
kula czy pocisk
Moderator: Moderatorzy CP
- Willie357
- Moderator
- Posty: 2774
- Rejestracja: 10 grudnia 2006, 16:15
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: kula czy pocisk
A ja tam jestem za zmianą ról także poza strzelnicą, np zmiana polewającego 

CZARNE I NITRO,>30, moturki , G 4x4 Bundeswehr , za młodu kobietki.
TAK dla eutanazji kretynów
TAK dla eutanazji kretynów
- mar_kow
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 września 2012, 11:11
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Mazury
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Pytanie: czy kalibrator USA 514-450 Pedersoli ze stronki https://saguaro-arms.com/product-pol-13 ... 4-450.html będzie dobry czy szukać lepszego rozwiązania? Kokilę zapodam później bo na razie "świnka" pusta po zakupie Tryon'a match...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2016, 20:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
To jest lepsze rozwiązanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę stan skarbonki. Na zdjęciu jest też kalibrator typu DP - żeby nie było że obrzydzam rzecz której nie mam (nie kupiłem go - dostałem gratis z Volunteerem).

Kalibrator ze zdjęcia, zrobiony z chińskiego statywu do wiertarki, odrobiny złomu i paru hydraulicznych śrubunków, kosztował ok. 100 zł - jedna tulejka w cenie. Tulejki: tokarz robi mi surowe po 10 zł., dalej dopracowuję rozwiertakiem nastawnym i papierem ściernym na wałku.
Zalety:
1. Minimalnym kosztem mogę mieć tyle tulejek ile chcę, stopniowanych co 0.001" albo jeszcze dokładniej. Mogę też optymalnie wyprofilować tulejkę, co jest ważne zwłaszcza przy mocniejszej kalibracji (ta zaleta jest względna, bo to kalibratora DP moje tulejki też pasują).
2. Dzięki przełożeniu mogę kalibrować mniejszym wysiłkiem i przy powtarzalnym, równomiernym nacisku.
3. Szybsza praca. Nie muszę otwierać kalibratora do wsadzenia każdego pocisku z osobna.
4. Możliwość łatwego smarowania pocisków podczas kalibracji. Smarowanie w kalibratorze DP prowadzi do błyskawicznego zaświnienia kalibratora.
5. Najważniejsze: możliwość dopasowania tłoczka do głowicy pocisku. Pociski najlepiej kalibrować "dupką do przodu", tzn. w tym samym kierunku w którym wchodzą do lufy. Pod każdy typ pocisku odlewam sobie z żywicy idealnie dopasowane wnętrze tłoczka. Dzięki temu nawet po przyłożeniu podczas kalibracji znacznej siły nie grozi mi odkształcenie głowicy. W konsekwencji mogę stosować w pojedynczym przejściu znacznie głębszą kalibrację niż przy płaskim tłoczku kalibratora DP.
Wady: Drwiny kolegów którzy jako minimalne, koszerne rozwiązanie uznają prasę kalibracyjną Lymana.

Kalibrator ze zdjęcia, zrobiony z chińskiego statywu do wiertarki, odrobiny złomu i paru hydraulicznych śrubunków, kosztował ok. 100 zł - jedna tulejka w cenie. Tulejki: tokarz robi mi surowe po 10 zł., dalej dopracowuję rozwiertakiem nastawnym i papierem ściernym na wałku.
Zalety:
1. Minimalnym kosztem mogę mieć tyle tulejek ile chcę, stopniowanych co 0.001" albo jeszcze dokładniej. Mogę też optymalnie wyprofilować tulejkę, co jest ważne zwłaszcza przy mocniejszej kalibracji (ta zaleta jest względna, bo to kalibratora DP moje tulejki też pasują).
2. Dzięki przełożeniu mogę kalibrować mniejszym wysiłkiem i przy powtarzalnym, równomiernym nacisku.
3. Szybsza praca. Nie muszę otwierać kalibratora do wsadzenia każdego pocisku z osobna.
4. Możliwość łatwego smarowania pocisków podczas kalibracji. Smarowanie w kalibratorze DP prowadzi do błyskawicznego zaświnienia kalibratora.
