Przypadków, gdzie w USA policja strzelała do ludzi, którzy sięgali po dokumenty, o które pytał policjant jest sporo - później stwierdzano, że strzały były niezasadne, ale to nie zmieniło faktu, że zostały oddane.
Czy była podstawa do użycia broni wg naszych przepisów - zdania znajomych policjantów i nie tylko są podzielone. Teoretycznie podstawa jest choćby w art. 45 pkt 1 lit. a), ale też w punkcie 4 tego artykułu - problemem jest jednak późniejsze tłumaczenie się.
Pokaz mi jeden przypadek...JEDEN...gdzie osoba spokojnie siega po dokumenty a policjant wyjmuje bron i strzela...chetnie to potem omowie na moim kanale. (Podpowiem ze przypadki Castile oraz Davidsona znam...siegali niby po portfel ale w takim stylu ze policjanci mieli prawo strzelac...zreszta w obu przypadkach sady/lawy przysieglych sie z tym zgodzily) Bo teksty ze policja strzela w usa tylko dlatego ze ktos siega po dokumenty sa tak samo prawdziwe jak twierdzenie ze gdyby akcja pod biedronka miala miejsce w USA kierowca byl by sitem.
Jesli dobrze rozumeim to cytowany przez ciebie artykul 45 pkt 1 lit. a) mowi:
"Broni palnej można użyć, gdy zaistnieje co najmniej jeden z następujących przypadków:
1)
konieczność odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na:
a) życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby albo konieczność przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu"
Tu faktycznie mozna powiedziec ze gosc jezdzac w przod i tyl stanowil zagrozenie dla zdrowia/zycia policjantow oraz osob postronnych ktore sie tam pchaly....ale...i to duze ale....policjanci sami spowodowali taka sytuacje. Obecnie nawet w USA gdy gliniarz wejdzie komus przed maske i bedzie krzyczal "stoj" i celowal do takiej osoby z broni palnej to nie ma prawa tej broni uzyc tylko na podstawie tego ze kierowca gdy nie bedzie powstrzymany moze go rozjechac...bo sam przed ta maske wszedl.
Punkt 4 tego samego artykulu....ta sama zasada co powizej....gliniarze sami stworzyli zagrozenie w ktorym sie znalezli.
Przypadków jest znacznie więcej i można je znaleźć.
Także nie mów, że ich nie ma bo część z nich przez ławę przysięgłych okazała się nagle uzasadniona albo nie była mocno medialna i przeszła bez echa.
Co do naszych przepisów i Twojego ich rozumienia z punktu widzenia USA to niestety nasze nie mówią nic na temat tego, że to uprawniony (funkcjonariusz) doprowadza do tego w jakikolwiek sposób bo patrząc na to w ten sposób to już sama jego obecność sprawia, że nie da się tych przepisów zastosować.
Z założenia ludzie mają wykonywać polecenia uprawnionego, a jak się do tego nie stosują to używa się środków przymusu bezpośredniego albo broni palnej.
Film z Bolkowa jest przykładem tego o czym od lat poatuluję, że w Polsce broń palna nie działa bo skoro służbowa/policyjna wycelowana w głowę gościa z odległości poniżej 1 m (słownie: jednego metra) to prywatna tym bardziej nie zadziała.
@adnikauto:
ruscy tego typu filmy pokazywali już lata temu.
To jednak wyreżyserowana pokazówka nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.
Pierwszy przypadek....policjant z PTSD po wczesniejszej strzelaninie. Kierowca wysiada z pojazdu co juz w samo w sobie jest na amerykanskie warunki conajmniej podejrzane, po czym dosc raptownie siega po cos do pojazdu. Sytuacja moim zdaniem nie jest kompletnie "czysta". Oczywiscie odpowiednio umotywaowana prokuratura i gosc poszedl siedziec na 5 lat.
Druga sytuacja ktora pokazales...lawa przysieglych zlozona z uwaga...ciemnoskorych obywateli...uznala ze policjant jest niewinny. Sama sytuacja tez ciekawa...mimo ze facet mowil ze ma bron...co zwykle swiadczy o tym ze dana osoba bedzie wspolpracowac i raczej nie bedzie z nia problemow(bo bandyci do posiadania broni sie raczej dobrowolnie nie przyznaja) to mimo wszystko grzebal lapami w okolicy klamki i cos wyciagal. Reakcja policjanta prawidlowa i nawet lawnicy sie z tym zgodzili.
Co do waszych przerpisow....nasze do niedawna tez pozwalaly na uzycie broni gdy wchodzilo sie przed maske bandyty...ale sad stwierdzil ze jednak jest to prowokowanie pewnych sytuacji przez policjanta i to policjant jest za to odpowiedzialny a nie bandyta....i moim zdaniem slusznie.
Oczywiscie ze osoby powinny wykonywac polecenia uprawnionego...ale samo niewykonywanie polecen nie moze byc podstawa do strzelania...bez znaczenia w jakim kraju sie znajdujemy.
@Rubicon:
przedstawione przypadki pokazują to o czym jest rozmowa czyli to, że policjanci w USA w tego typu jak i spokojniejszych przypadkach strzela do ludzi.
