Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Moderator: Moderatorzy WBP

bartoszko
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 45
Rejestracja: 09 listopada 2016, 16:59
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: bartoszko »

Witajcie.

Mnie też troszkę spędza sen z powiek wizyta dzielnicowego, choć teoretycznie nie powinienem się obawiać bo nic nie nabroiłem.. :-) Ale:
1. W nowym miejscu mieszkam od pół roku
2. Moje miejsce zameldowania (gdzie mnie wogóle nie znają) podpada pod tego samego dzielnicowego co miejsce zamieszkania
3. Jestem po rozwodzie i wcześniej zamieszkiwałem z żoną w dzielnicy która także przypadła temu samemu dzielnicowemu :-D (Była żona raczej nie powinna mi robić problemów, ale któż może wiedzieć jaki będzie miała humor tego dnia, gdy przyjdzie do niej dzielnicowy). W sądzie zeznala, że jestem dobrym ojcem, że nie było przemocy a jedynie jak to w sytuacjach napiętych - kłótnie. Ale bez interwencji Policji..
4. Mój rodzinny dom (blok) znajduje się także na osiedlu tego samego dzielnicowego :-D Tam wszyscy (prawie wszyscy) znają mnie od dziecka.
Podsumowując - ciekawi mnie - jak dzielnicowy ustali z kim w tej sytuacji zrobić wywiad... A podobno (wiem to od właścicieli mieszkania które wynajmuję) - jest dość czepliwy, typowy sluzbista i ponoć mało przychylny.. N
Ja go nie znam osobiście.. Radzicie skontaktować się z nim i pogadać - uprzedzić go, że będę występował o pozwolenie..?
Gdzie jest nasza komenda wiem - bo w tym roku składałem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko dokumentom (sfalszowano moje podpisy w pracy). Oczywiście sprawę umorzono że względu na brak dowodów. Sciąłem się wtedy z panią która tą sprawę prowadziła. Ale myślę, że to nie zawazy o opinii dzielnicowego..
Aha. Równo że mną o pozwolenie na broń do celów sportowych stara się moja obecna partnerka z którą mieszkam. Czy dzielnicowy będzie przeprowadzał wywiad z nami za jednym podejściem? Czy z każdym z nas oddzielnie.?
Awatar użytkownika
Zinngiesser
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1768
Rejestracja: 09 sierpnia 2006, 15:09
Tematy: 0
Lokalizacja: Ciechanów / Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Zinngiesser »

Jesli jest 'ogarniety', to najpewniej zrobi wywiad ze soba i toba.
Obrazek
Chochla
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 937
Rejestracja: 04 października 2015, 19:31
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Chochla »

Nie jestem prawnikiem wiec sie wypowiem.
Jesli jestes normalnym czlowiekiem bez odpalow i nie miales zadnych oficjalnych i udokumentowanych zatargow z prawem, typu "niebieska karta", potwierdzone wybryki z alko (noclegi na wytrzezwialce) czy inne typowo papierowe rzeczy to opinia pani sasiadki, bylej partnerki czy ministra Ziobry (moze z tym ostatnim nie bylbym taki pewien) nie powinna miec zadnego znaczenia. Jesli zaczna cos opowiadac co sie mija z prawda, mysle ze mozesz zazadac oficjalnego przesluchania pod grozba odpowiedzialnosci karnej za skladanie falszywych zeznan. To w zdecydowanej wiekszosci przypadkow temperuje wyobraznie takich ludzi. Dzwonic wczesniej nie ma co bo to zawracanie du** jest (a nikt w pracy tego nie lubi) bo dzielnicowy i tak nic nie zrobi bez zlecenia z WPA a od momentu otrzymania zlecenia ma 2 tygodnie na jego przeprowadzenie wiec w miare krotko.
Ja mialem podobna sytuacje do Twojej (ze zmiana miejsca zamieszkania i rozwodem). Dzielnicowy z mojego starego miejsca zameldowaniajak sie dowiedzial, ze juz tam nie mieszkam od X czasu to sam powiedzial, ze nie bedzie zawracal glowy mojej ex bo szkoda na to jego i jej czasu i odeslal papiery do WPA.

W ogole cala ta instytucja wywiadu srodowiskowego to procedura rodem z lat glebokiego komunizmu jest. Mamroczemy o braku lustracji tu, braku lustracji tam a sami na wlasnie zyczenie utrzymujemy nadal stan prawny z PRL. Das masakra.
bartoszko
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 45
Rejestracja: 09 listopada 2016, 16:59
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: bartoszko »

