Whisky, whiskey , bourbon
Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 756
- Rejestracja: 04 września 2005, 21:32
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Kłokoczyn/Czernichów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ale Wy maniacy jesteście . Mnie tam ruda na myszach nie podchodzi za cholerę. Wolę brandy/koniaczki. Niby różnica niewielka ale jednak, jakieś takie bardziej "miękkie" jest. Lata temu ( będzie blisko 20 ) miałem koniaki z Ukrainy a i z Armenii się trafiały. Poczęstowałem takim ukraińskim 12-letnim obywatela UE, konkretnie Francji, stwierdził, że musiałem wydać na butelkę ze 100 ojro. Za cholerę nie uwierzył, że się w 10 zmieściłem. W każdym razie jak dla mnie brandy ponad whisky.
yes, yes, yes!!!
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58
slavia 634, crosman 1077,
CP remington 45
kodiak ekspress .58
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 4535
- Rejestracja: 04 czerwca 2006, 16:22
- Tematy: 162
- Lokalizacja: Krakow
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dlatego, ze niektore populacje sa szczegolnie wrazliwe na alkohol. To sprawa czysto fizyczna.asasello pisze: Ładnieś to ujął.Syntezując można by powiedzieć że problem tkwi w proporcjach.
Jednak z tym pierwiastkiem kulturotwórczym bym się spierał. Niektóre ludy indiańskie czy z dalekiej północy alkohol zabił i to nie tylko kulturowo.Osobna sprawa to islam.
Dotyczy to np. rdzennych mieszkancow Syberii. Sowieci prawie ich wyniszczyli wodka.
-------------
A dobra, budzetowa brandy/koniak tez ktos moglby polecic. Stock, Metaxa*** i Pliska sa dosc ubogie smakowo.
Maciek
.62 i .69
.62 i .69
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 974
- Rejestracja: 13 czerwca 2004, 00:41
- Tematy: 63
- Lokalizacja: Otwock
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jako kto ciekawy niech sobie wygoogla co naprawdę powiedział Napoleon i w jakich okolicznościach. Bo z Griszowego cytatu można wywnioskować , że cytat ten oznacza tyle tylko co " nastukany jak prosię " tudzież " nawalony jak meserszmit" co jest absolutną nieprawdą.Grisza pisze:...A Polska - wystarczy przypomnieć napoleońskie "pijany jak Polak" ....
Smoka zabić jest trudno, ale starać się trzeba.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1525
- Rejestracja: 30 listopada 2005, 12:26
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
@MaciekSz,
Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie, zależy co rozumiesz przez określenie budżetowa?
Ja koniaki piję rzadko, więc 0,7 litra wystarczy mi na kilka miesięcy, dlatego dla mnie granica rozsądku to do 300-400zł i mój wybór to Remy-Martin Coeur. Dlaczego? A bo najbardziej podobało mi się w tej destylarni, a i flaszka jest ładna.
Jeśli jestem w stanie rozróżnić smakowo różne single malty, to jeśli chodzi o koniaki, to rozróżniam wielką czwórkę od reszty, więc decydują walory pozasmakowe. Coś, co nie pochodzi z francuskiego Cognac, nie powinno się nazywać Koniak. Chińczycy nazwali jakąś wieś (kilkaset tysięcy mieszkańców ) Cognac i już mają markę handlową, którą mieszają na rynku.
W Hennessy degustowałem(*) kilka tych droższych niż za kilkaset złotych i powiem szczerze, zakup takich flaszek, to już tylko połączenie snobizmu z przymusem okazania prestiżu partnerom biznesowym (**). Brandy - po co zawracać sobie głowę repliką, jak dostępny jest oryginał?
*) - z takich naparstkowych probówek po 5ml
**) - Największy rynek ekstremalnie drogich koniaków to Japonia. Tam prestiż w biznesie to podstawa. Trzeba dać do zrozumienia w trakcie negocjacji, że przeciwnika można kupić z rodziną i nieruchomościami w załączeniu.
@Dvorkin,
Myślałem, że pisanie powszechnej oczywistości może obrazić forumowiczow.
Współcześnie wulgarniej rzecz oddaje stary kawał: wspomnienie amerykańskiego żołnierza z Iraku:
- w poniedziałek piłem z Polakami
- we wtorek mało nie umarłem
- w środę znów piłem z Polakami
- w czwartek żałowałem, że nie umarłem we wtorek
Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie, zależy co rozumiesz przez określenie budżetowa?
Ja koniaki piję rzadko, więc 0,7 litra wystarczy mi na kilka miesięcy, dlatego dla mnie granica rozsądku to do 300-400zł i mój wybór to Remy-Martin Coeur. Dlaczego? A bo najbardziej podobało mi się w tej destylarni, a i flaszka jest ładna.
