Hammerli AR20 Match - prezentacja

Podforum poświęcone pneumatycznemu strzelectwu matchowemu.

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator match

Robert.F
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 915
Rejestracja: 14 czerwca 2006, 22:02
Tematy: 78
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Hammerli AR20 Match - prezentacja

Post autor: Robert.F »

Hammerli AR20 Match Deep Blue

Obrazek

Hammerli AR20 - o tym karabinku napisano już wiele. Dobry stosunek ceny do jakości sprawia, że jest to dość popularny sprzęt. Co więcej, aby Hammerli mógł być "tani", producent zapożyczył wiele części bezpośrednio od modeli Walthera (LG30/LG300). Przypatrując się bliżej, logo Walthera znajdziemy chociażby na kartuszu, a nad spustem widnieje "Carl Walther Made in Germany". To sprawia, że jakość sprzętu nie odbiega od należytego standardu, do jakiego przyzwyczaili nas producenci karabinów sportowych. Mamy zatem do czynienia z kawałkiem porządnego karabinu, który po bliższym poznaniu potrafi miło zaskoczyć. Zapraszam na prezentację karabinka AR20, ale nie w wersji FT, a tarczowej - w kolorze "deep blue".

Obrazek

Z niewiadomych przyczyn wersja sportowa nie jest oferowana w Polsce, natomiast dystrybutor zapytany o możliwość sprowadzenia...nabrał wody w usta. To dziwne tym bardziej, że instrukcja obsługi dostępna na niemieckiej stronie Walthera jest napisana również po polsku. Widocznie stwierdzili, że Walthery sprzedają się tak dobrze, że nie ma już sensu oferować tańszego Hammerli. :) Co więcej - bliźniaczego modelu Walthera również brak w ofercie.

Obrazek
Obrazek

Na pierwszy rzut oka wersja tarczowa wygląda jak zwykłe AR20 FT. Z którą wersją mamy do czynienia, widać od razu po braku symbolu "ft" przy nazwie i F-ce z prawej strony. W praktyce "bebechy" i prawie wszystkie części są te same jak w wersji FT. Opisywany model wyróżnia niebieski metalik "deep blue", przechodzący w granatowy bliżej wylotu. Jest jeszcze wersja czerwona "hot red" - obie nawiązują do popularnych z sporcie odcieni. Dobierając więc stopkę czy diopter można ładnie wszystko zestawić kolorystycznie. Niezależnie od wersji sprzęt wyposażono w łoże ambi - bakę można przełożyć na drugą stronę aby otrzymać wersję dla leworęcznych.

Obrazek

Wiele osób twierdzi, że jak coś jest wykonane z polimeru, to nie dość, że jest brzydkie, to jeszcze tandetne; "przecież broń to metal i drewno". No cóż - o gustach się nie dyskutuje. AR20 jest z założenia tańszym, ale w pełni funkcjonalnym karabinem przeznaczonym do sportu. Możliwości indywiduwalnego dopasowania są bardzo duże. Do pełni szczęścia brakuje tylko po jednej dodatkowej osi regulacji dla baki policzkowej i stopki oraz przesunięcia chwytu pistoletowego. Odporność użytych tworzyw na ścieranie i zarysowania jest zadziwiająca. Jednak tych co mają uraz do "plastiku" ucieszy fakt, że bardzo łatwo podmienić elementy z tworzywa na drewniane, lub z "laminatu" (odsyłam do google images). Jednak i tak niektórzy stwierdzą; "bez drewna, to jest zabawka". Niezależnie od tego, dotychczasowi użytkownicy Twinmasterów powinni koniecznie wypróbować Hammerli ego...

Obrazek

Energia wylotowa śrutu wynosząca 7.5[J] w stosunku do 16[J] wersji FT przekłada się na dwu-krotnie większą ilość strzałów z jednego pełnego kartusza. Zbiorniki na powietrze dostarcza oczywiście powszechnie znany producent broni. Jeśli chodzi o ich masę; strzelcy terenowi muszą "dźwigać" stalowy, podczas gdy w wersji tarczowej jest on aluminiowy. Kartusz ma certyfikat TUV ważny przez 10 lat i może pracować pod ciśnieniem 200bar lub 300bar, co przekłada się bezpośrednio na ilość strzałów. W porównaniu do wersji FT (teoretycznie zaledwie 180 strzałów), wersja match na standardowym ustawieniu prędkości ma (teoretycznie) 350 pełnowartościowych strzałów. W każdej odmianie prędkość wylotową można regulować "dławikiem" w postaci śruby usytuwanej pomiędzy regulatorem i lufą. (widoczna po zdjęciu aluminiowego płaszcza-korpusu). Zatem wersję AR20 można rozkręcić tak samo pod limit jak AR20 FT.