Hej
Dzięki za odpowiedź. Nie jestem na bakier z prawem, nie mam niebieskiej karty - ludzie z reguły mnie lubią. Ostatni mandat dostałem że trzy lata temu ;-) Kartoteki raczej nie posiadam zbyt obszernej.. Zobaczymy co będzie..
Aha. Jako ciekawostka:
W 2001 roku miałem zatargi z oszustem który mnie oszukał na sporo pieniędzy i był oczywiście nieuchwytny Więc najnornalniej w Świecie poczekalem na niego sam pod silownią i po męsku próbowałem wytłumaczyć że źle zrobił ;-) Finalnie do wymierzenia sprawiedliwości nie doszło, gdyż z siłowni wybiegła grupka typów i zaczęliśmy się okladac :-) Efekt był taki, że brat tego oszusta dopadł siekiery i przylal mi kilka razy (drugą stroną) :-) Oczywiście cała grupka to była taka "gangsta" ;-) Zajmowali się wyłudzeniami, egzekucją długów itp.. I dziś - co się dowiedziałem? Jeden siedzi, drugi wyjechał z kraju, ktoś tam się uspokoił ale ten braciszek oszusta - jest Policjantem(!) Zastanawiam sie wiec kto i jakim sposobem przeprowadzał wywiad środowiskowy.. Ciekaw jestem - w jaki sposób ten typek ma nieposzlakowana opinie..
To jest opisane wszystko w skrócie. Było to parę lat temu, ale według mnie - od kandydata na Policjanta powinno się wymagać raczej klarownej przeszłości..
Awatar użytkownika
Noneskill
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 32
Rejestracja: 28 lipca 2016, 20:31
Tematy: 0
Lokalizacja: Grudziądz City
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Noneskill »

Ja natomiast po 10 dniach od wysłania papierów do WPA znalazłem w necie mojego dzielnicowego (jest podzielone całe miasto na rewiry)poznałem nazwisko mojego dzielnicowego i numer kontaktowy.W czasie krótkiej rozmowy telefonicznej przedstawiłem mu sprawę ,podziękował zanotował mój numer telefonu i dane,powiedział że zadzwoni za dwa dni i poda termin wizyty aby i jemu i mi wszystko pasowało.Po 2 dniach telefon ustaliliśmy termin wizyty,wypytał o pewne sprawy już podczas rozmowy telefonicznej resztę powiedział że sprawdzi u siebie.Oczywiście zjawiły się 2 radiowozy ,przyjechał 45 m szybciej byłem w trakcie golenia,zaprosiłem do środka na pół ogolony,chwila śmiechu 10 minut rozmowy o rodzinie ,czy nie było wizyt na izbie,problemów w domu,uścisk dłoni obejście po kamienicy i rozmowa z lokatorami i tak to w moim przypadku wyglądało.Zazwyczaj dzielnicowi są zajęci innymi sprawami dlatego warto zadzwonić i umówić się na wizytę ,,,,,,po co potem się szukać albo odwiedzać komisariat ,,,,pozdrawiam
Demokracja ,władza ignorantów wybranych przez głupców.................../.22/7,62x54r/9Para..........
bartoszko
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 45
Rejestracja: 09 listopada 2016, 16:59
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: bartoszko »

I to jest konkretnie załatwiona sprawa (po obu stronach).

Zrobię chyba podobnie..

Pozdrawiam.
Chochla
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 937
Rejestracja: 04 października 2015, 19:31
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Chochla »

bartoszko pisze: w jaki sposób ten typek ma nieposzlakowana opinie..
Zglosiles pobicie? Pewnie nie. Nazwisko nie pojawilo sie w papierach wiec opinia kolesia jest nieposzlakowana. Proste. Co potwierdza tylko moja opinie na temat instytucji wywiadu srodowiskowego.

Tak na marginesie. Zadzownic do dzielnicowego po jakims czasie od zlozenia papierow do WPA jest o tyle dobrze, ze czasami WPA gubi numer telefonu. Tak bylo w moim przypadku. Ja wystepowalem jednoczesnie o sportowe i kolekcjonerskie. I na jednym zleceniu byl moj numer telefonu a na drugim juz nie a co ciekawe na biurku dzielnicowego wyladowaly w roznym czasie.
Ostatnio zmieniony 10 listopada 2016, 13:42 przez Chochla, łącznie zmieniany 1 raz.
krissu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 179
Rejestracja: 11 lipca 2016, 14:01
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: krissu »

Warto też działać później, tzn tak tydzień po wizycie zadzwonić do WPA i zapytać czy opinia do nich doszła. W moim przypadku zapomniał(?) wysłać.
Sevi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 20
Rejestracja: 25 lutego 2016, 13:29
Tematy: 1
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Sevi »

Jak jest ogarnięty Dzielnicowy i zna swoją Dzielnie to zadzwoni , zapyta o to co trzeba i na tym opinia się skończy.
9x19
R.I.P
R.I.P
Reactions:
Posty: 8028
Rejestracja: 10 marca 2006, 22:04
Tematy: 0
Lokalizacja: Olsztyn KS GARDA
Grupa: RIP
Kontakt:

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: 9x19 »

