Pistolet dla kobiety.

[Dexter]

Pierwszy raz z pcz miałem do czynienia w 1998 roku czyli jak miałem 8 lat. A gabarytów zawsze byłem najwyżej solidnego jamnika (i to mi do dziś z resztą zostało). Z przeładowaniem P64 problemu wtedy nie miałem.

Powtórzę to jeszcze raz. Jeśli zdrowa, dorosła kobieta twierdzi, że nie da rady przeładować pistoletu należy to rozumieć jako "daj mi spokój ze swoim hobby, nie interesuje mnie to". Ja wiem Panowie, że ciężko się z tym pogodzić .

[cyraniusz]

Dobrym pomysłem jest rewolwer .38 special, na Wadcutterach przyjemnie się z tego strzela, moja żona taki ma i bardzo lubi z niego strzelać w przeciwieństwie do pistoletu 9x19. Bajdurzenie że jak nie pasuje kobiecie odrzut to nie chce strzelać ciężko komentować, różnice płciowe dotyczą też psychiki i to ona odgrywa tutaj główną rolę. Okazjonalne strzelanie a zacięcie sportowe to dwie różne rzeczy, kobieta która łyknęła bakcyla na 100% nie będzie mieć problemu ale większość strzelających okazjonalnie jednak preferuje łagodniejsze rodzaje broni, takie są fakty i nie ma co na siłę tego zmieniać czy przymuszać.

[Hoplofob]

Jeśli zdrowa, dorosła kobieta twierdzi, że nie da rady przeładować pistoletu należy to rozumieć jako "daj mi spokój ze swoim hobby, nie interesuje mnie to". Ja wiem Panowie, że ciężko się z tym pogodzić

Tak, ale nie

Zdrowa dorosła kobieta może nie być w stanie przeładować pistoletu, jeśli tego nigdy nie robiła.
Problemem nie jest siła, tylko brak praktyki: może nie wiedzieć, jak złapać za zamek; może bać się pociągnąć za zamek wystarczająco mocno; spocone z wrażenia ręce mogą ślizgać się po zamku; może brakować koordynacji ruchowej.

Takie problemy mają obie wszystkie płcie, trzeba cierpliwości i wyrobienia nawyków. Co może być specyficznym problemem kobiet (a dokładniej: żon/dziewczyn/partnerek) to obawa przed blamażem w oczach męża/partnera/chłopaka. Szczególnie jeśli ten przyjmie postawę: Nie rozumiem, jak możesz tego nie zrobić, to przecież łatwe: popatrz!.

Różnice płciowe dotyczą też psychiki, jak zauważył mój przedmówca przedpiścia.

Zamiast koniecznie wymuszać na niej zdobycie umiejętności odciągnięcia zamka, lepiej z początku robić to za nią. W pewnym momencie broń na tyle jej spowszednieje, że samo jej zacznie wychodzić.

Albo i nie zacznie. A wtedy ten brak umiejętności należy zrozumieć jako "daj mi spokój ze swoim hobby, nie interesuje mnie to". Ciężko się z tym pogodzić

[Mateusz70]

Są kobiety, które strzelają dobrze i to np. z ciężkiego rewolweru .38. Są takie, które w ogóle nie wykazują zainteresowania strzelectwem. Mężczyźni podobnie, choć chyba w trochę inny sposób. Pistolet w kalibrze .45 nie wymaga użycia jakiejś nadzwyczajnej siły, tym bardziej strzelający mniejszym pociskiem. Siłowo nie powinno być problemu nawet przy niespełna 50 kilogramowej osobie, mającej 155-160 cm wzrostu. Technicznie nie powinno używać się zbyt wiele siły przy strzelaniu. Nie ma więc ograniczeń i klas wagowyh przy treningu lub strzelaniu w zawodach.
Z drugiej strony, wiadomo że lżejszy pocisk da mniejszy odrzut, dlatego łatwiej będzie komuś drobnemu zacząć z mniejszego kalibru. Spora siła i masa strzelca na początku treningów wydaje się ułatwieniem, wraz z nabywaniem umiejętności powinna zaś tracić na znaczeniu.
Co będzie zaś w kwestii pistoletu dla kobiety odpowiednie zależy od ustalenia do czego i pod jakim względem. Można jeszcze wprowadzić inne parametry doboru.

