WPA Warszawa po nowemu

[Dino1984]

Ja robiłem łowieckie w grudniu. Odczekałem standardowe 60 dni i dostałem co chciałem.

[Bullet Train]

Czy jest jakieś przeciwwskazanie do składania wniosku o pozwolenie w końcówce roku - grudzień, druga połowa grudnia?
Wygląda na to, że skompletuje kwity właśnie jakoś w tym czasie i zastanawiam się czy składać o razu czy czekać do stycznia.

[andwal]

A licencję masz na 2022? Czy 2023

[Bullet Train]

Pierwszą licencję będę miał na 2024

[Mateusz70]

Będzie licencja, a może są już tacy, którzy otrzymali na 2024, będzie można uzasadniać wniosek. Starty klasyfikowane przydałyby się, jeśli to sportowe pozwolenie. Z końcówką roku jest tylko taki problem, że postępowanie nie skończy się w roku składania. Jeden co prawda tu na forum wywalczył sobie papiery datowane na ostatnie dni grudnia, ale i tak się domagali donoszenia jakichś dokumentów w kolejnym roku. Nie wiem, jak ostatecznie rzecz się dalej toczyła, chyba się nie pochwalił.

[krzychu22lr]

Czy jest jakieś przeciwwskazanie do składania wniosku o pozwolenie w końcówce roku - grudzień, druga połowa grudnia?
Wygląda na to, że skompletuje kwity właśnie jakoś w tym czasie i zastanawiam się czy składać o razu czy czekać do stycznia.

Jest szansa, że będą chcieli byś składał oświadczenie, że dostarczysz im dokumenty "na 2024 rok". Co de facto oznacza, że postępowanie będzie zawieszone do momentu dostarczenia tych dokumentów, więc równie dobrze mógłbyś wcale się do stycznia nie fatygować.

Jeśli chcesz rzeczywiście złożyć wniosek w grudniu, to nie podpisuj żadnych oświadczeń o donoszeniu dokumentów i zapytaj o podstawę prawną. Oczywiście w przypadku licencji to nie problem (ja też już miałem wydaną na rok następny), ale klub raczej Ci nie da zaświadczenia o członkostwie "na przyszłość".

Jeden co prawda tu na forum wywalczył sobie papiery datowane na ostatnie dni grudnia, ale i tak się domagali donoszenia jakichś dokumentów w kolejnym roku. Nie wiem, jak ostatecznie rzecz się dalej toczyła, chyba się nie pochwalił.

Prawdopodobnie o mnie Ci chodzi - opisywałem swoje przygody na dwóch poprzednich stronach.

Nie, po skardze (nieuznanej, bo przecież już dostałem pozwolenie) nie chcieli ode mnie nic, tylko straszyli uprzejmie informowali, że będą, być może kiedyś, ode mnie żądać tych samych dokumentów (licencji i zaświadczenia o członkostwie) w nadchodzącym, być może kiedyś, procesie weryfikacji akt posiadaczy pozwoleń na broń. Na co oczywiście jestem im gotów odpowiedzieć artykułem 220 KPA, ale jak do tej pory WPA KSP nie uznało za stosowne weryfikować akt posiadaczy pozwoleń na broń w 2023 roku.

Edit: dla jasności - pomimo, że przy składaniu wniosku podpisałem wymuszone na mnie zobowiązanie do dostarczenia dokumentów na rok 2023, to nic im nie dosłałem, tylko złożyłem skargę. Pozwolenie dostałem, datowane na 30 grudnia 2022 - 18 dni od złożenia wniosku. Przy planowanym przez WPA terminie 60 dni. Czyżby rekord Polski?

[andwal]

Pierwszą licencję będę miał na 2024

Miałem na myśli oczywiście licencję z roku 2023 i 2024,jesli masz na 2024 to według interpretacji WPA jeszcze nie jesteś zawodnikiem i dopiero to nastąpi więc wcześniejsze złożenie dokumentów nie przyśpieszy sprawy a może wręcz pogorszyć jak napisał wyżej kolega,proponuję więc poczekać ze składaniem wniosków do końca Grudnia początek Stycznia 2024.

[Bullet Train]

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Wszystko jasne.

[Maverick98]

W Lublinie miałem po 3 miesiącach od złożenia papierów. Za każdym miesiącem wysyłali przedłużenie o miesiąc. Telefonicznie tłumaczyli się dość pokrętnie. Później okazało się że mieli zmiany personalne i trochę w kuwetach namieszali. Jednak jak rejestrowałem ostatnio w lecie to papiery oddałem w czwartek a w poniedziałek miałem książeczkę w domu - listownie. To był dla mnie szok. Jednak okazało się że zamiast 9x18 wpisali mi 9x19. Podjechałem przy okazji i miła pani zmieniła mi od ręki z uśmiechem. Drugi szok. Jednak kumpel ostatnio składał gdzieś na początku września to ostateczny termin miał 7.11. Papiery w domu miał dopiero 14.

[Mateusz70]

Z wpisywaniem do książeczki trzeba zwrócić uwagę na to, żeby było, co należy i generalnie czytelnie. Potem siedzi w sklepie taki gnom i coś szuka, nic nie powie, nie reaguje, tylko szuka, bo źle coś odczytał, albo nie doczytał. W WPA zdarzają się mili ludzie, broń skłonni rozdawać, z charakterem pisma bywa zaś lepiej lub gorzej. Najlepiej być osobiście, przeczytać na miejscu, co dają i ewentualnie upomnieć się, że coś jeszcze potrzeba.
W sklepach - wiadomo jakich - można spotkać ludzi, którzy wszystko zinterpretują właściwie, można też spotkać takie osobniki, co do których nabiera się podejrzeń, że psychicznie znacznie odstają od standardu osób dopuszczonych do posiadania broni. Też warto więc, żeby wszystko było w książeczce jasne dla przeciętnego nie do końca "sapiącego".