Akcja w Bolkowie

[slepe_oko]

Stali obok auta. Noża nie mieli? Szybciej trafic w opone ostrzem jednym ruchem niz strzelać. Gaśnicą proszkową by go wymiotło szybciej niz tymi perfumami co psikali.

[duber]

[Hoplofob]

Historia ta sama?

Nie, wezwanie takie samo.

[teku]

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... -udzialem/

[adnikauto]

Brak wyszkolenia polskiej Policji jest przerazajacy...

[wujo1]

Brak wyszkolenia polskiej Policji jest przerazajacy...

Dziwisz się? Wymienić powody?

[biper]

Rozumiem, że stres, że nietypowa sytuacja i gapie, ale jeżeli dajemy Policjantowi broń, to raczej powinniśmy zadbać o to, żeby w takich warunkach sobie mógł poradzić, to tylko jest kwestia wyszkolenia.

Aż mi się dowcip przypomniał..

Komendant wzywa do siebie mł. asp. Kowalskiego, który niedawno rozpoczął służbę:
- Kowalski! Czemu nic nie mówiliście, że od 3 miesięcy nie dostajecie wypłaty na konto! Księgowość dzwoniła, że mieli jakiś błąd.
Na to Kowalski:
- Myślałem, Panie Komendancie, że jak już dostałem broń, to mam sobie jakoś sam poradzić..

[kulfon]

No i mamy fachowców co rozbijają gowno na atomy a tamci mieli chwilę na podjęcie działania. To może by trzeba było stworzyć prawo, ,że nie podlega karze fusz, który dzialajac w .........................

Pamiętajmy, że ta no kompromitująca akcja to jedna z niewielu a wręcz pewnie promil wszystkich interwencji a chłopaki robią robotę. Często i prawie zawsze przez całą służbę strzelać nie muszą. Więc skończmy głupi hejt na naszą "milicje" bo bez nich to tylko może być gorzej.

Trzeba dowalić tym co odpowiadają za szkolenia bo to oni są winni. I nie ma qwa że tak było od dekad. Bo jak wiedzieli ze tak było i nic nie zrobili to karać betonowe qwy i to i w Policji i w wojsku i wszędzie.

To teraz spytam już nie odnośnie tej akcji. Za moich czasów to nie brali z krzywa przegroda nosa przykładowo a teraz widzę dziewczynkę 35kg wagi na patrolu i już widzę jak się obawia ten drugi co idzie z nią na patrol u nas w Wielkopolsce. I znikły czasy lat 2tysiecznych i rozboje tamtyh lat .

Ale stare wraca więc ciekawe kiedy wierchuszka się ocknie że łapa już jest w nocniku

[kal_800]

chłopaki robią robotę

Wiem, że robią robotę i jestem im za to wdzięczny, ale też wiem, że praktycznie nie strzelają. Znajomy dzielnicowy mi mówił, że przeciętny gliniarz (taki normalny, nie z BOA, czy z kryminałki) oddaje treningowo kilkadziesiąt strzałów w ciągu roku. Dokładnie tyle co trenujący cywil podczas godziny treningu strzeleckiego. U nas na strzelnicy widzę, jak regularnie trenuje służba celno-skarbowa i co ciekawe straż rybacka - po jakiego grzyba im broń, to nie mam zielonego pojęcia... A przecież to właśnie szeregowa Policja powinna jak najwięcej trenować, bo nosi broń przy pasku i jednak jest najbardziej narażona na ryzyko jej użycia.

[raiden_pl]

Trzeba dowalić tym co odpowiadają za szkolenia bo to oni są winni. I nie ma qwa że tak było od dekad. Bo jak wiedzieli ze tak było i nic nie zrobili to karać betonowe qwy i to i w Policji i w wojsku i wszędzie.

Systemowy problem tego resortu. Myślisz że do służby garną się orły. Niestety, rzadko. Wymagania są raczej obniżane, bo dziura etatowa. Więc tym bardziej zastosowanie ma złota zasada - z piasku bicza nie ukrecisz.