[SAYR]

Takie problemy mają obie wszystkie płcie

[MarcinKr]

'Zamiast koniecznie wymuszać na niej zdobycie umiejętności odciągnięcia zamka, lepiej z początku robić to za nią.'

A to tak można za kogoś przeładowywać?

[william]

Witam. Może ktoś doswiadczony podpowiedzieć jaki pistolet powinna wybrać kobieta ? Jaki kaliber na początek, jaka marka, budżet to około 4 tysiaki.

Czy chodzi o broń do torebki czy na strzelnicę?

[tomsmm18]

Tylko i wyłącznie strzelnica.

[turcin]

Są kobiety co potrafią są co nie potrafią, podobnie z mężczyznami. Znam i jednych i drugich. Takich co Tippmanna utrzymają w postawie stojącej i takich co nie dzają rady dłużej niż 5 sekund. Trochę dyskusja o niczym.
Trzeba iść na strzelnicę i strzelić z kilku kalibrów i kilku różnych konstrukcji. Czy bezkkurkowy czy jednak z kurkiem? Compact czy full size? Pytań jest sporo. Pójść i strzelić, wynrać kaliber potem do sklepu i pomacać więcej. Wziąć coś co dobrze leży w dłoni. No i zasadnicze pytanie czy tylko do mania czy może jakieś konkurencje do trenowania. Tarczowe sportowe czy dynamika. Nikt nie poda tutaj gotowej odpowiedzi typu weź to bo jest ekstra. Wybór pistoletu jest bardziej personalny, prawie jak z bielizną

[Mateusz70]

Właśnie szukałem czegoś, może niekoniecznie dla kobiety, ale wyskoczył pas na broń, pod linkiem https://m.de.aliexpress.com/item/1005003129826217.html
Może o taki pistolet, jak na fotografii chodziło? Subcompact? Jest trochę tego, ale na strzelnicy może być trudno z wynikami.

[mariusz_zgc]

Myślę że można ustawić zamek pistoletu w tylnym położeniu( jak po wystrzeleniu ostatniego naboju), a wystarczy że kobieta włoży pełny magazynek, zrzuci zamek i może strzelać......

[nazarr]

od kilku miesięcy Walther promuje PDP F series. Pistolet reklamowany jako broń dla kobiet (female series). chwyt węższy względem PDP, odległość do języka spustowego zmniejszona, opór zamka przy przeładowaniu zmniejszony. na razie dostępny za wielką wodą w wersji 4" i bodajże 3,5". u nas jeszcze nie widziałem ale wszystko jest możliwe. proponowany budżet 4tys zł może styknąć.

[Mateusz70]

Myślę że można ustawić zamek pistoletu w tylnym położeniu( jak po wystrzeleniu ostatniego naboju), a wystarczy że kobieta włoży pełny magazynek, zrzuci zamek i może strzelać......

Temat o pistolecie dla kobiety w kontekście problemu z przeładowaniem już gdzieś jest na tym forum. Właściwie, o co konkretnie chodzi? Ma być mały? Kolorowy? Mieć jak najmniejszy odrzut? - W tym ostatnim narzuca się naturalnie najmniejszy kaliber 5,6 mm.

[psikiel_23]

Cześć,
Podnoszę temat. Zaczynam zabawę z IPSC i szukam pistoletu kal. 9mm pasującego do kobiecej dłoni. Mam małe ręce, powinien to być pistolet który można by obsłużyć manualnie w jak największym stopniu jedną dłonią bez nadmiaru manipulacji tj. spuszczenie magazynka, zamka, bezpiecznik. I żeby te czynności nie wymagały dużej siły. Ponadto powinna być zmniejszona odległość do języka spustowego. Ciężar nie ma aż takiego znaczenia, jestem przyzwyczajona do cięższych modeli. Obecnie używam CZ sp 01 shadow, który jest dla mnie za duży i wymaga sporo siły jeśli chodzi o proste manipulacje przy nim. Natomiast odpowiada mi w nim bardzo lekki spust. Spust jest dla mnie kwestią drugorzędną jeśli będzie można go sobie w wybranym modelu wymienić. Prośba o podpowiedzi jakie modele mogłyby wchodzić w grę.

[piciu]

Sprawdź sobie TS2 oraz większe modele P365. W IPSC nie potrzebujesz dosięgać zwalniacza zamka.