Prochownica która lepsza ?

[Toost]

Każda prochownica ma oddzielne komory co nie stanowi żadnej przeszkody aby ogień przedostał się do komory głównej.
Fiolka ma tą różnicę, że w razie W pierd... jedynie 15-50gr a nie 200 czy 300

[Zbigniew Rybka]

200 czy 300, ale GRAMÓW, nie grainów... a to robi pewną różnicę...

[Toost]

Dokładnie, Zbyszku, dokładnie

[kagwo77]

Pełna zgoda. Miałem na myśli miarkę, którą zdejmuję z prochownicy. W trakcie sypania do komory nie ma styczności z prochownicą. Ale jak się tak zastanowię... może lepiej, żeby prochownicy nie było nawet na stole w trakcie ładowania.

[Railman]

A najlepiej by było aby na stanowisku nie był prochu w jakiejkolwiek formie.

[archiballd]

Mam pytanie bo post jest troche stare...gdzie w warszawie mozna zakupic fiolki do prochu w normalnej cenie(najlepiej stacionarnie)

[Dexter]

A szukasz "bardzo specjalnych fiolek do prochu" ze specjalistycznego sklepu z bronią czy może być to samo jako wyposazenie laboratoryjne tylko, że zwykle taniej? Wpisz sobie gdzieś "eppendorf Warszawa" albo na allegro odfiltruj oferty z Wawy.

https://allegro.pl/listing?string=prob% ... 0eppendorf

[Zbigniew Rybka]

Znacznie droższe, ale znaaaacznie trwalsze są np. takie: https://allegro.pl/oferta/cryoking-krio ... 615a9725b6.
Zwykłe eppendorfówki bardzo szybko rozstaja się z wieczkiem, są z założenia jednorazowe. Zimą po jednej-dwóch wizytach na strzelnicy nadają się do kosza. Takie lub podobne jak z linku powyżej wytrzymują latami, służą do przechowywania materiału biologicznego w temperaturze ciekłego azotu. Zwłaszcza warto kupować takie bez uszczelniającego oringu pod zakrętką, lubi wypadać lub się deformować i probówka nie jest wtedy szczelna. Kupiłem komplet podobnych prawie dziesięć lat temu i zwrócił się wielokrotnie a działa nadal.

[Larkana]

U mnie ta sama partia eppendorfów służy już ze 20 razy i ani jednej fiolce nie odpadło wieczko. W ujemnej temperaturze strzelałem tylko raz ale strzelanie z CP przy mrozie to nie zabawa dla mnie(każdy może lubić co innego).
Fiolki z Twojego linka mają oddzielne zatyczki - które podejrzewam trudniej jednym palcem z fiolki ściągnąć i kolejny szpargał do pilnowania aby nie zgubić.
Jak zatyczki oddzielnie nie przeszkadzają to eppendorfy, którym wieczko odpadło - też swoje role będą spełniać.

[Zbigniew Rybka]

Wieczko eppendorfówki bardziej mi przeszkadza przy wsypywaniu prochu do komory rewolweru (nie zdejmuję bębna do ładowania) niż sekwencja: odkręcić - wsypać - zakręcić - odłożyć. Dodatkowo jeżeli do przechowywania fiolek używa się bardzo wygodnych pudełek z pokrywką 10x10 fiolek, to probówki bez zawiasu mieszczą się tam bez kolizji między sobą, a pokrywka pudełka służy do odkładania pustych fiolek. Jednocześnie na zawodach ułatwia to kontrolę liczby odłożonych fiolek, a więc oddanych strzałów. Do rekreacji w warunkach letnich przy ładowaniu praską rzeczywiście to wszystko może nie mieć znaczenia, na zawodach i treningach bardzo ułatwia życie.

[Dexter]

Mi jak odpadnie wieczko (ale nie odpada...) to eppendorfkę wywalę i wezmę z worka kolejną.