Kolekcjonerka na nowych zasadach -WPA Kraków- relacja

[adam_l]

Doradzam tak jak jest (było), WPA w wezwaniu na egzamin łopatą opisało zabranie kwita przelewu. Oczywiście pisałem pytającemu, że ja WAW a nie KRK, ale na boga to jest zerwy problem, jeśli są różnice. Jeden telefon.

No ok, ale kolega tutaj o KRA pytal, więc mówię tak jak w KRA było. Nie przyjmowali potwierdzen w dniu egzaminu, a na wezwaniu na egzamin bylo bardzo jasno zaznaczone - dosłać/dostarczyć minimum dwa dni PRZED terminem egzaminu.

[rokada]

Polecam isc sie klocic z WPA ¯\_(ツ)_/¯

W kłóceniu - a dokładniej niezgadzaniu się z tym, co mówią pracownicy/funkcjonariusze - z WPA mam pewne doświadczenie, bynajmniej nie traumatyczne.
A o rondzie kapelusza wspomniałem, żeby kogoś, kto przeczyta to, co napisałeś, ustrzec przed potencjalnym rozczarowaniem "ale jak to nie zdałem, przecież na beżowym napisali, że wystarczy trafić w dowolne czarne miejsce"...

[adam_l]

Polecam isc sie klocic z WPA ¯\_(ツ)_/¯

W kłóceniu - a dokładniej niezgadzaniu się z tym, co mówią pracownicy/funkcjonariusze - z WPA mam pewne doświadczenie, bynajmniej nie traumatyczne.
A o rondzie kapelusza wspomniałem, żeby kogoś, kto przeczyta to, co napisałeś, ustrzec przed potencjalnym rozczarowaniem "ale jak to nie zdałem, przecież na beżowym napisali, że wystarczy trafić w dowolne czarne miejsce"...

Rozumiem, ale "rondo kapelusza " pare razy się przejawiał, i zasada jest "jak w czarnym to trafione" - nie ja wymyslilem, pewnie jak trafi na kogos nastawionego na oblanie, to nie przejdzie.
Jak się przyjzysz TS10, to nie jest to super-precyzyjna tarcza, i na sile mozna uznac ze kapelusz punktowany jest za 4. (popatrz na rąbek plaszcza czy rekawa, jest zero wyraznie zaznaczone, pytanie czy te kolka na policzkach i malzowinach usznych to... kolka, czy tez zero)

[rokada]

Jak się przyjzysz TS10, to nie jest to super-precyzyjna tarcza,

Niestety. Nieprecyzyjne jest też sformułowanie "w pole punktowe". W dodatku nie można wykluczyć, że może być nie tyle nieprecyjne, co nieintuicyjne. Jeśli uznamy, że "pole punktowe" to "pole, do którego jest przypisana wartość w punktach", to pola "0 punktów" też sie na to łapią...

Rozumiem, ale "rondo kapelusza " pare razy się przejawiał, i zasada jest "jak w czarnym to trafione" - nie ja wymyslilem, pewnie jak trafi na kogos nastawionego na oblanie, to nie przejdzie.

Nie musi to wcale byc ktoś, kto jest nastawiony na oblanie. Wystarczy, że egzaminator przyjmie stanowisko "z założenia tarcza przedstawia człowieka, więc trafieniem jest trafienie w człowieka - w ciało, a nie w ubranie" i uargumentuje to stanowisko faktem, że lewy rękaw i dolne boczne obu poł marynarki mają przypisaną zerową liczbę punktów (taką samą, jaką zdobywa się za trafienie "w białe", czyli są również pudłem). IMHO trudno byłoby polemizować z takim stanowiskiem, bo trudno nazwać takie rozumowanie nielogocznym.

[adam_l]

Jak się przyjzysz TS10, to nie jest to super-precyzyjna tarcza,

Niestety. Nieprecyzyjne jest też sformułowanie "w pole punktowe". W dodatku nie można wykluczyć, że może być nie tyle nieprecyjne, co nieintuicyjne. [...]. IMHO trudno byłoby polemizować z takim stanowiskiem, bo trudno nazwać takie rozumowanie nielogocznym.

