mieszko1vp pisze: ↑16 kwietnia 2023, 00:35 sprawdze na strzelnicy jak poleci elaborka i z paczki
Jak "wyrób własny" pokaże się z dobrej strony to liczę, że Kolega Podzieli się też "przepisem" ze składnikami na tego elaborowanego Nosler'a 168
APS pisze: ↑16 kwietnia 2023, 09:05 Dopiero po 10 strzałów z chrono pokaże, czy amunicja jest równa, co będzie bardzo widać na dalszym dystansie.
W teorii ma Kolega całkowitą rację natomiast w swojej praktyce przyjąłem, że przy moich ograniczonych umiejętnościach strzeleckich w 10-strzałowych grupach jest duże prawdopodobieństwo, że prędzej wyjdą błędy strzelca niż wady amunicji. Nabywając używany karabin o nieznanej historii ( jest ryzyko - jest zabawa ), bez dostępu do chrono, z ambicjami na poziomie "uczestnictwa" w zawodach klubowych do 300m przyjąłem, że strzelanie 10-strzałowych grup z kilku paczek rożnej amunicji, z odpowiednimi odstępami czasowymi dla studzenia lufy, zajmie wieki a na tarczach będzie widać raczej błędy strzelca i rosnące zmęczenie z irytacją. Stąd przy pierwszym teście karabinu po zakupie i zerowaniu celownika te 3-strzałowe grupy i "wybór" GGG Nosler 168 na podstawie "przewagi 1 mm"
Na 300 metrach - w pierwszym moim strzelaniu z tego karabinu na takim dystansie - dało to rezultat 1,09 MOA dla 5-strzałowej grupy - według założeń technicznych producenta broni skupienie na takim dystansie powinno mieścić się w okręgu o średnicy 9 cm ( fakt że dla 10-strzałowej grupy ) więc wynik jest "poprawny" - regulamin zawodów przewidywał tylko 5 strzałów ocenianych, stąd tylko taka grupa. Tutaj już raczej czynnik ludzki czyli poprawa moich umiejętności będzie wpływał na zejście poniżej 1 MOA a nie ewentualne wady tego fabrycznego GGG z Noslerem.
Jako "niedzielny strzelec" to ja ograniczam broń a nie karabin* i amunicja mnie - takie przyjąłem założenie .
*jakimś ograniczeniem technicznym może być celownik ale uparłem się na Wschodni wyrób na Wschodnim karabinie - PKS-07 na Rekordzie-1-308
A propos ewentualnego eleborowanego Noslera to czy w drabince nie strzela się aby 3-strzałowych grup i na ich podstawie dokonuje wyboru najlepszej naważki?
PMB pisze: ↑16 kwietnia 2023, 10:04
[..]Tutaj już raczej czynnik ludzki czyli poprawa moich umiejętności będzie wpływał na zejście poniżej 1 MOA a nie ewentualne wady tego fabrycznego GGG z Noslerem.
Jako "niedzielny strzelec" to ja ograniczam broń a nie karabin* i amunicja mnie - takie przyjąłem założenie .
Nie do końca się z Kolegą zgodzę, bo swego czasu myślałem podobnie
Poniżej przykład z fabryczną amunicją, która daje o wiele lepsze skupienia z mojej lufy (20") niż GGG (168,175,190 - wszystko Sierra), tarcza 300m:
pierścienie: przerywany - "X" - 5cm, "10" - 10 i "9" - 20cm.
Wydawało się, że zejście do 0.5 MOA "jest w zasięgu" i to strzelec ogranicza broń. Otóż tak nie do końca. Dane z chrono dla 30 strzałów pokazały:
..co na 300m wprost przekłada się na 6.6cm rozrzutu w pionie.
Stąd to co napisałem: fabryczną amunicję większą grupą przepuściłbym najpierw przez chrono. Odskoki na tarczy zazwyczaj pięknie korelują z różnicą w prędkości wylotowej.
A że czas najwyższy zacząć wreszcie elaborować, to ja już wiem
Na 300 m bez elaborki to chyba szkoda czasu,lufy i pieniędzy.Druga sprawa-dobieramy kupną amo,a za miesiąc juz jej nie ma-nawet taki populares jak te ggg 168gr-udalo mi się kupić w Trop Wrocław-6 godzin jazdy spod domu.Ja staralem się skopiować fabrykę na dlugosci 71,10 jak wychodzi z pomiaru i zaleceń producenta prochu dla tego pocisku po to zeby zaden znajomek nie musiał gonić specjalnie.Pod swój jeden,drugi,trzeci...karabin zrobię coś lepszejszego.Jak wyzej pisalem-wrzucilem tą ggg na wage to tragedia.nie wiem czy taka różnica w wadze łusek,czy prochu.Niestety młotka do rozcalania nie posiadam,bo by się wyjasniło
PMB pisze: ↑16 kwietnia 2023, 00:05
Moje bardzo zgrubne ( tylko 3-strzałowe grupy ) sprawdzenie GGG Sierra 190 HPBT vs GGG Nosler 168 HPBT vs Hornady 168 BTHP na 100m wskazało na Nosler'a 168, przy założeniu że przy moich średnich umiejętnościach strzeleckich różnica w wielkości grup o 0,03 MOA - najmniejsza 0,72 MOA vs 0,75 MOA w dwóch pozostałych to jest już bardziej kwestia amunicji a nie strzelca.
Strzelenie jednej 3-strzałowej grupy nie jest W ŻADNYM STOPNIU miarodajne. Grupy powinny mieć min 5 strzałów i co najmniej 2-3 żeby sprawdzić ammo i strzelca.
PMB pisze: ↑16 kwietnia 2023, 00:05
przy strzelaniu grupy z Hornady 168 nie zmieniłem nastaw celownika - stąd takie wysokie ułożenie grupy nad PoA - środek tarczy
To normalne, każda kulka lata inaczej.
Stado baranów prowadzone przez lwa jest groźniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana.
Lovex S062 jest bardzo dobrym prochem do elaborowania .308, do 300m.
Plus Hornady 168 HPBT i mamy bardzo dobry stosunek ceny do jakości, przy niskich prędkościach / zużyciu lufy.
Spitfire24 pisze: ↑17 kwietnia 2023, 09:41 Strzelenie jednej 3-strzałowej grupy nie jest W ŻADNYM STOPNIU miarodajne. Grupy powinny mieć min 5 strzałów i co najmniej 2-3 żeby sprawdzić ammo i strzelca.
Says who?
3-4 strzałowe grupy w drabince elaboracyjnej też nie są w żadnym stopniu miarodajne? 3x5=15 strzałów z każdej z kilku-kilkunastu przygotowanych naważek? Chyba niekoniecznie. Zdaje się że dopiero po ustaleniu 2-3 najlepszych naważek następuje "doszlifowanie".
Przy pierwszym przystrzeliwaniu karabinu i celownika miałem 8 rodzajów amunicji i ograniczony czas na osi. Mimo tylko 3-strzałowych grup ( z odstępami po strzale na przestudzenie lufy ) jakoś na tarczach było widać, która układa się dobrze a która słabiej. Przynajmniej dla mnie te wyniki coś mi mówiły, więc kwestionuje kategoryczność twierdzenia że nie są W ŻADNYM STOPNIU miarodajne. Dla mnie były. Strzelca nie muszę sprawdzać - wiem jakie mam ograniczenia i braki ( w tej materii 3 grupy po 5 strzałów dadzą bardzo podobny rezultat jak jedna 3-strzałowa - albo i gorszy ).
Przy sprawdzaniu samej amunicji może większa grupa lepiej potwierdzałaby wybór ale wtedy należałoby strzelać z imadła.
Na moje potrzeby test z grupami 3-strzaowymi był na początek wystarczający i w ramach "pierwszego kontaktu" z nabytkiem wyboru dokonałem na podstawie 3-strzałowych grup. Nie celuje w tytuł mistrzowski - jestem niedzielnym strzelcem - nie trenuje - jeżdżę tylko na klubowe zawody potrzebne do uzyskania odpowiedniej ilości osobo-startów do podtrzymania licencji na kolejny rok ( brzmi to mało sportowo ale baron de Coubertin twierdził, że najważniejsze jest uczestnictwo )
@PMB
Jeżeli nie chcesz korzystać z doświadczeń innych strzelców, to nie musisz. Nie będę dalej tłumaczył po co i dlaczego się robi grupy, a po co drabinkę i jakie wnioski się z tego wyciąga, stwierdzenie "Says who ?" zamyka temat.
A przy okazji, w kolekcji trofeów mam również tytuły Mistrza Polski w strzelaniu dalekodystansowym ... i nadal się uczę .
Stado baranów prowadzone przez lwa jest groźniejsze niż stado lwów prowadzone przez barana.
Kolegę razi trochę kontestatorski zwrot „says who?” a mnie raziła kategoryczność twierdzenia iż 3-strzałowe grupy nie są w ŻADNYM STOPNIU miarodajne. W „ŻADNYM” - podczas gdy co najmniej w drabince jednak się je wykorzystuje i jakąś wartość ocenną jednak mają. Ale Kolega nie będzie tego dalej tłumaczył bowiem ja „nie chcę korzystać z doświadczeń innych strzelców” – przedstawiłem swoje doświadczenie, fakt że niedzielnego strzelca,
które Ex cathedra zostało uznane za w żadnym stopniu nie miarodajne.
A wystarczyło napisać – Kolego 3-strzałowe grupy mogą pozwolić na wstępną selekcje amunicji – odrzucenie tych, które ewidentnie lufie nie pasują i wybór 2-3 naboi, które na dalszym etapie, na poziomie wyczynowym w strzelaniu długodystansowym muszą być sprawdzone w grupach najlepiej 10-strzałowych, żeby można było sięgać po medale. Tylko tyle i aż tyle.
Tytuł Mistrza Polski imponuje, zdolności „dydaktyczne” wobec maluczkich już mniej.
Test na dystanse 100, 200, 300, 400m. Lekkie FMJ wraz z dystansem latają słabo, 180g tak sobie.
Moim faworytem jest Lapua 175g SCENAR L, fajne skupienie, powtarzalna, intuicyjne strzelanie "z siatki".
Jednak jej cena jest zaporowa tzn. ~14zł/szt, do treningu trochę dużo, stąd pochyliłbym się nad GGG 175g z tematu, tylko nie wiem czy iść w "Sierra" czy "Nostler", czy może kupić obie i sprawdzić?
Chciałbym znaleźć tańszy "zamiennik", który ma dosyć porównywalną charakterystykę, a koła na nowo nie wymyślę :/
), bez dostępu do chrono, z ambicjami na poziomie "uczestnictwa" w zawodach klubowych do 300m przyjąłem, że strzelanie 10-strzałowych grup z kilku paczek rożnej amunicji, z odpowiednimi odstępami czasowymi dla studzenia lufy, zajmie wieki a na tarczach będzie widać raczej błędy strzelca i rosnące zmęczenie z irytacją. Stąd przy pierwszym teście karabinu po zakupie i zerowaniu celownika te 3-strzałowe grupy i "wybór" GGG Nosler 168 na podstawie "przewagi 1 mm" 
.
.
