biper pisze: ↑15 października 2022, 19:48
Sam odpowiedziałeś.. tylko, że odnośnie karabinka.
Tacticool (i to wcale nie lekceważąco) są wszystkie strzelby, których wygląd wzorowany jest właśnie na strzelbach używanych w formacjach mundurowych, o specyficznej budowie (chwyty pistoletowe, szyny RIS, składane kolby itp. - vide SPAS, Benelli M4).. Generalnie chodzi o strzelby, które wyglądają tak a nie inaczej, gdyż tego wymaga specyfika ich zastosowania (taktycznego w tych formacjach).
Obawiam się, że się bardzo poważnie mylisz.
Tacticool jest określeniem jednoznacznie pejoratywnym.
Gdy pełnisz służbę w "taktyce" i ryzykujesz życiem nie ma miejsca, żeby być cool.
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Hoplofob pisze: ↑15 października 2022, 20:48
Obawiam się, że się bardzo poważnie mylisz.
Tacticool jest określeniem jednoznacznie pejoratywnym.
Gdy pełnisz służbę w "taktyce" i ryzykujesz życiem nie ma miejsca, żeby być cool.
Każdy może sobie rozumieć jak chce.
Dla mnie gość co robi w taktyce, jest po prostu "taktyczny" - od sprzętu, przez wiedzę, po umiejętności. To profesjonalista. I o takich ludziach TUTAJ nie rozmawiamy, więc nie wiem dlaczego z tym tu wszedłeś.
A cywil, który jest po prostu pozytywnie zakręcony w "taktyczny" sposób na swoim hobby jest tacti-COOL.. czyli takim wyluzowanym typem (cool), który lubi taki sprzęt (oraz np. ciuchy i całą inną wokół tego otoczkę) mieć DLA PRZYJEMNOŚCI i doskonale wie, że żaden z niego "komandos"..
Synonimem tacticool będzie "weekendowy komandos".. Jak ktoś ma do siebie dystans i realnie siebie ocenia, to się za takie określenie z pewnością nie obrazi.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
biper pisze: ↑16 października 2022, 11:59
A cywil, który jest po prostu pozytywnie zakręcony w "taktyczny" sposób na swoim hobby jest tacti-COOL.. czyli takim wyluzowanym typem (cool), który lubi taki sprzęt (oraz np. ciuchy i całą inną wokół tego otoczkę) mieć DLA PRZYJEMNOŚCI i doskonale wie, że żaden z niego "komandos"..
Synonimem tacticool będzie "weekendowy komandos".. Jak ktoś ma do siebie dystans i realnie siebie ocenia, to się za takie określenie z pewnością nie obrazi.
A jak jestem byłym żołnierzem, ale resztę Twojego opisu spełniam, to mogę być tacticool czy nie mogę?
A co ja jestem cesarz, aby pozwalać?
Powiem więcej.. jak jesteś już cywil, to nie powinieneś się zastanawiać czy możesz być tacticool, tylko wręcz jesteś. Ba.. Ty, Twój kanał i filmy są właśnie uosobieniem WSZYSTKIEGO co w tactiCOOL jest (dla mnie) najbardziej POZYTYWNEGO.
Mam wrażenie, że większość chyba odbiera to określenie jako uwłaczające.. A ja osobiście absolutnie nie. Mam na 10.5" karabinku montaż QD latarki (Olight Odin), mam zamiar kupić do niego tłumik z QD (choć na gwint są sporo tańsze), pomalowałem go w tacticool oliwkowy kolorek. A jakby trzos był większy i pełny, to bym sobie dorzucił jakąś puszeczkę z laserem i oświetlaczem IR. Nie miałbym także nic przeciwko temu, aby dostać od bogatego mikołaja prawdziwy hełm balistyczny z jakimiś "okularkami" typu PVS-14
Tak.. też lubię te tacticool sprawy.
Większość z tego jest mi absolutnie zbędna, a czasem nawet przeszkadza, ale jest fajne i MI się podoba.
SKS Ardea || Pomorskie Stowarzyszenie Strzelecko-Kolekcjonerskie "DO BRONI"
Dla niektórych strzelectwo to poważne zajęcie, dla innych to rozrywka. Bycie tacticool to strzelecka subkultura. Jedna z wielu, ale za to bardzo rzucająca się w oczy.
