Brak legitymacja posiadacza i broń w aucie.

[MarcinKr]

To musiałaby być całkowicie elektroniczna baza pozwoleń oraz system rejestracji broni.
Sama informacja, że osoba kontrolowana posiada uprawnienia do posiadania broni nie wskazuje czy konkretny egzemplarz(e) może być przez nią użytkowany (noszony, przenoszony itd). Ogólnie byłoby to świetne, bo sprzedawcy komercyjni mogliby rejestrować broń automatycznie na kupującego zgodnie z danymi na promesie, oczywiście są też potencjalne minusy jak możliwość kradzieży danych z bazy.
Do ciekawostek można dorzucić na przykład możliwość utworzenia w takim narzędziu bazy danych śladów balistycznych, przez co identyfikacja łusek/pocisków z miejsc przestępstw byłaby niemal automatyczna.

[JAC72]

Do ciekawostek można dorzucić na przykład możliwość utworzenia w takim narzędziu bazy danych śladów balistycznych, przez co identyfikacja łusek/pocisków z miejsc przestępstw byłaby niemal automatyczna.

Bzdurka.
Ślady mechanoskopijne pozostawione na łuskach i pociskach zmieniają się w czasie eksploatacji broni (zużycie, wymiana części, uszkodzenia). Jak wiesz, nie ma już obowiązku strzelania komisyjnego celem pozyskania łusek do ewidencji. Nikt też nie zbierał i nie zbiera pocisków. Przez zwykłą wymianę iglicy, wyciągu lub magazynków np. w Glocku tracisz już trzy ślady. Dlatego też zdechły absurdalne pomysły CLKP o utrzymaniu obowiązku pozyskania łusek.

[rawla]

To musiałaby być całkowicie elektroniczna baza pozwoleń oraz system rejestracji broni.

Mam nadzieję, że takowa nigdy nie powstanie. W przeciwnym przypadku każdy, kto zechce na nas napaść będzie miał na talerzu bez szukania archiwum policji dane wszystkich właścicieli broni łącznie z pełną informacją o tej broni. A tak przynajmniej jest nadzieja że zanim dotrą do tego to Policja wcześniej te dane które już ma łatwo je zniszczy. A tak przy okazji, ileż to razy nawet na tym forum naczytałem się o Inwigilacji policji, jakież to wywołuje oburzenie m a tu proszę , sami prosicie o permanentną inwigilację - dziwne.

[bezduszny]

W przeciwnym przypadku każdy, kto zechce na nas napaść będzie miał na talerzu bez szukania archiwum policji dane wszystkich właścicieli broni łącznie z pełną informacją o tej broni.

A kto chce na was napaść ?

[MarcinKr]

@JAC72
Nie mnie oceniać czy bzdurka czy nie, możliwości jest wiele, a elektroniczny system zawsze pozwala na gromadzenie i zarządzanie większą ilością informacji. Aktualnie nie ma sensu zbieranie pocisków, ale mając bazę wszystkich luf w kraju to kto wie jaki mógłby być faktor dopasowania?
To tylko przykłady, można dodać odciski wszystkich palców, automatyczne śledzenie przepływu broni i wiele, wiele innych.

@rawla
Baza posiadaczy pozwolen już jest. Nie bezpośrednia, ale jest i można by takie zestawienie stworzyc. Brakuje informacji o posiadanych egzemplarzach.

[rawla]

W przeciwnym przypadku każdy, kto zechce na nas napaść będzie miał na talerzu bez szukania archiwum policji dane wszystkich właścicieli broni łącznie z pełną informacją o tej broni.

A kto chce na was napaść ?

Kosmici?

[bezduszny]

Musisz to mieć. Rozwiązuje problemy z kosmitami...

[rawla]

Musisz to mieć. Rozwiązuje problemy z kosmitami...

Chętnie, gdzie kupić?

[JAC72]

@MarcinKr
Nie rozumiesz istoty rzeczy. Po pierwsze, tzw. baza luf już w trakcie prac nad jej utworzeniem będzie zawierała informacje nieaktualne (zużycie, wymiana, zaolowienie i inne twarde zabrudzenia). Po drugie, a przypuszczam, że to masz na myśli, należałoby wystrzelić, bezuszkodzeniowo pozyskać, odpowiednio przechowywać i zeskanować pociski. Po trzecie, w taką akcję należałoby zaangażować wszystkich posiadaczy broni i zmusić do stawiennictwa w konkretnym miejscu i czasie z własną amunicją. Po czwarte, komórki Policji musiałyby to zorganizować, a na strzelnicach tego pomysłu nie zrealizowujesz. Można jeszcze kilka warunków do spełnienia wymienić. Sprawa absolutnie absurdalna.

[bezduszny]

Ale ustalmy jedno...
To ma być ułatwienie dla nas... a nie dla służb. One same sobie dobrze radzą.
W dzisiejszej dobie cyfryzacji "manie" takiego rozwiązania to wręcz obowiązek.

Co ciekawe system w zasadzie istnieje. Jest to tylko kwestia podpięcia do tego aplikacji.
Po wyborach może uda się ruszyć ten temat.

[Gregski]

Co ciekawe system w zasadzie istnieje. Jest to tylko kwestia podpięcia do tego aplikacji.
Po wyborach może uda się ruszyć ten temat.

Przez kogo?
Po wyborach nikogo to nie będzie obchodziło i temat zostanie odłożony "ad calendas graecas".

[bezduszny]

Przez "zaprzyjaźnionych posłów".
To nie jest skomplikowana sprawa jak zmiana ustawy czy napisanie nowej.

[Dexter]

WOW, to zupełnie tak jak przed!

Bardziej serio, to przecież nie leży w gestii sejmu i senatu tylko odpowiedniego ministerstwa. To nie jest temat dla władzy ustawodawczej tylko wykonawczej. Tzn to tylko nieznaczący detal bo generalnie jw: nikogo to nie obchodzi i jest to marginalny problem dotyczący garstki osób więc nisko na liście priorytetów.

[bezduszny]

Bardziej serio, to przecież nie leży w gestii sejmu i senatu tylko odpowiedniego ministerstwa.

Owszem...
ale czasem ktoś musi pójść i "pogadać"....

[Dexter]

Oczywiście. Bo generalnie sprawy rozwiązuje się pójściem i pogadaniem. W każdej dziedzinie życia.