"Polska rozbrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Moderatorzy: Dariusz DC, Navigare, montrala, Jka
- Seki
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 90
- Rejestracja: 18 sierpnia 2018, 10:50
- Tematy: 10
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
U mnie w budynku statystycznie 5 na 8 osób posiada broń. Ja posiadam 5 sztuk, a reszta zero. Według średniej statystycznej, koń i człowiek mają trzy nogi.
- MarcinKr
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 20 lipca 2016, 13:13
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
@Krolik
Nie znam, ale jeśli podlinkujesz to chętnie się zapoznam i sobie porównam.
W UK to zapewne będzie sporo broni długiej z przewagą gładkolufowej co może wynikać z tradycji polowań i popularności clay shooting. Tak się tylko domyślam na podstawie tego co tam widziałem. Czy to źle, że nie ma kultu najtańszej CZ p07 - nie wiem.
Nie znam, ale jeśli podlinkujesz to chętnie się zapoznam i sobie porównam.
W UK to zapewne będzie sporo broni długiej z przewagą gładkolufowej co może wynikać z tradycji polowań i popularności clay shooting. Tak się tylko domyślam na podstawie tego co tam widziałem. Czy to źle, że nie ma kultu najtańszej CZ p07 - nie wiem.
- bezduszny
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3773
- Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
- Tematy: 80
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
To samo zawsze powtarzam... ale przez to przestały by być potrzebne kluby, PZSS miał by mniejszy rozmiar i wpływy a strzelnice i osoby/firmy organizujące imprezy strzeleckie typu Mykita, PRS czy wszelkiego rodzaju szkolenia miały by renesans.MarcinKr pisze: ↑16 lutego 2023, 22:33 Jakby można mieć pozwolenie z wszystkimi benefitami bez bycia sportowcem, to komunikaty z większości zawodów można by drukować na kartce a4.
W zamian liczba posiadaczy na pewno by wzrosła i ilość osób na strzelnicach również. Ciekawe, który rząd dotrzyma słowa i pójdzie w liberalizację, bo prawie każda partia obiecuje, a potem nic się nie zmienia.
Dla nas to dobrze.
Czy rząd dotrzyma słowa ?
Nie, nie dotrzyma.. bo procenty pokazują, że więcej głosów da retoryka "ścigania przestępców z bronią" niż dawania im luzowania cugli.
Polityka rządzi się swoją matematyką i logiką. Niejednokrotnie się z tym zderzyłem.
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
autor nieznany
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1141
- Rejestracja: 17 marca 2019, 10:45
- Tematy: 12
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Myślę, że z kwestią sportu strzeleckiego to tu na forum i poza forum jest sporo nieporozumień, które gdyby ludzie nie naskakiwali na siebie w końcu powyjaśniałyby się. Tak jak w przypadku mocy amunicji, czy odrzutu i wtórnie następującego podrzutu. Jeden o tym, drugi o tamtym i każdy zazwyczaj ma rację w zakresie, w którym się wypowada. Może nie zawsze to od razu się zauważa.
Sport nie musiałby być według przepisów ISSF czy IPSC i w gruncie rzeczy na poziomie amatorskim te przepisy luzuje. Jak jednak celnie i poprawnie strzelać bez treningów i co jakiś czas uczestnictwa w zawodach? Chyba nie o to wam chodzi, by nie trenować, nie startować w jakichś zawodach i trzymać broń? Może w przypadku myśliwstwa to jakoś przechodzi, ale tam polowanie sprawdza umiejętności. Jakaś forma współzawodnictwa skłania człowieka, by utrzymywać formę. Pisanie na forum też ma swoje celowe uzasadnienie.
Sport nie musiałby być według przepisów ISSF czy IPSC i w gruncie rzeczy na poziomie amatorskim te przepisy luzuje. Jak jednak celnie i poprawnie strzelać bez treningów i co jakiś czas uczestnictwa w zawodach? Chyba nie o to wam chodzi, by nie trenować, nie startować w jakichś zawodach i trzymać broń? Może w przypadku myśliwstwa to jakoś przechodzi, ale tam polowanie sprawdza umiejętności. Jakaś forma współzawodnictwa skłania człowieka, by utrzymywać formę. Pisanie na forum też ma swoje celowe uzasadnienie.
