pistol match... mała sonda dostępnych opcji

[Michaus]

Z informacji umieszczonej na jego stronie, wynika, że jest już po urlopie.
Pisz maila, dzwoń - dowiaduj się.

[variag]

Za to LP400 ma tą zaletę, że dzięki swojej konstrukcji jest w zasadzie bezserwisowy i powinien być z grubsza wieczny...

Niestety nie jest. W naszym klubie są dwa i obydwa już "pokazały rogi"
Najwięcej do powiedzenia w temacie mieli by koledzy którzy serwisują LP-200/400

[mildot]

A co im się stało? Bo w pierwszych wersjach to regularnie padał antyodrzut, ale w najnowszej jest już nowa konstrukcja. Reszta kawałków wydaje się być pancerna...

[variag]

Nie znam szczegółów, w jednym to była tylko wymiany oringów, w drugim dodatkowo coś z reduktorem.
W zasadzie nie znam w naszym klubie przypadku by ktoś kupił używany pistolet pneumatyczny CO2 lub PCP i nie szukał po jakimś czasie pomocy w serwisie swojego sprzętu.

[Panpif]

A ja mam podobny problem jak w temacie wątku - FAS 609, którego lubię, ale myślę nad zmianą. Zastanawiam się czy jest duża różnica między nim a Morini 162 ei (albo nie ei) - są łudząco podobne - trzymałem to w ręku ale za krótko. Czy może mi ktoś potwierdzić, że "to inna jakość" albo że coś jest szczególnie lepsze.
Z góry dziękuję.

[Dexter]

Przytłaczająca. Zmieniaj.

[chrumpel]

Żeby nie dublować tematu, to dopisze się tutaj po latach...

Na które modele warto zwrócić uwagę przy wyborze pneumatyka do tarczy (i do PPN40/60)?

Przejrzałem zwyczajowo internet i fora i wybór zawęża się do kilku modeli:
- Steyr LP10, LP50, EVO 10 (Special)
- Morini CM162/200 MI/EI
- Walther LP500, LP400, LP300
- FEINWERKBAU FWB P8X

Ciekawe, że prawie nigdzie nie natknąłem się na Pardini, jako markę braną pod uwagę...

Zapewne z każdego będę zadowolony, szczególnie na początku, ale chciałbym kupić coś na dłużej, jeśli mam już wydawać kasę. Na razie nie usztywniam się czy ma być nowy czy używany, bardziej mi chodzi o cechy.
Zdaję sobie sprawę z różnic w ergonomii - PSP teraz strzelam z Pardini SP (na zwisie), więc nie wiem czy np. ergonomia Walthera będzie podobna (mam też Walthera GSP i kąt chwytu jest znacząco różny, wyważenie też)? Chyba, że pneumatyki nie różnią się istotnie od PSP w tej kwestii? Oczywiście chciałbym, żeby pneumatyk miał podobną ergonomię do Pardini, żeby się specjalnie nie przestawiać.

Na co zwracać szczególną uwagę - chwyt, spust, przyrządy celownicze, absorber, rodzaj kartusza - czy któreś elementy muszą być koniecznie a inne mniej?
Czy istnieje coś takiego jak awaryjność tych modeli (na pewno istnieje, ale czy to coś czym warto sobie zajmować głowę)?

Z góry dzięki!

[Yurko]

Ciekawe, bo chociaż bardzo lubię swojego LP500 to na poważnych zawodach Pardini jest popularniejszy. Na zdjęciu chyba K12:



Nie wiem jak Pardini K10 czy K12 ale większość tych sprzętów ma regulację pochylenia grip-u. Co do możliwości doczepiania ciężarków to norma. Co do odchylania pistoletu na boki to FWB, EVO i LP500 (poza wersją ekonomiczną) mają możliwość "obracania" muszki i szczerbinki o kilka stopni:

[chrumpel]

To ciekawe co piszesz, że na zawodach Pardini w dużych ilościach... Czytałem tematy na forum i nie jest to marka polecana, tzn. nie bardzo istnieje w tematach...
Na mistrzostwach czy olimpiadzie w strzelaniu kulowym to jak najbardziej, ale w pneumatyku to oszczędnie dość...

[Yurko]

Nie twierdzę, że w dużych ilościach. Z tego co widziałem (na filmach w necie) większość zawodników strzela ze Steyr-ów i całkiem sporo z Morini.



