Limit czerwonych książeczek?

[bezduszny]

Wolałbym spędzić godzinkę czy dwie na komisariacie wiedząc że sprawa i tak się wyjaśni bo nic złego nie zrobiłem niż pisać czarne scenariusze których prawdopodobieństwo zaistnienia jest bliskie zeru.

Bo się wyjasni.
Ale musisz być tego świadomy.... i o to chodzi.

[LARPAK]

Jesteś pewien, że się wyjaśni?

To teraz taki kolejny gwoździk: broń prywatna żołnierzy zawodoowych kupiona na podastawie decyzji wydanej przez komendanta OŻW i zarejestrowana nie widnieje w systemie policyjnym.

[bezduszny]

Pewnie, że wyjaśni...
to tylko kwestia czasu.

To teraz taki kolejny gwoździk: broń prywatna żołnierzy zawodoowych kupiona na podastawie decyzji wydanej przez komendanta OŻW i zarejestrowana nie widnieje w systemie policyjnym.

Naprawdę interesuje Ciebie taka sytuacja i jaka jest procedura ?
Chcesz na PW telefon do odpowiedniej osoby ?

[LARPAK]

Ale ja wiem jaka jest procedura i sytuacja bo już ją przechodziłem.
I wierz mi, że nie było to moim zmartwieniem, że tej broni nie ma w policyjnym systemie.

[rokada]

W przypadku FV służba widzi, że masz "pozwolenie na broń" ale samej broni nie widzi... a jedynym potwierdzeniem, że ją legalnie nabyłeś jest wydruk z drukarki z pieczątką.
W skrajnej sytuacji może (ale nie musi) dojść do tego, że będą chcieli to potwierdzić. Jak zrobią to w sobotę, kiedy sklep zamknięty ?

W skrajnej sytuacji może też dojść do tego, że będą chcieli potwierdzić wpisy w książeczce. Wydaje Ci się może, że jeśli mam coś wpisane w książeczkę, to jest to w systemie? A gdzież tam. Przy okienku w WPA podaję fakturę i książeczkę, po czym dostaję książeczke z wpisem - ale to, kiedy dane z faktury trafią do systemu, to już zupełnie inna sprawa.

Calość tej gadaniny sprowadza się do tego, że - co chyba jest jasne dla wszystkich - jak kontrolujący będą bardzo chcieli, to będą weryfikowali dowolny dokument, który im przedstawisz, i taka weryfikacja może z różnych przyczyn okazać się uciążliwa dla Ciebie.

[bezduszny]

W skrajnej sytuacji może też dojść do tego, że będą chcieli potwierdzić wpisy w książeczce.

Nie.
To książeczka jest potwierdzeniem zapisów systemowych dla Ciebie.... i jak coś jest w książeczce to jest i w systemie.
Próbuj dalej.

Calość tej gadaniny sprowadza się do tego, że - co chyba jest jasne dla wszystkich - jak kontrolujący będą bardzo chcieli, to będą weryfikowali dowolny dokument, który im przedstawisz, i taka weryfikacja może z różnych przyczyn okazać się uciążliwa dla Ciebie.

I tak i nie...
Jest coś takiego jak "Przekroczenie uprawnień".
/.../ Przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza Policji jest każde zachowanie wykraczające poza uprawnienia przydzielone mu na mocy prawa. Chodzi więc o takie działania policjanta, co do których nie ma on uprawnień, wykraczające poza ściśle określone procedury czy takie, w których nie było podstaw do jego podjęcia./.../

[LARPAK]

W skrajnej sytuacji może też dojść do tego, że będą chcieli potwierdzić wpisy w książeczce.

Nie.
To książeczka jest potwierdzeniem zapisów systemowych dla Ciebie.... i jak coś jest w książeczce to jest i w systemie.
Próbuj dalej.

Jesteś pewien?
Jesteś w 100% pewien, że dane do systemu wklepywane są na bieżąco z wpisem z legitymację tym bardziej jak petent przyjdzie na kilka minut przed końcem przyjmowania interesantów?
Jesteś pewien, że funkcjonariusz WPA nie popełni błędu przy wpisie do systemu?

Traktujesz system jak i czynnik ludzki jako super sprawną maszynę, ale tylko po stronie WPA, a nie posiadacza co jest błędem bo wg Ciebie błąd może wystąpić po stronie nabywcy.

Miałem tą "przyjemność" rejestrować broń osobiście po zakupie jadąc kilkaset kilometrów z bronią po zakupie i okazaniu jej w OŻW - nikt przy mnie nie sprawdził numerów na wszystkich istotnych częściach broni, a tylko na szkielecie, nikt nie wpisywał przy mnie broni do systemu, gość popełnił błąd we wpisie w legitymacji mając przed sobą broń, a AKMS z szyną boczną, w czarnych plastikach to wg niego był BERYL.

[rokada]

Jest coś takiego jak "Przekroczenie uprawnień".

Jasne, że jest. I jeśli pracujesz w firmie nie od dziś, to wiesz, że zdarza się - może nie nagminnie, ale nierzadko.

takie, w których nie było podstaw do jego podjęcia

Podstawy były: "pieczątka była tak niewyraźna, że wzbudzała uzasadnione podejrzenie, że została sfałszowana". Myślisz, że wszystkie pieczątki w moich książeczkach są wyraźne? Iks de, jakj mówią młodzi.

i jak coś jest w książeczce to jest i w systemie. Próbuj dalej.

No cóż, jeśli upierasz się przy tym twierdzeniu, to nie będę próbował dalej. Dalsza dyskusja z Tobą na ten temat nie ma sensu.

[bezduszny]

Jesteś pewien?
Jesteś w 100% pewien, że dane do systemu wklepywane są na bieżąco z wpisem z legitymację tym bardziej jak petent przyjdzie na kilka minut przed końcem przyjmowania interesantów?
Jesteś pewien, że funkcjonariusz WPA nie popełni błędu przy wpisie do systemu?

Tak, jestem pewien.
Wpisanie do systemy, wpisanie w legitkę... i wysyłka legitki.
Petenci nie przychodzą do biurka i nie pałętają się po budynku. WPA ma oddzielny pokój/pomieszczenie gdzie schodzi ów pracownik i przyjmuje dokumenty. Kiedy przychodzi ? Kiedy ma czas... a jak nie ma to cierpliwie czekasz na niego aż znajdzie.

Jeżeli chodzi o błędy.. to z rozmysłem błędów pisarskich nikt nie robi a pewnie się zdarzają jak wszędzie.

[bezduszny]

asne, że jest. I jeśli pracujesz w firmie nie od dziś, to wiesz, że zdarza się - może nie nagminnie, ale nierzadko.

Owszem.. ale jak jestem pewien swojego to wzywam radiowóz do radiowozu.
Ze 3-4 razy w życiu mi się to już zdarzyło.

Podstawy były: "pieczątka była tak niewyraźna, że wzbudzała uzasadnione podejrzenie, że została sfałszowana". Myślisz, że wszystkie pieczątki w moich książeczkach są wyraźne? Iks de, jakj mówią młodzi.

Ale to bardzo proste...
jeżeli ów pan nawet bardzo delikatnie sugeruje, że pieczątka jest fałszywa a Ty wiesz swoje, to dzwonisz przy nich na 112, przedstawiasz sprawę i prosisz o przysłanie kolejnego patrolu z oficerem.
Efekt jest gwarantowany

[LARPAK]

Jesteś pewien?
Jesteś w 100% pewien, że dane do systemu wklepywane są na bieżąco z wpisem z legitymację tym bardziej jak petent przyjdzie na kilka minut przed końcem przyjmowania interesantów?
Jesteś pewien, że funkcjonariusz WPA nie popełni błędu przy wpisie do systemu?

Tak, jestem pewien.
Wpisanie do systemy, wpisanie w legitkę... i wysyłka legitki.
Petenci nie przychodzą do biurka i nie pałętają się po budynku. WPA ma oddzielny pokój/pomieszczenie gdzie schodzi ów pracownik i przyjmuje dokumenty. Kiedy przychodzi ? Kiedy ma czas... a jak nie ma to cierpliwie czekasz na niego aż znajdzie.

Jeżeli chodzi o błędy.. to z rozmysłem błędów pisarskich nikt nie robi a pewnie się zdarzają jak wszędzie.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem i do tego się odnieś.
Wyżej już Ci napisano, że podchodzi do okienka wręcza fakturę i książeczkę, wpis i wyjście.

[bezduszny]

Wyżej już Ci napisano, że podchodzi do okienka wręcza fakturę i książeczkę, wpis i wyjście.

W Lublinie tak nie jest...
Wchodzisz na komisariat, masz telefon i dzwonisz na wewnętrzny i potem czekasz.
Ktoś schodzi i zaprasza do dedykowanego pokoju.
Tam przyjmuje dokumenty, rozmawia i tyle. Nie ma załatwiania od ręki i przy okienku jak na poczcie

[LARPAK]

Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Wydaje mi się, że nie chcesz przyjąć do wiadomości, że gdzieś indziej jest inaczej niż u Ciebie.

Już widzę jak przy wielu obowiązkach na czas wszystko jest wpisywane.
Jeżeli dalej twierdzisz, że wszystko jest na bieżąco robione to znaczy, że jesteś przełożonym w WPA, który nie przyjmuje do wiadomości, że nie wszystko się dzieje tak jak to Ci się wydaje.

Tak czy inaczej nie patrz tylko przez swój pryzmat.

[lukaszprosport]

Jesli jest czas to milicjant dokonuje wpisu w książeczce i systemie na bieżąco ale to dosc rzadka sytuacja jesli chodzi o malopolskie WPA więc wpis okonywany w KSIP jest najczesciej z opóźnieniem.

Ogólnie nie bardzo rozumiem sens tej calej powyzszej gównoburzy nad tematem który zależy w dużej mierze od czynnika ludzkiego wielu osóbo, a na którego nie mamy żadnego wpływu poza Naszą postawą więc nie ma sensu dywagować co było gdyby...

Mam mieć u siebie w kwitach porządek i tyle czyli zgłoszenie zakupu w terminie, FV,czy umowa użyczenia , k/s, jak jestem świeżo po zakupie.
Później kwestia juz Nasza by sprawnie przebiegały ewentualnie kontrole policji czy trwały dłużej, z książeczką będzie po prostu sprawniej przy np awarii systemu i braku możliwości sprawdzenia w KSIP lub przy wyjaśnieniu ewentualnych błędów z numerami broni itd.

[VIS]

.....
Miałem tą "przyjemność" rejestrować broń osobiście po zakupie jadąc kilkaset kilometrów z bronią po zakupie i okazaniu jej w OŻW - nikt przy mnie nie sprawdził numerów na wszystkich istotnych częściach broni, a tylko na szkielecie, nikt nie wpisywał przy mnie broni do systemu, gość popełnił błąd we wpisie w legitymacji mając przed sobą broń, a AKMS z szyną boczną, w czarnych plastikach to wg niego był BERYL.

Nie wiem jak działają OŻW, ale w WPA nikt broni nie ogląda. Wpisują dokładnie to co jest napisane na fakturze/umowie. Nawet jak kiedyś oglądali broń sporządzając z tego protokół to zapisy były z faktury. Oględziny broni były tylko kontrolą zgodności dokumentów z biciami na broni.