Stary wyrok a pozwolenie na broń.

[Gsxr1000]

Witam,
Wiem, ze to pytanie się już pojawiało, ale wątki są sprzed kilku lat i może coś się od tego czasu zmieniło.
Sytuacja wyglada następująco, złożyłam papiery do WPA i podczas wywiadu dzielnicowego okazało się, ze w KSIP jest informacja o przestępstwie sprzed 12 lat. Niestety przez własna głupotę i zadawanie się z nieodpowiednia osoba wyłapałam wyrok za kradzież w sklepie. Było to 3 miesiące na rok. Po naprawieniu szkody po zakończeniu okresu próby od razu złożyłam wniosek o zatarcie skazania i od ponad 10 lat widnieje w KRK jako niekarana. To jedyna rzecz, która brudzi mi KSIP (wiem głupio zrobiłam, ze przed złożeniem dokumentów nie wyczyściłam KSIP). Niestety już za późno, bo postępowanie w toku. Dzielnicowy powiedział, ze z jego strony jak najbardziej pozytywnie, ale ta informacje musi zamieścić w odpowiedzi do WPA. W zwiazku z tym moje pytanie, należę pod WPA Kraków, myslicie, ze będzie odmowa?

[wujo1]

Myślę, że decyzja będzie pozytywna. Znam gorsze wyroki i pozytywne decyzje.

[Gsxr1000]

Tez czytałam, ze osoby z gorszymi wyrokami dostały pozwolenie, ale w zależności od WPA. Mam nadzieje, ze będzie pozytywnie. Dziękuje za odpowiedz.

[Dariusz DC]

Napisz jak będzie decyzja, może być to pouczający przykład na przyszłość

[Gsxr1000]

Jasne, napisze na pewno.

[klev]

Mam to samo. W pn papiery poszły do WPA Olsztyn i tez mam wyrok zatarty... też dam znać jaka decyzja.

[rawla]

W Ksip nie ma informacji o wyroku czy jego zatarciu a o samym fakcie zaistnienia czynu. W moim odczuciu jest tu kluczowa decyzja Twojego dzielnicowego. Jeżeli On nie widzi problemu to myślę, że opinia będzie raczej pozytywna.

[klev]

Fajnie by było gdyby to zależalo tylko od dzielnicowego ktory mnie pozna, a nie od nieznajomego urzednika w mieście wojewódzkim ktory mnie nie zna....

[Gsxr1000]

Dzielnicowy w porządku, sam mi powiedział, żebym złożyła wniosek o usunięcie tego jeśli się da. Widział, ze nigdy nie było interwencji, mąż już ma pozwolenie, wiec tak naprawdę nie ma mi nic do zarzucenia.

[TZ]

Składaj, nic nie będzie. Jeżeli to naście lat, jest zatarcie, czyściocha w zaświadczeniu o nie karalności obecnie, ostatnio nie rozjeżdżałaś staruszek na przejściach dla pieszych po pijaku, nie katujesz własnych dzieci i nie masz założonej niebieskiej karty a podczas wizyty krawężnika chałupa nie wyglądała jak melina pijacka a zza kotary nie wyszedł go przywitać Zdzisław Dyrman - dostaniesz OK'ejkę a WPA nie wyśle cię w kosmos, zapewniam. Go ahed !
Pozdr,
TZ

[Gsxr1000]

Mandatów przez 15 lat jazdy może z 5, od paru lat żadnego. Dzieci zadbane i szczęśliwe, a w domu zawsze porządek, bo nie lubię bałaganu. To byl jedyny zatarg z prawem jaki miałam. Dzięki za odpowiedź, mam nadzieje, że będzie Ok.

[TZ]

Nie miej żadnej nadziei, miej całkowitą pewność, że jest OK i będzie OK. A skoro już dokonałaś "coming out'u" to po złożonych papierzyskach, kiedy wszczną ci sławetną procedurę administracyjną dopisz proszę finał. Zapnie się wszystko w sensowną klamrę i będzie dla potomnych o tym, że nie taki diabeł straszny jak go Behemot wyśpiewuje
Pozdr,
TZ

[Gsxr1000]

Umiesz podnieść na duchu dzięki wielkie i na pewno opisze wszystko jak się potoczyło. Pozdrawiam

[Aligatius]

Życzę autorce postu, aby sprawa zakończyła się pozytywnie ale....
jakiś czas temu czytałem, że komuś odmówiono pozwolenia ponieważ 10 lat wcześniej w jego rodzinie była założona Niebieska Karta. Smaczku dodaje fakt, że to on był ofiara przemocy żony. Sprawa zakończyła się rozwodem, ale organ doszedł do wniosku, że mimo tego facet i tak pozostaje w konflikcie z byłą żoną i na tej podstawie mu odmówiono. W świetle powyższego zaskakujące są informacje o wydaniu pozwolenia osobom, które miały kiedyś wyrok.

[wujo1]

Ale czujesz różnice pomiędzy zatartym WYROKIEM za kradzież a niebieską kartą?