... ale trzeba wziac pod uwage, ze jedna bateria 48V 50Ah Smart Lithium Iron Phosphate Battery kosztuje 1500 Usd a w zestawie sa dwie szt. https://renogy.com/deep-cycle-batteries/
Specifications:
Dimension: 32.9 x 20.0 x 28.5 inch
Weight: 264.6 lbs
Protection Rating: IP55
Cooling Method: Fan
Operating Temperature Range: 14°F~122°F
Operating Relative Humidity Range: 5%~95%
Expansion Connector: Anderson 120A Connector, RJ45 Female Connector
Expansion Capability: 19.2KWh
Bluetooth Range: 82 ft
Self Consumption: 25W (Power Saving Mode)
Enclosure Security: Keyed Cam Lock
Installation Environment: Indoor/Outdoor
Battery
Battery Type: Lithium Iron Phosphate
Nominal Battery Voltage: 48VDC
Rated Battery Capacity: 100Ah
Rated Battery Energy: 4.8KWh
Cycle Life: 4500 Cycles (80% DOD, 80% EOL, 0.2C, 25°C)
Input
Rated AC Input Voltage: 110VAC/120VAC
Rated AC Input Frequency: 50Hz/60Hz
Maximum AC Bypass Current: 20A
Maximum Battery Charge Current (AC): 40A
Solar Input Voltage Range: 60VDC~145VDC
Solar MPPT Voltage Range: 60VDC~115VDC
Maximum Solar Input Power: 4400W
Maximum Battery Charge Current (Solar): 80A
Maximum Battery Charge Current (Total): 100A
Output
Rated AC Output Voltage: 120VAC
Rated AC Output Frequency: 50Hz/60Hz (Adjustable)
Rated Output Power: 3500W
Peak AC Output Power: 7000W
Accessories
Handle
Handle Installation Screws: (4) M8 x 1.25 x 20 mm
IEC C19 to NEMA 5-20P Power Cable: 10ft., 12AWG
Keys (2)
User Guide
Warranty
48V 50Ah Smart Lithium Iron Phosphate Battery: 5 Year Prorated Warranty
48V 3500W Solar Inverter Charger, Communication Hub, BT-2 Bluetooth Module, Cables: 1 Year Material and Workmanship Warranty
Circuit Breakers, Surge Protection Device: 1.5 Year Material and Workmanship Warranty
Enclosure: 3 Year Material and Workmanship Warranty
Certifications
48V 50Ah Smart Lithium Iron Phosphate Battery: UN38.3, MSDS. FCC, PSE, CE
48V 3500W Solar Inverter Charger: FCC, RoHS
Guns have two enemies politicians and rust. Not sure, which is worst...
Temat agregatu chyba robi się dla mnie priorytetowy na ten sezon. Prąd mamy głównie z węgla i gazu. Nie ma wystarczającej ilości ani węgla o czym wszyscy wiedzą, i zapewnienia w tvpis, że gazu jest do oporu też są kłamstwem
Na pewno aktualny jest na ten sezon u mnie sinuspro ups1000e do kotła. To planuję ponad wszelkie wątpliwości spiąć z aku 105 Ah. Ale ten aku trzeba doładować co jakiś czas jak by dłużej braki były, więc musi być agregat.
Ceny walizek odpłynęły w kosmos totalnie. Za kawałek plastikowej obudowy jest + 1000pln obecnie. Do tego mikro zbiorniczek 3-4 litry wiec to nie jest dobre do jakiejś dłuższej pracy. Więc odpuszczam z w/w powodów te walizkowe.
Jeśli agregat to inwerter, tak żeby puścić go na ładowanie aku i chatę i niech lata. Oświetlenie led, lodówkę, TV, kompa ogarnie coś około 2KW na luzaku. Wiec przepatrzyłem i obczytałem to wszystko co jest dostępne na 20 różnych sposobów. Jedynym sensownym agregatem jaki mi wpadł w oko jest Daewo. Dlatego, że na 100% ma miedzianą prądnicę, jest inwertorowy i w miarę rozsądny cenowo w tej głupiźnie cenowej. Ma przedstawicielstwo, serwis, więc i części też będą w razie awarii. Cena, jak za taki agregat porównując wszystko inne na ta chwilę, wydaje się akceptowalna. Nie wiem sam jeszcze na 100%, ale chyba nic więcej nie znajdę i nie wymyślę lepszego. A kupić trzeba teraz do końca lata ja myślę nawet sierpnia, po później zrobi się cyrk, szał i ceny wystrzelą x 2 do góry.
