I wystarczy powiedzieć magiczne słowo Rosja i już leci or ruskich troli i ruskich onuc. Rzygać się chce
"Bardziej Rosji nienawidzicie niż Polskę kochacie''
A człowiek który to powiedział z pewnością rusofilem nie był
Polacy to jednak Naród bezrefleksyjnych masochistów po telewizyjnej lobotomii
Chwyćcie za noże i rżnijcie się pisiory z popaprańcami, bo tak wygląda ten kraj od 30stu lat.
A ponoć fanatyzm religijny jest najgorszy...
"And don't forget. That isn't your Martini you have. It belonged to others before you and will belong to others after you are gone. Look after it, and pass it on with pride. It deserves it." Malcolm Cobb, The Martini Henry Note-book
slepe_oko pisze: ↑05 lipca 2025, 14:28
Nie znam się. A z czym się z Nim liczyli?
Ja też się nie znam, nie jestem historykiem. Ale tak sobie myślę, że gdy gen. Anders poznał ustalenia konferencji jałtańskiej w 1945, zwrócił się do Winstona Churchilla z prośbą o rozmowę. Bardzo ważną dla powojennej Polski.
„Myśmy wschodnich granic Polski nigdy nie gwarantowali. Mamy dzisiaj dosyć wojska i waszej pomocy nie potrzebujemy” – usłyszał od brytyjskiego premiera. Być może gen. Sikorskiemu Churchill by tak nie powiedział. Ale gen. Sikorski już dawno nie żył. Dzisiaj w podkastach można usłyszeć, że był marnym wodzem, kolaborował z Sowietami, mścił się żądał rozliczeń wrześniowej klęski. Ale z drugiej strony przecież nikogo za wrzesień 1939 roku nie rozstrzelano z wyższej kadry dowódczej odpowiedzialnej za kleskę.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
A że ten rzeczony generał całe zastępy banderowców uratował przed ruskimi to już insza inszość
O virtuti militarii dla jednego z nich nie wspomnę
Taka to pokręcona historia i jej zapomniane daty
"And don't forget. That isn't your Martini you have. It belonged to others before you and will belong to others after you are gone. Look after it, and pass it on with pride. It deserves it." Malcolm Cobb, The Martini Henry Note-book
Pamiętam jak dziś. Zamknęli mi stację metra Greenford dosłownie przed nosem zaraz po pirewsxych eksplozjach a o tym co się stało dowiedziałem się z telefonu z Polski.
"And don't forget. That isn't your Martini you have. It belonged to others before you and will belong to others after you are gone. Look after it, and pass it on with pride. It deserves it." Malcolm Cobb, The Martini Henry Note-book
variag pisze: ↑04 lipca 2025, 21:52Teorii czy był to zamach, a jeśli tak to na czyje zlecenie był sporo. A może był to jedynie tragiczny wypadek?
W każdym razie odszedł Wódz z którym cokolwiek alianci się liczyli. Za wyjątkiem Sowietów.
Od kilkunastu lat wiadomo dokładnie, że to był nieszczęśliwy wypadek, a winę za niego w dużym stopniu ponosi Sikorski.
Z przyczyn politycznych chciał jako pilota Czecha, a jedyny dostępny - Eduard Prchal - miał minimalne doświadczenie na wielosilnikowych samolotach. Pas był krótki, Liberator był przeciążony kontrabandą i Prchal nie poradził sobie ze startem.
Brytyjczycy wyciszyli sprawę nie z dbałości o swoje interesy, tylko z dbałości o interesy Polski. Ale całe to wytłumaczenie jest nudne, więc trudno mu się przebić do mainstreamu.
I nie: nikt się z Sikorskim nie liczył. Był posłuszny i wykonywał każde polecenie Francuzów, a później Brytyjczyków. I Sowietów też, jeśli polecenie Stalina przeszło przez Paryż albo Londyn. Był długoletnim agentem wpływu Paryża, na polecenie Francuzów obalił w 1939 roku legalny rząd (z którym akurat się liczono), na polecenie Francuzów wyciszył deklarację Mościckiego o stanie wojny z Sowietami, na polecenie Francuzów doprowadził do zniszczenia Wojska Polskiego we Francji w czerwcu 1940 roku. Jak w lipcu został obalony, to poprosił o pomoc Brytyjczyków, którzy przywrócili mu stanowisko i wykonywał ich polecenia. Po Barbarossie na polecenie Churchilla i Stalina podpisał haniebny układ Sikorski-Majski, a gdy układ był łamany, nie odważyły się protestować.