Zarzut powielania mitów nie dotyczył zasadności oddania strzałów, ale samego faktu ich oddania.
Dwie różne sprawy.
Przypadków tego typu jest więcej jak się poszuka i to czy użycie broni było zasadne czy nie rozpatruje system często po latach dopiero.
Jakoś nie komentuje się w mediach tego, że w Bolkowie sprawca został zatrzymany. Nikt nie zginął. Ranny jedynie policjant i to od rykoszetu.
Ten desperat za kierownicą miał w sobie tyle rozsądku, by walić kilkukrotnie w mur samochodem, ale nie zadrapać radiowozu. - Zwykle tak się robi?
Poza tym kojarzy się taktyka stosowana od setek lat, żeby zostawić drogę ucieczki, ale taką, że uciekający złapie się w pułapkę. - I uciekł do rzeki. Raczej samochodem osobowym by jej nie przekroczył. Zatem, chyba nie poszło tak źle, jak w mediach malują.
że policjanci w USA w tego typu jak i spokojniejszych przypadkach strzela do ludzi.
Głupoty wypisujesz , poszukaj w necie . Na pewno policja w USA nie strzela do kierowcy bo podejrzewa go o brak uprawnień . A Wiesz dlaczego ? kiedyś był taki fajny filmik , też szeryf , Polak i on to wyjaśnił : nie strzelają z błahego powodu bo później sprawy cywilne i do końca życia się nie wypłaci
A wiesz co robią ? spisują numery i wzywają gostka na posterunek , nie stawi się ? to już inna bajka . A u nas , to chyba było w Poznaniu , w środku osiedla oddali kilkadziesiąt strzało a i tak facet im uciekł był podejrzany o brak uprawnień i dla podkreślenia wagi interwencji o posiadanie narkotyków
Rubicon pisze: ↑09 czerwca 2025, 01:00
Wezwanie niby podobne...ale...
- zwroc uwage ze na samym poczatku filmu policja odpuszcza ze wzgledu ze gosc za bardzo szaleje autem(reckless)...deeskalacja by nie sprowokowac jeszcze szybszej jazdy i uniknac ewentualnego wypadku.
I właśnie o samo powinni zrobić w Bolkowie!
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Rubicon pisze: ↑09 czerwca 2025, 01:00
Wezwanie niby podobne...ale...
- zwroc uwage ze na samym poczatku filmu policja odpuszcza ze wzgledu ze gosc za bardzo szaleje autem(reckless)...deeskalacja by nie sprowokowac jeszcze szybszej jazdy i uniknac ewentualnego wypadku.
I właśnie o samo powinni zrobić w Bolkowie!
Łatwo jest oceniać podjęte decyzję znając finał zdarzenia.
Gdyby uciekając zabił kogokolwiek, tu powstały by całe elaboraty jak policja powinna go odstrzelić na miejscu.
.177, .22, .223, 7.62×25, 7.62x39, 7,62×51, 7,62x63, .32ACP, 9x18, 9x19, .44, 12/70, i.... była statyka jest IPSC
Rubicon pisze: ↑09 czerwca 2025, 01:00
Wezwanie niby podobne...ale...
- zwroc uwage ze na samym poczatku filmu policja odpuszcza ze wzgledu ze gosc za bardzo szaleje autem(reckless)...deeskalacja by nie sprowokowac jeszcze szybszej jazdy i uniknac ewentualnego wypadku.
I właśnie o samo powinni zrobić w Bolkowie!
Łatwo jest oceniać podjęte decyzję znając finał zdarzenia.
Gdyby uciekając zabił kogokolwiek, tu powstały by całe elaboraty jak policja powinna go odstrzelić na miejscu.
Na początku dyskusji napisałem: Błąd popełnili przełożeni zlecając patrolowi ujęcie przestępcy. Błąd popełnił patrol eskalując sytuację. Błąd w użyciu broni jest tylko wisienką na torcie.
Jakby go nie próbowali łapać gołymi rękami - nb. w jutubowym materiale podlinkowanym przeze mnie jest powiedziane, że amerykańska policja nie zajmuje się siłowym odzyskiwaniem kradzionych samochodów - to by nie uciekał i nie stanowił ryzyka dla postronnych.
Wątek w piętkę goni, EOT
Nie obawiam się idiotów głoszących oczywiste prorosyjskie bzdury, boję się tych, którzy pracują dla kacapów ukrywając swoje prorosyjskie poglądy
Józef Piłsudski
Dariusz DC pisze: ↑09 czerwca 2025, 10:45
myslę jednak, że Kolega Rubicon zna nieporównanie lepiej realia pracy policyjnej w USA niz Larpak
I nie twierdzę inaczej, ale zaginanie rzeczywistości pisząc/mówiąc "policja w USA przy takich przypadkach nie strzela" jest niedorzeczne bo przedstawione przykłady pokazują co innego.
Nie mówimy tutaj o zasadności oddania strzałów.
Nie uciekajmy też od tematu stwierdzeniami "ten gliniarz miał PTSD" - a nie to spoko to się nie liczy wasza teza się broni.
Nie zacierajmy obrazu stwierdzeniem, że jest tego mniej bo koszty odszkodowań - spoko, ale cały czas nie zmienia to faktu, że takie przypadki tam są.