rawla pisze: ↑14 września 2023, 10:32
I pomyśleć że całe to jałowe trzepanie w klawiaturę bierze się stąd, że komuś tam nie chce się wziąć wraz z bronią i amunicję jednej pie...nej czerwonej książeczki.
.... która pier...na czerwona książeczka jest w WPA i nie wiadomo kiedy wróci albo zostanie zagubiona/zniszczona/ukradziona wraz z portfelem.... i jesteś w ciemnej du***
bo od jej posiadania i humoru kontrolującego prawie wszystko zależy.
Niebezpieczeństwo ?
Kup czapeczkę i będzie dobrze
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród. autor nieznany
rawla pisze: ↑14 września 2023, 10:32
I pomyśleć że całe to jałowe trzepanie w klawiaturę bierze się stąd, że komuś tam nie chce się wziąć wraz z bronią i amunicję jednej pie...nej czerwonej książeczki.
.... która pier...na czerwona książeczka jest w WPA i nie wiadomo kiedy wróci albo zostanie zagubiona/zniszczona/ukradziona wraz z portfelem.... i jesteś w ciemnej du***
bo od jej posiadania i humoru kontrolującego prawie wszystko zależy.
Niebezpieczeństwo ?
Kup czapeczkę i będzie dobrze
Teraz to już Twój dowcip mnie nie rozbawił. A na "PROBLEM" który tu przedstawiłeś już dawno podano rozwiązanie. Bierzesz pozwolenie i fakturę zakupu broni i jedziesz na strzelnicę. A jeże masz aż tak miękko w spodniach jak tu między wierszami sugerujesz że czapkę już kupiłeś ( bo skąd wiedziałaś że takie są pokazując zdjęcie?) to siedź w domu najlepiej zabarykadowanym. I nie twórz kolejnych wydumanych trudności- bo problemu nie ma!
Broń kupiona w czwartek. W piątek WPA nie działa. W sobotę zabieram broń na wystawę, umowa w torbie i… i to wszystko. W poniedziałek jadę na WPA i od ręki mam wpis w magicznej czerwonej książeczce, którą to magiczną czerwoną książeczkę miałem ze sobą na wystawie z racji innych egzemplarzy tamże wpisanych.
Podobnie poprzednimi razy łącznie z wyjazdami na strzelnicę.
Czy naprawdę trzeba tu dzielić włos na czworo?
Jak masz blisko do WPA i masz czas na to... czemu nie. Można i tak się bawić.
Ja mam 75km do WPA w jedną stronę, nie ma gwarancji, że zostanę "przyjęty od ręki"... no i pracuję, więc czas jest dla mnie cholernie istotny.
Zrobienie systemu elektronicznego nie zabierze ci możliwości robienia tego tradycyjnie.
W czwartek kupujesz broń i zanim wyjdziesz ze sklepu jest już widoczna w systemie. W domu.. pakujesz książeczkę do koperty, zamawiasz kuriera przez stronę www ... i wysyłasz z pismem do WPA, a po kilku czy kilkunastu dniach przychodzi do Ciebie listem poleconym.
Nigdzie nie jeździsz.
Nie tracisz czasu na załatwienie tego.
Nie zabierasz i nie nosisz ze sobą żadnych papierów.
Nie ponosisz kosztów dojazdu.
Po wyjściu ze sklepu masz już legalną broń którą widać w systemie.
itd. itp...
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród. autor nieznany
Jeszcze raz - ja tylko napisałem, że elektroniczna ewidencja broni umozliwia gromadzenie, przechowywanie i wykorzystanie znacznie większej ilości informacji niż tylko numer egzemplarza.
NA PRZYKLAD stereoskopowe zdjęcia odstrzelonych pocisków w celu późniejszej identyfikacji broni po pocisku.
I tyle.
Więc w tym kontekście mam w ()*() ile to pracy komu przysporzy, bo ani nie jestem za, ani przeciw, ani nic mi do tego. Dlatego wywody na pół strony co importer ma w skrzynce są.mi tak samo obojętne jak cena pocisku do odstrzelenia.
Noooo bardzo kiepski. Ciekawe w czym wymienisz sama lufę bez komory nabojowej. Pewnie całe 3% procent broni dostępnej na rynku cywilnym.
Gratuluję czujności!
Dlaczego niedookreślona? Przecież ustawa wyraża się raczej jasno, więc czy masz jakieś wątpliwości w tej kwestii?
Jak już wcześniej zauważono gromadzenie odcisków iglicy nie ma sensu, bo każdy może założyć inna i tak samo jeśli ktoś może wymienić lufę to też bez sensu byłoby gromadzić jakiekolwiek dane z nią związane.
Z ciekawostek pozostaje pytanie jakiej części współczesnie sprzedawanej broni ten fakt dotyczy.
MarcinKr pisze: ↑17 września 2023, 20:56
Z ciekawostek pozostaje pytanie jakiej części współczesnie sprzedawanej broni ten fakt dotyczy.
100%
Absolutnie wszystkie obecnie sprzedawane sztuki, dla których są gromadzone "stereoskopowe zdjęcia odstrzelonych pocisków w celu późniejszej identyfikacji broni po pocisku", umożliwiają samodzielną legalną wymianę iglicy i lufy.
My od lat już gawędzimy o Maryni i to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej
Zgadzam się w pełnej rozciągłości, że jak ktoś chce to znajdzie sposób.
Może też użyć broni nielegalnej, czarnoprochowej lub tłuczka do mięsa.
Pozwolę sobie tez zwrócić uwagę, że pomimo możliwości użycia rękawiczek najpierw wprowadzono bazę odcisków palców kryminalistów, a aktualnie buduje się bazę wszystkich obywateli (vide biometryczny do). To oczywiście potrwa, ale w końcu będzie urzeczywistnione.
Potem przyjdzie covid-27 i zbuduje się bazę DNA obywateli unii, zapewne pod plaszczykiem spersonalizowanych obowiązkowych szczepionek.
Spokojna nasza, nadchodzi w pełni era AI, którą trzeba nakarmić informacja.