Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Moderator: Moderatorzy WBP
-
- Reactions:
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sierpnia 2016, 10:54
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Koledzy jest ktoś chętny do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami ze zdobycia pozwolenia kolekcjonerskiego w WPA Rzeszów?
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 stycznia 2017, 20:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
W telegraficznym skrócie:
1.Zapisanie się do Stowarzyszenia - w moim przypadku PSTK - papiery od Zarządu - w międzyczasie badania na Langiewicza - kilka godzin jednego dnia. Uwaga badania są ważne 3 miesiące od wykonania do złożenia wniosku.
2. Wniosek do WPA/opłata - dzielnicowy gdzieś po 3 tyg. od wniosku, egzamin - 2 miesiące od wniosku.
3. Sam egzamin - jest na strzelnicy w Borze:
wchodzimy do sali wyczytywani, siadamy, sprawdzenie dowodów osobistych + potwierdzenie opłaty, dostajemy lub losujemy test - pytanie kolekcjonerzy mają swoje, ochroniarze swoje, kilka osób ma powtórki i inne testy, telefony off, zero ściągania - wszystko kultura i profeska:
a) pytania 50% z ustawy, 50% z rozporządzeń - na 23 osoby - chyba nie zdało 8. Uczyć się z materiałów dostępnych w necie (jak przyjdziesz do Nas to pomożemy z materiałami),
b) część praktyczna: miałem rozkładanie i składanie Glauberyta (inni mieli Glocka, nazwanie istotnych części/zespołów Mosberga), radzenie sobie z zacięciami, co to jest linia celowania, itp.itd. + zachowanie na strzelnicy, (odpadła 1 osoba),
c) strzelnica: zakres sprzętu do wystrzelania - zależy jaki dasz zakres kolekcjonerki, jak pełny: to strzelasz z Glocka, PM Glauberyt, Mosberg, AK, pistolet boczny zapłon (ilość punktów, odległość, warunek zaliczenia masz w rozporządzeniu o egzaminie), do niedawna nie mieli AK i bocznego - to strzelało się z 3 sztuk.
Panowie Policjanci zachowanie bardzo dobre bez złośliwości, pytania pomocnicze - jak się ktoś się zestresuje - też się trafią - strzeliłeś minimum tyle punktów/trafień co ma być - to zaliczasz daną broń, jak nie to zapraszają na kolejny termin
Było ogłoszone, że będzie zero - i słusznie - tolerancji dla głupich zachowań na strzelnicy, np.: gdyby ktoś odwrócił się z naładowaną bronią do instruktora, itp.
Osobiście strzelałem pierwszy raz z bojowej gdzieś w październiku, a dziś właśnie przyszedł papier z decyzją, na xx sztuk kolekcjonerskiej.
W jakieś 3 miesiące można się wyrobić, jak ktoś nie oleje nauki przepisów i nie ma zeza.
Postrzelałem trochę na sprzęcie osób ze Stowarzyszenia potem na strzelnicy kilka razy - poćwiczyłem rozkładania i składania broni.
Ponieważ jest dużo wniosków chyba egzaminy będą częściej, jak raz w miesiącu.
1.Zapisanie się do Stowarzyszenia - w moim przypadku PSTK - papiery od Zarządu - w międzyczasie badania na Langiewicza - kilka godzin jednego dnia. Uwaga badania są ważne 3 miesiące od wykonania do złożenia wniosku.
2. Wniosek do WPA/opłata - dzielnicowy gdzieś po 3 tyg. od wniosku, egzamin - 2 miesiące od wniosku.
3. Sam egzamin - jest na strzelnicy w Borze:
wchodzimy do sali wyczytywani, siadamy, sprawdzenie dowodów osobistych + potwierdzenie opłaty, dostajemy lub losujemy test - pytanie kolekcjonerzy mają swoje, ochroniarze swoje, kilka osób ma powtórki i inne testy, telefony off, zero ściągania - wszystko kultura i profeska:
a) pytania 50% z ustawy, 50% z rozporządzeń - na 23 osoby - chyba nie zdało 8. Uczyć się z materiałów dostępnych w necie (jak przyjdziesz do Nas to pomożemy z materiałami),
b) część praktyczna: miałem rozkładanie i składanie Glauberyta (inni mieli Glocka, nazwanie istotnych części/zespołów Mosberga), radzenie sobie z zacięciami, co to jest linia celowania, itp.itd. + zachowanie na strzelnicy, (odpadła 1 osoba),
c) strzelnica: zakres sprzętu do wystrzelania - zależy jaki dasz zakres kolekcjonerki, jak pełny: to strzelasz z Glocka, PM Glauberyt, Mosberg, AK, pistolet boczny zapłon (ilość punktów, odległość, warunek zaliczenia masz w rozporządzeniu o egzaminie), do niedawna nie mieli AK i bocznego - to strzelało się z 3 sztuk.
Panowie Policjanci zachowanie bardzo dobre bez złośliwości, pytania pomocnicze - jak się ktoś się zestresuje - też się trafią - strzeliłeś minimum tyle punktów/trafień co ma być - to zaliczasz daną broń, jak nie to zapraszają na kolejny termin
Było ogłoszone, że będzie zero - i słusznie - tolerancji dla głupich zachowań na strzelnicy, np.: gdyby ktoś odwrócił się z naładowaną bronią do instruktora, itp.
Osobiście strzelałem pierwszy raz z bojowej gdzieś w październiku, a dziś właśnie przyszedł papier z decyzją, na xx sztuk kolekcjonerskiej.
W jakieś 3 miesiące można się wyrobić, jak ktoś nie oleje nauki przepisów i nie ma zeza.
Postrzelałem trochę na sprzęcie osób ze Stowarzyszenia potem na strzelnicy kilka razy - poćwiczyłem rozkładania i składania broni.
Ponieważ jest dużo wniosków chyba egzaminy będą częściej, jak raz w miesiącu.
-
- Reactions:
- Posty: 13
- Rejestracja: 03 sierpnia 2016, 10:54
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Ja również bardzo dziękuję za ten opis - dużo mi wyjaśnił. Mimo to mam jeszcze pytanie odnośnie rozbierania broni - jak bardzo ją trzeba rozebrać przed WPA Rzeszów? Czy wystarczy tylko rozłożyć np. Glocka do szkieletu, zespołu zamka z zespołem iglicy, lufy i sprężyny z prowadnicą, czy jeszcze trzeba rozebrać zespół zamka i igllicy na drobne części? Albo jak to było w przypadku Glauberytu? Bo o ile rozłożenie do czyszczenia nie sprawia problemów, o tyle zespół zamka i iglicy już stanowi pewne wyzwanie...
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 stycznia 2017, 20:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Na szczęście rozkładaliśmy na podstawowe elementy - ja w Glauberycie doszedłem do lufy i z powrotem
Glock na 4 elementy.
Mosberg nie był rozkładany tylko nazywane podstawowe zespoły/elementy - w sumie do praktyki było z 15 osób i gdyby każdy miał się pobawić z Mosbergiem - to zeszło by do wieczora.
AK był chyba po raz drugi na egzaminie - i do tej pory nikt się nim nie bawił na sucho - ale coś mi chodzi przez skórę, że trzeba też go opanować
Glock na 4 elementy.
Mosberg nie był rozkładany tylko nazywane podstawowe zespoły/elementy - w sumie do praktyki było z 15 osób i gdyby każdy miał się pobawić z Mosbergiem - to zeszło by do wieczora.
AK był chyba po raz drugi na egzaminie - i do tej pory nikt się nim nie bawił na sucho - ale coś mi chodzi przez skórę, że trzeba też go opanować
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Super, bardzo dziękuję za pomoc. Uczę się teorii i trochę strzelam na strzelnicy w Głogowie Młp. W sumie to wylatałem ponad 1000 pestek z Glocka, CZ Omega, Grand Power i jeszcze kilku innych plus jakieś 200 z AKMS i nawet M16 próbowałem, więc jakoś strzelania się nie boję. Tylko gorzej, bo nie bardzo mam gdzie się nauczyć rozbierania do czyszczenia. No i jeszcze poczytałem o tym, jak ktoś zdawał na kolekcjonera i kazali mu rozbierać P99, strzelbę Imperator, AK i coś tam jeszcze. Trochę ostudziło to mój zapał, ale może nie ma się czego aż tak bać?
Edzia: Czyli w Glauberycie miałeś wskazać pokrywę zamka, zamek, sprężyny powrotne i lufę z komorą nabojową, tak?
Edzia: Czyli w Glauberycie miałeś wskazać pokrywę zamka, zamek, sprężyny powrotne i lufę z komorą nabojową, tak?
