Yanosik

[TommyT]

No niestety, też uważam, że kontrole są nastawione na wystawienie max ilości mandatów.
Z jednej strony słyszymy, jakie to wspaniałe efekty przynosi zmiana kar za przekroczenie prędkości, to zaraz słyszymy, że teraz tolerancja pomiaru zostanie/jest obniżona. Coraz więcej ludzi dostaje mandaty za przekroczenie prędkości w stylu 57/50 km/h, o "zleceniach" przełożonych na wystawienie określonej ilości mandatów nie wspomnę.
Oczywiście psy wiesza się na tych co stoją na drogach, a cała banda zabiurkowców się śmieje w kułak.

[Michaus]

Ależ drodzy koledzy!
O czym mowa, o poprawie bezpieczeństwa?
Przecież nie o to tu chodzi. Podstawowym celem jest wyrobienie "normy".
W związku z tym, że w budżetach planuje się wpływy z mandatów, to powołane do tego celu służby zobowiązane są ten plan osiągnąć i tyle.

Przestrzeganie prawa? Nawet jeśli chcesz, to nie zawsze się uda, bo gdzieś ktoś ustawi na Ciebie opisaną przeze mnie pułapkę, która będzie funkcjonowała zgodnie z prawem lub na jego granicy. Czemu to zrobi? Napisałem powyżej.

Wszystko jest fajnie, gdy kręcisz się "wokół studni", bo swój rejon znasz i doskonale wiesz, gdzie takie niespodzianki mogą na Ciebie czyhać.
Ciekawiej robi się, gdy od tej "studni" nieco się oddalisz.
Czemu pan "Emil - łowca fotoradarów" ma program w telewizji?
Bo chyba jednak jest o czym mówić. On nie zachęca do jazdy niezgodnej z przepisami, a jedynie pokazuje wypaczenia.

Yanosika uważam za aplikację bardzo pożyteczną, bo dyscyplinuje kierowców i powoduje, że zwalniają w miejscach, gdzie kontrole prędkości ustawione są z sensem, ostrzega przed kontrolą prędkości ustawioną jedynie w celu złupienia kierowcy, sygnalizuje zagrożenia na drodze (np roboty drogowe, przed którymi nie ostrzegały wcześniej znaki), informuje o wypadkach, korkach...

Jozef, cieszę się, że masz czas i możliwości po temu, by naprawiać, co spieprzył zarząd dróg przy ustawianiu oznaczeń.
Szkoda tylko, że od razu nie zrobili tego dobrze, a chyba za to im płacą.
Doceniam Twoje sukcesy na tym polu.
Ja się jednak nie podejmuję walki/współpracy z nimi w tej sprawie ani w swojej okolicy, ani w reszcie kraju.



P.S. Dany, nie wiem kto usunął Twój post ani czym się kierował.

[Ślubek]

Koledzy a właśnie jak to jest z tymi korkami i kolorami drogi w yanosiku ?? jest to może gdzieś opisane ?? jak podglądnąć trasę aby uniknąć ew. korków ??

W helpie aplikacji (WP8.1) tego nie znalazłem. Ale z moich obserwacji wynika, że im kolor zimniejszy, tym większa prędkość na danym odcinku. To widać po kolorze kursora - po przekroczeniu prędkości granicznej (wielokrotności 10) zmienia się kolor. Podejrzewam, że nie jest to prosta średnia prędkość, tylko w jakiś sposób ważona czasem, jaki upłynął od przejazdu poprzedniego yanosika na tym odcinku. Gdy droga zrobi się szara - znaczy, że dawno nikt nią nie jechał (a to może oznaczać np. brak przejazdu). Z drugiej strony, gdy zaczyna się tworzyć korek, samochody mogą już stać (kolor czarny), ale droga jest dopiero czerwona. I vice-versa - kolor czarny może oznaczać, że korek był kilka, kilkanaście minut temu.

Zresztą, czarny pojawia się często przed światłami, choć mimo to, przejazd może zajmować jeden cykl. To chyba też zależy od "częstości yanosików na godzinę" i od długości odcinka.

Oczywiście, kolory widać dopiero po włączeniu mapy. :^)

[Dany]

uprzedziłeś mnie z panem Emilem ostatnio oglądałem jak to straż wiejska na zlecenie tamtejszych władz wlepiała mandaty z fotoradaru stacjonarnego , nie mając upoważnienia do takiego karania kierowców , dokładnie chodziło o złupanie , wydojenie przyjezdnych kierowców
( bo miejscowi wiadomo że wiedzą o pułapce ) rząd , władze lokalne , wsio ryba efekt ten sam ,
nie troska o bezpieczeństwo ale troska o własną kieszeń .
Co do znikających moich postów to chyba wiem który to Pan z przyciskami się bawi ( bo przecież mu wolno )

[tommi.rybnik]

Tommi.rybnik,

Twój wpis pozwala wnioskować, że mało jeździsz i mało jeszcze widziałeś.

