HETMANN pisze: ↑31 grudnia 2022, 03:06
No, jak konfederacja wniesie swoje poprawki, to broń będzie dostępna bez pozwolenia - pod warunkiem ze udowodnisz, ze masz rosyjskie pochodzenie, pro-putinowskie poglądy oraz na FB opublikujesz post o ukarainizacji Polski
Mam podobne odczucia i obawy, że jak za tak ważną ustawę biorą się "proruskie" to nie wróży nic dobrego....
HETMANN pisze: ↑31 grudnia 2022, 03:06
A w kwestii omawianego tu publicznie przypadku pana Widyka...
Z drugiej strony zastanawia mnie, po co strzelający pan chodzi sobie na spotkania towarzyskie do szemranych klubów ze sportowa bronią na pasku ?
Nie to ze nie można - prawo zezwala na noszenie i przenoszenie, kwestia zagadkowa jest po co ta bron taszczyć na całkowicie prywatne spotkanie, w miejscu publicznym które nie jest strzelnica ?
Takie pytanie na pewno padnie ze strony prokuratora - obawiam się poszerzenia listu zarzutów właśnie przez tą kwestię.
Przeczytaj artykuł wywiad z jego partnerką - link zamieściłem wcześniej.
"– Po co on w ogóle miał przy sobie tego dnia broń?
– Miał, bo mógł. Możemy ją nosić wszędzie – tłumaczy Ewa. – Mamy z Jackiem pozwolenie na broń, mamy patenty strzeleckie. Strzelectwo to nasze hobby. Ja noszę broń, jak na przykład idę do lasu z psem, nie czuję się tam bezpiecznie. Po mieście nie latam. Wiemy, kiedy możemy jej używać, także w obronie koniecznej. Jacek ma pozwolenie od dwóch lat, ja od zeszłego roku. Użył jej tak, jak nas uczono."
Sama w artykule przyznaje się do celowości zabrania broni....
Nawet tego nie skomentuję....
Poczytaj co pisze o jego wynikach badani krwi (wykryto MDP?) po tym jak kupił jakieś tabletki w sexshopie... i dlaczego umieszczono go na oddziale psychiatrii...
najciekawsze zacytuję: "To był zbieg okoliczności, że miałem broń przy sobie - nie mogłem mieć jej ani w samochodzie, ani w plecaku. Miałem ją w ubraniu, myślałem, że zdążę pojechać do domu i zostawić. Nie wyszło i musiałem jechać do pracy razem z bronią. (...) Głupio przyznać, ale zabrałem broń z miejsca zamieszkania, bo lubię ją czasem mieć przy sobie"
Gość który ma 20 letnie doświadczenie jako barman - chyba widział już w klubach wszystko i wie jacy są bywalcy?
jamtex pisze: ↑24 grudnia 2022, 16:17
Żyje sobie na tym świecie już dobre pół wieku i tak jakoś przypominam sobie jak pewne rzeczy które przychodzą łatwo szybko stają się średnio lub wcale dobre.... od CB zaczynając po internet kończąc
Ale na poważnie: chcesz działać w zakresie krótkofalarskim musisz zdać egzamin - średnio trudny ale jednak musisz. Nie słyszałem, żeby ktoś z tego powodu płakał. Masz wiedzę, zdasz od strzała jak nie to miesiąc -dwa no może i 3 i masz papiery. Słuchasz potem , nadajesz itd.
Prawo jazdy tak samo musisz się postarać trochę bardziej jak przy krótkofalarstwie, ale po kilku miesiącach masz swoje upragnione prawko.
Nie wyobrażam sobie, żeby po drogach poruszali się ludzie których obsługa drążka zmiany biegów przerasta manualnie oraz mentalnie a w automatycznej skrzyni biegów widzą szatana.
Jaki więc problem dla chcącego - zwłaszcza kogoś kto pasjonuje się bronią poświęcić te 3-5 miesięcy na NAUKĘ, poznanie zwyczajów, obsługi, konserwacji itd by później "od strzała" zdać egzamin?
Dają radę takie dziadki jak ja, dają radę znacznie młodsi i znacznie starsi.