Ostatnio zmieniony 28 stycznia 2017, 19:16 przez smarekxy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 stycznia 2017, 20:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Nie ma czego się baćsmarekxy pisze:...ale może nie ma się czego aż tak bać?
Czyli w Glauberycie miałeś wskazać pokrywę zamka, zamek, sprężyny powrotne i lufę z komorą nabojową, tak?
W sprawie składania i rozkładania - zagadaj na strzelnicy - tam pod okiem instruktora opanowałem "te klocki" - glocka: tu wystarczy zrobić to dwa razy - więcej już nie trzeba, bo to prościzna, Glauberyta: spoko - nie da się inaczej rozłożyć i złożyć (tu popatrzyłem na suchu na yt wcześniej kilka razy), zabawa była z Mosbergiem, rozłożyłem 3 razy i złożyłem samodzielnie dwa razy hehe .
Dodatkowo w Stowarzyszeniu osoby mają trochę sprzętu więc też można liczyć na pomoc i zajęcia praktyczne, kwestia dogadania indywidualnego lub podczas okresowych otwartych spotkań na strzelnicy.
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 stycznia 2017, 20:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Jeszcze w sprawie kosztów:
a) 100-300 zapisać się do Stowarzyszenia i opłacić składkę roczną,
b) 350pln - badania lekarskie (około)
c) 242pln - podanie do WPA,
d) 1150pln - egzamin,
~2000pln + strzelanie - ja wydałem ok. 500pln - czyli ~2500pln , a potem to już tylko po 17pln za promesę - no i czeka w kolejce jakiś sprzęt klasy S1 - od 300pln na krótką, szafa na długą ok. 700-1200pln.
No i teraz można kupić coś do strzelania i kilka wiaderek amunicji - kwota dowolna
a) 100-300 zapisać się do Stowarzyszenia i opłacić składkę roczną,
b) 350pln - badania lekarskie (około)
c) 242pln - podanie do WPA,
d) 1150pln - egzamin,
~2000pln + strzelanie - ja wydałem ok. 500pln - czyli ~2500pln , a potem to już tylko po 17pln za promesę - no i czeka w kolejce jakiś sprzęt klasy S1 - od 300pln na krótką, szafa na długą ok. 700-1200pln.
No i teraz można kupić coś do strzelania i kilka wiaderek amunicji - kwota dowolna
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 22
- Rejestracja: 20 stycznia 2013, 11:43
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Lesko
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Egzamin na kolekcjonerskie w WPA Rzeszów - jak dla mnie pełen profesjonalizm. Bez jakichkolwiek problemów/trudności ze strony egzaminatorów. Znasz ustawę i rozporządzenia - zdajesz teorie na bank. Ja osobiście miałem poprawkę z teorii, kumpel powiedział mi jakie miał pytania na egzaminie i dostałem ten sam test o którym mi mówił. Zamiast myśleć, rozwiązałem tak jak on mi mówił (wspominał że ulał ale zapomniałem o tym...) i do poprawki.
Z praktyki było rozkładanie/ składanie gloka, mossberga i glauberyta. Z pytań, to funkcyjni na strzelnicy, usuwanie zacięć, nazwanie poszczególnych el. broni, zasady bezpieczeństwa na strzelnicy i ogólnie obchodzenie się z bronią.
Strzelanie bajka jak ktoś strzelał, jeśli nie, osobiście radziłbym potrenować pistolet, strzelba i pm - można praktycznie po lufie celować Na strzelnicy bez pośpiechu czasu jest wystarczająco.
Z praktyki było rozkładanie/ składanie gloka, mossberga i glauberyta. Z pytań, to funkcyjni na strzelnicy, usuwanie zacięć, nazwanie poszczególnych el. broni, zasady bezpieczeństwa na strzelnicy i ogólnie obchodzenie się z bronią.
Strzelanie bajka jak ktoś strzelał, jeśli nie, osobiście radziłbym potrenować pistolet, strzelba i pm - można praktycznie po lufie celować Na strzelnicy bez pośpiechu czasu jest wystarczająco.