- MarcinKr
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 20 lipca 2016, 13:13
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
@Mateusz
Ja jestem daleki od twojego podejścia czyli narzucania komukolwiek czegokolwiek. Co mnie to interesuje, czy ktoś trenuje, czy nie. Co mnie interesuje czy uczestniczy w zawodach, czy też nie. Wiem, że komuchy mają zapędy aby każdemu mówić co i jak robić, a w nagrodę będzie mógł polizać lizaka i dlatego mi z nimi nie po drodze. Może jeszcze ludzi siła dowozić na treningi? Z podatków dofinansowywać zakup amunicji?
I twoje argumenty są dość kiepskie, bo jak zobaczysz na komunikaty to sie okazuje, że ludzie ludzie mają pozwolenie od 5 lat a dalej strzelają pcz 60pkt/100, więc uczestnictwo w zawodach niewiele podnosi umiejętności.
Ja jestem daleki od twojego podejścia czyli narzucania komukolwiek czegokolwiek. Co mnie to interesuje, czy ktoś trenuje, czy nie. Co mnie interesuje czy uczestniczy w zawodach, czy też nie. Wiem, że komuchy mają zapędy aby każdemu mówić co i jak robić, a w nagrodę będzie mógł polizać lizaka i dlatego mi z nimi nie po drodze. Może jeszcze ludzi siła dowozić na treningi? Z podatków dofinansowywać zakup amunicji?
I twoje argumenty są dość kiepskie, bo jak zobaczysz na komunikaty to sie okazuje, że ludzie ludzie mają pozwolenie od 5 lat a dalej strzelają pcz 60pkt/100, więc uczestnictwo w zawodach niewiele podnosi umiejętności.
- bezduszny
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3773
- Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
- Tematy: 80
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Te zapędy do narzucania "to co ma robić" ma każda opcja polityczna.
W pewnych sytuacjach ma to uzasadnienie bo inaczej powstała by anarchia.
W "walce o zmianę ustawy" jest tylko ten problem, że Ci co najwięcej krzyczą chcą zmieniać a nie zmienić... ma być efektowność a nie efektywność.
Tak do niczego nie dojdziemy.
W pewnych sytuacjach ma to uzasadnienie bo inaczej powstała by anarchia.
W "walce o zmianę ustawy" jest tylko ten problem, że Ci co najwięcej krzyczą chcą zmieniać a nie zmienić... ma być efektowność a nie efektywność.
Tak do niczego nie dojdziemy.
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
autor nieznany
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2047
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 7
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Wielu właśnie o to chodzi. Nie każdy kto chodzi po górach (chodzę po górach, znam temat) robi to po to aby chodzić coraz szybciej i coraz dalej, trenować do ultramaratonu górskiego albo koniecznie zrobić Główny Szlak Beskidzki poniżej 15 dni. Większośc chodzi po górach bo lubi chodzić po górach. Wcale nie po to, żeby trenować, startować i współzawodniczyć. TYLKO po to, żeby chodzić po górach i trzymać kijki w garści.Chyba nie o to wam chodzi, by nie trenować, nie startować w jakichś zawodach i trzymać broń?
Bardzo, bardzo wiele osób udających sportowców (bo zmuszają ich do tego przepisy) po prostu chcą mieć klamkę i sobie od czasu do czasu postrzelać z niej. Albo popatrzeć. Albo pomacać. Po prostu mieć bo chcą i lubią. Postrzelać po "trójkach" na tarczy, bo czemu nie?
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 995
- Rejestracja: 25 listopada 2003, 22:16
- Tematy: 7
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Moim zdaniem ten wymóg kilku startów w ciągu roku nie jest taki zły. W końcu wymusza wyjęcie broni z szafy i jej obsługę pod okiem innych a dramatycznie złe zachowania są piętnowane.
Trochę nieszczęśliwie, że podciąga się to pod współzawodnictwo. Wiadomo, mnóstwo osób startuje tylko po to aby "zaliczyć". Tylko czy macie lepszy pomysł? Czy sytuacja gdy ktoś ma broń i używa jej naprawdę sporadycznie jest korzystniejsza?
Trochę nieszczęśliwie, że podciąga się to pod współzawodnictwo. Wiadomo, mnóstwo osób startuje tylko po to aby "zaliczyć". Tylko czy macie lepszy pomysł? Czy sytuacja gdy ktoś ma broń i używa jej naprawdę sporadycznie jest korzystniejsza?
Piotr
- bezduszny
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3773
- Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
- Tematy: 80
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Nie wiem co ma dać taki start w klubowych zawodach ... na przykład aktywnemu strzelcowi IPSC (z TOP 10 listy MP), strzelającym LR czy jakieś imprezy dynamiczne jak PRS ?