Też kiedyś zaczynałem od wiatrówki, potem kolejnych by w końcu postawić w domu szafę
PS
Nie chcę wywoływać burzy - ale ostatnio kilku idiotów pokazało, że nawet wiatrówka nie jest dla każdego...
Każdy leń który nie chce się pouczyć twierdzi inaczej
Marudzą ze trzeba być w klubie,licencje....to jeden dzień w roku i po problemie
A jak i to za wiele niech składają do ochrony osobistej
W polecę i tak nie jest tragicznie patrząc na inne kraje
Czasem patrząc na zawodach mysle ze i tak jest za łatwo zdać praktykę .... Ile razy włosy czapkę podniosły
Ustawa o Broni i Amunicji - ona jest tematem wątku - reguluje zasady wydawania pozwoleń (także obcokrajowcom), działania strzelnic, procedury obrotu bronią i amunicją. NIE DOTYCZY spraw związanych z "obroną konieczną"! A 90% dyskusji dotyczy problemu #noszę_bo_mogie
Wielu myśli, że noszenie broni dodaje +10 do machismo. Jacek Widyk także - przed incydentem, bo później zmienił zdanie. Akurat to działanie wymiaru sprawiedliwości oceniam pozytywnie, bo widać, że podziałało otrzeźwiająco na innych (i to ich wkurzyło).
Dostęp do broni powinien być łatwiejszy dla wspólnego dobra. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale rozumianego szerzej: ułatwia pobór i zwiększa dojrzałość społeczeństwa.
Dlatego w ustawie należałoby przede wszystkim zmniejszyć biurokrację (m.in wykluczyć przypadki WPA Katowice) oraz zwiększyć dostępność do strzelnic (w każdym powiecie!) i do amunicji (częściowo załatwi to wolny rynek, częściowo powinny być ułatwienia ustawowe). Można również poluzować niektóre obostrzenia, np. dotyczące długiej broni sportowej (powtarzalne kbks 5,6mm powinny być dostępne na podobnych zasadach co czarnoprochowce, podobnie każde floberty).
Procedura policyjna i medyczna w miarę się sprawdza, szafy pancerne - choć drogie - również. Można by natomiast przełamać monopol PZSS i PZŁ wprowadzając "probronny" cel posiadania broni i odbudowując coś w rodzaju LOK/bractw kurkowych, np. pod patronatem WOT. I dla takich strzelców obniżyć wiek posiadania broni do 18 lat: żeby objąć nim przedpoborowych i zachęcić do służby wojskowej.
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Rzeczona ustawa reguluje możliwość noszenia i jak ktoś sobie z tego korzysta to jest wyłącznie jego prawo i jego sprawa.
To, że ty się boisz broni, to nie znaczy, że ten strach poprzez między innymi obrażanie osób noszących broń zgodnie z nabytym prawem, ma być przenoszony na innych.
jamtex pisze: ↑31 grudnia 2022, 11:06
Przeczytaj artykuł wywiad z jego partnerką - link zamieściłem wcześniej.
"– Po co on w ogóle miał przy sobie tego dnia broń?
– Miał, bo mógł. Możemy ją nosić wszędzie – tłumaczy Ewa. – Mamy z Jackiem pozwolenie na broń, mamy patenty strzeleckie. Strzelectwo to nasze hobby. Ja noszę broń, jak na przykład idę do lasu z psem, nie czuję się tam bezpiecznie. Po mieście nie latam. Wiemy, kiedy możemy jej używać, także w obronie koniecznej. Jacek ma pozwolenie od dwóch lat, ja od zeszłego roku. Użył jej tak, jak nas uczono."
Sama w artykule przyznaje się do celowości zabrania broni....
Nawet tego nie skomentuję....
Poczytaj co pisze o jego wynikach badani krwi (wykryto MDP?) po tym jak kupił jakieś tabletki w sexshopie... i dlaczego umieszczono go na oddziale psychiatrii...
najciekawsze zacytuję: "To był zbieg okoliczności, że miałem broń przy sobie - nie mogłem mieć jej ani w samochodzie, ani w plecaku. Miałem ją w ubraniu, myślałem, że zdążę pojechać do domu i zostawić. Nie wyszło i musiałem jechać do pracy razem z bronią. (...) Głupio przyznać, ale zabrałem broń z miejsca zamieszkania, bo lubię ją czasem mieć przy sobie"
Gość który ma 20 letnie doświadczenie jako barman - chyba widział już w klubach wszystko i wie jacy są bywalcy?