Tak to wygląda co wybrałem. Jak macie coś do dodania na tak lub nie napiszcie. Ja jestem niemal zdecydowany kliknąć kup. Taniej go nie znalazłem. Jak znajdziecie taniej dajcie linka.
Może pomyśl o Endress GT line , mam taki już kilka lat z silnikiem subaru dobrą prądnicą i 20 litrowym zbiornikiem .Obsługuje dom garaż bramy a w nim zamrażarki lodówki piec c o i co tam tylko chcesz .jedynie płyta indukcyjna chyba w całości nie pracuje . Polecam .
AA Prosport i Nikon Monarch dają przyjemność nawet jak chybiam
Nie ta półka cenowa. To jest urządzenie które może będzie, a może nie używane sporadycznie. To ma być kompromis pomiędzy jakością a ceną do takiego celu. Ładowanie się w Hondy, Endressy po 6kkz i inne takie odrzucam na starcie. Budżet około 2000 zeta jak w przypadku tego Daewo jest akceptowalny i nieprzekraczalny.
Też tak uważam. Nie ma i nie znalazłem niczego innego z podobnym opisem i deklaracją, że nie jest to aluminiowe badziewie. Mgliste krótkie ogólnikowe opisy i nic poza tym. Ceny też niektórym odjechały na prawie 3000.
Niby identyczne agregaty to :
Stanley SIG 2000-1
Mar-Pol 2000 ix
Kraft&dele Kd135
Żaden z nich nie jest po ludzku opisany w żaden istotny sposób czy to choćby miedziane jest, czy całkiem po chińsku aluminiowe i podłe. Najtańszy jest ten Kraft&dele za 1460 na alledrogo ale to jest mocno podła firma i mam do tego zerowe zaufanie co tam jest. Myślę, że wszystko robi ten sam chińczyk i różnią się brandem jedynie. Natomiast o żadnym z nich nie wspominają w opisach choćby o miedzianej prądnicy co jest istotne, i dla mnie przynajmniej jest podstawą w tego typu urządzeniach.
Jest jeszcze druga strona medalu. Obserwuję ten temat tak dość intensywnie z dwa ostatnie miesiące. Miałem kilkanaście różnych linków zapisanych. Jeśli coś się sprzeda w ilości kilku sztuk (wystarczą 2-3) momentalnie cena leci do góry od kilku stówek do nawet tysiaka. Po prostu taka niestabilność cenowa jest i żerowanie obecnie, że nie znasz dnia ani godziny. Dzień temu znalazłem taniego sinus-pro. Był za 600 zeta. Ale przez noc podrożał i dzisiaj już ni z tego ni z owego jest tak
Już go nie kupię bo taniej mam 5 km od domu co ciekawe znalezionego na shopee.pl. Cyrk na kółkach jest z tym wszystkim. W każdym razie cena tego Daewo w tym w zasadzie jednym sklepie pod dwoma nazwami też wieczna nie będzie. To jest kwestia wykupienia kilku sztuk i zaraz się wyrówna z innymi na 2000 albo jeszcze więcej bo niektóre z tych co podałem są już nawet bliżej 3000. Czym bliżej jesieni, tym będzie drożej moim zdaniem, a później wykupią jak w tamtym roku i wcale nie będzie, a ceny poszybują znowu w kosmos. Tak, że jak ktoś chce kupić to chyba teraz i nie ma co za długo czekać bo się można zdziwić.
Ja jeszcze poczytałem opinie i nie znalazłem żadnej negatywnej więc kliknąłem tego Daewo i tyle. Teraz zapas paliwa z 2 kanisterki po 20 litów przed zimą + tego sinusa do kompletu i jakoś się przezimuje. A ta zima nie będzie do sielankowych należała. Takie urządzenia powinno się odpalać. Choć kosiarki nie odpalam pół roku i chodzi od strzała ponad 20 lat. Ale Żeby ten agregat się nie zastał długo nie używany czasami pod pilarkę elektryczną 1800 wat podłączę i nie będę kabli rozciągał po ogrodzie.
Dzisiaj zrobiłem test zasilania domu generatorem. Wyszedł pomyślnie. Mimo, że mam nadzieję nigdy go nie użyć, zrobiłem pełną adaptację z przełącznikiem źródeł zasilania i wyprowadzeniem gniazda CEE na zewnątrz domu. Pracujący agregat będzie przecież albo na dworze, albo w gospodarczym.
