Gallagher- parę spostrzezeń
Moderator: Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 stycznia 2010, 11:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Gallagher- parę spostrzezeń
Witam
Chcę się podzielić paroma uwagami z próbnych strzelań z zakupionego karabinka, dystans 50m /tylko taką strzelnicą dysponuję/ strzelałem ze starych dość wyeksploatowanych gilz, CH2 różne naważki, kapiszony DN 1081 i DN 1218 do kominka z mniejszym otworem, w sumie 80 wystrzałów
Wyniki jeśli chodzi o skupienie to kolejno:
1. Kula .540" 1,1 g
2. Kula .533" 1,0 g
3. Sharps .540" 1,4 g nie kalibrowane
4. Minie.533" 1,6 g kalibrowane
Poz.1 i 2 są prawie równorzędne, również poz.3 i 4 są porównywalne, gilza do minie nowa, zakupiona na Allegro.
Być może na dystansie 100 i więcej metrów kolejność wyników zmieni się znacznie, jednak przy 50m strzelanie pociskami w moim przypadku to będzie marnowanie ołowiu i prochu + osmolenia.
Głównym mankamentem tego karabinka to zbyt krótka linia celowania i twardy spust, ale to nic przy przedmuchach/ osmolona dłoń i okolice kominka/ jak duże będą przedmuchy przy max. naważkach?
Wydaje się, że zbyt duże otwory zapałowe gilz/ 2 i więcej mm/są główną przyczyną tych przedmuchów.
Po wymianie kominka na taki z mniejszym otworem zapałowym nastąpiła niezbyt wielka poprawa.
Może ktoś poradzi gdzie można kupić oryginalne gilzy / jakiej średnicy maja one otwory zapałowe/
Za wszelkie uwagi, porady i słowa krytyki serdecznie dziękuję.
Chcę się podzielić paroma uwagami z próbnych strzelań z zakupionego karabinka, dystans 50m /tylko taką strzelnicą dysponuję/ strzelałem ze starych dość wyeksploatowanych gilz, CH2 różne naważki, kapiszony DN 1081 i DN 1218 do kominka z mniejszym otworem, w sumie 80 wystrzałów
Wyniki jeśli chodzi o skupienie to kolejno:
1. Kula .540" 1,1 g
2. Kula .533" 1,0 g
3. Sharps .540" 1,4 g nie kalibrowane
4. Minie.533" 1,6 g kalibrowane
Poz.1 i 2 są prawie równorzędne, również poz.3 i 4 są porównywalne, gilza do minie nowa, zakupiona na Allegro.
Być może na dystansie 100 i więcej metrów kolejność wyników zmieni się znacznie, jednak przy 50m strzelanie pociskami w moim przypadku to będzie marnowanie ołowiu i prochu + osmolenia.
Głównym mankamentem tego karabinka to zbyt krótka linia celowania i twardy spust, ale to nic przy przedmuchach/ osmolona dłoń i okolice kominka/ jak duże będą przedmuchy przy max. naważkach?
Wydaje się, że zbyt duże otwory zapałowe gilz/ 2 i więcej mm/są główną przyczyną tych przedmuchów.
Po wymianie kominka na taki z mniejszym otworem zapałowym nastąpiła niezbyt wielka poprawa.
Może ktoś poradzi gdzie można kupić oryginalne gilzy / jakiej średnicy maja one otwory zapałowe/
Za wszelkie uwagi, porady i słowa krytyki serdecznie dziękuję.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 stycznia 2010, 11:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tak też myślałem, że 1,6 grama to zbyt mało ale zmyliło mnie gdy po 1,8 grama wynik był nieco gorszy.
Dzięki za namiary kupna gilz, spróbuję, może się uda załatwić przez znajomych.
Nazwę Gallager będę już pisał poprawnie.
Najważniejszą sprawą jest eliminacja przedmuchów kominka proszę o kilka słów w tym temacie bo to najważniejszy feler tego karabinka.
Dzięki za namiary kupna gilz, spróbuję, może się uda załatwić przez znajomych.
Nazwę Gallager będę już pisał poprawnie.
Najważniejszą sprawą jest eliminacja przedmuchów kominka proszę o kilka słów w tym temacie bo to najważniejszy feler tego karabinka.
-
- Reactions:
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 23:15
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 stycznia 2010, 11:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Gallagher- parę spostrzezeń
Dzień dobry-Witam
Może jednak ktoś mający doświadczenie z Gallagerem nie poskąpi swej wiedzy i wypowie się w jaki sposób jest możliwe max. ograniczenie przedmuchów i związanych z tym osmoleń, a może to tylko ja mam takie problemy?/ wada karabinka?/
Myślę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy są zbyt duże średnice otworów zapałowych w gilzach i czy ich zmniejszenie poprawi sytuację nie powodując problemów z odpalaniem z czym chyba kłopoty ma Rado.
Mnie po zmniejszeniu średnicy kominka z ~ 1,5mm na ~1,3mm kapiszony odpalają bez większych problemów.