Z cała moja sympatia i współczuciem dla pana Widyka, musze jednak stwierdzić, ze takie bieganie z bronią do klubu "bo mogę" jest tak jakby proszeniem się i niefajne sytuacje... Prokurator dowalił z grubego kalibru paragrafy bo uznał, ze "też może".
Broń i prawo do jej posiadania nie daje nikomu prawa bycia jak John Wayne w "Rio Bravo". Przykro czytać o poważnych tarapatach pana który strzelał , ale tych by nie było gdyby bron była używana w zakresie przeznaczenia, na jakie opiewało pozwolenie... i koniec w tym temacie.
Do tego co napisał Hoplofob - masz moje całkowite poparcie w swoich tezach.
Podoba mi się zwłaszcza pomysł na zrównanie statusu CP i 5,6 mm broni - niestety wymagałoby to stworzenie dodatkowej kategorii broni w pozwoleniach (tak przynajmniej sadze), jako ze 5,6 mm to nabój scalony a CP to jednak rozdzielne ładowanie. Jeśli by była dobra wola, to i sposób by się znalazł...
Nie sadzie jednak - i tutaj się nie zgodzę z Tobą- by pozwolenia na bron jakkolwiek wpłynęły pozytywnie na liczbę chętnych do wstąpienia do wojska... To chyba bardzo marna zachęta, ludzi do pracy zachęca się zarobkami , szansą awansu i kariery oraz warunkami pracy...
Bardzo wątpię, ze gdybyś ułatwił dostęp do broni listonoszom, to nagle byłoby po 3 kandydatów na każdy wakat.
jamtex pisze: ↑31 grudnia 2022, 11:06
Przeczytaj artykuł wywiad z jego partnerką - link zamieściłem wcześniej.
"– Po co on w ogóle miał przy sobie tego dnia broń?
– Miał, bo mógł. Możemy ją nosić wszędzie – tłumaczy Ewa. – Mamy z Jackiem pozwolenie na broń, mamy patenty strzeleckie. Strzelectwo to nasze hobby. Ja noszę broń, jak na przykład idę do lasu z psem, nie czuję się tam bezpiecznie. Po mieście nie latam. Wiemy, kiedy możemy jej używać, także w obronie koniecznej. Jacek ma pozwolenie od dwóch lat, ja od zeszłego roku. Użył jej tak, jak nas uczono."
Sama w artykule przyznaje się do celowości zabrania broni....
Nawet tego nie skomentuję....
Poczytaj co pisze o jego wynikach badani krwi (wykryto MDP?) po tym jak kupił jakieś tabletki w sexshopie... i dlaczego umieszczono go na oddziale psychiatrii...
najciekawsze zacytuję: "To był zbieg okoliczności, że miałem broń przy sobie - nie mogłem mieć jej ani w samochodzie, ani w plecaku. Miałem ją w ubraniu, myślałem, że zdążę pojechać do domu i zostawić. Nie wyszło i musiałem jechać do pracy razem z bronią. (...) Głupio przyznać, ale zabrałem broń z miejsca zamieszkania, bo lubię ją czasem mieć przy sobie"
Gość który ma 20 letnie doświadczenie jako barman - chyba widział już w klubach wszystko i wie jacy są bywalcy?
Z cała moja sympatia i współczuciem dla pana Widyka, musze jednak stwierdzić, ze takie bieganie z bronią do klubu "bo mogę" jest tak jakby proszeniem się i niefajne sytuacje... Prokurator dowalił z grubego kalibru paragrafy bo uznał, ze "też może".
Broń i prawo do jej posiadania nie daje nikomu prawa bycia jak John Wayne w "Rio Bravo". Przykro czytać o poważnych tarapatach pana który strzelał , ale tych by nie było gdyby bron była używana w zakresie przeznaczenia, na jakie opiewało pozwolenie... i koniec w tym temacie.
Do tego co napisał Hoplofob - masz moje całkowite poparcie w swoich tezach.
Podoba mi się zwłaszcza pomysł na zrównanie statusu CP i 5,6 mm broni - niestety wymagałoby to stworzenie dodatkowej kategorii broni w pozwoleniach (tak przynajmniej sadze), jako ze 5,6 mm to nabój scalony a CP to jednak rozdzielne ładowanie. Jeśli by była dobra wola, to i sposób by się znalazł...
Nie sadzie jednak - i tutaj się nie zgodzę z Tobą- by pozwolenia na bron jakkolwiek wpłynęły pozytywnie na liczbę chętnych do wstąpienia do wojska... To chyba bardzo marna zachęta, ludzi do pracy zachęca się zarobkami , szansą awansu i kariery oraz warunkami pracy...
Bardzo wątpię, ze gdybyś ułatwił dostęp do broni listonoszom, to nagle byłoby po 3 kandydatów na każdy wakat.
Co do broni bocznego zapłonu w kalibrze 0.22. To w Art 11 wystarczy wpisać że ta broń nie wymaga pozwolenia.
Przykład :
Art 11) Pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku:
(....)
12) posiadania powtarzalnej broni palnej w kalibrze do 6mm o długosci całkowitej powyżej 800mm.
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Ustawa o Broni i Amunicji - ona jest tematem wątku - reguluje zasady wydawania pozwoleń (także obcokrajowcom), działania strzelnic, procedury obrotu bronią i amunicją. NIE DOTYCZY spraw związanych z "obroną konieczną"! A 90% dyskusji dotyczy problemu #noszę_bo_mogie
Wielu myśli, że noszenie broni dodaje +10 do machismo. Jacek Widyk także - przed incydentem, bo później zmienił zdanie. Akurat to działanie wymiaru sprawiedliwości oceniam pozytywnie, bo widać, że podziałało otrzeźwiająco na innych (i to ich wkurzyło).
Dostęp do broni powinien być łatwiejszy dla wspólnego dobra. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale rozumianego szerzej: ułatwia pobór i zwiększa dojrzałość społeczeństwa.
Dlatego w ustawie należałoby przede wszystkim zmniejszyć biurokrację (m.in wykluczyć przypadki WPA Katowice) oraz zwiększyć dostępność do strzelnic (w każdym powiecie!) i do amunicji (częściowo załatwi to wolny rynek, częściowo powinny być ułatwienia ustawowe). Można również poluzować niektóre obostrzenia, np. dotyczące długiej broni sportowej (powtarzalne kbks 5,6mm powinny być dostępne na podobnych zasadach co czarnoprochowce, podobnie każde floberty).
Procedura policyjna i medyczna w miarę się sprawdza, szafy pancerne - choć drogie - również. Można by natomiast przełamać monopol PZSS i PZŁ wprowadzając "probronny" cel posiadania broni i odbudowując coś w rodzaju LOK/bractw kurkowych, np. pod patronatem WOT. I dla takich strzelców obniżyć wiek posiadania broni do 18 lat: żeby objąć nim przedpoborowych i zachęcić do służby wojskowej.
Czyli wedle pana te kbks-y oraz floberty powinny być bezpozwoleniowe oraz nie podlegac rejestracji tak?
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Ustawa o Broni i Amunicji - ona jest tematem wątku - reguluje zasady wydawania pozwoleń (także obcokrajowcom), działania strzelnic, procedury obrotu bronią i amunicją. NIE DOTYCZY spraw związanych z "obroną konieczną"! A 90% dyskusji dotyczy problemu #noszę_bo_mogie
Ale akurat takie sprawy tej "obrony koniecznej" czyli proszenia się o kłopoty "bo mogę" powoduje kolejne odwlekanie nowelizacji lub wręcz podnoszenie restrykcji!
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Wielu myśli, że noszenie broni dodaje +10 do machismo. Jacek Widyk także - przed incydentem, bo później zmienił zdanie. Akurat to działanie wymiaru sprawiedliwości oceniam pozytywnie, bo widać, że podziałało otrzeźwiająco na innych (i to ich wkurzyło).