Obrazek

Pod aluminiowym płaszczem kryje się 500mm pływająca lufa Lothar-Walter - chyba nie mogło być inaczej. W AR20 lufa jest podtrzymywana płaszczem pośrednio przez o-ring na jej zakończeniu. Płaszcz tworzy sztywny monolit z całą aluminiową obudową. Patent raczej bez zastrzeżeń - spełnia swoje zadanie, kierując śrut dokładnie tam gdzie wycelujemy. Warto tutaj powtórzyć słowo; "dokładnie". Konstrukcja płaszcza pozwala na bezproblemową adaptację wewnętrznego, a nawet zewnętrznego tłumika, co oczywiście w konkurencjach ISSF jest zabronione. Kształt przekroju poprzecznego płaszcza przypomina Steyra LP10 i jego "prostokątną" zabudowę wylotu.

Obrazek

Regulacja łoża odbywa się za pomocą polimerowych podkładek cylindrycznych. Można je zastąpić metalowymi, jednak nie będą wówczas aż tak sprężyste jak tworzywo podczas dokręcania. Standardowo dostępne są różne długości śrub (standardowe M5), tak więc zarówno bakę jak i rest można podnieść o jedną lub dwie podkładki. Swoją drogą ten patent pozwala na zastosowanie w miejscu podkładek dużych sprężyn, które dokręcając mogłby mieć regulowane napięcie wstępne. Kto się podejmie przetestowania takiego systemu antywstrząsowego?

Obrazek

Rozkład masy jest dość neutralny. Przy maksymalnie dosuniętym handrest-cie do kabłąka wypada mniej więcej na jego przedniej śrubie. Przy maksymalnie dociążonej "kolbie" (2x 200[g]) karabinek i tak pozostaje dość neutralny. Natomiast odkręcenie tych obciązników, skutkuje ciążeniem na lufę, ale wtedy masa sprzętu spada tylko do ok. 3600 [g]. Od jakiegoś czasu produent oferuje też 85 gramowe obciązniki płaszcza. Jednak bardzo długa szyna pozwala na zastosowanie znacznie tańszych customowych rozwiązań.

Obrazek

Standardowo montowana jest pół-miękka gumowa stopka. Przy użyciu fabrycznego mocowania jest regulowana jedynie w pionie, lecz nic nie stoi na przeszkodzie aby podmienić ją na metalową. Co więcej, zastosowanie dokładnie takiej samej szyny mocującej jak w przypadku handrestu, stwarza bardzo duże możliwości dostosowania tej części łoża do własnych preferencji. Osoby wysokie (o długiej szyi) nie powinny mieć powodów do narzekań, z racji ograniczonego zakresu regulacji, gdyż w tym przypadku jest na prawdę spory.
Chwyt pistoletowy (ambi) można obrócić o dowolny kąt względem płaszczyzny pionowej karabinu. Można więc tym samym dowolnie niwelować stopień kontaktu "płata" rękojeści z wewnętrzną częścią nadgarstka.

Obrazek

Układ spustowy jest dość prostą konstrukcją. Nie oznacza to jednak, że działa kiepsko. Na pierwszy rzut oka uwagę zwraca znany z Waltherów "nacinany" język, a w zasadzie ośka, po której może wędrować o-ring. Najprostsze rozwiązanie, a przy okazji bezproblemowe. Kto miał pęknięty język z tworzywa np; w FWB, to wie jaki spokój daje świadomość, że nic się nie przesunie podczas tak zwanej "pracy na spuście". Z drugiej strony jeśli ktoś miał okazję zapoznać się z możliwościami mechanizmów Anschutza czy FWB, z pewnością będzie czuł lekki niedosyt. Nie ma tu bezpośredniej regulacji dróg i wag poszczególnych 2 stopni. Regulacje są sprytnie przemyślane, tak aby małej ilości śrub uwzględnić jak największą ilość parametrów, które niestety w związku z tym zależą pośrednio od siebie. Np; regulacja kąta pochylenia języka wynika z regulacji drogi pierwszego stopnia. Dobre jest to, że zakres regulacji nie jest ograniczony bezpośrednio przez śruby, lecz jest tak jak powinno być - warunkuje go moment zaskoczenia mechanizmu spustowego. Tak więc przesadzenie z nastawami wagi, skutkuje po prostu brakiem zaskoczenia zbijaka przy próbie naciągu. Jednak z "trzeciej strony" patrząc na zakres regulacji - raczej nie ma konieczności pracy na skrajnych ustawieniach. Myślę, że znaczną więszkość strzelców zadowoli się optymalnym standardowym ustawieniem.