Może jednak ktoś mający doświadczenie z Gallagerem nie poskąpi swej wiedzy i wypowie się w jaki sposób jest możliwe max. ograniczenie przedmuchów i związanych z tym osmoleń, a może to tylko ja mam takie problemy?/ wada karabinka?/
Myślę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy są zbyt duże średnice otworów zapałowych w gilzach i czy ich zmniejszenie poprawi sytuację nie powodując problemów z odpalaniem z czym chyba kłopoty ma Rado.
Mnie po zmniejszeniu średnicy kominka z ~ 1,5mm na ~1,3mm kapiszony odpalają bez większych problemów.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 484
- Rejestracja: 16 sierpnia 2009, 19:57
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Sztum/pomorskie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 08:18
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kujawy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 08:18
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kujawy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
A jaki kominek ,jeśli można spytać ?.44 pisze:otwór w gilzie 2mm , kapiszon 1218 .
Zarówno na oryginalnym (rozwiercony do 2mm) jak i od sharpsa (bez przeróbek ), pomimo usunięcia nawet bibuły , odpala mi co najlepiej od drugiego kapiszona . Naważki 35grn + kaszka.
Kapiszony 1218 , otwór w gilzie 1,8mm
Co jeszcze mogę zrobić?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 maja 2008, 09:58
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 marca 2010, 19:51
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Psary Śl.
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
A ja myślę że kanał może rozmijać się z otworem gilzy, może być niecentrycznie i zapłon z kapiszona trafia w tylna ściankę gilzy, lub tylko w cześć otworu gilzy, to częsty problem w sharpsach, blok i kominek wewnętrzny nie zawsze zatrzyma się idealnie w centrum, są zawsze pewne luzy, dobrze odpalają w przypadku papierowych gilz a po wymianie na metalowe powstają problemy z odpalaniem, może u Ciebie jest podobnie, sprawdź tą osiowosc.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 23
- Rejestracja: 06 kwietnia 2011, 08:18
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kujawy
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dziękuję wszystkim za sugestie.
Wybacz mi proszę , że neguję to rozwiązanie ,ale taki sposób oznaczałby to samo co stosowanie panadolu na grypę tj. leczenie skutków ,a nie przyczyny. To raczej ostateczność.
Nie po to zdecydowałem się na odtylcowego gallagera z elaborowanymi w domu nabojami by teraz bawić się z podsypką jak w skałkówce. MUSI być inne rozwiązanie , tym bardziej ,że widzę na forum użytkowników gallagerów ,którzy sobie w tym temacie poradzili.
Spróbuję na kilku gilzach rozwiercić otwory do 2mm . Może zminimalizuje to ewentualną nieosiowość.
Trochę boję się rozwiązań z papierem błyskowym zamiast bibułki. Po opisach , wydaję mi się mało stabilny (zalecane przechowywanie w stanie wilgotnym ). Czy dając go w postaci wyciętych wysuszonych krążków na dno gilzy pod proch nie zwiększę możliwości samozapłonu ????
Chciałbym ponowić też pytanie do użytkowników gallagera : Jakich kominków używacie u siebie?
Najczęściej zdarza się,że odpala za drugim razem , ale są i przypadki ,że i za 4-tym. Wydaje mi się,że kanał dolotowy jest osiowy. Jedynym sposobem by to sprawdzić jest rozkręcenie broni. Do tej pory czyściłem go bez rozbierania , może pora na ten krok.Marek- pisze:sprawdź tą osiowość.
Zawsze dbam o to by przed strzelaniem kanał był suchy i niezaolejony.Hubert66 pisze:Wyczyścić kanał zapałowy z oleju .
Takie rozwiązanie podsuwał mi też ktoś na strzelnicy , sugerowano również stosowanie podsypki z prochu bezdymnego ze ślepakagawor pisze:Pare ziaren prochu do kominka.
Wybacz mi proszę , że neguję to rozwiązanie ,ale taki sposób oznaczałby to samo co stosowanie panadolu na grypę tj. leczenie skutków ,a nie przyczyny. To raczej ostateczność.
Nie po to zdecydowałem się na odtylcowego gallagera z elaborowanymi w domu nabojami by teraz bawić się z podsypką jak w skałkówce. MUSI być inne rozwiązanie , tym bardziej ,że widzę na forum użytkowników gallagerów ,którzy sobie w tym temacie poradzili.
Spróbuję na kilku gilzach rozwiercić otwory do 2mm . Może zminimalizuje to ewentualną nieosiowość.
Trochę boję się rozwiązań z papierem błyskowym zamiast bibułki. Po opisach , wydaję mi się mało stabilny (zalecane przechowywanie w stanie wilgotnym ). Czy dając go w postaci wyciętych wysuszonych krążków na dno gilzy pod proch nie zwiększę możliwości samozapłonu ????
Chciałbym ponowić też pytanie do użytkowników gallagera : Jakich kominków używacie u siebie?
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
To rozwiercenie otworów może pomóc, ale traktuj to jako ostateczność, bo świadczy o tym ze jednak ogień z kapiszona nie trafia idealnie, a kominek nie moze byc za ciasny w sharpsie jest około 1,2 mm, długi otwór w bloku wymusza zastosowanie takiego dużego kominka, coś za coś. Ślepaki to jak ten panadol nie załatwia sprawy.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 18
- Rejestracja: 02 stycznia 2010, 11:32
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy