Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Moderator: Moderatorzy CP
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7311
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Zaczne troche nie na temat. Mam wymienione jedna soczewke w oku i czekam na wymiane drugiej. Niby nic wielkiego ale nie moge podejmowac wiekszego wysilku. Wiec znajduje cos zastepczego. Padlo na kocialek Lee w ktorym akurat przepalila sie grzalka. Nowa kosztuje 200zl ale mozna kupic proste sztywne grzalki z polskiej wytworni za 70zl i ukszaltowac ja tak jak trzeba. Zainteresowani niech sobie poszukaja w alledrogo. Poniewaz musialem rozebrac caly kocialek wiec postanowilem ze zmienie sporob stabilizacji temperatury. Wybor padl na cos co sie nazywa REX C100. Kosztuje to niewiele a sporo umie. Tam mozna w zestawie dostac czujnik temperatury i przekaznik a niekiedy tez radiator. To cos jest dosc skomplikowane ale daje sie opanowac. To jest PID wiec proporcjonalny calkujacy i rozniczkujacy uklad. To chodzi o szybkosc zmian temperatury i jesli bym zrobil grzalke z nadmiarem mocy mnoze bardziej byloby to przydatne. Ale mozna to wylaczyc i uzywac tylko P. Jakie sa zalety. Mam dokladna informacje jaka jest temperatura olowiu. To urzadzenie dosc dokladnie utrzymuje zadana temperature. W tej chwili nie mam zoltych ani czerwonych zwiazkow olowiu - one swiadcza o przegrzaniu. Taki regulator moze byc zastosowany do dowolnego urzadzenia do topienia olowiu. Mozna to kupic juz za 50zl ale to bedzie wtedy z Chin wedrowac i to potrwa. Mozna szybciej za mniej niz 100zl kupic calosc. Polecam taka przerobke. W razie watpliwosci sluze jakas pomoca - nie jestem specem od takich rzaczty ale sie troche poduczylem.
MarekP
A jesli bedzie czujnik wkrecany na M6 to tam jest gwint M6x1. Wiekszosc gwintow M6 u nas uzywanych jest 0.7mm skok.
MarekP
A jesli bedzie czujnik wkrecany na M6 to tam jest gwint M6x1. Wiekszosc gwintow M6 u nas uzywanych jest 0.7mm skok.
- Roman K.
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 60
- Rejestracja: 27 września 2012, 01:41
- Tematy: 2
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Marku , czapki z głów dla Twojej wiedzy .
Nie używam PW, proszę o pytania tylko na maila.
- kropek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1108
- Rejestracja: 10 lutego 2004, 23:54
- Tematy: 46
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Niech ci Marku nowe szkła służą jak najlepiej!
Jeszcze mi się grzałka nie przepaliła, dopiero od roku-dwóch znowu zacząłem odlewać w swym zdezelowanym Leejaku, do którego także dodałem ten programator integr-dyfer (;-)), wraz czujnikiem termoparowym, przekaźnikiem i radiatorem.
Początkowo miałem krótki czujnik wkręcony w dno kociołka -- przepuszczał jednak ołów. Teraz jest zamontowany długi, zanurzany .
Radiator wydaje się być zbędny. Przynajmniej powierzchnia tego z Chin jest tak duża, że na dotyk nie czuć ciepła. Początkowo wogóle bez radiatora się obywałem, przykręciwszy przekaźnik SS (solid state - znaczy półprzewodnikowy :-)) do pylonu wsporczego kociołka (sic!). Oczywiście sumienie nie dawało mi spokoju i dołożyłem wreszcie radiator prawdziwy, bo pylonik, choć powierzchnię dużą ma, to przecież ciepło z grzałki też przenosi. Nigdy nie robiłem sesji odlewniczych dłuższych niż dwugodzinne, nie czułem zauważalnego wzrostu temperatury pylonika (ach, jak lubie to słówko, takie starożytno-klasyczne), ale dla porządku lepiej używać radiatora odizolowanego od pyloniszcza.
Sterownik REX C100 ma ograniczenie górnej temperatury roboczej na 400 stopni. Można to przestawić, o czym piszą pokrętną angielszczyzną w instrukcji. Ze zdumieniem, odlewałem miniaki przy temp. 520 st. czystego ołowiu (mniej lejnego niż stopy), dopiero wtedy krawędzie wychodzą ostre, wciąż jednak jeszcze nie "zaszronione", co jest oznaką przegrzania, jak informują znawcy. Kiedyś, gdy starałem się odlewać doskonałe Minie, za pomocą mego Leekotła z dolnym spustem, bez cwanego sterownika PID jeszcze, grzałem ołów niemiłosiernie, zdażało się, że pojawiało się zaszronienie -- ciekaw jestem jaką temperaturę osiągałem... tlenków musiało być mnóstwo! Dawno to było, nie pamiętam. Odlewanie Minie .577 z form które używają klocki takie jak do mniejszych kalibrów (45 - 50) takie trochę wyzywające jest, tak to zapamiętałem. Teraz zabawa na nowo, ale już z aparatem naukowo-badawczym w postaci PID-a!
Za Markiem powtórzę, że warto choćby dla znajomości temperatury to mieć. I warto mieć nieuszkodzone oczy też, dlatego okulary noście! Rękawice również, choć pochlapanie ołowiem łap takie straszne nie jest -- odrosną, w przeciwieństwie do oczu .
Miłego lania!
Jeszcze mi się grzałka nie przepaliła, dopiero od roku-dwóch znowu zacząłem odlewać w swym zdezelowanym Leejaku, do którego także dodałem ten programator integr-dyfer (;-)), wraz czujnikiem termoparowym, przekaźnikiem i radiatorem.
Początkowo miałem krótki czujnik wkręcony w dno kociołka -- przepuszczał jednak ołów. Teraz jest zamontowany długi, zanurzany .
Radiator wydaje się być zbędny. Przynajmniej powierzchnia tego z Chin jest tak duża, że na dotyk nie czuć ciepła. Początkowo wogóle bez radiatora się obywałem, przykręciwszy przekaźnik SS (solid state - znaczy półprzewodnikowy :-)) do pylonu wsporczego kociołka (sic!). Oczywiście sumienie nie dawało mi spokoju i dołożyłem wreszcie radiator prawdziwy, bo pylonik, choć powierzchnię dużą ma, to przecież ciepło z grzałki też przenosi. Nigdy nie robiłem sesji odlewniczych dłuższych niż dwugodzinne, nie czułem zauważalnego wzrostu temperatury pylonika (ach, jak lubie to słówko, takie starożytno-klasyczne), ale dla porządku lepiej używać radiatora odizolowanego od pyloniszcza.
Sterownik REX C100 ma ograniczenie górnej temperatury roboczej na 400 stopni. Można to przestawić, o czym piszą pokrętną angielszczyzną w instrukcji. Ze zdumieniem, odlewałem miniaki przy temp. 520 st. czystego ołowiu (mniej lejnego niż stopy), dopiero wtedy krawędzie wychodzą ostre, wciąż jednak jeszcze nie "zaszronione", co jest oznaką przegrzania, jak informują znawcy. Kiedyś, gdy starałem się odlewać doskonałe Minie, za pomocą mego Leekotła z dolnym spustem, bez cwanego sterownika PID jeszcze, grzałem ołów niemiłosiernie, zdażało się, że pojawiało się zaszronienie -- ciekaw jestem jaką temperaturę osiągałem... tlenków musiało być mnóstwo! Dawno to było, nie pamiętam. Odlewanie Minie .577 z form które używają klocki takie jak do mniejszych kalibrów (45 - 50) takie trochę wyzywające jest, tak to zapamiętałem. Teraz zabawa na nowo, ale już z aparatem naukowo-badawczym w postaci PID-a!
Za Markiem powtórzę, że warto choćby dla znajomości temperatury to mieć. I warto mieć nieuszkodzone oczy też, dlatego okulary noście! Rękawice również, choć pochlapanie ołowiem łap takie straszne nie jest -- odrosną, w przeciwieństwie do oczu .
Miłego lania!
.177-.69
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7311
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
W sumie wazne jest jaki jest czujnik temperatury. Jaki ma zakres. Zwykle moze pracowac do ok. 1000 stopni. A to ograniczenie 400 to jest ustawione programowo i mozna to zmienic wlasciwie natychmiast. Ten czujnik wkrecany ma dziwny gwint bo M6x1 - takie sie stosuje niekiedy w ukladach wydechowych. Wiec moze byc trudno to uszczelnic. Ja kupilem taki ktory sie zanurza. A calosc wlozylem do pudelka - mozna takie kupic za niewielkie pieniadze. Radiator jest rzeczywiscie niepotrzebny ale tez mam. Jestem zadowolony. Ciekawe ze poprzednio mialem zawsze zolty nbalot czyli za wysoka tempereature. Teraz mam w okolicy 500 stopni i nie ma tych zotych nalotow. Temperature sprawdzalem tez niezaleznie takim termometrem zanurzeniowym ale mechanicznym bez elektroniki i sie zgadza z tym co pokazuje ten regulator. Nie umiem wyjasnic dlaczego tak jest ale jest zdecydowanie lepiej.
Tak ograniczenia w aktywnisci fizycznej wplynely na zmiane rozwiaznia. Calosc kosztowala mnie ok. 250zl (razem z pudelkiem) czyli niewiele wiecej niz sam regulator bimetaliczny. Polecam takie rozwiazanie.
MarekP
Tak ograniczenia w aktywnisci fizycznej wplynely na zmiane rozwiaznia. Calosc kosztowala mnie ok. 250zl (razem z pudelkiem) czyli niewiele wiecej niz sam regulator bimetaliczny. Polecam takie rozwiazanie.
MarekP
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7311
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Tak wyglada
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1109
- Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Namówiłeś mnie. Doradź, proszę, jaki czujnik tam wstawić. Wiem, że ma być typu K.
Do 600, 800, 1100 st. C? Są różnej długości (sam czujnik, nie kabel). Czy zbyt długi będzie mierzył prawidłowo? Chciałbym zamocować od góry, nie dziurawiąc kociołka.
Piotr
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7311
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Czujnik to jest wazne to na koncu. Czyli dowolny moze byc byle sie nie utopil w kociolku. No i on oczywiscie bedzie wyplywal z olowiu wiec trzeba go przykrecic. Zakres do 800 stopni to jest az nadto.
MarekP
PS. Nie bylo mnie dlugo wiec z ogromnym opoznieniem odpowiadam.
MarekP
PS. Nie bylo mnie dlugo wiec z ogromnym opoznieniem odpowiadam.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 26
- Rejestracja: 16 września 2009, 19:34
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Niekoniecznie K. Ja do kociołka mam włożoną starą polską termoparę MERA KFAP PT100 w mosiężnej rurce o długości 8cm. Na tabliczce znamionowej podany jest zakres temperatury 0-300 stopni Celsiusza, klasa A. Termopary PT100 pracują do 800 stopni. Niski zakres na tabliczce podyktowany jest wymaganą przez PN dokładnością wskazań dla klasy A. Odlewam tylko kule nie rozgrzałem nigdy kociołka ponad 400 stopni i do tej temperatury ta termopara pracuje bardzo dobrze.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 272
- Rejestracja: 26 marca 2016, 19:12
- Tematy: 0
- Lokalizacja: 3M
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Cały komplet 65-,
z transportem od majfrenda.
z transportem od majfrenda.
Nie biegam bo nie lubię, strzelam bo lubię.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1109
- Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Znalazłeś taki z długim, zanurzanym czujnikiem? Podeślesz linka?
Piotr
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1109
- Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
- Tematy: 8
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Jak poprawic kociolek do odlewania olowiu
Dzięki za odpowiedź. Pośpiechu nie ma. Mam czas do wiosny.
Piotr