Szkoda, że od razu nie pomyślał. A jeszcze bardziej szkoda, że nie wyłapano tego na badaniach...
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Dostęp do broni powinien być łatwiejszy dla wspólnego dobra. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale rozumianego szerzej: ułatwia pobór i zwiększa dojrzałość społeczeństwa.
Tu pełna zgoda, jednak:
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Dlatego w ustawie należałoby przede wszystkim zmniejszyć biurokrację (m.in wykluczyć przypadki WPA Katowice) oraz zwiększyć dostępność do strzelnic (w każdym powiecie!) i do amunicji (częściowo załatwi to wolny rynek, częściowo powinny być ułatwienia ustawowe). Można również poluzować niektóre obostrzenia, np. dotyczące długiej broni sportowej (powtarzalne kbks 5,6mm powinny być dostępne na podobnych zasadach co czarnoprochowce, podobnie każde floberty).
Broń .22 dostępna ot tak na zasadzie kupienia łuku/wiatrówki? Toś pojechał...
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Procedura policyjna i medyczna w miarę się sprawdza, szafy pancerne - choć drogie - również. Można by natomiast przełamać monopol PZSS i PZŁ wprowadzając "probronny" cel posiadania broni i odbudowując coś w rodzaju LOK/bractw kurkowych, np. pod patronatem WOT. I dla takich strzelców obniżyć wiek posiadania broni do 18 lat: żeby objąć nim przedpoborowych i zachęcić do służby wojskowej.
Naprawdę chcesz dać WOT'owi patronat? O Boże..... Antonio patronem strzelców Za wcześniej otworzyłeś szampana
jamtex pisze: ↑31 grudnia 2022, 11:06
Przeczytaj artykuł wywiad z jego partnerką - link zamieściłem wcześniej.
"– Po co on w ogóle miał przy sobie tego dnia broń?
– Miał, bo mógł. Możemy ją nosić wszędzie – tłumaczy Ewa. – Mamy z Jackiem pozwolenie na broń, mamy patenty strzeleckie. Strzelectwo to nasze hobby. Ja noszę broń, jak na przykład idę do lasu z psem, nie czuję się tam bezpiecznie. Po mieście nie latam. Wiemy, kiedy możemy jej używać, także w obronie koniecznej. Jacek ma pozwolenie od dwóch lat, ja od zeszłego roku. Użył jej tak, jak nas uczono."
Sama w artykule przyznaje się do celowości zabrania broni....
Nawet tego nie skomentuję....
Poczytaj co pisze o jego wynikach badani krwi (wykryto MDP?) po tym jak kupił jakieś tabletki w sexshopie... i dlaczego umieszczono go na oddziale psychiatrii...
najciekawsze zacytuję: "To był zbieg okoliczności, że miałem broń przy sobie - nie mogłem mieć jej ani w samochodzie, ani w plecaku. Miałem ją w ubraniu, myślałem, że zdążę pojechać do domu i zostawić. Nie wyszło i musiałem jechać do pracy razem z bronią. (...) Głupio przyznać, ale zabrałem broń z miejsca zamieszkania, bo lubię ją czasem mieć przy sobie"
Gość który ma 20 letnie doświadczenie jako barman - chyba widział już w klubach wszystko i wie jacy są bywalcy?
Z cała moja sympatia i współczuciem dla pana Widyka, musze jednak stwierdzić, ze takie bieganie z bronią do klubu "bo mogę" jest tak jakby proszeniem się i niefajne sytuacje... Prokurator dowalił z grubego kalibru paragrafy bo uznał, ze "też może".
Broń i prawo do jej posiadania nie daje nikomu prawa bycia jak John Wayne w "Rio Bravo". Przykro czytać o poważnych tarapatach pana który strzelał , ale tych by nie było gdyby bron była używana w zakresie przeznaczenia, na jakie opiewało pozwolenie... i koniec w tym temacie.
Dobrze rozumiem, że jeśli pojadę z bronią na strzelnicę i zostanę zaatakowany nożem i nie dam rady uciec to mam wybór albo więzienie albo grób?
