Przenoszenie broni na udzie

[Hoz85]

Eee tam...po co angażować żonę? Samemu można pokazać cycki, a niektórzy to nawet mają co pokać

[LongTom]

Znajomy myśliwy powiedział mi ostatnio, że on i dwóch kolegów ze swoimi tanimi sztucerami przerobionymi z mośków lub wojennych mauserów wyrabiają ponad 90% planu całego koła.
Reszta braci myśliwych w kole, przyjeżdża na spotkania chwalić się pukawkami, nokto itp. gadżetami za pierdyliardy euro.
W tym drugim celu kabura udowa jest jak najbardziej ok.

[wujo1]

Tak, jeżeli wejdzie przepis pozwalający używać broń krótką w łowiectwie wówczas jest to najlepsza forma przenoszenia.

Oczywiście pytam z ciekawości wybiegając do przodu.

Wyobrażam sobie rewelacyjną scenę: myśliwy ze sztucerem podczas polowania, który przejmuje się kwestia ryzyk związanych z eksponowaniem broni krótkiej
Szanujmy się.

[VIS]

Znajomy myśliwy powiedział mi ostatnio, że on i dwóch kolegów ze swoimi tanimi sztucerami przerobionymi z mośków lub wojennych mauserów wyrabiają ponad 90% planu całego koła.
Reszta braci myśliwych w kole, przyjeżdża na spotkania chwalić się pukawkami, nokto itp. gadżetami za pierdyliardy euro.
W tym drugim celu kabura udowa jest jak najbardziej ok.

W sporcie jest podobnie. Jedni tanim (kiedyś) Margolinem robią wyniki i często wchodzą na podium a inni pojadą wyrobić starty z nowym pistoletem Walther GSP Expert i sieją po całej tarczy.

Należy pamiętać że broń przerabiana z wojskowych karabinów ma często liche spusty, czasami ma wygląd starego rupiecia, ale strzela do przodu i trafia. Broń z górnej półki jest najczęściej piękna, precyzyjnie wykonana, z najlepszych materiałów i kunsztownie zdobiona. Tylko że jak użytkownik pojedzie dwa razy do roku na zbiorówkę to nic dziwnego że może być problem z uzyskaniem zadowalającego skupienia a i na rozkładzie bida. Ale to pieniądze tych myśliwych i jak im większą radość sprawia manie super ekskluzywnego sztucera - mają do tego prawo.

Dodam że łowiectwo nie wymaga super precyzyjnych snajperek. Myśliwy ma trafić zwierzynę z odległości nie większej niż 200 m. To potrafi najtańszy sztucer. Jest druga strona tego medalu - niestety, nawet najlepszy strzelec sztucerem OWG w kalibrze 308 Win raczej w dalekim dystansie chośby na 600 m nie powalczy, chociaż pocisk doleci.

[bezduszny]

Ale wiesz, że jeleń trafiony z Blaser'a R8 BARONESSE ma większe poroże... a dzik ma o 50kg większą masę ? (o ile trafi się w dzika)

[LongTom]

Należy pamiętać że broń przerabiana z wojskowych karabinów ma często liche spusty, czasami ma wygląd starego rupiecia, ale strzela do przodu i trafia. Broń z górnej półki jest najczęściej piękna, precyzyjnie wykonana, z najlepszych materiałów i kunsztownie zdobiona. Tylko że jak użytkownik pojedzie dwa razy do roku na zbiorówkę to nic dziwnego że może być problem z uzyskaniem zadowalającego skupienia a i na rozkładzie bida. Ale to pieniądze tych myśliwych i jak im większą radość sprawia manie super ekskluzywnego sztucera - mają do tego prawo.

Dodam że łowiectwo nie wymaga super precyzyjnych snajperek. Myśliwy ma trafić zwierzynę z odległości nie większej niż 200 m. To potrafi najtańszy sztucer. Jest druga strona tego medalu - niestety, nawet najlepszy strzelec sztucerem OWG w kalibrze 308 Win raczej w dalekim dystansie chośby na 600 m nie powalczy, chociaż pocisk doleci.

Nic do nikogo nie mam. Chce i go stać niech ma i strzela, byle we właściwym kierunku.
Chce pokazywać swój "złoty" pistolet na udzie, łydce czy stopie - jego sprawa ...
peace między chrześcijany