Cześć wszystkim!
Jako nowy członek tego forum, chciałem podzielić się moimi przemyśleniami i zapytać o porady dotyczące pierwszej wizyty na strzelnicy. Zawsze byłem zainteresowany strzelectwem, ale dopiero teraz zdecydowałem się to sprawdzić na własnej skórze. Może macie jakieś wskazówki dla początkującego? Na co zwrócić szczególną uwagę, jak się przygotować, żeby ta pierwsza wizyta była jak najbardziej udana i bezpieczna?
Dodatkowo, ciekawi mnie, czy ktoś z Was korzysta z Twittera do śledzenia nowinek ze świata strzelectwa? Chętnie zaobserwuję kilka profili, więc podrzućcie swoje rekomendacje!
Dzięki za wszelkie rady i do zobaczenia na strzelnicy!

Pójdź, powiedz, że 1 raz, opłać co trzeba i instruktor się wszystkim zajmie. Każda teoretyczna wiedza wcale Ci nie pomoże, wręcz może zaszkodzić, jeżeli poczujesz się za pewnie, bo instruktor będzie gadał "oczywistości".

Idź trzeźwy i nie pod dragami.

Żadnych "zabaw" z bronią na miejscu. Żadnych "selfie".

Słuchaj wujka. Kasę weź....duuuużo kaaasy.

i po pierwsze przeczytaj regulamin strzelnicy

40Vaclaw pisze: ↑12 marca 2024, 19:34 Na co zwrócić szczególną uwagę

Z rzeczy ważnych bardziej: na cennik i na opinie, jakie ma strzelnica.
Na to pierwsze po to, żebyś wiedział w miarę dokładnie, ile będzie Cię to kosztowało, i żebyś mógł porównać pod tym względem oferty różnych strzelnic.
Na to drugie po to, żeby zminimalizować szanse na to, że zmarnujesz te pieniądze.

Z rzeczy ważnych mniej: na pogodę, jeśli wybierzesz strzelnicę otwartą (weź pod uwagę, że będziesz strzelał bez rękawiczek).

40Vaclaw pisze: ↑12 marca 2024, 19:34 Może macie jakieś wskazówki dla początkującego?

Jeśli naprawdę chcesz się zacząć uczyć trafiać z pistoletu, to wybierz się na godzinę i zaplanuj wystrzelenie około 50 sztuk amunicji.
O naukę trafiania z karabinu spytaj kogoś, kto jest karabiniarzem (ja nie jestem).

Zapomnij to, co na temat strzelania widziałeś w filmach i w grach komputerowych.
Słuchaj instruktora, choćby to, co mówi wydawało Ci się dziwne (ta porada ma zastosowanie, jeśli wybrałeś się na strzelnicę, która ma dobre opinie o instruktorach - ale wybieranie się na inne raczej odradzam).

Wybierz się na strzelnicę sam, bez kolegów, koleżanek, i innych osób, którym - mniej lub bardziej świadomie - chciałbyś zaimponować. Przygotuj się na to, że trafianie może być dużo trudniejsze, niż mogłoby się to wydawać po obejrzeniu paru filmów), i nie zrażaj się początkowymi niepowodzeniami.

Weź ze sobą na wszelki wypadek jakąś chustkę. Może się okazać, że dłonie pocą Ci się dużo bardziej, niż zazwyczaj (adrenalina robi swoje).

Nie zakładaj białych/jasnych ubrań, bo łatwo mogą się ubrudzić.

Jeśli masz wadę wzroku, która tego wymaga, to weź ze sobą takie okuary, w których dobrze/ostro widzisz przedmioty na odległości wyciągniętej ręki.

Nie zapomnij zabrać ze sobą dokumentu tożsamości.

Weź coś co jest ciasne pod szyją. Golf, koszula zapięta na ostatni guzik. Jak Ci gorąca łuska wpadnie między piersi, sparzy kałduna taktycznego, to możesz odstawić niezły taniec z załadowaną bronią.
Zabierz czapkę z daszkiem, łuski ze stanowiska obok mogą dziwnie latać. Jak strzelam z G19X amunicją S&B to łuski grzecznie latają na bok. Z kolei łuski Magnatech uparły się abym dostawał po gębie.

Higiena. Jeśli się nie będziesz brzydził zakładać przechodnie słuchawki to ok. Jeśli troche to weź chusteczki odkażające. Jeśli bardzo to kup swoje ochronniki słuchu i okulary

40Vaclaw pisze: ↑12 marca 2024, 19:34 Dodatkowo, ciekawi mnie, czy ktoś z Was korzysta z Twittera do śledzenia nowinek ze świata strzelectwa? Chętnie zaobserwuję kilka profili, więc podrzućcie swoje rekomendacje!

