mar_kow pisze: ↑23 kwietnia 2024, 19:33
To tylko niedzielne "pykanie" ponad 50-cio letniego faceta o słabnącym wzroku. Chciałbym zobaczyć Twoją tarczę na te marne 100m na stałych przyrządach...
Ale karabinek ma potencjał jak ktoś ma sentyment do takich "drewniaków"...
Nie ma co się obrażać, bo kolega napisał o faktach, nie obrażając nikogo. Ten karabin z pewnością wyciągnie więcej. Natomiast ograniczeniem są przyrządy.
Jestem pewny, że sprzęt jest w stanie osiągnąć 1 MOA na 100m.
wujo1 pisze: ↑23 kwietnia 2024, 19:09
Nie ma co się obrażać, bo kolega napisał o faktach, nie obrażając nikogo. Ten karabin z pewnością wyciągnie więcej. Natomiast ograniczeniem są przyrządy.
Jestem pewny, że sprzęt jest w stanie osiągnąć 1 MOA na 100m.
Ale ja się wcale nie obraziłem. Wstawiłem fotki nie spodziewając się aplauzu. Strzelając z lunety x50 a muszki i szczerbinki ten tylko zauważy różnicę jak sam strzela.
Mam Vortexa na 308-mce, jak będzie mi się chciało przekładać to "popykam" z lunetką.
A karabinek jest naprawdę godny polecenia. Kusi mnie wersja MDT ale na szczęście już nie mam promes...
mar_kow pisze: ↑23 kwietnia 2024, 19:59
A już najgorszy jest z "butelki" nasmarowany jakimś specyfikiem - omijać z daleka...
Chodzi o taką amunicję ?
Nie - przecież to SK, a nie Magtech. Smar na Magtechach jest znacznie gęstszy niż na SK.
bezduszny pisze: ↑23 kwietnia 2024, 22:16
Wbrew pozorom to dość dobra amunicja. Jest powtarzalna...
Też nie narzekam pod tym względem na "puszkową" SK. Ale ja jestem pistoleciarzem, więc powtarzalność amunicji jest w dużej mierze maskowana niedokładnościami po stronie strzelca.
V@A pisze: ↑24 kwietnia 2024, 00:02
zostala mi jeszcze puszka tych SK , ale tak tlustej amunicji to jeszcze nigdy nie widzialem
Ja przed strzelaniem przekładam ją z puszki do pudełek/ramek, przy okazji przecierając ją. Niby żmudna robota, ale - moim zdaniem - w przypadku broni samopowtarzalnej warto to robić.
Foaloke pisze: ↑23 kwietnia 2024, 17:55
Myślę nad zakupem kbksa do używania przez synów, i pewnie przez mnie również. Na obecną chwilę rozważam radomiaka wz. 48, oraz Brno. Plus Brna to cena, i pięcionabojowy magazynek (syn z niego strzelał, podobało mu się). Plus radomiaka to wygląd, no i miejsce produkcji.
Aspekt wizualny ma znaczenie, wolę klasyczne kolby wojskowe, niż współczesne sportowe.
Nie pytam, co kupić. Bardziej liczę na to, że bardziej doświadczeni koledzy zechcą podać wady i zalety obu konstrukcji, bądź zaproponować inne.
Znaleźć radomkę w niezłym stanie nie jest tak trudno. To celny karabinek. Ale nie ma jakichkolwiek szyn montażowych i ten system wyrzucanie łusek jest drażniący podczas ładowania. Za to wygląda zacnie.
Jeśli rozważałeś Brno to spójrz jeszcze na Toza. W podobnej cenie, podobnej klasy, też ma magazynek i górną szynę.
Niezależnie co wybierzesz unikaj zajechanych egzemplarzy. Fajnie jest strzelać i ...trafiać.
Właściwie to zdecydowałem się na CZ 457 Synthetic. I właściwe zdecydowałem się lufę 16 cali. Dlatego, że częściej będę jednak strzelał z pozycji stojącej. No i zawody do licencji. Krótsza broń jest dla mnie wygodniejsza. To wszystko właściwie.... Czy lufa 16 cali bardzo pogorszy celność na 100m i dalej. Czy na razie na etapie początkującego nie będzie to miało wpływu?
16'' jest całkiem spoko przy dobrej optyce. Trzeba pamiętać że im dłuższa lufa tym lepsza celność.
Z mojego CZ 457 Lux na 100 m przy 24'' lufie nie potrzebuję celownika optycznego żeby trafiać w czarne. I lufa jest standardowa nie varmintowa.
Wszystko zależy od umiejętności strzelca...