Bedus3 pisze: ↑09 kwietnia 2025, 11:52
Rusznikarz obejrzał mój egzemplarz, wyszły niezłe kwiatki. Poza tym, że jest przesunięta muszka, to również jest luźny montaż szczerbinki, jest ona lekko przekoszona i ma wyczuwalny luz. Do tego po rozłożeniu przedniego łoża widać ewidentne ślady po jakichś narzędziach na osadzie lufy, tak jakby ktoś próbował ją wymienić (?) .
"Krzywe" osadzenie podstawy muszki i szczerbinki się zdarza - szczególnie w karabinkach produkcji rumuńskiej (i to jeszcze z początku lat 90.), gdzie nie zwracano uwagi na kwestie "estetyczne". Natomiast, jeśli nie można zupełnie karabinka wyzerować to coś jest nie tak - rusznikarz tylko tę broń obejrzał, czy miał przyrząd regulacji muszki i próbował ją przesunąć?
Wczoraj dostałem odpowiedź od rusznikarza, musiałem trochę zaczekać, ale udało się wyzerować karabin, podobno nawet całkiem ładnie skupia na 100 metrów. Dziś odbiorę broń razem z tarczą na której był przestrzeliwany. Konieczna była wymiana szczerbinki. Gorsza wiadomość jest taka, że lufa jest mocno zużyta. Mimo, że na pierwszy rzut oka wygląda ładnie, gwint wyrazni, chrom się błyszczy, to po sprawdzeniu boroskopem okazuje się, że krawędzie w miejscu przejścia pole/bruzda są bardzo powycierane. Ślady na lufie widać dopiero po zdjęciu łoża i rury gazowej. Są to ewidentne ślady jakie zostawiaja kombinerki albo imadło po zaciśnięciu na stali.Być może ktoś wymieniał lufę. Na broni jest wypisana cala historia, mnóstwo jakiś dodatkowych punc, stempli, wybitych cyferek.
Tylko 3?
Ile ten badziew kosztował jesli można wiedzieć ?
Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek.
Były 4 takie grupy, każda miała od 3 do 7 strzałów, wszystkie podobne, mieszczą się w okręgu 10cm. Wrzuciłem najmniejszą grupę ze względu na wielkość zdjęcia, nie mogłem dodać zdjęcia całej tarczy. Za mojego zlomka zapłaciłem 3300. Ruszniakrz mi trochę rozjaśnił historię tej bronią. Napewno była wymieniana lufa, stąd te dziwne oznaczenia po wojskowym remoncie. Broń napewno dużo strzelała. Ale jest sprawna, powtarzalna, wszystko proste i spasowane. Jeszcze posłuży. Wymiana szczerbinki kosztowała grosze. Przy wymianie lufy być może ktoś przekosil muszkę, dlatego jest tak wyregulowana. Ogólnie mówiąc - rumun
Najważniejsze, że dało się cos z nim zrobić. Teraz możesz się pobawić
Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek.
Jeśli nie ma boroskopu, można od strony komory nabojowej puścić latarkę, a od korony zwykłą przenośna lupę. Widać dokładniej niż gołym okiem pod światło... Nie uważam,że taką lekko porysowana lufa j niedoskonałościami powojskowymi trzeba odrzucać, w wojsku wiadomo,jak ludzie dbali, lufa może i czysta,ale co porysował niejeden chłop to jego...