Obrazek

Zamist tradycyjnej dźwigienki zamykania AR20 jest wyposażony w bezpośredni popychacz, który może być obsługiwany z obu stron. Odpada tym samym "problem" ręki obsługującej. Kiedyś chyba wszystkie karabinki były naciągane z prawej strony. Dzisiaj w zasadzie większość czołowych producentów oferuje opcjonalny lewy naciąg, lub możliwość przełożenia dźwigienki naciągu zbijaka. W AR20 symetryczna dzigienka zamykania znajduje się za breech blockiem, a zamek można otworzyć nawet dwoma palcami trzymając rękę na chwycie.
Dźwięki wydawane przez cały mechanim są dość specyficzne, a przypominają bardziej broń palną niż sportowe karabinki pneumatyczne. Całość pracuje dość sztywno, wydając przy tym charakterystyczne metaliczne dźwięki, przypominające te wydawane przez zamek broni ostrej. Chyba największą wadą (dla zawodników) jest brak trybu "dry-fire". Tak więc chcąc poćwiczyć na sucho, trzeba wykręcić nieco kartusz, tak aby wyprowadzić powietrze z układu.

Obrazek

Z karabinkeim dostarczany jest standardowy zestaw przyrządów celowniczych. Muszka tunelowa ze standardowym gwintem M18 pochodzi bezpośrednio od Walthera. Seryjnie wyposażona jest w wykręcane szkło antyrefleksyne mające zapobiegać powstawaniu poświaty wewnątrz tunelu. Przeziernik oznaczony logiem Hammerli to poprostu porzednia wersja Walthera - taka jak w LG200, tyle tylko że bez sunshadera. Oczywiście wyposażony jest on wykręcaną stałą przesłonę, co daje możliwość zastosowania większości standardowych przesłon oka niecelującego, a przede wszystkim podmianę go na regulowany diopter. Kliki są wyraźnie słuszalne, a położenia wieżyczek pewnie zaskakują. Jednym słowem "stary" dobry zestaw.

Obrazek

Krótko podsumowując AR20 to całkiem dobry karabinek tarczowy. Jak widać powyżej - znacznie lepiej wygląda bez zestawu celowniczego, ale jak wiadomo, w przypadku matchu ergonomia stoi znacznie wyżej niż wygląd. (który zawsze pozostanie kwestią gustu!)
Nie można zarzucić AR20-tce braku celności czy ergonomii. Celności nie da się już chyba bardziej poprawić, ale kulturę pracy mechanizmu zbijaka jak najbardziej. Jeśli chodzi o pracę mechanizmu spustowego czy naciągu zbijaka, to nie jest to Walther LG300 czy Anschutz, ale tragedii na prawdę nie ma. Lufa i przyrządy Walthera, a przede wszystkim ergonomiczne "łoże" bardzo dobrze rekompensują drobne niedostatki jakościowe czy materiałowe. Ogólnie poziom wykonania jest bardzo przyzwoity.

Sprzęt może zaskoczyć możliwościami nawet doświadczonych strzelców. Jednak wydaje mi się (może niesłusznie), że tych co do tej pory używali Steyrów, Waltherów LG czy Anschutzów, AR20 raczej nie przekona do przesiadki. Mam tu na myśli tych, wyrabiających normę od klasy 2 wzwyż ( >560pkt). Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę...
Na koniec subiektywnie przedstawiam zady i walety:

+ dobry stosunek ceny do jakości
+ łoże ambi (dla prawo i leworęcznych)
+ bardzo dużo części od Walthera
+ prosta konstrukcja, podatna na modyfikacje
+ możliwość pracy na 300 barach (większy zapas strzałów)

- mechanizm spustowy o ograniczonych możliwościach
- brak trybu strzelenia na sucho
- łoże nie jest monolitem (małe przekłamanie producenta)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 25 lutego 2012, 20:34 przez Robert.F, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
koniucorso
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 856
Rejestracja: 20 lipca 2007, 22:30
Tematy: 0
Lokalizacja: Brwinów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: koniucorso »

Czy przeładowanie jest tak samo "surowe" jak w wersji FT ?
Sprawiedliwość bez mocy jest niczym, a moc bez sprawiedliwości to tylko przemoc
Awatar użytkownika
lorak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 262
Rejestracja: 26 czerwca 2009, 23:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: lorak »