Decyzje jałtańskie były dla Polski całkiem korzystne... w porówaniu z decyzjami podjętymi w Teheranie w 1943 roku (czyli w wyniku polityki Sikorskiego). W Teheranie dawano Polsce: na wschodzie granice z 17 września 1939 (tj. bez Łomży), na zachodzie "Linię Odry" bez Wrocławia oraz status 17 republiki ZSRS. Sosnkowski jednak miał odwagę, żeby działać (akcja "Burza") oraz grozić Churchillowi międzynarodowym skandalem (buntem i wyjściem WP z wojny), więc sytuacja się poprawiła w Jałcie zimą 1945 roku.
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Hoplofob pisze: ↑06 lipca 2025, 17:16 Od kilkunastu lat wiadomo dokładnie, że to był nieszczęśliwy wypadek, a winę za niego w dużym stopniu ponosi Sikorski.
Oczywiście.
Warto też posłuchać podcastu na ten temat:
Tu będzie jakaś głęboka sentencja, tylko w tej chwili nie mam czasu poszukać czegoś odpowiedniego.
Hoplofob pisze:
Z przyczyn politycznych chciał jako pilota Czecha, a jedyny dostępny - Eduard Prchal - miał minimalne doświadczenie na wielosilnikowych samolotach. Pas był krótki, Liberator był przeciążony kontrabandą i Prchal nie poradził sobie ze startem.
Poradził sobie ze startem. Niestety, ale na wiki opinia o Prchalu jest odmienna:
W czerwcu 1942, na własne życzenie], został przeniesiony do lotnictwa transportowego. Początkowo służył w 24 dywizjonie w Hendon, a od listopada 1942 w dywizjonie 511. Uchodził wtedy za jednego z najlepszych dowódców Liberatorów. Został zaangażowany do pilotowania samolotów transportujących najważniejsze osobistości[. Przez dłuższy okres należał do grupy pięciu pilotów uprawnionych do nocnych lądowań w Gibraltarze
(...)
Do końca wojny wielokrotnie pilotował samoloty z osobistościami na pokładzie.
Więc coś się tutaj przysłowiowej kupy nie trzyma w opinii, że był amatorem za sterami wielosilnikowych maszyn. Ale napisać owszem - można. A nóż ktoś uwierzy.
Kontrabanda? To był bagaż pasażerów którzy nie podlegali odprawie celnej i wykorzystali ten fakt. Bagaż. Worków z cementem nie przewozili
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
slepe_oko pisze: ↑06 lipca 2025, 22:42
Nie doliczono się jednej panny.
Nie odnaleziono też ciał 4 osób, a Zofia Leśniowska nie była już panną.
Co do rewelacji o ogromnej kontrabandzie kolego @Hoplofob:
W śledztwie przyjęto, że masa ładunku wynosiła 5324 funty, w tym 1988 funtów ważyło 10 pasażerów, co doprowadziło do konkluzji o masie startowej 54 313 funtów. Zdaniem M. Różyckiego, istnieją jednak przesłanki wskazujące, że formularz zawierający taką wagę został sfabrykowany przez komisję dla przyjęcia braku nadmiernego przeładowania samolotu, a przy tym zaniżono w nim liczbę pasażerów. W konsekwencji, zdaniem tego autora, na podstawie szacunków i danych porównawczych, rzeczywista masa startowa samolotu wynosiła około 63 000 funtów. Przy masie tego rzędu, punkt oderwania się od pasa według danych producenta był na 1600–1680 jardach, co przekraczało długość pasa w Gibraltarze
Jednak samolot wystartował po 1100 jardów rozbiegu, więc nie mógł przewozić przeszło 4 ton dodatkowej kontrabandy. Średnio po 400 kilo na osobę. Ale napisać można wszytko
O doświadczeniu Prchala jako pilota mówi raport komisji po wypadku:
It is also clear that the captain of the aircraft who is a pilot of great experience and exceptional ability was in no way to blame.
Chyba, że Brytyjczycy nie wiedzieli kogo zatrudniają
Ale raczej wiedzieli bo wrócił on do pilotowania VIP-ów już we wrześniu 1943 r., wykonując loty długodystansowe aż do końca II wojny światowej.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.