I dlatego opisalem sytuację jaka miala miejsce lokalnie, a nie ogolnie przyjęte zasady. Czasami widocznie zdaza się odskocznia w bardziej przychylnym dla zdającego kierunku, a nie wkładanie do pudełka z 9x19 naboju 9x18, zeby uwalic kogos kto kontakt z bronią mial na strzelnicy komercyjnej, i dostawal pewnie zaladowany magazynek do łapy.

[Mateusz70]

a nie wkładanie do pudełka z 9x19 naboju 9x18, zeby uwalic kogos kto kontakt z bronią mial na strzelnicy komercyjnej, i dostawal pewnie zaladowany magazynek do łapy.

Kolejne zaskoczenie, po informacji o tym Rugerze SR22. Pozostaje mieć nadzieję, że tak robią może na początku, że dają załadowany magazynek.
A zdarzyło się kiedyś, że dali komuś podczas egzaminu naboje w innym kalibrze dla sprawdzenia czujności egzaminowanego? Bo to brzmi groźnie.

[adam_l]

A zdarzyło się kiedyś, że dali komuś podczas egzaminu naboje w innym kalibrze dla sprawdzenia czujności egzaminowanego? Bo to brzmi groźnie.

Dokladnie to się zdarzylo, do tego nawiazywal moj post. Calkiem niedawno uparli się że "każdego obleją" w bodajze wrocławskim WPA (musialbym sprawdzic telegramowe ploteczki, a nie chce mi się teraz), i bardzo robiono pod górkę tak, aby nikt z egzaminujących nie zdał.
Sam bym pewnie nie zauwazyl różnicy w naboju w momencie zdawania egzaminu - brak wiedzy, stres, emocje? Jakby mial inny kolor łuski to pewnie bym mu się przyjrzał, ale jak mosiądz wszystko? Ciężko.

Przy czym - wątek jest o Krakowskim WPA, a tutaj ludzie naprawdę wporzo, nie słyszałem ani nie doświadczyłem niczego złego, a jestem tam średnio co 2-3 tygodnie

[TZ]

Oj to chyba już tworzenie mitologii. Nie dolewajcie tym chłopakom jeszcze niepotrzebnych stresów, że podobno tu to tak było a tam to już bili nawet
Wszyscy zdadzą. Niestety podobnie jak reszta muszą po drodze zostawić trochę PLN'ów na strzelnicach komercyjnych, bo muszą.
Pozdr,
TZ

[adam_l]

Oj to chyba już tworzenie mitologii. Nie dolewajcie tym chłopakom jeszcze niepotrzebnych stresów, że podobno tu to tak było a tam to już bili nawet
Wszyscy zdadzą. Niestety podobnie jak reszta muszą po drodze zostawić trochę PLN'ów na strzelnicach komercyjnych, bo muszą.
Pozdr,
TZ

Niestety chat telegramowy lesnego na którym ludzie płakali o to został niedawno usunięty, tak to bym Ci wkleił. Uwalono wszystkich na tym samym, miało być odwoływanie i cuda wianki, ale nie wiem jak się skończyło bo - czat wywiało.

edit:
viewtopic.php?t=213433&hilit=wpa+wroc%C5%82aw proszę, ktoś jednak na forum też się żalił

[TZ]

Adam, ja wiem, że tak mogło się gdzieś zdarzyć. Ale sam przyznasz, że to raczej odstępstwo od normy, niż norma. Po co nowemu ten dodatkowy strach egzaminacyjny? Jak się zdarzy na ch..a trafić, który wychodząc do roboty się jeszcze ze staruchą pokłócił i musi sobie odreagować ... no to pech. Tego nie przewidzisz. Generalnie jest OK i w komisji egzaminacyjnej są normalni ludzie i tak powinniśmy nowych informować, bo to jest norma.
Pozdr,
TZ

[Mateusz70]

Sam bym pewnie nie zauwazyl różnicy w naboju w momencie zdawania egzaminu - brak wiedzy, stres, emocje? Jakby mial inny kolor łuski to pewnie bym mu się przyjrzał, ale jak mosiądz wszystko? Ciężko.

