Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2018, 08:26
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Mówi się od jakiegoś czasu o zmianach w UoBiA, więc z ciekawości zajrzałem do starych wersji tej ustawy i jej poprzednika, żeby zobaczyć jak kiedyś można było zostać strzelcem sportowym.
Czytam, czytam i nie do końca jest dla mnie oczywiste jak wyglądały wymagania i procedury w czasie obowiązywania Ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych z 1961 r.
Co trzeba było wtedy zrobić, żeby mieć własną broń sportową? Było to w ogóle możliwe?
Jak wyglądało wyrabianie pozwolenia?
Czytam, czytam i nie do końca jest dla mnie oczywiste jak wyglądały wymagania i procedury w czasie obowiązywania Ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych z 1961 r.
Co trzeba było wtedy zrobić, żeby mieć własną broń sportową? Było to w ogóle możliwe?
Jak wyglądało wyrabianie pozwolenia?
- woytas
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 724
- Rejestracja: 09 grudnia 2015, 11:19
- Tematy: 14
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Przede wszystkim krewnego w strukturach MSW.
Potem dochodziły wybitne osiągnięcia w zakresie dyscyplin strzeleckich.
Potem dochodziły wybitne osiągnięcia w zakresie dyscyplin strzeleckich.
Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9
- Rejestracja: 27 maja 2018, 08:26
- Tematy: 0
- Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
OK, ale jak to konkretnie wyglądało za czasów ustawy z 1961? Kluby i strzelnice istniały, a nie chce mi się wierzyć, że wszyscy strzelający mieli bliższe lub dalsze powiązania z MSW i okolicami.
W jaki sposób można było wtedy mieć osiągnięcia nie mając broni? Chodziło się na strzelnicę, żeby strzelać z klubowej i czekało aż ktoś dojrzy w "kliencie" wybitny talent?
A jak było przy pierwszej UoBiA z 1999? Też trzeba było mieć super wyniki (z klubowej?), żeby dostać pozwolenie?
Pytam serio.
W jaki sposób można było wtedy mieć osiągnięcia nie mając broni? Chodziło się na strzelnicę, żeby strzelać z klubowej i czekało aż ktoś dojrzy w "kliencie" wybitny talent?
A jak było przy pierwszej UoBiA z 1999? Też trzeba było mieć super wyniki (z klubowej?), żeby dostać pozwolenie?
Pytam serio.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7512
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Tak serio to przed nowelizacją z 2011 roku to ludzie się dopraszali niemalże o pozwolenie - co łaska dostawali na jedną sztukę, a maksymalnie na trzy lub musiał się wykazywać.
Otrzymanie pozwolenia było niejako nagrodą za osiągnięcia sportowe!
Strzelało się z broni klubowej.
M.in. dlatego, że pozwoleń było mało to i ceny broni były niskie - TT po 50 zł, P64 czy P83 po 350 - 400 zł, CZ75B za 600 zł itd.
Teraz to jest można powiedzieć, że normalnie w porównaniu do lat poprzednich sprzed nowelizacji w 2011 roku.
Otrzymanie pozwolenia było niejako nagrodą za osiągnięcia sportowe!
Strzelało się z broni klubowej.
M.in. dlatego, że pozwoleń było mało to i ceny broni były niskie - TT po 50 zł, P64 czy P83 po 350 - 400 zł, CZ75B za 600 zł itd.
Teraz to jest można powiedzieć, że normalnie w porównaniu do lat poprzednich sprzed nowelizacji w 2011 roku.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7395
- Rejestracja: 30 marca 2003, 13:01
- Tematy: 138
- Lokalizacja: Suwałki
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
W na przelomie lat 60/70-tych moj ojciec mial pozwolenie i bron w domu. Kbks. Byl czlonkiem LOK, strzelal dobrze, jezdzil na zawody i klub mu zalatwil. Nawet nie on sam osobiscie.pikpok pisze:Co trzeba było wtedy zrobić, żeby mieć własną broń sportową? Było to w ogóle możliwe?
Jak wyglądało wyrabianie pozwolenia?
Potem ktorys z czlonkow klubu po pijaku grozil zonie i wszystkim im odebrano.Bo tak.
Generalnie to instytucje zalatwialy pozwolenia tym komu sie nalezalo. Indywidualnie nie bylo szans.
Byles mysliwym,dzialaczem partyjnym,sportowcem,resortowym pracownikiem - dostawales.
Nie - to mogles sobie wystrugac proce.
