Vis 35

[krzychu22lr]

Przeleżał na strychu prawdopodobnie od czasów II wojny.

Jestem taki kozak, że nie potrzebuję zdjęcia, i na podstawie tego jednego zdania wyceniam go na od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

[rokada]

Przeleżał na strychu prawdopodobnie od czasów II wojny.

Cytując klasyka: chyba żeby nie. Innymi słowy, dopóki nie obejrzy tego fachowiec, 127 zł 69 gr.

[tomek5]

Moja wycena tego egzemplarza to 28.000 zl.

[WojciechG]

http://armurerie-grand-est.fr/produit.php?id=3860
1 650,00 € w dużo lepszym stanie, zgodny numerycznie i w oryginalnym wykończeniu

[Mateusz70]

Przecież piszą, że to wersja produkowana pod kontrolą niemiecką, uproszczona i tańsza. Przedwojenny VIS 35 będzie bez wątpienia więcej wart.
I z tego, co piszą na tej stronie, oba VISy (jest i inny) zostały już sprzedane. Tutaj autor oferuje coś znacznie bardziej interesującego i nie ma powodu zakładać, że nielegalnie, nawet jesli kiedyś broń została znaleziona na strychu. To, oczywiście, trzeba dopowiedzieć i mieć udokumentowane przy sprzedaży, ale na forum nie ma potrzeby. W każdym razie, gdybym był bogaty ..., pewnie pisałbym o korzyściach z posiadania pozwolenia do celów kolekcjonerskich. I tyle tytułem wyjaśnień. Nie kupię, choć piękna rzecz.

[Doody]

Przede wszystkim liczy się rocznik. Te 37 i 38 są chyba najbardziej poszukiwane i tym samym najdroższe.

[L_Patryk]

To Ci powiem kozaku, że są wyrobione papiery i nie cwaniakuj

[rokada]

Przede wszystkim liczy się rocznik. Te 37 i 38 są chyba najbardziej poszukiwane i tym samym najdroższe.

Przede wszystkim liczy się oryginalność stanu i części. Składak z przeszlifowanym zamkiem z 37 z nową oksydą, do którego dodano zbieraninę innych części, raczej będzie mniej wart niż najpospolitszy fabryczny komplet z niemieckiej produkcji.

[Doody]

To oczywiste, że oryginalność części , zgodność numeryczna i stan ogólny jest najważniejszy ale poza tym polska, przedwojenna produkcja.

[Linek]

Komuś peron odjechał

https://egun.de/market/item.php?id=19896013

[Zygfryd1]

Komuś peron odjechał

https://egun.de/market/item.php?id=19896013

To nie końca tak.

William J. York w swojej książce „VIS Radom” na stronie 214 pisze, że Visów z oznaczeniem „bnz” wyprodukowano raptem ok. 1000 sztuk - zakres numeracji K1440 - K2400 - choć podobno bywają spotykane poza tym zakresem, ale w takim przypadku należy być bardzo ostrożnym przy zakupie.
Ten akurat Vis ma numer K2651 (o ile dobrze odczytałem), więc jest poza podanym powyżej zakresem, ale to jeszcze o niczym (jak widać ze wspomnianego tekstu) nie świadczy.
Biorąc pod uwagę znikomą ilość Visów o takim oznaczeniu (w porównaniu z ilością wyprodukowanych przez Niemców) może to być ciekawa rzecz do kolekcji jeśli ktoś zbiera różne typy. Nawet polskich Visów wyprodukowano o wiele więcej.

[rokada]

I to jest doskonały przykład na poparcie tezy, że dokonywanie zakupów broni kolekcjonerskiej (czy też opiniowanie cen, za jakie taka broń jest oferowana do sprzedaży) często wymaga głębokiej wiedzy.

[Linek]

Przecież to okupacyjny uproszczony VIS na pewno nie warty tyle co Polski przedwojenny.


Trzy literki i dorabianie historii do ceny.

[rokada]

Przecież to okupacyjny uproszczony VIS na pewno nie warty tyle co Polski przedwojenny.

Dla kolekcjonera polskich przedwojennych VIS-ów ten egzemplarz raczej nie jest wart nic - bo nie jest an polski, ani przedwojenny.

Trzy literki i dorabianie historii do ceny.

Dla kolekcjonera VIS-ów ten egzemplarz może być sporo wart. Nie mam dogłębnej wiedzy o VIS-ach (więc nie kolekcjonuję VIS-ów) i ocenę jego wartości pozostawię tym, którzy taką wiedzę mają.

Nie patrzmy na takie zagadnienia wyłącznie z perspektywy własnego/pseudopatriotycznego nosa/podwórka/zainteresowania. Jak słyszę drwiące pytanie "co kolekcjonerskiego może być w kałachu?", to zazwyczaj w ogóle mi sie nie chce podejmować dyskusji. Bo nie ma po co, pytający i tak uważa, że "wie bardzo dużo na temat kałachów" (choćby nie miał podstawowej wiedzy) i z założenia "wie lepiej".

[Linek]

Dlatego poczekamy na koniec licytacji