Nie dmonizujmy wywiadu środowiskowego. Nawet jeżeli jest negatywny, to sam przez się nie spowoduje odmowy wydania pozwolenia na broń. Może być tylko impulsem dla WPA do uzyskania dalszych dowodów potwierdzających, lub wykluczających stwierdzenia wywiadu. Nie można odmówić pozwolenia na broń tylko dlatego, że dzielnicowy napisze, że ktoś nadużywa alkoholu, a nie będzie żadnych innych dowodów potwierdzających ten fakt. Natomiast może to być przyczyną złożenia odwołania przez Policję od pozytywnych orzeczeń: lekarskiego i psychologicznego złożonych przez ubiegającego się o pozwolenie na broń.
Rimski
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 481
Rejestracja: 19 lutego 2017, 18:09
Tematy: 36
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: Rimski »

W sumie ciekawe te dywagacje na temat co sąsiedzi powiedzą :-)
Zacząłem się zastanawiać ilu tych sąsiadów musi dzielnicowy zaliczyć i kto to jest sąsiad?
Bo w sumie to mam sąsiadow jak wszyscy - tylko jak już ten dzielnicowy się do mnie pofatyguje to może się tak zdażyć, że w zasiegu wzroku nikogo nie zobaczy... Będzie jeździł i łapał? :-)
Awatar użytkownika
dulare
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 46
Rejestracja: 15 grudnia 2015, 12:26
Tematy: 1
Lokalizacja: Kraków (mniej więcej)
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: dulare »

Może chcieć z kimś rozmawiać ale nie musi. Ja spotałem się z dwoma dzielnicowymi (bo adres zamieszkania i zameldowania były różne więc WPA wysłała obu) - z jednym na komendzie, z drugim u mnie w domu. Żaden nie odwiedził sąsiadów w żadnej z lokalizacji. W Krakowie ponoć tak jest - skoro nie ma Cię w kartotece, to nie ma czego szukać u sąsiadów... :)
sprengkapsel
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 310
Rejestracja: 06 stycznia 2011, 15:09
Tematy: 20
Lokalizacja: śląsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: sprengkapsel »

To chyba wygląda na " co kraj to obyczaj" .
U mnie był inny przypadek . Mam dwa adresy - zameldowania i zamieszkania . W wniosku wyraźnie napisałem gdzie mieszkam a gdzie mam tylko zameldowanie . WPA wysłało dzielnicowego oczywiście pod adres zameldowania . Dowiedziałem się ,że "policja o mnie wypytywała"
Mój Ojciec wyjaśnił policjantom ,że nie mieszkam od ponad 15 lat w tym miejscu . Podziękowali . Za 3 tygodnie pojawił się dzielnicowy z kolegą w miejscu zamieszkania . Pogadał z mną z 15 minut i pojechał .
Podczas zapoznawania się z zebraną dokumentacja w WPA na przesłuchaniu, zobaczyłem raporty tych dwóch dzielnicowych . Tam gdzie nie mieszkałem dzielnicowy obszedł chyba wszystkich sąsiadów i walnął protokół na na 1.5 strony kancelaryjnego- taki rzetelny człowiek ;) . Tam gdzie mieszkam obecnie , z protokołu wywnioskowałem że jedyną czynnością dzielnicowego była chyba tylko rozmowa z mną a reszta to było jakieś "wodolejstwo". Widać człowiek zapracowany i nie miał czasu na głupoty :)
Awatar użytkownika
ironbalsam
Reactions:
Posty: 10
Rejestracja: 05 lipca 2016, 10:22
Tematy: 0
Lokalizacja: Mazowsze
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: ironbalsam »

Ja też mieszkam w innym miejscu niż jestem zameldowany. Od dzielnicowego z miejsca zameldowania dostałem telefon z prośbą o spotkanie. Pogadaliśmy kilka minut w miłej atmosferze i tyle. Tam gdzie mieszkam Pani dzielnicowa była u dwóch moich sąsiadów, którzy obok mnie mieszkają i wypytywała o mnie. Po kilku dniach zadzwoniła do mnie i porozmawialiśmy chwilę przez telefon. I to było wszystko. Wszystko odbyło się kilka miesięcy temu, a teraz dowiedziałem się, że Pani dzielnicowa to bliska koleżanka mojej żony, z którą nie żyję najlepiej :090: .... i niedługo spotkamy się w sądzie. :-/
Więc albo moja żona nie zrobiła mi "złej reklamy" (w co wątpię) albo dzielnicowa jest obiektywna, a może obie rzeczy na raz.
Awatar użytkownika
sobol
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 68
Rejestracja: 06 sierpnia 2014, 21:43
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Wizyta dzielnicowego, a sąsiedzi

Post autor: sobol »

Z przedstawionych przez ciebie faktów wynika jasno że ktoś musiał coś powiedzieć. Z tego co się orientuje to miejcse przebywania niemusi być tożsame z miejscem zameldowania.
Z dnia na dzień tworzy się historia , nie cofniesz dnia wczorajszego.

722203 :-D
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prawo i broń - WBP”