LP500 debiutował tuż przed pandemią i to mu pewnie nie pomogło. Jeśli już się już pokazują, to najczęściej w rękach zawodników z Iranu lub jakieś niemieckiej młodzieży. LP500 jest fajny i ma najwięcej chyba możliwości różnego regulowania i "customizacji", ale elektroniczny spust (taki właśnie używam) wyszedł nie najlepiej. Między innymi są problemy ze słabym, wklejonym w moduł, akumulatorkiem i niewygodnym jego ładowaniem. Mi to bardzo nie przeszkadza, ale dla wyczynowców to może być jakiś problem...

[Dexter]

Miałem 500, miałem 162, mam cm200.

Planujesz/sięgasz swoimi ambicjami na poziom czołówki Polski czy dalej albo niżej jednak? Lubisz kręcić czy raczej ustawisz i potem trenujesz a nie masz tendencji do wiecznego kręcenia i szukania złotego ustawienia?

Jak lubisz kręcić to bierz P8X. Jak nie lubisz a nawet mnogość regulacji Ci przeszkadza (mi tak) to bierz CM200. Może i CM162MI?

Nie lubię steyrów ani użytkowo jakoś ani serwisowo więc ich Ci nie polecę ale owszem, światowa czołówka z nich wali, na każdych zawodach jest ich sporo, tak na oko połowa wszystkiego to Steyry. Prywatnie wziąłbym Moriniaka LUB P8X. A w ogóle nowy czy używany? Bo jak używany to poważnie bym pomyślał nad LP400.

Jak masz jakieś konkretne pytania o konkretne rzeczy to pytaj, z większością maiłem do czynienia lub miewam na co dzień. Nie miałem i nie znam natomiast Pardinich :D ani nawet nie miałem okazji macać, że o grzebaniu nie wspomnę.

[chrumpel]

Raczej niżej niż czołówka Polski, a bardziej, to trochę wyżej niż klubowe
Mniej regulowania niż więcej.
Strzelam kulowo z Pardini SP, więc najlepiej, jak ergonomicznie grip też byłby zbliżony, czyli na zwisie.
Nowy albo używany - na razie szukam modelu, potem się zobaczy, obie opcje wchodzą w grę.
Regulowana/zmienna muszka (opcja), pełna regulacja szczerbiny (w tym płynna zmiana szerokości).
Docelowy, czyli taki, którego pewnie już nie będę chciał zmienić bo i tak jest sporo lepszy ode mnie.

Nie wiem czego szukać w pneumatyku - np. taki absorber - nie znam tematu - to jest istotne w wyborze, czy nie? Są jakieś istotne cechy, które nie istnieją w pistoletach kulowych, a które są istotne dla pneumatyka?
Na pewno ważne dla mnie jest podobieństwo w kącie chwytu - aby trening na pneumatyku pośrednio poprawiał moją technikę w PSP, albo przynajmniej był spójny (z Pardini SP).
Może są firmy, które są szczególnie dobre w gripach, a inne w spustach, a jeszcze inne mają za***iste lufy, które same trafiają, i z tych powodów należy na nie zwrócić uwagę? A może kupić sprzęt X, bo spust świetny i lufa, ale grip to już trzeba Rink'a dokupić? To też do rozważenia.

No i raczej coś współczesnego - mam już 50-letniego Walthera GSP kulowego i myślę, że co do uszanowania historii, to wystarczy

[Yurko]

Ja też nie wiem co to jest ten "Absorber". To chyba będzie wiedział ktoś, kto sobie taki K10 czy K12 kupi. Ale moim zdaniem, to jest taki sam chwyt marketingowy jak "złote lufy" w Waltherze i jakaś ich specjalna stabilizacja. Nawet tego swojego trochę rozbierałem i zastanawiałem się, gdzie to coś powinno być. Nic specjalnego nie znalazłem. Ale moja lufa jest z tych "srebrnych". Czyli niby gorsza ale też ze "stabilizacją". Jedyną różnicę jaką zauważyłem między lufą w ekonomicznym LP500 i moją wersją Expert to takie dziurki:



Tylko, że to nie żadna nowość i inne pistolety mają to samo!

