niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem karabinka Anschutz LG 380. Niestety mimo nienagannego stanu technicznego oraz lekko podkręconej mechanice (były właściciel twierdzi że ma ponad 9J co patrząc na zniszczenia jakie tworzy w porównaniu do 7,5J Diany 100 jest całkiem mozliwe) z zewnątrz prezentował się średnio - za sprawą głównie detali jakie widać na zdjęciach:
- porysowana do drewna kolba: http://picasaweb.google.com/konnieciu/A ... 6926951122
- porysowana dźwignia naciagu: http://picasaweb.google.com/konnieciu/A ... 1569326482
za to pierwsze wziąłem się przedwczoraj. na początku karabinek został zdemontowany a stary, twardy lakier został potraktowany środkiem o nazwie SCANSOL. jest to rozpuszczająca lakier i bejcę galareta o bardzo szybki działaniu. Usunięcie lakieru z całego karabinka nie zajęło mi więcej niż 40 minut!
dziś całość została oszlifowana i pobejcowana na ciemny brąz, teraz prezentuje się tak:
http://picasaweb.google.com/konnieciu/A ... 4157665634
http://picasaweb.google.com/konnieciu/A ... 5261687058
całość czeka teraz olejowanie olejem firmy Eukula do podłóg egzotycznych, robiłem nim już kiedyś kolumny głosnikowe i wyszło bardzo fajnie (nadaje delikatny srebrzysty blask) i jest bardzo trwałe.
W przyszłym tygodniu następne zdjecia z frontu, ktos ma pomysł na dźwignie?
A i z góry przepraszam jak się komuś nie podoba ale to mój 1 raz :D - tzn odnawianie kolby