Wygląd naboju 9x18 mm pod linkiem z wikipedii: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... mm_MAK.jpg
Gdy ktoś nie miał z nim do czynienia i leci po pozwolenie na broń bez zapoznania się z bronią na strzelnicy, to mogli go w ten sposób testować. Problem w tym, że takie działanie bardziej pasuje do jakichś wschodnich standardów, niż do "przede wszystkim bezpieczeństwo".

[rokada]

wkładanie do pudełka z 9x19 naboju 9x18

To uważam za szykanę i przegięcie, które nie powinna się zdarzać.

kontakt z bronią mial na strzelnicy komercyjnej, i dostawal pewnie zaladowany magazynek do łapy.

Ale jeśli ktoś, kto przygotowywał się do egzaminu na pozwolenie na broń, nawet nie zadbał o to, żeby nauczyć sie ładować magazynek, to sam sobie jest winien.

[Myszoskoczek]

Mnie do egzaminu przygotowywali ludzie mający styczność z WPA Wrocław i mówili żeby na to zwrócić uwagę. Zdawałem w WPA Katowice i tutaj nie słyszałem żeby robili takie akcje. To chyba specjalność WPA Wrocław właśnie.

[adam_l]

Wygląd naboju 9x18 mm pod linkiem z wikipedii: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... mm_MAK.jpg
Gdy ktoś nie miał z nim do czynienia i leci po pozwolenie na broń bez zapoznania się z bronią na strzelnicy, to mogli go w ten sposób testować. Problem w tym, że takie działanie bardziej pasuje do jakichś wschodnich standardów, niż do "przede wszystkim bezpieczeństwo".

Wiesz, przed komputerem kazdy mądry - na egzaminie masz stres, emocje i wiele innych czynnikow, latwo sie pomylic, dlatego nie wymądrzam się i nie smieje z ludzi, którzy by popelnili błąd. nie wiedząc że takie coś jest "w planach", nie spodziewasz się takiej sytuacji. Tak samo jak masz bron zarejestrowaną w kalibrze 9x19, to nie bedziesz miał stycznosci z 9x18.

Ale jeśli ktoś, kto przygotowywał się do egzaminu na pozwolenie na broń, nawet nie zadbał o to, żeby nauczyć sie ładować magazynek, to sam sobie jest winien.

Oczywiscie ze tak, nie ma dyskusji tutaj chyba w temacie.

Mnie do egzaminu przygotowywali ludzie mający styczność z WPA Wrocław i mówili żeby na to zwrócić uwagę. Zdawałem w WPA Katowice i tutaj nie słyszałem żeby robili takie akcje. To chyba specjalność WPA Wrocław właśnie.

O prosze, czyli to znana metoda. Oprocz WPA Wro nie slyszalem o podobnej procedurze w innych miastach, nawet w nieszczęsnym Szczecinie, gdzie bardzo zajomi smęcą na niechęć funkcjonariuszy do "broni w rekach ludu".

[Winters]

Mogę teraz coś dodać od siebie.

Dziś byłem w grupie ok 18 osób które zdawały teorię w WPA Kraków.
Jedna z osób nie dostarczyła dowodu wpłaty w wymaganym terminie (2 dni przed egzaminem), choć miała go ze sobą, została niedopuszczona do egzaminu.
Każdy kto przystąpił do egzaminu, zdał. Przyznano że nie często się zdarza.

Przyjazna atmosfera, były miejsca na drobne żarty, na prawdę super.

A teraz najciekawsze - terminy egzaminu praktycznego. Kilka osób dostało termin na przyszły tydzień, większość na 12.02 a kilku znów na 26.03.
Terminy można było zmienić, ale w jakim zakresie - nie wiem, mój lutowy był ok. Więc nie wiem jak te ustalenia wyglądały.

Polecono nam się dobrze ubrać, bo na strzelnicy w Paczółtowicach jest bardzo zimno, oraz opanować stres, który jest głównym powodem niepowodzeń.