Zdarza się, że chęc bycia "tacticool" przeważa nad dbaniem o bezpieczeństwo swoje i innych. Czasem jak widzę niektóre "tacticool" rozwiązania u sąsiada na osi, to wolę zmienić stanowisko strzeleckie.
W tym wątku "tacticool" pojawiło się jako jeden z czynników wyboru strzelby. A taki wybór powinien być racjonalny, więc "tacticool" nie powinno być brane pod uwagę
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
biper pisze: ↑16 października 2022, 19:04
A co ja jestem cesarz, aby pozwalać?
Powiem więcej.. jak jesteś już cywil, to nie powinieneś się zastanawiać czy możesz być tacticool, tylko wręcz jesteś. Ba.. Ty, Twój kanał i filmy są właśnie uosobieniem WSZYSTKIEGO co w tactiCOOL jest (dla mnie) najbardziej POZYTYWNEGO.
bezduszny pisze: ↑16 października 2022, 20:05
Spoko... niech autor kupi to co mu się podoba.
Pobawi się.... zauważy, że to zła droga i kupi pompkę, potem automat a na koniec i tak BOK'a
Ja już jestem na etapie "kupię BOK'a"
Ja od trzech miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem BOKa A następny będzie automat. A reszta drogi się zgadza.
Wspomniałem wcześniej o tacticool. Dla mnie to określenie "działu" w asortymencie posiadanej broni. Sportowy dział traktuję poważnie i zarazem, jako dobrą zabawę, która w pakiecie daje spotkanie z innymi strzelcami.
Tacticool, to dział totalnego relaksu i błogiej zabawy samemu lub z innymi. Taki strzelecki piknik. Oszpejowana broń, oszpejowany strzelec, zadania strzeleckie, kreatywne cele, zabawa w Rambo itp.
I oczywiście wszystko z zachowaniem B.L.O.S
Taki asg na ostro
Po obserwacjach na zawodach (strzelba), zauważyłem, że najczęściej zacięcia, fajki itp. mają miejsce w automatach tacticool z pudełkowymi magazynkami. Oczywiście, to tylko statystyka w oparciu o obserwacje szarego amatora
Na zawodach jestem zwolennikiem prostoty, oraz praktycznych rozwiązań.
mam prośbę do kolegów o pomoc. Przymierzam się do zakupu strzelby, półautomatycznej. Rozważam albo doruka ECII albo aksa S4. Wiele opinii jest takich, że doruk jest trafniejszy jeśli chodzi o potencjalną zabawę w dynamikę. Ja nie wiem czy w to się będę bawił, bo to pierwsza broń. Optycznie bardziej AKSA mi się podoba, ale ma krótszą lufę.
I to właśnie chciałem poddać dyskusji - czy różnica w długościach lufy jest aż tak istotna w dynamice? Zakładam, że w stzelaniu rekreacyjnym różnicę można pominąć, ale po kątem strzelania dynamicznego spotykam się z opiniami, że dłuższa lufa jest must have.
Pitermaster pisze: ↑10 listopada 2022, 11:26
mam prośbę do kolegów o pomoc. Przymierzam się do zakupu strzelby, półautomatycznej. Rozważam albo doruka ECII albo aksa S4. Wiele opinii jest takich, że doruk jest trafniejszy jeśli chodzi o potencjalną zabawę w dynamikę. Ja nie wiem czy w to się będę bawił, bo to pierwsza broń. Optycznie bardziej AKSA mi się podoba, ale ma krótszą lufę.
I to właśnie chciałem poddać dyskusji - czy różnica w długościach lufy jest aż tak istotna w dynamice? Zakładam, że w stzelaniu rekreacyjnym różnicę można pominąć, ale po kątem strzelania dynamicznego spotykam się z opiniami, że dłuższa lufa jest must have.
To nie tyle o długość lufy w sporcie chodzi- ile o to żeby były wymienne czoki i możliwość szybkiego ładowania. Chwyt w tej aksie będzie przeszkodą przy pewnych technikach szybkiego ładowania.