Ostatnio zmieniony 08 sierpnia 2018, 12:44 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 282
- Rejestracja: 17 grudnia 2012, 11:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Załapałem się na sam koniec obowiązywania starej ustawy z 1961 - rok 98. Należało spełnić następujące wymagania:
- członkostwo w klubie
- zdany egzamin policyjny (komisja przyjeżdżała do klubu, tylko test teoretyczny)
- badania w przychodni sportowej
- wystrzelana srebrna odznaka strzelecka na zawodach
- zaświadczenie z klubu potwierdzające że taki a taki powinien dostać pozwolenie
Uznaniowość i samowola urzędnicza na poziomie jaki jest ciężki do ogarnięcia współcześnie. Wnioskowałem o jeden pistolet centralnego zapłonu i dostałem odpowiednie zaświadczenie. Po kilku miesiącach na komendę został wezwany prezes klubu i został grzecznie poproszony o zmianę w zaświadczeniu z CZ na .22 bo: zawodnik za młody i nie dadzą centralnego jako pierwszej sztuki.
Po pół roku oczekiwania dostałem kwit na 1 sztukę BZ..
- członkostwo w klubie
- zdany egzamin policyjny (komisja przyjeżdżała do klubu, tylko test teoretyczny)
- badania w przychodni sportowej
- wystrzelana srebrna odznaka strzelecka na zawodach
- zaświadczenie z klubu potwierdzające że taki a taki powinien dostać pozwolenie
Uznaniowość i samowola urzędnicza na poziomie jaki jest ciężki do ogarnięcia współcześnie. Wnioskowałem o jeden pistolet centralnego zapłonu i dostałem odpowiednie zaświadczenie. Po kilku miesiącach na komendę został wezwany prezes klubu i został grzecznie poproszony o zmianę w zaświadczeniu z CZ na .22 bo: zawodnik za młody i nie dadzą centralnego jako pierwszej sztuki.
Po pół roku oczekiwania dostałem kwit na 1 sztukę BZ..
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Owszem, łatwo nie było, ale bez mitologizacji.LARPAK pisze:Tak serio to przed nowelizacją z 2011 roku to ludzie się dopraszali niemalże o pozwolenie - co łaska dostawali na jedną sztukę, a maksymalnie na trzy lub musiał się wykazywać.
Otrzymanie pozwolenia było niejako nagrodą za osiągnięcia sportowe!
Strzelało się z broni klubowej.
M.in. dlatego, że pozwoleń było mało to i ceny broni były niskie - TT po 50 zł, P64 czy P83 po 350 - 400 zł, CZ75B za 600 zł itd.
Teraz to jest można powiedzieć, że normalnie w porównaniu do lat poprzednich sprzed nowelizacji w 2011 roku.
Akurat mam zezwolenie z listopada 2010 r., akurat na 1 cz + 1 bz, ale cztery miesiące później dostałem bez najmniejszego problemu rozszerzenie o kolejne 3 szt.
Natomiast obracałem się w środowisku ludzi, którzy mieli pozwolenia na pewno na dużo więcej, niż rzeczone 3 szt.
Swoją drogą "świeże powietrze" wpuszczone przez ustawę z 2011 r. długo musiało torować sobie drogę przez korytarze WPA.
Tak realnie wg. mnie WPA odpuściła może 3 może 4 lata temu.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 282
- Rejestracja: 17 grudnia 2012, 11:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Przez kilka lat (nie pamiętam dokładnie ale coś 2004-2006) zezwoleń sportowych praktycznie nie wydawano w ogóle po aferze na Legii.tomekwroclawski pisze:Owszem, łatwo nie było, ale bez mitologizacji.
Opisałem własne doświadczenia, pokrywają się z tym co napisał LARPAK.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 812
- Rejestracja: 03 kwietnia 2011, 11:13
- Tematy: 13
- Lokalizacja: Swarzędz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 282
- Rejestracja: 17 grudnia 2012, 11:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
http://www.zw.com.pl/artykul/191901.html?print=takManiusel pisze:O jakiej aferze mowa bo nie kojarzę
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 7512
- Rejestracja: 05 grudnia 2011, 16:26
- Tematy: 63
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Czy gdzieś w mojej wypowiedzi widzisz mitologizację zjawiska wydawania pozwoleń sprzed jak i po 2011 roku?tomekwroclawski pisze:Owszem, łatwo nie było, ale bez mitologizacji.
Raczej o owej mitologizacji można mówić w przypadku wypowiedzi o "znajomych z MSW" itp.
Tylko przypomnij wszystkim jak owe rozszerzenie robiłeś bo czasy art. 155 K.P.A. to nieco później nastały jak już się wszystko zaczęło układać.tomekwroclawski pisze:Akurat mam zezwolenie z listopada 2010 r., akurat na 1 cz + 1 bz, ale cztery miesiące później dostałem bez najmniejszego problemu rozszerzenie o kolejne 3 szt.
U mnie w klubie też tacy byli i są co przed 2011 rokiem mieli więcej niż 3 szt. broni - zarówno sportowej jak i myśliwskiej.tomekwroclawski pisze:Natomiast obracałem się w środowisku ludzi, którzy mieli pozwolenia na pewno na dużo więcej, niż rzeczone 3 szt.
Tylko wiele zależało od kopania się z koniem.
A ogólny trend był taki, że dostawało się na 1 sztukę i później ewentualnie.
