Strona 2 z 2

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 26 grudnia 2022, 21:42
autor: Mateusz70
Prosty sposób to oksyda na zimno STIL CRIN, Włochy. Tanie. Starcza na długo. Stosuje się minimalną ilość. Pędelkiem rozsmarować, potem należy przetrzeć ręcznikiem papierowym lub szmatką. Metoda prób i błędów. Jak się zrobi dobrze, to całkiem ładnie kryje powierzchnię. Czy każdego to zadowoli, trudno powiedzieć. Wychodzi lepiej niż przed zastosowaniem.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 27 grudnia 2022, 17:52
autor: MattGG
Mateusz70 pisze: 26 grudnia 2022, 21:42 Prosty sposób to oksyda na zimno STIL CRIN, Włochy. Tanie. Starcza na długo. Stosuje się minimalną ilość. Pędelkiem rozsmarować, potem należy przetrzeć ręcznikiem papierowym lub szmatką. Metoda prób i błędów. Jak się zrobi dobrze, to całkiem ładnie kryje powierzchnię. Czy każdego to zadowoli, trudno powiedzieć. Wychodzi lepiej niż przed zastosowaniem.
Oksydę na zimno nadaje się jedynie do maskowania drobnych zadrapań itp. W cięższych warunkach bardzo szybko się wyciera. Ostatnio testowałem owy sposób (innego producenta) i jestem tak dość średnio zadowolony z finalnego efektu :-/

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 27 grudnia 2022, 18:00
autor: Mateusz70
Można i większe elementy. Zależy, jaki efekt finalny jest do zaakceptowania. Nawet po najlepszym oksydowaniu uszczerbki w metalu nie znikną. W każdym razie proponowane oksydowanie na zimno zabezpiecza metal i o to chyba chodzi. A taka oksyda na niewielkich powierzchniach wygląda też dobrze. Może nieco odbiegać od reszty, ale minimalnie. To jest jednak produkt do niwelowania obtarć na niewielkich powierzchniach.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 08 marca 2023, 14:33
autor: kometes
Mateusz70 pisze: 26 grudnia 2022, 21:42 Prosty sposób to oksyda na zimno STIL CRIN, Włochy.
Te wszystkie płyny do ekspresowego "oksydowania" na zimno, to co najwyżej mogły stać koło oksyd i oksydami nie powinny się nazywać. To czernidła, o bardzo słabej odporności. Warto jednak mieć coś takiego, np. do poprawiania wyglądu dorabianych pierdółek. Jednak jeśli mam odrobinę więcej czasu, to i tak wolę oksydowanie ogniowe, bo można piękne kolory uzyskać - odcienie fioletu, niebieskiego czy granatowego koloru lub mieszanki ich. Jakby ktoś chciał poszukać, nazywa się to fachowo "barwy nalotowe stali".

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 09 marca 2023, 20:31
autor: witboj
Oczywiście masz rację co do tego, że oksyda na gorąco górą - bez dwóch zdań. Zwłaszcza jak ma być na wypolerowanym elemencie. Ale jeśli postępować zgodnie z instrukcją, nakładać kilkukrotnie - w międzyczasie polerując wełną stalową po zakończeniu każdej warstwy - to nawet w miarę trwałe to się staje. Problem jest inny - nawet chemiczna oksyda na gorąco nie zabezpiecza przed rdzą, a ta na zimno to chyba wcale. No i tak głębokiego koloru jak na gorąco to żadną oksydą na zimno nigdy nie uzyskałem.

Nie ukrywam, że ja idę na skróty - kupuje gotowy preparat z All... Sprawdza się więc nie kombinuję ;-) Rzadko potrzebuję używać. Najczęściej do śrubek bo ostatnio tylko ocynk w sklepie mają :-)

najwięcej czasu to zajmuje przygotowanie do oksydowania. Samo oksydowanie to formalność - 20 min i po sprawie.

P.S.
Czym odtłuszczasz przed oksydowaniem?