Co do różnic w gripach to np. w Pardini wygląda to dosyć podobnie:





Jak wspomniałem w pistoletach wiatrówkowych można ten kąt trochę regulować. Jeśli chce się pistolet trzymać jak zdechłą rybę - czyli tak jak niektórzy podają rękę - wtedy głównym ograniczeniem odpowiedniego ustawienia jest to, czy tył gripu będzie zawadzać o szczerbinkę. Poza tym, jak ktoś ma za dużo pieniędzy może sobie zamówić rękojeść na miarę...

https://www.formgriffe.de/en/Standard-g ... ir-Pistol/

PS.

[Dexter]

Regulowana/zmienna muszka (opcja)

Mają wszystkie.

pełna regulacja szczerbiny (w tym płynna zmiana szerokości)

Pełna czyli co? Bo głębokość, szerokość, odległość od oka, pochylenie to ma Waldek LP500, P8X, nie pamiętam jak nowsze STEYRy. Moriniaki mają tylko szerokość do wyregulowania . I wszystkie wymienione szerokość mają regulowaną nie płynnie tylko na kliki.

Docelowy, czyli taki, którego pewnie już nie będę chciał zmienić bo i tak jest sporo lepszy ode mnie

Kazdy match obecny na rynku spełnia ten warunek.

np. taki absorber - nie znam tematu - to jest istotne w wyborze, czy nie?

Dla jednych jest, dla innych nie... ze współczesnych pistoletów tylko Morini tego nie ma. Dla mnie na plus, dla innych na minus.

Niczego Ci nie podpowiem o kątach chwytu bo nie znam Twojego punktu odniesienia- na ile masz zwis w swoim SP. Jednak poza CM16EI wszystkie modele mają swoją, mniejszą lub większą, regulację kątów rękojeści.

Firmy szczególnie za***iste w gripach- co komu leży, gripy i rozmiarówki poszczególnych firm są różne. I tak i tak skończysz albo rzeźbiąc i szpachlując chwyt albo z gripem na zamówienie albo dopasujesz coś z oferty np Rinka. Spusty- trochę co kto lubi. Moim zdaniem zarówno mechaniczny jak i elektroniczny nie do pobicia spust ma Moriniak. Potem ustawił bym resztę a na końcu- elektronika od LP500. Lufy- wszystkie jednakowe.

Jak współczesne modele to masz do wyboru Mirini CM162EI oraz MI, Morini CM200, FWB P8X, Walther LP500 i Steyr evo no i nieznane mi pardiniaki.
Do nie współczesnych ale nadal świeżych modeli (tyle, że już nieobecny w katalogu, nie wiem czy produkowany jeszcze ale technicznie to jest współczesny model) doliczył bym LP400. W zasadzie mechanicznie LP500 to niewielki krok naprzód w stosunku do LP400. I z takimi kryteriami nie schodził bym poniżej LP400 (a skoro kasa jest to skupił bym się na egzemplarzach nowych, ze sklepu).

[Zawisz]

A nie byłoby najprościej wpaść na jakąś strzelnicę i pomacać sobie różne, i wybrać co spasuje? W Warszawie akurat masz spory wybór strzelców, pistoleciarzy i sprzętów:)
Bo to nie tylko roznica kąta gripu. Gripy same w sobie się bardzo od siebie różnią (np Walther ma dosyć szczupłe, a rink raczej grube), więc też ze względu na to odbiór jest zupełnie inny.
Różnica jest też w wyważeniu i w samej masie. I ok, każdego można wyważyć jak się chce ale wtedy juz np zrobi się za ciężki dla nas.
I tak, to są pierdoły, które wielu nie będą przeszkadzały. Ale ten temat wraca regularnie, więc jak już bardzo chcecie jakieś różnice to macie tu wymienione
Lp400 też ma pełną regulację głębokości/szerokości szczerbiny, nie ma jednak kąta pochylenia. I to też nie w każdej wersji! Były tanie wersję z plastikową szczerbinka i na rynku wtórnym kategorycznie bym ich unikał.
Pardini może i nie jest jakoś szczególnie popularne w pneumatykach, ale strzela z niego np kadra Niemców, z regularnymi sukcesami, więc też raczej topowy produkt. W Polsce kojarzę 2-3sztuki jeśli chodzi o topowych zawodników. A poza tym jest ładny!
W przypadku kpn pardini wiem że mała popularność (prócz astronomicznej ceny) wynikała z problemów serwisowych, ale o PPN nie mam pojęcia w tej kwestii.
No i też nie bralbym Steyra:)