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
humar - dzięki za opis i wykaz kasowy W sumie to znałem poszczególne kwoty, tylko nie zbierałem tego w całość. Może na pierwszy rzut oka wydaje się to dużo (w sumie jak na hobby to dużo, choć znam droższe hobby), ale jak porównać z pozwoleniem sportowym, to się okaże, że tę kwotę przekroczysz w ciągu 2-3 lat - zapisanie się do klubu (mniej więcej tyle samo, chociaż są droższe kluby), egzamin na patent 400zł, wyjeżdżenie i wystrzelanie wymaganych startów co rok + własne ćwiczenia na strzelnicy i to się uzbiera. Więc chyba lepiej wydać raz i mieć spokój, niż dokładać co roku po kilka stówek... Dlatego zrezygnowałem z podchodzenia do patentu sportowego z PZ$$
polch - również dziękuję za opis. Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że Panowie z WPA Rzeszów to normalni ludzie i że jest to do zdania, może nawet nie aż takie trudne, jak mi się na początku wydawało
polch - również dziękuję za opis. Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że Panowie z WPA Rzeszów to normalni ludzie i że jest to do zdania, może nawet nie aż takie trudne, jak mi się na początku wydawało
- carambas
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 803
- Rejestracja: 07 kwietnia 2014, 16:54
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wrocław / Braterstwo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Do nauki teorii polecam stronę patentstrzelecki.eu. Jest zrobiona przede wszystkim pod patent PZSS, ale wiedza jest taka sama jak na egzaminie w WPA..
Praktyka to nieco inna rzecz, ale jeśli lokalne stowarzyszenie pomaga to chyba nie będzie problemu.
Praktyka to nieco inna rzecz, ale jeśli lokalne stowarzyszenie pomaga to chyba nie będzie problemu.
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Dzięki, właśnie zakuwam dokładnie z tej strony Tak mi się zdawało, że zakres materiału prawie identyczny. Poza tym bardzo fajne fiszki, ja zawsze miałem problem z testami, dlatego dużo mi to daje. Plus pewne rzeczy doczytuję z UoBiA. Niemniej dzięki za podpowiedźcarambas pisze:Do nauki teorii polecam stronę patentstrzelecki.eu. Jest zrobiona przede wszystkim pod patent PZSS, ale wiedza jest taka sama jak na egzaminie w WPA...
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Witam ponownie!
Postanowiłem odświeżyć ten wątek, żeby nie mnożyć niepotrzebnie tematów i nie zaśmiecać forum, a mam pewne niejasności, co do dalszego postępowania, dlatego prosiłbym o podpowiedzi.
Otóż znam wymagania dot. pozwlenia na broń do celów kolekcjonerskich. Natomiast nie jestem pewien, czy dobrze rozumuję drogę administracyjną, którą mam do przebycia.
Wg mojego rozumu należy (nie wiem, czy dobra kolejność...):
- zapisać się do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim, a mając stosowny dokument z takowego,
- zrobić odpowiednie badania psychologiczne i psychiatryczne u wskazanych przez WPA psychologów/lekarzy, następnie
- opłacić wniosek o pozwolenie (242zł) i wniosek o dopuszczenie do posiadania broni (nie ma kwoty do zapłaty za takowe na stronie WPA, jest tylko kwota "wydanie zaświadczenia" za 17zł), a następnie złożyć takie wnioski, wraz z 1) dowodami wpłaty, 2) dwoma zdjęciami jak do dowodu, 3) członkostwem w stowarzyszeniu
- oczekiwać na egzamin??? - czy to już "wszystko" do tego momentu, czy o czymś zapomniałem?
- w przypadku zdania egzaminu DOPIERO wystąpić z prośbą o promesy i ich okreśoną ilość? Czy to już założyć we wniosku? I czy za każdą promesę wpłacam opłatę skarbową (to te 17zł/sztuka???).
Zakładamy, że uczę się teorii na bieżąco, umiem obsługiwać i rozkładać broń wymaganą na egzaminie.
Jeśli bym o czymś zapomniał, to nie śmiejcie się, ale proszę o konstruktywną krytykę
Pozdrawiam!
AW
Postanowiłem odświeżyć ten wątek, żeby nie mnożyć niepotrzebnie tematów i nie zaśmiecać forum, a mam pewne niejasności, co do dalszego postępowania, dlatego prosiłbym o podpowiedzi.
Otóż znam wymagania dot. pozwlenia na broń do celów kolekcjonerskich. Natomiast nie jestem pewien, czy dobrze rozumuję drogę administracyjną, którą mam do przebycia.