5. Najważniejsze: możliwość dopasowania tłoczka do głowicy pocisku. Pociski najlepiej kalibrować "dupką do przodu", tzn. w tym samym kierunku w którym wchodzą do lufy. Pod każdy typ pocisku odlewam sobie z żywicy idealnie dopasowane wnętrze tłoczka. Dzięki temu nawet po przyłożeniu podczas kalibracji znacznej siły nie grozi mi odkształcenie głowicy. W konsekwencji mogę stosować w pojedynczym przejściu znacznie głębszą kalibrację niż przy płaskim tłoczku kalibratora DP.
Wady: Drwiny kolegów którzy jako minimalne, koszerne rozwiązanie uznają prasę kalibracyjną Lymana.
- mar_kow
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 września 2012, 11:11
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Mazury
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Sprytne rozwiązanie... Największy problem miałbym z tulejami. Resztę pewnie znalazłbym w garażu (lubię majsterkować i trochę narzędzi mam)... Rozumiem że rozwiertakiem należałoby nawiercić "kołnierz" wprowadzający pocisk równomiernie do kalibratora. Za jakiś czas pewnie i z Lymanem nie będzie problemu ale staram się rzeczowo oddzielać zabawki od codzienności...wycior. pisze:To jest lepsze rozwiązanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę stan skarbonki. Na zdjęciu jest też kalibrator typu DP - żeby nie było że obrzydzam rzecz której nie mam [...]
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2016, 20:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Surową tuleję zrobi ci za niewielką kasę każdy tokarz. Trzeba założyć średnicę otworu minimum 0.1 mm poniżej planowanego kalibru (bezpieczniej nawet 0.2 mm). Najlepiej tę średnicę ustalić z tokarzem żeby nie musiał wytaczać ale po prostu wiercił. Wystarczy toczenie zgrubne. Tak prosty obiekt jest zwykle pierwszym zadaniem dla ucznia w zawodówce. Nadaje się najzwyklejsza stal konstrukcyjna, tzw. gwoździowa. Szlachetniejszej nawet nie polecam bo trudniej ją rozwiercać i szlifować a żadnych zalet tutaj nie ma.
Rozwiertakiem najpierw rozwiercasz tuleję na wylot do kalibru ok. 0.01 mm poniżej planowanego. Potem stopniowo poszerzając rozwiertak robisz z jednego końca kielich wlotowy. Na koniec papierem ściernym na wałku szlifujesz otwór na ostateczny kaliber, przy okazji wygładzając wnętrze tulei wraz z kielichem.
Rozwiertakiem najpierw rozwiercasz tuleję na wylot do kalibru ok. 0.01 mm poniżej planowanego. Potem stopniowo poszerzając rozwiertak robisz z jednego końca kielich wlotowy. Na koniec papierem ściernym na wałku szlifujesz otwór na ostateczny kaliber, przy okazji wygładzając wnętrze tulei wraz z kielichem.
Ostatnio zmieniony 10 marca 2019, 15:43 przez wycior., łącznie zmieniany 1 raz.
- kozichwost
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 589
- Rejestracja: 18 listopada 2006, 23:21
- Tematy: 0
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Bardzo podobnym rozwiązaniem Jak kolegi wyciora opartym na identycznym statywie pod wiertarkę zakupionym w markecie i hand made kalibratorze wywołałem tylko nie lada ciekawość wśród czołówki strzelców CP w Polsce na strzelnicy w Kędzierzynie Koźlu. Nikt nie prawił mlrałów, że nie historycznie, że tylko lyman.... Skomentowali - działa? Jak działa to dobrze....
