Korci mnie żeby kupić kociołek do ołowiu
https://sklep.brc.com.pl/pl/p/Kociolek% ... 2C5kg-/532
Proszę o opinię kogoś kto używa
Z góry dziękuję

Tylko chochla, to jest badziewie, regulacja temperatury to termostat jak od starego żelazka, bimetalowy, do tego zamontowany w tej puszce z tyłu, mierzy temperaturę tejże, a nie ołowiu.

Nie jestem funem firmy Lee bo robią bdziewnie rzeczy, niemniej ten piecyk zrobi robotę, tylko z tym dolnym zaworkiem bywa różnie. Najlepiej dokupić chochlę i to nie Lee tylko Lyman.

Jeżeli z chochlą to z doświadczenia polecam model o większej pojemności (ok. 8 kg), ale napełniony do 2/3. Wtedy stabilizacja temperatury jest lepsza niż w kociołku o małej objętości napełnionym po brzegi, gdzie powierzchnia wychładza się szybko i niekontrolowanie a odlewy wychodzą z pomarszczeniami i niedolewkami.

Na pewno nie za tę cenę.
Ołów roztopisz, ale lać trzeba łychą.
I, tak jak pisał Zbiho, termostat raczej nie działa.

Tyle tutoriali na YT i u nas za grosze kulki robisz niekoniecznie z tego zderzacza hadrionów.

Dzięki wszystkim.
Do tej pory robiłem kulki ręcznie, a ołów roztapiałem najzwyklej na kuchence turystycznej w zwykłym rondelku. Na moje potrzeby w zupełności wystarcza. Tak więc po prostu zrezygnuję z zakupów i pozostanę przy dotychczasowej metodzie. Przynajmniej zaoszczędzę.

Używam odnowy kociołka Lee ale tego większego - 8kg. Termostat działa. Po dokupieniu termometru którym mierze temperaturę ołowiu bez problemu można utrzymywać w granicach +- 10 stopni. Zaworek dolny - przeważnie działa czasem mapie ale bez kłopotu można to poprawić. Ogólnie polecam

Po pierwsze zmodyfikować zaworek spustowy.
Rozwiercić
Do małych kulek wystarczy mały Lee, ale do pocisków i większych klusek tylko ten większy po modyfikacjach

Polecam kociołek RCBS https://www.rcbs.com/bullet-casting/mel ... 00845.html - u mnie się sprawdził - co prawda nie do końca by lać czysty ołów, ale cena jest dobra. Oczywiście tylko do lania łyżką..

RCBS robi bardzo przyzwoite produkty.
Ale cena za ten kociołek jest mało atrakcyjna.
CP bez obrazy to ruch raczej mało masowy i dużej ilości seryjnych produktów się nie sprzeda.
Się zastanawiam czy w Polska nie ma żadnego „majstra” co mógłby takie kociołki produkować za cenę niższą ? Kociołek to „garnek” plus „grzałka” a nie jakieś rocket science.
Termometr można dołożyć.

Sęk w tym Adamie, ze wiekszość poważnych strzelców takie kociołki robi sobie samemu. A takim cieciom jak ja, co to na 5 dych strzelają, wystarczy gaz i łyzka od kompotu .

sas88 pisze: ↑07 lutego 2023, 23:34 Sęk w tym Adamie, ze wiekszość poważnych strzelców takie kociołki robi sobie samemu. A takim cieciom jak ja, co to na 5 dych strzelają, wystarczy gaz i łyzka od kompotu .

W sedno!

sas88 pisze: ↑07 lutego 2023, 23:34 Sęk w tym Adamie, ze wiekszość poważnych strzelców takie kociołki robi sobie samemu. A takim cieciom jak ja, co to na 5 dych strzelają, wystarczy gaz i łyzka od kompotu .

W punkt trafione. Ja to nawet nie obtaczam, tylko ładuję obcięciem w kierunku bębna