Generator wybrałem ten: https://www.esklepik.com.pl/product-pol ... -REKI.html. Też Daewoo. Nie ma co prawda inwertera, ale ma rozrusznik i zestaw transportowy. Może się zdarzyć, że będzie go musiała odpalić moja żona i nie da rady bez rozrusznika i bez kółek do przestawienia. Dojechałem dziś w teście prawie do mocy maksymalnej (lodówka, czajnik, TV i kilka innych sprzętów) i napięcie spadło tylko o kilka woltów. To dla dzisiejszych sprzętów żaden problem.
Nie jestem elektrykiem, ale wydaje mi się, że daje dwie rzeczy:
stabilizację napięcia wyjściowego oraz możliwość bardzo wysokiej modulacji mocy - przy małym poborze jest małe zużycie paliwa
...jesteśmy niegrzeczne chłopaki, pójdziemy siedzieć do paki...
Dodatkowo poza tym co sql napisał daje czysty sinus. Wrażliwa elektronika na AVR nie wystartuje. Z inwerterem współpracuje normalnie, bo prąd jest jak z gniazdka z sieci i ma przebieg czysto sinusoidalny.
U mnie w czasie testu wszystko działało z agregatem AVR jak wyżej. W zasadzie cała elektronika w domu była włączona, zero problemów. Teraz wszystkie urządzenia mają zasilacze impulsowe, a takim ganz pomada ile harmonicznych jest w zasilaniu. Ten argument o wrażliwej elektronice często się pojawia, ale jeszcze nie słyszałem o konkretnym przykładzie, że coś nie ruszyło. W ostateczności można zastosować filtr sieciowy, albo po prostu tego wyjątkowego urządzenia nie używać przy pracy na zasilaniu rezerwowym.
Co do większej sprawności inwerterów to fakt. Jeśli taki agregat ma często i długo pracować, to różnica w zużyciu paliwa może być znaczna i większa cena zakupu się zwróci.
W sumie to nawet miałem kupić inwerter 4600i, ale brak rozrusznika i ograniczona mobilność go wykluczyły. Nb. miesiąc temu był trzy stówy tańszy...
Jest film gdzieś na YT jak AVR nie podołał z Sinuspro. Dla mnie priorytetem jest zasilanie kotła. A przy okazji dopiero reszta. Tak że nie chciałem ryzykować, że nie ruszy na samym AVR. Do tego sterowniki kotłów też z samym AVR różnie się zachowują. Dlatego postawiłem na inwerter. Od razu napisze nie jestem żadnym znawcą. Wiem to co widziałem na filmach i co przeczytałem. Zrobiłem tak jak jest pewne, że zadziała to z kotłem i Sinuspro. Nie gdybałem nawet czy się uda na samym AVR czy nie. Tak zalecają na elektrodzie gdzie raczej wiedzą co piszą, więc tym się kierowałem. Zasilanie do domu średnie to tak od 500 wat do 1 kw w porywach. Darujemy sobie przy takim zasilaniu wszystkie grzałki prądożerne. Przy testach i obciążeniu około 1KW mój pracuje na wolnych obrotach cały czas. Przy obciążeniu 2KW gdy podłączyłem czajnik, przełączył się na wysokie obroty. Sam to sobie reguluje przepustnicą. W zasadzie cały czas może być na trybie eko bo sam dobiera sobie obroty i tym steruje.
Też mam SinusPro, konkretnie model 800E. Podłączony do mojego generatora wyświetla "Normal Operation". Może są różne AVR, też nie jestem ekspertem. Zresztą ja miałem trochę inne wymagania i gdyby w moim budżecie był dostępny inwerter Daewoo z rozrusznikiem i kółkami, to bym go wybrał.
Niektórzy doradzają zmostkowanie neutralnego i ochronnego przy pracy na generatorze (też są filmy na YT), ale ja akurat tego nie zrobiłem. Ma to pomagać niektórym falownikom pracować poprawnie, czy to w UPS, czy w bankach energii.
Ważne, żeby przełącznik źródeł zasilania był czteropolowy, czyli odłączał trzy fazy i neutralny, bo zdecydowana większość agregatów daje 230V "podzielone" pomiędzy obie linie prądowe - tam w zasadzie nie ma przewodu fazowego i neutralnego. Gdyby PZZ nie odłączał neutralnego od sieci, to monter na słupie mógłby się zdziwić mając na nim napięcie.