Jeśli jestem w stanie rozróżnić smakowo różne single malty, to jeśli chodzi o koniaki, to rozróżniam wielką czwórkę od reszty, więc decydują walory pozasmakowe. Coś, co nie pochodzi z francuskiego Cognac, nie powinno się nazywać Koniak. Chińczycy nazwali jakąś wieś (kilkaset tysięcy mieszkańców ) Cognac i już mają markę handlową, którą mieszają na rynku.
W Hennessy degustowałem(*) kilka tych droższych niż za kilkaset złotych i powiem szczerze, zakup takich flaszek, to już tylko połączenie snobizmu z przymusem okazania prestiżu partnerom biznesowym (**). Brandy - po co zawracać sobie głowę repliką, jak dostępny jest oryginał?
*) - z takich naparstkowych probówek po 5ml
**) - Największy rynek ekstremalnie drogich koniaków to Japonia. Tam prestiż w biznesie to podstawa. Trzeba dać do zrozumienia w trakcie negocjacji, że przeciwnika można kupić z rodziną i nieruchomościami w załączeniu.
@Dvorkin,
Myślałem, że pisanie powszechnej oczywistości może obrazić forumowiczow.
Współcześnie wulgarniej rzecz oddaje stary kawał: wspomnienie amerykańskiego żołnierza z Iraku:
- w poniedziałek piłem z Polakami
- we wtorek mało nie umarłem
- w środę znów piłem z Polakami
- w czwartek żałowałem, że nie umarłem we wtorek
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 974
- Rejestracja: 13 czerwca 2004, 00:41
- Tematy: 63
- Lokalizacja: Otwock
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 4535
- Rejestracja: 04 czerwca 2006, 16:22
- Tematy: 162
- Lokalizacja: Krakow
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Niestety na pewno nie 300 ani 400 zl, rowniez dlatego, ze jesli pije wysokoprocentowe alkohole, to brandy i koniaki znacznie czesciej niz whisky i bourbony. Powiedzmy 100-150 zl.Grisza pisze:@MaciekSz,
Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie, zależy co rozumiesz przez określenie budżetowa?
Maciek
.62 i .69
.62 i .69
- StgMechanik
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 157
- Rejestracja: 26 października 2016, 10:27
- Tematy: 15
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Whisky, whiskey , bourbon
Polecam Ardbega najlepiej te kilkunastoletnie pite ze zmrożonymi kamykami żeby nierozwadniać , tyle że nie wszystkim przypadnie do smaku
AA Prosport i Nikon Monarch dają przyjemność nawet jak chybiam
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 60
- Rejestracja: 14 listopada 2022, 18:36
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Whisky, whiskey , bourbon
Ten Ardbeg też daje radę , co prawda warto po otwarciu dać mu parę tygodni by ochłonął , lżej wchodzi , nie trzeba rozcieńczaćStgMechanik pisze: ↑24 sierpnia 2023, 17:48 Polecam Ardbega najlepiej te kilkunastoletnie pite ze zmrożonymi kamykami żeby nierozwadniać , tyle że nie wszystkim przypadnie do smaku
- V@A
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 grudnia 2018, 18:09
- Tematy: 7
- Lokalizacja: CANADA - QUEBEC
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Whisky, whiskey , bourbon
po 10 latach odnawiany temat i od razu SPAM
choc bardziej rumowy jestem ale nie pogardze zwykla whisky z coke
The older I get, the less I care about your feelings....
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 933
- Rejestracja: 09 lipca 2015, 20:54
- Tematy: 34
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy WBP
- Kontakt:
Re: Whisky, whiskey , bourbon
Japońska Nikka - Coffey Grain lub From the Barrel
Yamazaki
Unikać JW czerwonego, czarnego i złotego i wszelkich mass marketowych tanich wynalazków bo to lepiej kupić brandy Pliska lub Słoneczny Brzeg
Yamazaki
Unikać JW czerwonego, czarnego i złotego i wszelkich mass marketowych tanich wynalazków bo to lepiej kupić brandy Pliska lub Słoneczny Brzeg
DC jeszcze nie 9
- V@A
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 grudnia 2018, 18:09
- Tematy: 7
- Lokalizacja: CANADA - QUEBEC
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Whisky, whiskey , bourbon
ostatnio meczylem japonca od Nikka , ale nawet z coke mi nie podchodzil
zona kiedys kupila na zakupach innego japonca , ale jakos nie mam narazie na niego ochoty
zona kiedys kupila na zakupach innego japonca , ale jakos nie mam narazie na niego ochoty
The older I get, the less I care about your feelings....
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 933
- Rejestracja: 09 lipca 2015, 20:54
- Tematy: 34
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy WBP
- Kontakt:
- V@A
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 grudnia 2018, 18:09
- Tematy: 7
- Lokalizacja: CANADA - QUEBEC
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy