Czy wy wiecie że nie macie moderatora regionalnego?
Wyznaczcie kogoś dobrowolnie, bo jak nie to zrobię łapankę
Moderator
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- KAT
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 393
- Rejestracja: 19 czerwca 2006, 17:41
- Tematy:
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Vide Retroper-pewnie wielu spełniła by ta rola (rola moda) ale sądzę, że Ciebie najbardziej spełni... . :ban:
Wrocław z okolicami to TOTALNA DZIURA w kwestii uprawiania amatorskiego strzelectwa pneumatycznego. Smutne ale i prawdziwe.
Część Kolegów już się wypaliła (pionierzy), część właśnie znajduje się na podobnym etapie ale spora grupa ma problem czy wybrać Norconię czy Hatsana do strzelania na 100 metrów bez poprawek...a najlepiej w przeciwpancernym kalibrze 6,35mm. :D
Martwi mnie to bardzo i cały czas mam nadzieję na mariaż z LOK.
Jak widać Jurku-MUSI!
Pozdrawiam. Krzysztof
Wrocław z okolicami to TOTALNA DZIURA w kwestii uprawiania amatorskiego strzelectwa pneumatycznego. Smutne ale i prawdziwe.
Część Kolegów już się wypaliła (pionierzy), część właśnie znajduje się na podobnym etapie ale spora grupa ma problem czy wybrać Norconię czy Hatsana do strzelania na 100 metrów bez poprawek...a najlepiej w przeciwpancernym kalibrze 6,35mm. :D
Martwi mnie to bardzo i cały czas mam nadzieję na mariaż z LOK.
Jak widać Jurku-MUSI!
Pozdrawiam. Krzysztof
- wavi
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 638
- Rejestracja: 13 czerwca 2004, 13:57
- Tematy:
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam.KAT pisze: 1-Vide Retroper-pewnie wielu spełniła by ta rola (rola moda) ale sądzę, że Ciebie najbardziej spełni... . :ban:
2-Wrocław z okolicami to TOTALNA DZIURA w kwestii uprawiania amatorskiego strzelectwa pneumatycznego. Smutne ale i prawdziwe.
3-Część Kolegów już się wypaliła (pionierzy), część właśnie znajduje się na podobnym etapie ale spora grupa ma problem czy wybrać Norconię czy Hatsana do strzelania na 100 metrów bez poprawek...a najlepiej w przeciwpancernym kalibrze 6,35mm. :D
Martwi mnie to bardzo
4-i cały czas mam nadzieję na mariaż z LOK.
5-Jak widać Jurku-MUSI!
Pozdrawiam. Krzysztof
AD Jerzy - a ten mod musi być ? wszak ileś tam czasu było bez i dało rade ?
Ad1. Gratuluję i współczuje . Z jednej strony apanażu funkcji a z drugiej czarnej niewdzięcznej roboty. choć widząc po frekwencji - może być jej mało.
Ad2. Potwierdzam i ubolewam . Kilka prób integracji środowiska niestety padło .
Widać wszyscy czekają na "wodza" który będzie społecznie wsio za innych robił i był dyspozycyjny 24h.
Ad3. Krzysio , samo życie , ten zmienił pracę , ten stan cywilny , ktoś został ojcem .
Inne piorytety , inny pogląd na zycie , inne wydatki.
Ad4. Krzysiu , mariaż z LOKiem był próbowany prze zemnie i Tomka już w 2005 roku. Były takie zakusy , a były to czasy że jeszcze komuś się coś chciało i jak zwykle wyszło to co wyszło.
Sam zresztą widzisz , jak wgląda sprawa podczas organizacji zawodów czy spotkania. DO pomocy nikogo a do uczestnictwa i krytykowaniu wielu.
Ad5. Nic nie musi. Tyle było bez , i dawało rade.
Jeżeli sam chce ? to już jego wybór.
Pozdrawiam
Bartosz-wavi
Nie życz zdrowia , życz szczęścia
Na Titanicu wszyscy byli zdrowi. ( S Tym )
Na Titanicu wszyscy byli zdrowi. ( S Tym )
- KAT
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 393
- Rejestracja: 19 czerwca 2006, 17:41
- Tematy:
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wszystko to prawda.
Jak nic nie wyjdzie z LOK, to sprzedaję flintę z osprzętem i zabieram się za malowanie obrazów w oleju co i tak lubię robić albo jakie inne cuś tam... .
Emil jeszcze chce, to i dobrze.
Zawody, które niewielkie ale fajne udało się nam zrobić pokazały od razu zaangażowanie społeczeństwa i klasyczne podziały ale to temat na spotkanie przy piwku.
Ja zaczynam być lekko zniechęcony a i na strzelanie po krzaczorach nie mam ochoty.
Pozdrawiam serdecznie. Krzysztof
P.S.(09.07.2010) Jest tak-zabieram się za malowanie obrazów a sprzęt w KS.
Jak nic nie wyjdzie z LOK, to sprzedaję flintę z osprzętem i zabieram się za malowanie obrazów w oleju co i tak lubię robić albo jakie inne cuś tam... .
Emil jeszcze chce, to i dobrze.
Zawody, które niewielkie ale fajne udało się nam zrobić pokazały od razu zaangażowanie społeczeństwa i klasyczne podziały ale to temat na spotkanie przy piwku.
Ja zaczynam być lekko zniechęcony a i na strzelanie po krzaczorach nie mam ochoty.
Pozdrawiam serdecznie. Krzysztof
P.S.(09.07.2010) Jest tak-zabieram się za malowanie obrazów a sprzęt w KS.