Bardzo dziękuję za ciekawy opis :).
Pisałeś, że moc karabinka reguluje się tylko dławikiem ? Ciekawe czy tak jest w rzeczywistości ... :idea:
Pozdrawiam,
Karol
... trochę stali, drewna, szkła i dużo amelinium ...
Mój arsenał, moja tajemnica.
Awatar użytkownika
jamaraja301
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 119
Rejestracja: 06 września 2008, 09:10
Tematy: 0
Lokalizacja: Havberg
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: jamaraja301 »

Witam.Interesowałem się dawniej hamerlakiem i pytanie.Jeśli dławik puszcza mniej powietrza po uderzeniu zbijaka to i tak z kartusza poleci tyle na ile otworzony został zawór.Tak miałem w fx2000.Transferport jaki by nie był i tak ilość strzałów była taka sama.Czy jest inaczej?Bo w HW 100 z tego co wiem bierze z garnka i ile ubędzie tyle doładuje z kartusza do garnka.W innym przypadku dawka powietrza się...no i nie wiem ?marnuje czy zostaje gdzieś?
A w temacie ta wersja hamerli bardzo mi sie podoba.Juz bym się zastanawiał ale ...kasiorka..nie teges właśnie.Pozdrawiam autora i owocnego używania.
Panta rhei
Awatar użytkownika
lorak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 262
Rejestracja: 26 czerwca 2009, 23:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: lorak »

Nie chciałem zadawać zbyt zawiłego pytania odnośnie regulacji energii, wydaje mi się że same dławienie nie będzie w stanie jej regulować w wymagany sposób. Zadałem pytanie, aby wywołać jakieś konkrety odnośnie regulacji wersji MATCH do 16.3J :idea: .

Pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony 25 lutego 2012, 18:01 przez lorak, łącznie zmieniany 2 razy.
... trochę stali, drewna, szkła i dużo amelinium ...
Mój arsenał, moja tajemnica.
Awatar użytkownika
Harry-ex
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 290
Rejestracja: 02 maja 2007, 19:20
Tematy: 0
Lokalizacja: a kto to wie ?
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Harry-ex »

Lorak sorry poczytaj trochę . Hammerlak , którego miałem dosłownie tydzień w rękach wystrzelał 5 miejsce w Mistrzostwach Małopolski , a regulacja jest banalnie prosta tak jak pisał Robert wystarczy imbus . Obojętnie jakbyś go nie skręcił i tak pokazuje odchyły + - 1,5 m/s .Jedynym zarzutem co do Hammerlaka to dźwignia ładowania i ciężar zbyt ciążący na pysk . To jedyne wady za tą cenę . Nie jest to Steyr Prezesa , ale na 50 m wycina dziurę 18 mm przy 10 strzałach . A dławik dziąła !


Pozdro Roman
Awatar użytkownika
lorak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 262
Rejestracja: 26 czerwca 2009, 23:44
Tematy: 0
Lokalizacja: Lubin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: lorak »

No to, pięknie dziękuję za konkret.

Pozdrawiam,
Karol.
Ostatnio zmieniony 25 lutego 2012, 17:57 przez lorak, łącznie zmieniany 1 raz.
... trochę stali, drewna, szkła i dużo amelinium ...
Mój arsenał, moja tajemnica.
RobFra
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2231
Rejestracja: 02 lipca 2007, 14:28
Tematy: 20
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: RobFra »

Dławik służy do precyzyjnego ustawienie Vo.
Z grubsza ustawią się ją w regulatorze ilością sprężyn.
Regulator ma dość sporą komorę strzałową (taki garnek ze stałym ciśnieniem).
Ciąży na pysk bo kartusz stalowy no i ta lufa fi 15mm i 50cm też swoje robi.

PS
Superkolor tego Hammerlaka.
Miałem już wszystkie wiatrówki
A w stodole Mitsubishi D1450 - malytraktor.pl
Awatar użytkownika
patrykd
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 235
Rejestracja: 09 kwietnia 2008, 15:03
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: patrykd »

Dzięki Robert.F za super opis. Szkoda, że nie było takich jak ja zastanawiałem się nad Hamerlakiem. Ale zaryzykowałem i kupiłem (zresztą od kolegi z powyższego postu).
Ale dodam tylko, że jestem zadowolony.
Co do podanych wad. lufa ciąży ? Trochę waży, ale to cena jakości. (Jestem bardzo zadowolony z lufy). Kartusz stalowy - ciężki ? Można wymienić na aluminiowy. (Ja tak mam :-)
Podsumowując wiem, że karabinek mnie nie ogranicza. Tylko ćwiczyć, ćwiczyć ..... i jeszcze raz...
RobFra
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2231
Rejestracja: 02 lipca 2007, 14:28
Tematy: 20
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: RobFra »

