem po lasach i nie wywijał szabelką.

[Ultra3000]

Wychodzi na to że w trakcie najazdu lepiej nie posiadać broni a najezdzca unicestwia jedynie wojsko napadniętego kraju natomiast cywile są zupełnie bezpieczni...

[rawla]

Czyli jak rozumiem lepiej jest rozbroić obywateli legalnie posiadających broń niż zwiększyć obronność kraju właśnie dzięki tym posiadaczom?

Źle rozumiesz.

[Dexter]

Zdecydowanie źle. I lubisz używać dużych kwantyfikatorów .

[Ultra3000]

Chodzi mi o to że w razie inwazji lepiej mieć broń niż jej nie mieć, choćby w przypadku odparcia grup szabrowników.