Spójrz na wypowiedzi innych i wzmiance o srebrnej odznace strzeleckiej - nie są to jakieś duże normy, ale wszystko trzeba wykonać zgodnie z opisem konkurencji czyli Pcz czy Psp to jedna ręka itd.
I to właśnie owe osiągnięcia zdobyte na broni klubowej w wielu przypadkach decydowały o uzyskaniu pozwolenia więc nie ma co mówić, że nie był to jakiś problem bo była to zwykła uznaniowość.
Nowelizacja ustawy z 2011 roku wiele wniosła już od samego początku - no może kilka miesięcy zanim do wszystkich dotarło, a pierwsi przetarli szlaki - miałeś pozwolenia na sport bez problemów na 10 szt. czy kolekcjonerskie na 40 szt. nawet i to w latach 2011 - 2013, chociaż niektóre WPA jak i KGP zaczęły stosować różne sztuczki w postaci ograniczeń zakupu amunicji, żądania osobo-startów, twierdzenie, że badania są nieważne "bo wychodzą w trakcie postępowania" mimo, że są ważne przez czas obowiązywania postępowania nawet jeżeli ich okres kończy się dzień po złożeniu wniosku.tomekwroclawski pisze:Swoją drogą "świeże powietrze" wpuszczone przez ustawę z 2011 r. długo musiało torować sobie drogę przez korytarze WPA.
Tak realnie wg. mnie WPA odpuściła może 3 może 4 lata temu.
Lata 2014 i dalej to spory napływ świeżej krwi, sportowcy robiący pozwolenia kolekcjonerskie itd.
Do tego możliwości art. 155 K.P.A. i bezproblemowe rozszerzanie sportu czy kolekcji to efekt wydeptania ścieżki m.in. przez takich ludzi jak ś.p. 9 x 19.
Także teraz sportowiec czy raczej osoba ubiegająca się o pozwolenie sportowe nie musi wydawać sporej kasy i liczyć na łaskę WPA tylko dostaje pozwolenie, a na zawodach może zajmować ostatnie miejsca.
- Leśny Dziadek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2307
- Rejestracja: 15 października 2012, 14:01
- Tematy: 0
- Lokalizacja: zDolnegoŚląska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Jechałem sobie samochodem obwodnicą Tarnowa, słuchałem Trójki, i taka audycja była, o dziwo bardzo pozytywny wydźwięk, o sportowcu z wybitnymi osiągnięciami, któremu Policja ("WPA" było nieznanym pojęciem) odmówiła wydania pozwolenia na JEDEN pistolet. I o konieczności uregulowania tej sytuacji, kiedy panuje totalna uznaniowość.
Był rok jakoś tak 2005?
Był rok jakoś tak 2005?
-
- Zbanowany
- Reactions:
- Posty: 2443
- Rejestracja: 14 listopada 2010, 19:39
- Tematy: 0
- Grupa: Zbanowany
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
A kojarzycie głos Rzecznika Praw Obywatelskich, wypowiadającego się negatywnie o postępowaniu WPA ?
Był to bodaj 2008 lub 2009
Był to bodaj 2008 lub 2009
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 992
- Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
- Tematy: 7
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Pierwsze kroki ku normalności zawdzięczamy pewnemu łysemu zomolowi. Chciał przepchnąć paintballa dla jakichś pociotków i wyszły mu wiatrówki gładkolufowe! Trzeba to było naprawić, bo naród, o zgrozo, kupował je bez żadnej kontroli, dowolnie mocne (kartofelkanone były wtedy legalne). Przy okazji nowelizacji kilku świadomym ludziom udało się przepchnąć repliki czarnopochowe (późniejszy prezydent Komorowski ma tu swój duży udział). No i się zaczęło. Monopol policji na interpretację prawa zaczął pękać. Próbowali po staremu działać, według uznania, n.p. zakazując sprzedaży prochu dymnego osobom bez czerwonej książeczki czy żądając spełnienia pozaustawowych warunków ubiegającym się o pozwolenie. Konsekwentna postawa wielu "uparciuchów", jak nieodżałowany 9 x 19 doprowadziła do tego co mamy obecnie.
Warto o tym pamiętać, zanim bez szemrania zacznie się spełniać bzdurne, tzn. nie poparte przepisami prawa, żądania WPA. A już nadgorliwość w tym kierunku (a niech mają, co mi szkodzi) powinna być karana
Warto o tym pamiętać, zanim bez szemrania zacznie się spełniać bzdurne, tzn. nie poparte przepisami prawa, żądania WPA. A już nadgorliwość w tym kierunku (a niech mają, co mi szkodzi) powinna być karana
Piotr
- Waldek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 632
- Rejestracja: 21 lipca 2003, 02:40
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Warka
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Pozwolenie sportowe - wątek historyczny
Duży udział to ma Marek Pokulniewicz a nie Komorowski. To Marek mu wepchnął do kieszeni projekt replik czarno prochowych.