Pozwolę sobie wkleić z innego forum - takiego tematycznego o kawie.
" Masz ochotę dać popalić swojemu sercu? Kawa po arabsku to doskonała metoda.
A robi się to tak. Drobno mieloną kawę wsypuje się do gara - mądre głowy mówią na to tygielek. Trzy - cztery łyżki. Do tego cukier - ile tam kto lubi. Całość chlup, zimną wodą. I gotujemy, tak nie na maksa, zdejmujemy z ognia tuż przed punktem wrzenia. Schładzamy odrobinę zimną wodą i podgrzewamy ponownie. Tak z dwa, trzy razy.
Nalewamy do kubeczków i witamy Allaha.
Sposób prosty i większości z nas doskonałe znany. Kawę można umieścić w gorącym piasku ( są takie urządzenia, nie trzeba wyjeżdżać co dziennie rano na pustynie ) i przedłużyć czas "gotowania" kawy. Nabiera większą moc ale również traci w aromacie. Straty nadrabia odrobina kardamonu. W krajach arabskich, gdzie jest do kawy zmielonej już dodawany kardamon, stanowi on do 5% udziału w tej mieszance. Arabowie mieszkający w Polsce, preferują mocniej paloną kawę ale jednak, nie tak mocno jak do espresso.
"
snekker pisze: ↑17 listopada 2023, 06:31
.Nie patrzyłem co prawda na YT ale może coś się tam znajdzie.
Jest tego bardzo dużo a to mój ulubiony przepis.
Tak to robią w Bośni.
Jka
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Też mnie kilka lat temu naszło na taką z tygielka. Kupiłem tygielek, dwie paczuszki zmielonej na pył kawy z kardamonem i robiłem. Rzadko, bo to trochę upierdliwe - zalewamy zimną wodą, mieszamy (ja z cukrem trzcinowym) i wrzucamy na mały gaz. Jak zaczyna się piana troszkę podnosić, to zdejmujemy z gazu i odstawiamy na minutę-dwie. I tak 3x, więc generalnie pół godzinki i mamy kawę. W zasadzie to czasem jak goście są, to ją robię. Aha i mieszamy tylko na samym początku - na zimno, potem już nie.
Bośniacka (przynajmniej ta z Sarajeva) jest zupełnie inna - dużo bardziej palona i przede wszystkim gnieciona w moździerzu, a nie mielona na pył.
...jesteśmy niegrzeczne chłopaki, pójdziemy siedzieć do paki...
Mam pytanie. Jestem na kontrakcie w Niemczech. Kupiłem sobie przed wyjazdem kawiarkę i kawę mieloną firmy jaką pijam. Czyli Lawazze czy jak to się piszę. W domu pijam taką samą,ale ziarnistą z ekspresu automatycznego z młynkiem. I teraz jest tragedia. Kawa smakuje jak zaparzana tylko bez fusów. Czy to tak na być, czy coś źle robię? Nie chodzi mi o walory smakowe tej konkretnej marki. Tylko o efekt smakowy napoju.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Kupiłeś przed wyjazdem czyli wcześniej nie znałeś smaku z kawiarki ?
Zmieniły się proporcje kawy i wody i stąd prawdopodobnie różnica w odczuciach smakowych.
Kawa ta sama a jednak inna...
No to masz dwa wyjścia z sytuacji:
- polubić ten smak
- szukać tej właściwej kawy (droga długa,wyboista,czasochłonna,kosztowna,często niesmaczna i bez gwarancji sukcesu ale ciekawa )
A poza tym kto powiedział , że kawa , którą kupowałeś w ziarnach to ta sama co ją mieloną kupiłeś ?
Teoretycznie powinno być to samo ale w młyny można wrzucić wszystko
jurek40b pisze: ↑25 listopada 2023, 09:41
Kupiłem sobie przed wyjazdem kawiarkę i
Moim prywatnym zdaniem kawiarka to jedno z najtrudniejszych ustrojstw do zrobienia kawy.
Żeby nie było miałem ja sobie z tym nie poradziłem i sprzedałem.
Warto poczytać i i jak się to robi bo łatwo nie jest.
Podobno jak się to opanuje to kawa wychodzi zajFajna.
20220512_103313.jpg
20220512_102030.jpg
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
Sytuacja się rozwiązała. W domu jest ekspress na kapsułki De'Longhi. I okazało się, że ta kawaz kapsułek bardzo mi smakuje. I tylko szkoda mi trochę kasy wydanej na kawiarkę.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Darek pisze: ↑13 listopada 2023, 19:40
Tak spojrzałem w temat i od ostatniego , mojego z resztą wpisu minęło półtora miesiąca.
Mam w związku z tym tak po cichu pytanie...
Jerzy , kupiłeś w tym czasie jeszcze jakiś kolejny młynek/młynki ?
A tam co tam namówiłeś mnie i dzisiaj rozpakowałem.
20231201_124712.jpg
20231201_125032.jpg
20231201_125429.jpg
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....