To się cieszę Patryku, że jesteś zadowolony. Ja też żałuję (trochę), że nie było wcześniej opisów, lub sam nie zrobiłem.
Twój Hammerlak jest cały czarny - może okleić kartusz folią a'la carbon, aby całość była czarna? I ma więcej wyposażenia - bipod, podwyższenie montażu z mikroskosem i Waewerem, oraz końcówkę lufy separator.
Trochę jest odciążony tym aluminiowym kartuszem, ale na lufę musi ciążyć. Ona ma 50cm długości i 15mm średnicy. A widziałeś w niej gwint i koronę? Warto zdjąć osłonę, aby zobaczyć jak to ma być zrobione (fabrycznie).
Dłuższa i cięższa lufa to mniejsze ósemki przy celowaniu. Inni dokładają tłumiki i separatory oraz inne cuda, aby końcówka lufy była cięższa.
Wystarczy doczepić coś ciężkiego na koniec lufy i zobaczyć różnicę w celowaniu. Niestety tę różnicę też czuć po pewnym czasie w łapkach.
Miałem już wszystkie wiatrówki
A w stodole Mitsubishi D1450 - malytraktor.pl
Awatar użytkownika
patrykd
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 235
Rejestracja: 09 kwietnia 2008, 15:03
Tematy: 0
Lokalizacja: Poznań
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: patrykd »

Kartusz i część osłony kartusza okleiłem już w pierwszym tygodniu użytkowania carbonem. Zamontowałem palmrest od Darasa (ten ala SZTAYER ;-). Jak byłem na Mistrzostwach Polski w 2011 r. to przyszła reprezentacja Niemiec sponsorowana zresztą przez markę Hammerli i robili zdjęcia mojego Hammerlaka by pokazać w centrali. Dopytywali też o regulator jaki jest zamontowany w nim, ale na zawodach nie chciało mi się rozkręcać karabinka by im pokazywać. Co do korony to pewnie, że widziałem. Ściągam osłonę i smaruję lufę po każdym strzelaniu w większym deszczu. Korona i gwint według mnie idealne. Jak znajdę chwilę czasu to wrzucę fotki mojego Hammerli.
RobFra
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2231
Rejestracja: 02 lipca 2007, 14:28
Tematy: 20
Lokalizacja: Białystok
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: RobFra »

Ja bym posmarował lufę grubiej smarem i do osłony. Jest z nierdzewki to ją tak szybko ruda nie weźmie. No chyba, że na deszczu ustawisz wylotem lufy do góry. Ona jest z tej "gorszej" nierdzewki bo się jej magnes chwyta.

Pozostałe elementy metalowe to elementy spustu, napinania zbijaka, sprężyna i zbijak. Jak nie zanurzysz do wody to nic im nie będzie przez lata.

A regulator to poezja tylko pamiętasz, że to "jednostkowa" robota.
Miałem już wszystkie wiatrówki
A w stodole Mitsubishi D1450 - malytraktor.pl
Awatar użytkownika
Shockwave
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 17
Rejestracja: 11 stycznia 2013, 14:18
Tematy: 0
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Shockwave »

odświeżę temat.
Akurat Posiadam wersję 16J czy możliwe jest dokupienie samej osłony lufy (to niebieskie coś) ?
Oraz czy np można dokupić np. popychacz ? jeśli ktoś wie bardzo proszę o wypowiedzenie się...
marsosno
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Reactions:
Posty: 6
Rejestracja: 28 lutego 2020, 15:20
Tematy: 0
Lokalizacja: KOŁO
Grupa: Nowo zarejestrowani użytkownicy

Re: Hammerli AR20 Match - prezentacja

Post autor: marsosno »

Witam

Mogę się dowiedzieć jak się sprawdza użytkowanie tego modelu karabinka?
Obecnie mam starego LG30 i LG200 i jakoś nie mam przekonania żeby kupić nowy. Strzelanie z karabinka pcp pozycja stojąca 10m zacząłem z 2 lata temu. Raczej zawodnik ze mnie żaden ale bardziej strzelam dla zabawy.

Najbardziej mnie odstrasza to dziwne ładowanie suwakiem.

Marek
Marek
zaczynam strzelanie wiatrówka od nowa - teraz pcp
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Match”