Trzeba pamiętać, że kto przerabia instalację, ten bierze na siebie odpowiedzialność za ew. problemy. W razie braku własnych kompetencji trzeba koniecznie zlecić takie modyfikacje fachowcowi z uprawnieniami. Nie piję tu do Ciebie Senio, to ogólna uwaga. Na forach, w tym na Elektrodzie, czasem piszą bzdury - włączając w to niniejszy post, o czym jego skromny autor (czyli ja) uprzedza nie biorąc żadnej odpowiedzialności za ew. wykorzystanie zawartych tu informacji.
Jakieś dwa tygodnie temu zmieniałem bezpieczniki pierwsze za slupem bo z racji tego, że są na zewnątrz jedna faza zaczęła świrować. Teraz mimo, że zrzekłeś się przyłącza do licznika na rzecz energetyki i tak bierzesz to na siebie. Ich już nie obchodzi nic. Zadzwoniłem zgłosić usterkę to kazali mi poszukać kogoś kto to wymieni odpłatnie bo oni tego nie zrobią. U mnie akurat sąsiad starszy pan emeryt z Energa, wymienia dalej dla nich liczniki i inne takie sprawy na zlecenie. Więc poprosiłem go żeby to wymienił i przy okazji pytałem jak to jest u mnie i jak to robić. Więc ja mam przeciwporażeniowy do którego idą 3 fazy + zero. Wyłączenie przeciwporażeniowego odcina mnie całkowicie od zewnętrznej sieci. Jak ktoś tego nie ma, może być jak napisałeś. U mnie problem załączonego zera nie występuje o ile wyłączę przeciwporażeniowy jak opisałem.
@Senio et al, jednym z podstawowych wymagań stawianych układom zabezpieczeń jest wyeliminowanie wpływu czynnika ludzkiego. Dotyczy to wszystkich branż, nie tylko energetyki: transport, budownictwo, mechanika - cokolwiek. W sytuacji stresowej lub np. podczas obsługi przez osobę "trzecią" (po sprzedaży domu, interwencja strażaka itp.) układ wymagający przestrzegania dokładnej, specyficznej procedury przełączenia, może być po prostu niebezpieczny. W Twoim przykładzie, jeśli wyłącznik przeciwporażeniowy nie zostanie ręcznie wyłączony z dowolnego powodu, to układ jest nadal połączony z siecią energetyczną, nawet jeśli jest to tylko neutralny. Nie ma 100% gwarancji, że zawsze będziesz pamiętał o jego rozłączeniu, albo że ktoś inny go nie włączy lub po prostu będzie wiedział, że ma to zrobić.
Zabezpieczenie przedlicznikowe, z którego często się korzysta w sytuacji awaryjnej, jest trzypolowe - nie rozłącza przewodu N.
Jedyne bezpieczne rozwiązanie, to czteropolowy przełącznik źródeł zasilania. W żadnym położeniu nie pozwala na połączenie sieci z generatorem, jest albo-albo. No i jest pozycja zero-wyłączony.
Jeszcze mała dygresja: powinno się używać dedykowanych PZZ, które w opisie mają funkcję rozłącznika głównego. Często niepoprawnie używa się przełączników 1-0-2 z układów automatyki. Teoretycznie ich parametry czasem pozwalają na przełączanie źródeł zasilania, ale są one przeznaczone do obsługi przez personel wykwalifikowany. Tu także chodzi o wyeliminowanie ludzkiej pomyłki, a wielka, dobrze opisana wajcha, jedyna taka na tablicy, może być szybko i łatwo dostrzeżona przez każdego, kto w sytuacji awaryjnej chce odłączyć budynek od sieci.
Dygresja druga: jeśli masz jeden przeciwporażeniowy na cały dom (aka różnicówka, RCD, wyłącznik różnicowy), to podłączenie generatora "za nim" eliminuje go z obwodu i po prostu nie masz ochrony przeciwporażeniowej przy pracy na agregacie. Domyślam się, że tak właśnie masz zrobione, skoro piszesz o odłączeniu instalacji od sieci za jego pomocą. No chyba, że jest to RCD selektywny (300mA), a na każdym odpływie masz osobny RCD przeciwporażeniowy (30mA).
Miałbym jeszcze kilka dygresji, ale wystarczy tego doktoryzowania. Z prądem naprawdę nie ma żartów, warto lokalnie zatrudnić fachowca, który jest na bieżąco z przepisami i technologią.
:
Not sure, which is worst...
