Witam,
Nigdzie w sieci nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi, dlatego muszę się upewnić w temacie. Posiadam patent strzelecki, licencji nie, czy jeśli wypiszę się teraz z klubu z powodu dużych składek i opłat(jestem studentem i nie mam również dużo czasu na strzelectwo), to będę mógł bez konsekwencji np. w postaci utraty patentu, po upływie dwóch lat zapisać się do innego, tańszego klubu, zrobić licencje i uzyskać pozwolenie na broń? Wiem, że patent jest dożywotni, ale czy również w sytuacji kiedy nie jesteśmy członkiem klubu strzeleckiego?
Z góry dzięki za pomoc
Patent jest ważny dożywotnio i nikt chyba nie ma na niego zakusów. Kluby tyle trzepią na strzelectwie dynamicznym i różnych z nim związanych rzeczach, że chyba nie będą poszukiwać alternatywnych środków dochodu. PZSS nie ma żadnego interesu w odbieraniu patentów. Co na tym zyska? Nic.
nzpetter pisze: ↑24 listopada 2022, 20:04
Jak na razie patent jest dożywotni. Licencje też kiedyś były dożywotnie, ale potem ktoś się skumał w PZSS że na tym można gruby hajs trzepać.
Też nie byłbym taki pewny tematu "dożywotni" - PZSS ostatnio jest tak łasy na kasę że trzepie za wszystko co możliwe. Ostatni temat to że "plastik" prowadzącego strzelanie zrobiony pod patronatem PZSS jest ważny tylko jeżeli się należy do klubu i na strzelnicy pod jego patronatem... PARANOJA...
Idąc tym tokiem myślenia to zrobiony przez mnie kurs instruktora PZSS też jest nieważny bo nie należę do klubu...
Mam to gdzieś, pozwolenie mam kolekcjonerskie, zamierzałem się zapisać też do klubu ale patrząc na komercję - REZYGNUJĘ...
nzpetter pisze: ↑24 listopada 2022, 20:04
Jak na razie patent jest dożywotni. Licencje też kiedyś były dożywotnie, ale potem ktoś się skumał w PZSS że na tym można gruby hajs trzepać.
Też nie byłbym taki pewny tematu "dożywotni" - PZSS ostatnio jest tak łasy na kasę że trzepie za wszystko co możliwe. Ostatni temat to że "plastik" prowadzącego strzelanie zrobiony pod patronatem PZSS jest ważny tylko jeżeli się należy do klubu i na strzelnicy pod jego patronatem... PARANOJA...
Idąc tym tokiem myślenia to zrobiony przez mnie kurs instruktora PZSS też jest nieważny bo nie należę do klubu...
Mam to gdzieś, pozwolenie mam kolekcjonerskie, zamierzałem się zapisać też do klubu ale patrząc na komercję - REZYGNUJĘ...
A to nie jest tak, że uprawnienia prowadzącego strzelanie, są ważne tak długo, jak długo jest się strzelcem PZSS i na każdej strzelnicy, nawet prywatnej bez patronatu PZSS?
Seki pisze: ↑24 listopada 2022, 14:23
A to nie jest tak, że uprawnienia prowadzącego strzelanie, są ważne tak długo, jak długo jest się strzelcem PZSS i na każdej strzelnicy, nawet prywatnej bez patronatu PZSS?
Jak dla mnie to płacąc, szkoląc się, zdając egzamin - uprawnienia prowadzącego strzelanie nabywa się dożywotnio bez względu czy się przynależy do klubu PZSS czy też nie.
No bo jak zrezygnuję z klubu to będę stanowił nagle zagrożenie ?? - bo nagle nabyte umiejętności "wyparują"??
Jak na razie komercyjne strzelnice akceptują "plastik" - ale faktycznie PZSS może wydać jakieś oświadczenie mające na celu pozbawienie lub ograniczenie uprawnień. Byłoby to chore ale nie niemożliwe...
Dopatrujecie się kosztów w postaci opłaty za plastikową kartę od PZSS a nie zauważacie drobnego szczegółu, że na prywatnej czy jakiejś tam strzelnicy będą doić za cokolwiek. Co do uprawnień prowadzącego strzelanie, mogą powiedzieć, że nie mają znaczenia, bo regulamin czy cennik danej strzelnicy coś w danym przypadku stanowi. Np. że można prowadzić strzelanie, ale opłata instruktorska i tak obowiązuje.
Dobrze, że jest ten PZSS, bo inaczej byłaby wolna amerykanka. Przy sumach, które zostawia się na strzelnicach, opłaty związane z przynależnością do związku są praktycznie pomijalne. Chyba, że ktoś chce po prostu trzymać broń w domu a zawody traktuje jako przykry obowiązek.
W skrócie:
do wyrobienia i posiadania uprawnień wymagany jest: patent lub pozwolenie na broń lub dopuszczenie + licencja trenera, sędziego lub zawodnika.
Jak się traci licencję PZSS (trenera, sędziego lub zawodnika) uprawnienia tracą ważność.
Nie ma żadnych zapisów o ważności uprawnień tylko w macierzystym klubie czy też na strzelnicy klubowej.
Historycznie słyszałem, że niektóre strzelnice komercyjne nie uznają uprawnień (czy mają do tego prawo już nie pamiętam) bo wolą przyjąć opłatę za prowadzenie strzelania dla towarzyszących nam osób. Fakt taki, że w Trójmieście i okolicach takich strzelnic nie znam.
Doszliśmy do tego, że dokument wymyślony na tym forum zostaje zawłaszczony przez PZSS.
Historycznie dokument potwierdzający kwalifikację Prowadzącego Strzelanie, wymyślony (podkreślam dokument został wymyślony, podstawie rozporządzenia o wzorcowym regulaminie strzelnic, na tym forum) wystawiany był "ad-hoc" przez LOK.
Teraz PZSS wymyślił swoje zasady do swojego dokumentu, podobnie jak kiedyś Policja wymyślała swoje zasady przy wydawaniu pozwoleń na broń.
Na miejscu wszystkich chętnych robiłbym uprawnienia w LOK'u i to nawet nie ze względu na prawdziwą dożywotniość uprawnień lokowskich, ale przede wszystkim ze względu na szerszy zakres typów broni niż w "kwitach z PZSS.
Pozdro Mastercard
Jeśli cel jest dalej niż 35m - zbombarduj go,
Rynek dostosowuje się do żywotnych potrzeb strzelców i słucha ich głosów a jak strzelcy (a przynajmniej pewna ich, głosna część) chcą wymogu papieru na wszystko to taki wymóg z czasem otrzymują.
Dla strzelectwa w Polsce największe zagrożenie i największego raka stanowią strzelcy i PZSS :D. Idealna kotwica dla rozwoju tego sportu. Nie ustawodawca, nie Sejm, nie oszołomy-hoplofoby z telewizora tylko strzelcy i PZSS .
Mastercard pisze: ↑25 listopada 2022, 12:22
Doszliśmy do tego, że dokument wymyślony na tym forum zostaje zawłaszczony przez PZSS.
Historycznie dokument potwierdzający kwalifikację Prowadzącego Strzelanie, wymyślony (podkreślam dokument został wymyślony, podstawie rozporządzenia o wzorcowym regulaminie strzelnic, na tym forum) wystawiany był "ad-hoc" przez LOK.
Teraz PZSS wymyślił swoje zasady do swojego dokumentu, podobnie jak kiedyś Policja wymyślała swoje zasady przy wydawaniu pozwoleń na broń.
Na miejscu wszystkich chętnych robiłbym uprawnienia w LOK'u i to nawet nie ze względu na prawdziwą dożywotniość uprawnień lokowskich, ale przede wszystkim ze względu na szerszy zakres typów broni niż w "kwitach z PZSS.
Większość uczestników tego forum będzie się targowało o 10gr w warzywniaku, ale jak LOK sobie wyduma kategorie I karabin snajperski oraz J - haubica za jedyne 500zł, to wszyscy hurtem pobiegną do swoich LOKów, żeby rozszerzać swoje "uprawnienia", które do niczego nie uprawniają.
LOK patentu nie przyznaje, bo nie może. Prowadzącego strzelanie mam z LOK-u, bo podobno jest lepsze czy coś. Chyba na większej ilości strzelnic je akceptują. Trudno powiedzieć, czemu na szkoleniu wciskali akurat uprawnienia z LOK-u..