Wg mojego rozumu należy (nie wiem, czy dobra kolejność...):
- zapisać się do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim, a mając stosowny dokument z takowego,
- zrobić odpowiednie badania psychologiczne i psychiatryczne u wskazanych przez WPA psychologów/lekarzy, następnie
- opłacić wniosek o pozwolenie (242zł) i wniosek o dopuszczenie do posiadania broni (nie ma kwoty do zapłaty za takowe na stronie WPA, jest tylko kwota "wydanie zaświadczenia" za 17zł), a następnie złożyć takie wnioski, wraz z 1) dowodami wpłaty, 2) dwoma zdjęciami jak do dowodu, 3) członkostwem w stowarzyszeniu
- oczekiwać na egzamin??? - czy to już "wszystko" do tego momentu, czy o czymś zapomniałem?
- w przypadku zdania egzaminu DOPIERO wystąpić z prośbą o promesy i ich okreśoną ilość? Czy to już założyć we wniosku? I czy za każdą promesę wpłacam opłatę skarbową (to te 17zł/sztuka???).
Zakładamy, że uczę się teorii na bieżąco, umiem obsługiwać i rozkładać broń wymaganą na egzaminie.
Jeśli bym o czymś zapomniał, to nie śmiejcie się, ale proszę o konstruktywną krytykę
Pozdrawiam!
AW
-
- Nowy użytkownik
- Reactions:
- Posty: 15
- Rejestracja: 24 stycznia 2017, 20:13
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Rzeszów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
smarekxy pisze:Witam ponownie!
- zapisać się do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim, a mając stosowny dokument z takowego,
- zrobić odpowiednie badania psychologiczne i psychiatryczne u wskazanych przez WPA psychologów/lekarzy, następnie
- opłacić wniosek o pozwolenie (242zł) i wniosek o dopuszczenie do posiadania broni (nie ma kwoty do zapłaty za takowe na stronie WPA, jest tylko kwota "wydanie zaświadczenia" za 17zł), a następnie złożyć takie wnioski, wraz z 1) dowodami wpłaty, 2) dwoma zdjęciami jak do dowodu, 3) członkostwem w stowarzyszeniu
- oczekiwać na egzamin??? - czy to już "wszystko" do tego momentu, czy o czymś zapomniałem?
- w przypadku zdania egzaminu DOPIERO wystąpić z prośbą o promesy i ich okreśoną ilość? Czy to już założyć we wniosku? I czy za każdą promesę wpłacam opłatę skarbową (to te 17zł/sztuka???).
Zakładamy, że uczę się teorii na bieżąco, umiem obsługiwać i rozkładać broń wymaganą na egzaminie.
AW
Jest kilka ścieżek uzyskania broni - jeżeli wybierasz kolekcjonerską to:
a) musisz się zapisać do jakiegoś stowarzyszenia - równolegle możesz robić badania bo lekarz nie bada, czy dostaniesz broń, bo masz jakiś ustawowy powód jej dostania, czy tylko Twoje zdrowie na to pozwala.
Z tego wynika, że badania możesz zrobić nawet miesiąc wcześniej zanim zapiszesz się do Stowarzyszenia - ale nie ma to sensu - bo do wniosku do WPA muszą być dołączone badania nie starsze, jak 3 miesiące.
No i jakbyś nie zdał egzaminu (i poprawki) - to jak zrobisz, je w ostatniej chwili przed pierwszym wnioskiem - to w razie czego tych samych badań możesz użyć do drugiego wniosku do WPA (patrz > są ważne 3 miesiące i możesz je używać dowolną ilość razy, w tych 3 miesiącach - wiec zrób sobie w razie czego kopie).
Badania robisz gdzie chcesz zanim jeszcze składasz wniosek i WPA nie wie jeszcze o Twoim istnieniu - wybierasz taką przychodnię, jak Ci pasuje - jesteś w delegacji w Szczecinie i masz pół dnia wolnego - to robisz badania pod wniosek do WPA w Rzeszowie - no problem.
b) dlaczego robisz pkt a) - bo do wniosku do WPA:
- poza opłatą administracyjną 242pln (dowód wniesienia opłaty dodajesz do wniosku),
- dołączasz podkładkę, że jesteś "kolekcjonerem" (oczywiście na czas składania wniosku "biernym")
(zaświadczenie o członkostwie + statut),
- badania lekarskie, które podpisuje lekarz orzecznik na podstawie całego zestawu badań lekarzy
różnych specjalności żeś zdrów na ciele i umyśle,
- 2 zdjęcia 4x3cm,
- ksero dowodu,
- sam wniosek o: "...wydanie pozwolenia na xx sztuk broni palnej - do celów kolekcjonerskich".