A ze szkoleniami to moja naoczna obserwacja - co prawda z wojska a nie z policji - szkolenia są, ale często nie ma na nie chętnych. Bo trzeba się uczyć, pisać sprawozdania, jechać na jakieś delegacje - komu to potrzebne, jak można sobie elegancko przyjeżdżać na 7:30 i wychodzić do domu o 15ej. Szefowie sekcji jeżeli są rozsądni, to też niechętnie wysyłają przymusowych ochotników, żeby potem nie świecić oczami za mizerne wyniki. I to są obserwacje z relatywnie nie zamierzchłych czasów - lata 2010-2015. Wątpię, żeby teraz było znacząco lepiej.

Strzelać - pewnie, niech się uczą skoro noszą broń. Ale krawężnikowi bardziej się przyda umiejętność zachowania zimnej krwii i zanalizowania sytuacji. Ci kolesie tam w ogóle nie powinni wyciągać pistoletów, do złodzieja się nie strzela. Ale skoro już wyciągnęli pistolety, żeby dodać sobie otuchy, to pewnie , dajmy jakieś strzały w powietrze, w opony. Pomachajmy złodziejowi przed twarzą, może się zlęknie...
Mało czasu to nie wymówka. Mało czasu to ma ratownik jak jedzie do zapaści. Oni sobie mogli zaplanować interwencję. Kolejna złota zasada - pomyśl 3 razy a potem działaj.

[ravkill]

No, jak by dobrze pomyśleli, to by podjechali pod inną biedronkę i by ich nieznaleźli... No chyba, że w Bolkowie, jest tylko jedna, wtedy to rzeczywiście przesrane i wyszło jak wyszło..

[Rubicon]

Ze wspomnianego przeze mnie kanału akcja amerykańskiej policji po DOKŁADNIE TAKIM SAMYM WEZWANIU, czyli właściciel skradzionego pojazdu namierza go i informuje policję:

Wezwanie niby podobne...ale...

- zwroc uwage ze na samym poczatku filmu policja odpuszcza ze wzgledu ze gosc za bardzo szaleje autem(reckless)...deeskalacja by nie sprowokowac jeszcze szybszej jazdy i uniknac ewentualnego wypadku.

- policja oddaje strzaly dopiero gdy gosc wjezdza na starowke gdzie odbywa sie impreza masowa i pojawia sie zagrozenie ze gosc zacznie rozjezdzac zebranych.

Nie strzelali do goscia dlatego ze ukradl auto, nie strzelali dlatego ze uciekal...strzelali dopiero gdy stal sie realnym zagrozeniem dla ludzi zebranych na starowce.

[Rubicon]

W USA już dawno by było po sprawie ze stwierdzeniem, że koleś miał kilkanaście do kilkudziesięciu kul w sobie.

Nie...dokladnie w takiej samej sytuacji w USA policja by nie strzelala.

[Rubicon]

W normalnym Państwie kierowca powinien mieć już po kuli w każdyn udzie, aby nie mógł naciskać na pedały, aby można go było spacyfikować. Albo elektrody w ciele - w USA bardzo często tego używają.

Policja nie miala podstaw do strzelania do goscia...to po pierwsze. Kradziez auta, stawianie oporu i proba ucieczki nie sa podstawami do strzalania do bandyty. Po drugie, nie strzela sie w uda...miedzy innymi dlatego ze rana uda moze byc duzo bardziej niebezpieczna dla zycia niz rana tulowia. Sam znam dwa przypadki z mojej okolicy gdzie gliniarze zgineli po postrzalach w udo.....a z drugiej strony mam kolege w pracy ktory wrocil do sluzby dwa miesiace po postrzeleniu w glowe.

[LARPAK]

W USA już dawno by było po sprawie ze stwierdzeniem, że koleś miał kilkanaście do kilkudziesięciu kul w sobie.

Nie...dokladnie w takiej samej sytuacji w USA policja by nie strzelala.

Przypadków, gdzie w USA policja strzelała do ludzi, którzy sięgali po dokumenty, o które pytał policjant jest sporo - później stwierdzano, że strzały były niezasadne, ale to nie zmieniło faktu, że zostały oddane.

Czy była podstawa do użycia broni wg naszych przepisów - zdania znajomych policjantów i nie tylko są podzielone. Teoretycznie podstawa jest choćby w art. 45 pkt 1 lit. a), ale też w punkcie 4 tego artykułu - problemem jest jednak późniejsze tłumaczenie się.