Na Twitterze zamieszczać takie rewelacje, jakie są na niniejszym forum? Jakoś dziwnie to brzmi. Lecz nie o tym ma być.
Wydawało mi się, że @wujo1 wszystko w skrócie napisał. Nie warto nastawiać się na nic konkretnego. Przyjść, powiedzieć w czym rzecz. Poprowadzą.
Jest wiele różnych szczegółów, które początkujący i każdy mógłby poprawić. Nie sposób w nie teraz wnikać.
Gdybyś więcej szczegółów podał. Np., jaka to konkretnie strzelnica, może ktoś by coś dodał. Choćby to, czy nie poprosić o karabinek bocznego zapłonu? Strzelnica może mieć dobrą, zdabaną broń - nawet mała. Może posiadać masę złomu rozpoznawalnych firm. - Nie warto prosić o pistolety centralnego zapłonu typu Sig Sauer, czy o Glocka. Łatwo o zerwane strzały lub zacięcia "z winy strzelającego". Raczej normalny pistolet sportowy. Nawet słynny Margolin, jeśli jeszcze działa. Ideałem byłoby podczas kilku pierwszych wizyt postrzelać na osi pneumatycznej z karabinka i pistoletu, pod opieką kogoś, kto będzie instruował, odznaczał i korygował szkodliwe nawyki. U początkującego są to: postawa, trzymanie broni, ściąganie spustu, celowanie. - Sporo.
Z pewnością można trafić na instruktora, który bardziej zniechęci niż zachęci. - Należy brać na takiego poprawkę.
Wspomniane łuski. - Od tego są okulary ochronne. W twarz czasem walą. Od sąsiada. Stosowna odzież też się przyda. Długi rękaw, ale nie zasłaniający nadgarstka. Zapięta koszula pod szyją.
Są strzelnice przyjazne dla początkujących. W razie mniej sympatycznych wrażeń warto o tym pamiętać.

#40Vaclaw
Jest jeszcze jedna rzecz, na ktora musisz zwrocic szczegolna uwage:
tzw. Squib Load.

Prowadzacy strzelanie, wyjasniaja poczatkujacym zazwyczaj ogolne kwestie bezpieczenstwa,
postawy i inne rzeczy, o ktorych pisali juz tu Koledzy.
Instruktorzy nie zawsze wspominaja o tym, co to jest Squib.

Podczas kazdego wystrzalu musi nastapic odrzut, huk, ogolnie ma byc BUM!
Jesli tak sie nie zdarzy, przy ktoryms strzale, a odglos przypomina raczej klasniecie w dlonie, to nie wolno dalej strzelac.
Oznacza to, ze prawdopodobnie nie bylo prochu w naboju lub zbyt malo go bylo a pocisk utknal w lufie.
Nastepny strzal moze rozerwac pistolet/rewolwer.
Nie przeladowywac, nie kombinowac. Bron trzymac w kierunku kulochwytu i zawolac instruktora.

Tutaj filmik:

Raz mi się zdarzył na amunicji Scorpio STV, o tej
https://garand.com.pl/amunicja-scorpio- ... mj-8g.html

Było takie puff i nie przeładowało. Pocisk został na wejściu do lufy. Próbowałem sam sobie poradzić, ale miałem tylko zardzewiały śrubokręt. Nałożyłem łuskę z .22 na czubek aby ochronić lupę podczas przebijania. Ale śrubokręt przebił łuskę. Pojecjałem do rusznikarza, więc zrobili to fachowo na strzelnicy "9". Prawdopodobną przyczyną był brak prochu w naboju, bo spłonka odpaliła.

Teraz najważniejsze

Miałem tej amunicji jeszcze ze 300 sztuk. I pytanie ile mam jeszcze takich niespodzianek 1?, 30?, 87? czy 0? (zero).

Znalazłem normy wagowe dla tego naboju (naboju, nie pocisku) i tolerancje. A że mam bardzo dokładną wagę jubilerską i umiem ważyć, to wieczór spędziłem na ważeniu ok 300 naboi. Wszystkie trzymały się w tolerancjach. Faktycznie problemów już potem nie było, choć wsłuchiwałem się w każdy strzał.

Ja pitole jakie wytyczne
Sprawdź jeszcze w jakiej fazie będzie Jowisz.....
Rok po wizycie będzie a porady dalej będą pisane

Pytanie zadal pare dni temu, wiec sie chyba wlasnie wybiera na strzelnice...

Jesli nie popatrzy na cennik, to najwyzej slono zabuli.
Jak stanie pokracznie, to najwyzej nie trafi w tarcze.
jak zalozy sluchawki z grzybem, to go beda uszy swedzialy.

Ale jak Jowisz bedzie zly a faza tez bedzie zla
i strzeli po squibie, to wroci do domu bez palcow z twarza a´la Picasso.

Na filmie, ktory dolaczylem, na samym poczatku, od 0.05 strzela dziewczyna, za nia stoi cielak-instruktor, nie reaguje.
Takie rzeczy trzeba wiedziec przed a nie po.

Wasabi pisze: ↑18 marca 2024, 12:45 #40Vaclaw
Jest jeszcze jedna rzecz, na ktora musisz zwrocic szczegolna uwage:
tzw. Squib Load.

Prowadzacy strzelanie, wyjasniaja poczatkujacym zazwyczaj ogolne kwestie bezpieczenstwa,
postawy i inne rzeczy, o ktorych pisali juz tu Koledzy.
Instruktorzy nie zawsze wspominaja o tym, co to jest Squib.

Podczas kazdego wystrzalu musi nastapic odrzut, huk, ogolnie ma byc BUM!
Jesli tak sie nie zdarzy, przy ktoryms strzale, a odglos przypomina raczej klasniecie w dlonie, to nie wolno dalej strzelac.
Oznacza to, ze prawdopodobnie, ze nie bylo prochu w naboju lub zbyt malo a pocisk utknal w lufie.
Nastepny strzal moze rozerwac pistolet/rewolwer.
Nie przeladowywac, nie kombinowac. Bron trzymac w kierunku kulochwytu i zawolac instruktora.

Tutaj filmik:

dobry filmik

Myślę, że jak pójdzie się na profesjonalną strzelnicę, a nie tam jakąś wioskową, to instruktorzy wszystko wyjaśnią od A do Z.