+ Koperta znaczek i poczta.
c) UWAGA - UWAGA - nie składasz "... wniosku o dopuszczenie do posiadania broni..." bo to inna bajka - w skrócie wniosek taki składają osoby, które chcą być ochroniarzami i w pracy dostaną broń służbową na czas kiedy są w pracy, np.: od 8 do 16.
Takie osoby nie dostają pozwolenia na "swoją" broń, a dostają pozwolenie na "dopuszczenie" do posiadania broni - w skrócie w czasie pracy.
Po pracy - każdego dnia - zdają ją pracodawcy i absolutnie nie mogą jej zabrać do domu - bo to nie ich broń.
I z drugiej strony Firmy, które mają broń do ochrony nie mogą jej powierzyć osobom, które nie są przez WPA "dopuszczone" do jej posiadania - bo takie dopuszczenie związane jest z egzaminem z przepisów i egzaminem praktycznym w WPA - coś a'la egzamin kolekcjonerski.
d) Hipotetycznie nic nie stoi na przeszkodzie żebyś z wnioskiem o "pozwolenie na broń" od razu wystąpił i opłacił po 17 złotych za 1 promesę uprawniającą do zakupu broni, ale:
- nie masz pewności, czy dostaniesz tyle sztuk w pozwoleniu na jaki składasz wniosek, np. chcesz 20 sztuk, a dostaniesz 10 sztuk - więc nadpłacisz 10*17pln (a nie wiem, jak to odzyskać),
- możesz - "odpukać w niemalowane" - nie zdać za pierwszym razem - więc topisz na jakiś czas kasę,
- zyskujesz czas - jakieś 2 tygodnie.
Jak dostaniesz pozwolenie na 20 sztuk - to możesz poprosić, np.: o 20 promes każda na 1 sztukę, 10 promes, po 2 sztuki broni - bo opłatę masz za 1 sztukę promesy niezależnie od ilości broni na promesie - tylko pamiętaj - wtedy to ma sens, jak idziesz do sklepu i kupujesz giwery parami - bo ci zabiorą promesę 1 sztukę, a nie oderwą jej pół.
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2017, 20:54 przez humar, łącznie zmieniany 3 razy.
- VIS
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1254
- Rejestracja: 01 czerwca 2003, 21:28
- Tematy: 21
- Lokalizacja: Hufiec ZHP Braniewo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Broń do celów kolekcjonerskich Rzeszów
Nie do końca. Dopuszczenie do posiadania broni mogą również dostać osoby posiadające licencję zawodniczą, trenerską lub sędziowską PZSS. Jeżeli osoba posiada patent i licencję zawodniczą - to jest ona zwolniona z egzaminu policyjnego z posługiwania się bronią i znajomości odpowiednich przepisów. Dopuszczenie to kiedyś się nazywało ZS - organizacja i prowadzenie zawodów sportowych (nie chce mi się szukać ani cytować konkretnego przepisu - jak nie znajdziesz to jutro pomogę).humar pisze: c) UWAGA - UWAGA - nie składasz "... wniosku o dopuszczenie do posiadania broni..." bo to inna bajka - w skrócie wniosek taki składają osoby, które chcą być ochroniarzami i w pracy dostaną broń służbową na czas kiedy są w pracy, np.: od 8 do 16.
Takie osoby nie dostają pozwolenia na "swoją" broń, a dostają pozwolenie na "dopuszczenie" do posiadania broni - w skrócie w czasie pracy.
Po pracy - każdego dnia - zdają ją pracodawcy i absolutnie nie mogą jej zabrać do domu - bo to nie ich broń.
I z drugiej strony Firmy, które mają broń do ochrony nie mogą jej powierzyć osobom, które nie są przez WPA "dopuszczone" do jej posiadania - bo takie dopuszczenie związane jest z egzaminem z przepisów i egzaminem praktycznym w WPA - coś a'la egzamin kolekcjonerski.
9x19 CZ 75B; Anschutz 1907, Hammerli 215, TOZ-35; kbk AK; Taurus PT-51 6,35 Br.; Carl Gustafs 6,5x55 SE; Ruger GP 100 357 mag; 12GA( Augusto Francotte, TOZ-34, Mossberg 500, Francolin Pomarina); TT wz.33; CZ 557 Varmint, SA 24 VZ. 48; Astra 44mag;