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Ustawa o Broni i Amunicji - ona jest tematem wątku - reguluje zasady wydawania pozwoleń (także obcokrajowcom), działania strzelnic, procedury obrotu bronią i amunicją. NIE DOTYCZY spraw związanych z "obroną konieczną"! A 90% dyskusji dotyczy problemu #noszę_bo_mogie
Ale akurat takie sprawy tej "obrony koniecznej" czyli proszenia się o kłopoty "bo mogę" powoduje kolejne odwlekanie nowelizacji lub wręcz podnoszenie restrykcji!
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Wielu myśli, że noszenie broni dodaje +10 do machismo. Jacek Widyk także - przed incydentem, bo później zmienił zdanie. Akurat to działanie wymiaru sprawiedliwości oceniam pozytywnie, bo widać, że podziałało otrzeźwiająco na innych (i to ich wkurzyło).
Szkoda, że od razu nie pomyślał. A jeszcze bardziej szkoda, że nie wyłapano tego na badaniach...
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Dostęp do broni powinien być łatwiejszy dla wspólnego dobra. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, ale rozumianego szerzej: ułatwia pobór i zwiększa dojrzałość społeczeństwa.
Tu pełna zgoda, jednak:
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Dlatego w ustawie należałoby przede wszystkim zmniejszyć biurokrację (m.in wykluczyć przypadki WPA Katowice) oraz zwiększyć dostępność do strzelnic (w każdym powiecie!) i do amunicji (częściowo załatwi to wolny rynek, częściowo powinny być ułatwienia ustawowe). Można również poluzować niektóre obostrzenia, np. dotyczące długiej broni sportowej (powtarzalne kbks 5,6mm powinny być dostępne na podobnych zasadach co czarnoprochowce, podobnie każde floberty).
Broń .22 dostępna ot tak na zasadzie kupienia łuku/wiatrówki? Toś pojechał...
Hoplofob pisze: ↑31 grudnia 2022, 13:36
Procedura policyjna i medyczna w miarę się sprawdza, szafy pancerne - choć drogie - również. Można by natomiast przełamać monopol PZSS i PZŁ wprowadzając "probronny" cel posiadania broni i odbudowując coś w rodzaju LOK/bractw kurkowych, np. pod patronatem WOT. I dla takich strzelców obniżyć wiek posiadania broni do 18 lat: żeby objąć nim przedpoborowych i zachęcić do służby wojskowej.
Naprawdę chcesz dać WOT'owi patronat? O Boże..... Antonio patronem strzelców Za wcześniej otworzyłeś szampana
A czemu nie? Pewne rodzaje broni w kalibrze 0.22,nie są bronią której upowszechnienie spowoduje negatywne skutki dla bezpieczeństwa publicznego w skali masowej. podobnie jak z bronią czarnoprochową. Co do łuków to do czasu upowszechnienia broni palnej łuk to była bardzo groźna broń dystansowa,dzisiaj mozna kupic sobie np. Replike wojennego łuku angielskiego czy mongolskiego o olbrzymiej sile i jakos nic sie nie dzieje.
Ostatnio zmieniony 31 grudnia 2022, 19:28 przez kornel12, łącznie zmieniany 1 raz.
kornel12 pisze: ↑31 grudnia 2022, 19:10
A czemu nie? Pewne rodzaje broni w kalibrze 0.22 nie są bronią bardzo groźną,i ich upowszechnienie nie bedzie niebezpieczne dla spoleczenstwa,podobnie jak z bronią czarnoprochową. Co do łuków to do czasu upowszechnienia broni palnej łuk to była bardzo groźna broń dystansowa,dzisiaj mozna kupic sobie np. Replike wojennego łuku angielskiego czy mongolskiego o olbrzymiej sile i jakos nic sie nie dzieje.
Możesz wymienić te rodzaje broni w kalibrze .22 które nie są "bronią bardzo groźną" cokolwiek by to miało znaczyć?
Ja nigdy nie słyszałem o jakiejkolwiek bardzo lub nie bardzo groźnej broni i chyba nikt tutaj również?
Chcesz pogadać o przypisywaniu przedmiotom cech ludzkich?
Za wcześniej otworzyłeś szampana 
