Ech, opowieści z mchu i paprocimieszko1vp pisze: ↑23 stycznia 2023, 17:22 Raczej nie :-)
Mam jeszcze pytanko ad kalibru 308
Organizują u nie jakieś zawody strzeleckie na 300m.
Czy jest sens startować?skupienie jakie osiągam z ggg168gr mam takie,ze przestrzeliny spokojnie mieszczą mi się w 5 cm.Ludzie pisali,ze na 300 robią koniczynki
Te koniczynki to chyba z 3 strzałów w najlepszej grupie z 10 strzelonych
Średnica "10" na PPLRS w Zielonce ma 5 cm - na 140 osób, które wystartowały w standardzie w obu edycjach tylko 1 zawodnik miał 100/100 na 300m.
Średnica "10" na F-Class i w Drawsku ma 5,9cm - w tym roku na MP F-Class w Skarżysko też było tylko jedno 100/100 a w Drawsku na 109 osób nikt nie strzelił 100/100.
Na MPLR w Orzyszu ("10" to też 5cm) standard strzelały 182 osoby. Ile było 100/100 na 300m - równe 0
, moim zdaniem zawsze warto jechać na zawody , można się dużo nauczyć od bardziej doświadczonych uczestników jak i poczuć dreszczyk rywalizacji , ważne aby zawody nie rujnowały budżetu domowego , sama satysfakcja uczestnictwa w zawodach daje już dużo a jak wiadomo tam nie ma ludzi z przypadku , większość osób jedzie tam po wygraną a z odrobiną szczęścia to i początkującemu może się udać na te 300 metrów zrobić dobry wynik, pamiętaj ,że nie liczy się miejsce liczy się satysfakcja z wyniku na tarczy, jeśli zrobisz np. skupienie na 5 cm i przegrasz to zastanów się z jakimi debeściakami rywalizowałeś i pomyśl co zrobiłeś źle lub czego jeszcze potrzebujesz z wyposażenia aby ułatwiło ci bardziej precyzyjne strzelanie , co do tych koniczynek to wątpię w to aby ktoś tak wycinał na tej odległości przy strzelaniu pod chmurką, ale jeśli tak robią to wielki szacunek dla nich , ja się będę cieszył jak moja Howa zrobi wynik 0.5-1 MOA bo to już jest i tak dużo za pieniądze jakie wydałem za karabin.