Być może, do tej pory przejechałem niespełna 1 mln km, w tym ok 0.6 mln km na ciężarowym sprzęcie.

Twierdzę jednak, że jak się jeździ z przepisami ograniczającymi prędkość to fotoradary i mandaty nie straszne, i choć ja jestem w niedzielę i w czepku urodzony to jednak nie to ma wpływ na moje czyste konto mandatowo - punktowe od lat.

[Michaus]

Pozostaje życzyć innym takiego szczęścia i oby Ciebie nie opuszczało.
Byłeś kiedyś w Łodzi?
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/38 ... ,id,t.html
Jeśli tak, to możliwe, że przekroczyłeś dopuszczalną prędkość aż o 20km/h i nawet o tym nie wiedziałeś.

Dostałem w swoim życiu trzy mandaty:
Pierwszy na estakadzie opisanej powyżej, drugi za to, że ruszyłem gdy zapaliła się zielona strzałka w prawo, a panowie policjanci twierdzili, że się nie zapaliła i przejechałem na czerwonym świetle, trzeci z fotoradaru na tle rżyska, o czym pisałem chwilę wcześniej.
Najprawdopodobniej mam mniej szczęścia niż Ty.

Dawno już się na nic nie załapałem i mam nadzieję, że rychło mnie to nie spotka.

[hana87]

Eee;P ja korzystałam ale olałam, bo czasami mi nie łapało tych miejsc... zwłaszcza na a1

[Josef]

Odnośnie sytuacji w Łodzi: zgodnie z prawem na estakadzie obowiązuje 50 km/godz. I nie ma co dyskutować. Problem polega na tym, żeby dowiedzieć się od zarządu drogi, jakie jest uzasadnienie ustawiania znaku podwyższającego prędkość tylko na odcinku 100 m. W opisie pod powyższym linkiem brak tego uzasadnienia. I to jest rzeczywisty problem jakości publikacji prasowych i fachowości "pismaków". Podejrzewam ich o swoisty "spisek" - mieszanie kijem w mrowisku by gawiedź miała o czym dyskutować.
A ten, komu zatrzymano prawo jazdy - niech nie płacze. Gdyby jechał 70 km/godz. na estakadzie, zapłaciłby może tylko 100 zł + 2 pkt.

[tommi.rybnik]

Najprawdopodobniej mam mniej szczęścia niż Ty.

pisałem wyżej
"jestem w niedzielę i w czepku urodzony"

byłem w Łodzi, nie twierdzę, że jestem w 100% przepisowy, ale jakoś sobie radzę
a nie uważam sie za wyjątkowego człowieka.
nie twierdzę też że policja nie jest złosliwa, bo jest, jest też arogancka a nawet bezczelna czasami, zdarza się że niedouczona. ale cóż jest i trzeba to wytrzymać. na to nie mam wpływu wiec dostosowuję się, innej rady nie ma.

[tomo_s]

Powoli zaczynam przekonywać się do Yanosika. Jako nawigacja jest beznadziejny ale świetnie sprawdza się jako alternatywa dla CB. Działa na podobnej zasadzie ale nic nie trzeszczy, nikt nie bluzga, a komunikaty są wystarczająco precyzyjne i czytelne.

[Dany]

najlepszy zestaw to cb i janosik są miejscowości mniej uczęszczane gdzie jest mniejszy odsetek użytkowników yanosika a większy cb .

[sp5it]

CB ssie. Ile można słuchać furmańskiej grypsery i bluzgów.

[variag]

Najprawdopodobniej mam mniej szczęścia niż Ty.

pisałem wyżej
"jestem w niedzielę i w czepku urodzony"

Całkowicie jako OT i bez żadnych insynuacji oczywiście, więc proszę nie brać nic do siebie.

Ja też nie mam szczęścia
Ale mój kolega, co go zatrzymają do kontroli to "puszczą". Z tym że on ma brata pracującego "tam" Na dodatek są bardzo do siebie podobni, co jeszcze bardziej ułatwia otrzymywanie pouczeń zamiast kwitów na wspomożenie budżetu naszego biednego państwa. Cóż, życie...
Czy to bywa pomocne?
Nie zawsze, zatrzymany do kontroli kolega pod Krakowem gdy zaciskała mu się mandatowa pętla na szyi powiedział: panowie, bądźcie wyrozumiali mój brat pracuje w ... "tam", a na to usłyszał od mistrza ciętej riposty: a ja też mam brata i nie pracuje "tam"

[Josef]

Policjant miał większą wyobraźnię. Pomyślał, że a nuż to prowokacja. I co wówczas?

[tommi.rybnik]

Powiem więcej, podczas 23 letniej kariery kierowcy, zatrzymywany byłem do kontroli może 10 razy, a nie jeżdzę radiowozem, nawet nie pracuje w policji, nie wyciągam żadnej legitymacji, nie podaję nazwisk policjantów.
Ja po po prostu mam szczęście, szczęścia zatem i innym życzę.