Przepraszam - pan tu nie stał
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Też to wiem ale nigdy nie usłyszałem sensownego wytłumaczenia dlaczego tak - co prawda dorobiłem swoją teorię ale nie wiem czy ona jest prawdziwa .Pociski najlepiej kalibrować "dupką do przodu", tzn. w tym samym kierunku w którym wchodzą do lufy.
Wycior dlaczego od głowy a nie od Du...py ?
Nie zawracał bym sobie głowy takimi wypowiedziami i robił swojeWady: Drwiny kolegów którzy jako minimalne, koszerne rozwiązanie uznają prasę kalibracyjną Lymana.

Ostatnio zmieniony 10 marca 2019, 23:38 przez slaw2, łącznie zmieniany 1 raz.
- mar_kow
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 września 2012, 11:11
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Mazury
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Kalibrator zamówiłem Pedersoli + pociski .451 500gr. Postrzelać i tak najszybciej będę mógł chyba dopiero w weekend majowy jak się dopcham do strzelnicy (praca, wyjazdy...)... O ile żona nie zaprotestuje...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2016, 20:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Jesteś obyty z mechaniką więc sądzę że Twoja teoria jest dobra. Chodzi, zdaje się, o to aby maksymalnie pasowny pocisk ładować do lufy z minimalnym oporem? O kalibracji tyłem do przodu pouczył mnie swojego czasu Rusznik. Zaraz potem pooglądałem skalibrowane pociski pod mikroskopem i stwierdziłem że musiał mieć rację. Polecam Ci zrobienie tego samego. Jako eksperyment wspomagający proponuję pogłaskać psa.slaw2 pisze:dorobiłem swoją teorię ale nie wiem czy ona jest prawdziwa [...] dlaczego od głowy a nie od Du...py ?.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 265
- Rejestracja: 02 września 2018, 17:02
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Wystarczy mi oglądanie materiałów z włosem i pod włos. Moja teoria była jeszcze inna ;-) ale nie zaprzeczała Twojej więc być może jest prawdziwa .Jako eksperyment wspomagający proponuję pogłaskać psa.
-
- Moderator
- Posty: 4419
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 86
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: kula czy pocisk
Jak by na to nie patrzeć to ta sierść zawsze w którymś momencie będzie pod włos, gdy wchodzi przy ładowaniu lub gdy wychodzi w lufy, jest to nieuniknione.wycior. pisze:Zaraz potem pooglądałem skalibrowane pociski pod mikroskopem i stwierdziłem że musiał mieć rację. Polecam Ci zrobienie tego samego. Jako eksperyment wspomagający proponuję pogłaskać psa.
Przy kalibracji ważniejsze jest to jaki pocisk kalibrujemy, odwrotnie warto kalibrować minie szczególnie jeśli mają delikatne sukienki.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 1283
- Rejestracja: 19 stycznia 2007, 09:34
- Tematy: 49
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
...
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2022, 00:56 przez Zielonorogi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2016, 20:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Zapewne się mylę ale - po dyletancku- wydaje mi się że przy wychodzeniu z lufy zachodzi jednak pewna różnica. W chwili strzału wskutek kompresji/ekspansji pocisk został już odkształcony/pogrubiony/wprasowany w gwint a wszelkie mikrozadziorki jego "sierści" wskutek tego brutalnego aktu przestały istnieć.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 16 października 2016, 20:27
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Okolice Katowic
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Wiem że zabrzmi to niewiarygodnie ale moje doświadczenia wykazują że po kalibracji pociski mają mniejszą średnicę niż przed. Nie dotyczy to oczywiście przypadku gdy kalibrator jest za duży ...Zielonorogi pisze:z ciekawości zapytam - mierzycie pociski przed i po kalibracji ?
co Wam wychodzi ?
- kozichwost
- Zarejestrowany użytkownik
- Posty: 589
- Rejestracja: 18 listopada 2006, 23:21
- Tematy: 0
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: kula czy pocisk
Wg moich obserwacji, po kalibracji każdy pocisk ma równą średnicę. Przed kalibracją bywa różnie
Przepraszam - pan tu nie stał