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 10 marca 2023, 03:02
autor: kometes
Do odtłuszczania nie używam rzeczy typu aceton czy benzyna ekstrakcyjna, nigdy mi się nie udało właściwie odtłuścić większego elementu, zawsze gdzieś w zakamarku czy na końcu ostaje się kropla rozpuszczalnika ze śladowymi ilościami oleju, wysycha i trzeba poprawiać, zużywać kolejną porcję np. benzyny która tania nie jest. Od kilku lat używam odtłuszczaczy które można spłukać wodą, głównie środka AGD, odtłuszczacz uniwersalny Meglio. Jest to silny detergent na bazie ługu, jak sądzę. Etykieta mówi, żeby unikać kontaktu ze skórą, ale zanim przeczytałem, to używałem go do czyszczenia dłoni silnie zatłuszczonych np. smarami i zabrudzonych :) co robię z resztą nadal. Dłonie jeszcze mam :one:
Mniejsze elementy ostatnio, z wygody odtłuszczam środkiem do czyszczenia hamulców. Mam wrażenie, że to nic innego jak gaz do zapalniczek. Działa ekspresowo i skutecznie, ale też ekspresowo go ubywa.
Jest jedna powłoka z rodziny oksyd, która zabezpiecza przed korozją. Jest to brunira - ta tradycyjna, powłoka jest stosunkowo gruba i porowata, po zakończonym brunirowaniu trzeba dobrze ją wyszorować by pozbyć się resztek chemii, wysuszyć - najlepiej podgrzać do ok 80 stopni by mieć pewność że wszelka woda odparowała, i jeszcze na ciepło nałożyć olej lniany, obficie, odstawić na kilka godzin i wytrzeć szmatą do sucha. W teorii, olej uwięziony w brunirze polimeryzuje, i to on uszczelnia powłokę. Spolimeryzowany nie wyciera się i chyba nie da się już tego ruszyć "normalnymi" rozpuszczalnikami (przynajmniej ja takich nie znam), a sama brunira jest stosunkowo gruba i wytrzymała mechanicznie. Oksydy czarne, czy to te powstałe w wyniku gotowania w solach, czy te opisane przeze mnie tutaj gotowane w wodzie, tradycyjnie też się podobnie traktowało olejem lnianym (gotowanym) właśnie w celu nadania pewnej odporności na rdzewienie.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 10 marca 2023, 09:42
autor: Dexter
Do mycia, odtłuszczania większych elementów polecam środek o pięknej nazwie "brudpur". Taka chemia przemysłowa trochę. Zmywa brud, smary, oleje i grzech pierworodny. Można tym umyć części, ciuchy robocze wyprać, umyć ręce, kibel, psa i podłogę. Raz na dwa lata kupuje baniak 10l koncentratu i gitara. Bardzo wydajny, wodorozcienczalny. Polecam :).

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 10 marca 2023, 18:13
autor: witboj
Zmywacza do hamulców, acetonu i benzyny ekstrakcyjnej używam - w zasadzie na wszelki wypadek wszystkich trzech - jeden po drugim :-)

Ale środek zmywalny wodą? To nie rdzewieje w trakcie zmywania? Bo nawet taki mam - K2 Akra. Zarąbisty i tani - myje nim np. łańcuchy rowerowe ze smaru.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 10 marca 2023, 20:00
autor: jarni8
Rok temu robiłem oksydę na zimno (tudzież na "biedno") za 20 zł z allegro na Haenelu 303 w stanie mocno potarganym. Wyszło tak: LINK, czyli "w miarę".

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 13 marca 2023, 16:05
autor: kometes
@bocznadroga, wysiliłeś się w ogóle by przeczytać chociaż 1. post z tematu? Bo opisałeś się na marne :D W dodatku opis jest niepełny. Zerżnąłeś żywcem mój opis techniki, z kosmetycznymi zmianami. Ciekawy pomysł :D

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 13 marca 2023, 16:37
autor: jakiii
bocznadroga pisze: 13 marca 2023, 14:55 wypróbowałam osobiście
To ona. :-D

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 25 maja 2023, 19:14
autor: G-FOX
W tamtym roku rozmawiałem z firmą która zajmuje się malowaniem proszkowym. Wtedy cena jaką mi powiedzieli to 100 zł za HW-97, w wyborem czy chce połysk czy mat. Zabezpieczenie środka tak żeby tam się nic nie dostało, tylko z zewnątrz. Miał być położony podkład i lakier. Rys nie da się uniknąć, ale przed rdzewieniem zabezpieczy lepiej niż oksyda.

A Wy co o tym myślicie? Jakie za i przeciw?

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 25 maja 2023, 21:12
autor: wichura
Felgi do moto w ten sposób odnawiałem, i tłoczysko prasy do owoców. Na karabinku jakoś średnio to widzę, choć jest na turkach sporo lakieru.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 20 czerwca 2023, 21:55
autor: kometes
Koledzy, piszcie na temat, nie róbcie śmietnika.
Robiłem niedawno konserwację zapuszczonych wiatrówek metodą tu opisaną i była okazja zrobić parę zdjęć. Pacjenci to Slavia i Łucznik, tak wyglądały przed zabiegiem, umyte i odtłuszczone:
353415131_1324689821785310_3954836128586032955_n.jpg
Następnie gotowanie w wodzie w zbiorniku pospawanym z blachy:
353116297_2039140109750593_1668475009911918260_n.jpg
Łucznik wymagał dwóch sesji kąpieli a Slavia czterech.
Po gotowaniu przecieranie wełną stalową, miejscami konieczne było zwilżenie wełny by ruszyć twarde osady rdzy, efekt końcowy (korpusy lekko przetarte olejem):
353418432_1590848878106099_6615868186976725945_n.jpg
Ta metoda naprawdę może zdziałać cuda.
A punktowo, zamiast gotowania, można użyć myjki parowej.

Re: Oksyda w domu. Naprawa oksydy

: 26 lipca 2023, 07:01
autor: HatHat
W podanym tutku (Skanie), podane jest włożenie do piekarnika na 30 min temp. 100-110 stopni.
Kto ma taki duży piecyk.
Macie pomysł jak to zrobić/obejść?