Mistrzowie Świata

[Zbigniew Rybka]

Szkolę czarnoprochowców i wiem, że lepiej używać twardych sformułowań tym bardziej, że sprawdzenie załadowania broni CP, np. długiej, nie jest takie oczywiste. Ktoś, kto nigdy nie miał do czynienia z bronią (a ci, którzy kupili sobie broń CP "do samoobrony" to najczęściej właśnie tacy) - lepiej, żeby traktowali każdą broń leżącą na stole jak załadowaną. Każdy instruktor, który zareaguje na broń np. skierowaną gdzie indziej niż kulochwyt i otrzyma odpowiedź "ale ona nie jest załadowana" ma prawo usunąć takiego kogoś ze strzelnicy jako nieodpowiedzialnego.

[Dexter]

Ale to nie czarnoprochowiec, to nie szkolenie, to nie są ludzie którzy nigdy nie używali broni, nie noszą jej do samoobrony, broń nie leży na stołach i nie ma tam żadnego instruktora.

Żaden "instruktor" nie ma prawa usunąć kogoś ze strzelnicy bo to nie jego kompetencje. Oczywiście, że w określonych sytuacjach broń nie zawsze skierowana jest w kulochwyt. Choćby w czasie wyciągania z pokrowca/futerału na stanowisku. Choćby w wyznaczonym miejscu z kierunkiem bezpiecznym. Choćby w czasie transportu na przykład z samochodu na strzelnicę. Choćby w czasie zmiany stanowisk podczas strzelania do rzutków. Choćby w czasie biegu na nartach w biathlonie. Przykłady można mnożyć. I nie, nie jest cały czas traktowana jako naładowana. Ma być sprawdzona, ma być rozładowana i jest wtedy rozładowana i bezpieczna. W określonych sytuacjach używa się też np flag.

[SAYR]

Biathlon to dyscyplina, w której celem jest pokonanie trasy w najkrótszym czasie. Zawodnik ma prawo usunąć niesprawność w określonych granicach z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, które w tym przypadku zostały zachowane. Ja podziwiam tego Belga, że w tak krytycznej sytuacji poradził sobie w sposób bezpieczny z problemem, a następnie oddał 5 celnych strzałów.

A co do zasady, że „broń jest zawsze nabita”, to jakiś absurd. Stosując się do niej nie można by nawet jej wyczyścić.

P.S. Zachęcam do oglądaniu biathlonu. Dziś zaczęły się zawody pucharu świata w Ruhpolding

[Zbigniew Rybka]

A co do zasady, że „broń jest zawsze nabita”, to jakiś absurd. Stosując się do niej nie można by nawet jej wyczyścić.

Mało to było wypadków np. postrzałów m.in. myśliwych przy czyszczeniu broni? A przecież nie była "zawsze nabita", bo to niemożliwe, bo to jakiś absurd... Chyba nie zrozumieliście przekazu. Ale to wszystko dygresje, nie mające nic wspólnego z biathlonem i tematem wątku. Zwłaszcza z przenoszeniem, przemieszczaniem, rozkładaniem na stanowisku, czyszczeniem, pracą instruktorów itp.

[Ślubek]

Żaden "instruktor" nie ma prawa usunąć kogoś ze strzelnicy bo to nie jego kompetencje.

Prowadzący Strzelanie ma takie prawo, jeśli naruszony jest Regulamin Strzelnicy.

Wzorcowy Regulamin Strzelnicy, Rozdział 2, pkt 3 mówi:

Wszelkich czynności związanych z obsługą broni dokonuje się wyłącznie z lufą skierowaną w kierunku kulochwytu, tarcz bądź przedmiotów będących celem na strzelnicy.

[Mumin_]

Żaden "instruktor" nie ma prawa usunąć kogoś ze strzelnicy bo to nie jego kompetencje.

Prowadzący Strzelanie ma takie prawo, jeśli naruszony jest Regulamin Strzelnicy.

Wzorcowy regulamin mówi, że "można", nie "prowadzący strzelanie może", więc nie tylko prowadzący...