Wile osób jak się okazuje nie ma nawet broni (choć szafy jej są pełne) do tego by wziąć udział w takich zawodach (no, może po za pistoletem).
Pewne patologiczne sytuacje i zachowania jakie mamy obecnie wymusza ustawa która nie jest dostosowana do "obecnych czasów".
Wile osób jak się okazuje nie ma nawet broni (choć szafy jej są pełne) do tego by wziąć udział w takich zawodach (no, może po za pistoletem).
Na pewno niczego nie psuje taka sytuacja.
Pewne patologiczne sytuacje i zachowania jakie mamy obecnie wymusza ustawa która nie jest dostosowana do "obecnych czasów".
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
autor nieznany
- MarcinKr
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 20 lipca 2016, 13:13
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Ja bym wprowadził dla kierowców obowiązek zrzeszenia w PZMOT i startu w 6 rajdach różnego rodzaju rocznie. Jeśli to tak pomaga, to nawet się nie ma co zastanawiać.
- Hoz85
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 626
- Rejestracja: 26 czerwca 2018, 22:33
- Tematy: 10
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Dorzucę swoje dwa grosze w temacie "musu startów".
Od jakiegoś czasu hobby strzeleckie zeszło u mnie na dalszy plan. Głównie dlatego, że mam różne hobby i akurat teraz swój wolny czas spędzam na innych aktywnościach. Broń leży zakonserwowana w szafie.
Gdyby nie to, że musiałem zrobić starty w 2022 r. to z broni ani razu bym nie strzelał (serio), a tak to wyjąłem ją, pojechałem na strzelnicę, zrobiłem sobie kilka treningów przed zawodami żeby nie było wstydu (na zawodach w niektórych konkurencjach przeważnie kręciłem się koło pudła albo na pudle) no i pojechałem na zawody (na których poszło mi słabo - widać brak systematyczności).
Także dla mnie, osobiście, przymus wyjazdu raz do roku na strzelnicę i użycia każdego rodzaju broni pod okiem sędziów, którzy za wszelkie błędy w bezpiecznym posługiwaniu się bronią dyskwalifikują - jest przydatne. Dla mnie zawsze był to także test moich umiejętności. Ja akurat lubię się sprawdzać...bo co mi z tego, że robię sobie drille, treningi, wywalam kartony amunicji w blachy/tarcze jak ostatecznie nie wiem czy jestem w tym dobry czy też nie?
Nie lubię też czytać o tym jak to musimy "udawać sportowców". Ja nie wiem który z was udaje, ale ja na pewno nie. Nie jestem sportowcem. Nie udaję go. Czy jak ktoś idzie pojeździć na nartach albo pograć w kosza to jest sportowcem albo go udaje? To, że mam licencję i pozwolenie, które nazwane jest tak czy inaczej - dla mnie to tylko administracyjne duperele. Niech się to nazywa pozwoleniem do celów leżakowych i nie miało by to dla mnie żadnego znaczenia. Celem jest posiadanie broni i skoro ustalone warunki administracyjne wymagają raz do roku pójścia na plażę i leżakowania to niech tak będzie, ale leżakiem się nazywać nie będę no i już na pewno nie będę go udawać.
Od jakiegoś czasu hobby strzeleckie zeszło u mnie na dalszy plan. Głównie dlatego, że mam różne hobby i akurat teraz swój wolny czas spędzam na innych aktywnościach. Broń leży zakonserwowana w szafie.
Gdyby nie to, że musiałem zrobić starty w 2022 r. to z broni ani razu bym nie strzelał (serio), a tak to wyjąłem ją, pojechałem na strzelnicę, zrobiłem sobie kilka treningów przed zawodami żeby nie było wstydu (na zawodach w niektórych konkurencjach przeważnie kręciłem się koło pudła albo na pudle) no i pojechałem na zawody (na których poszło mi słabo - widać brak systematyczności).
Także dla mnie, osobiście, przymus wyjazdu raz do roku na strzelnicę i użycia każdego rodzaju broni pod okiem sędziów, którzy za wszelkie błędy w bezpiecznym posługiwaniu się bronią dyskwalifikują - jest przydatne. Dla mnie zawsze był to także test moich umiejętności. Ja akurat lubię się sprawdzać...bo co mi z tego, że robię sobie drille, treningi, wywalam kartony amunicji w blachy/tarcze jak ostatecznie nie wiem czy jestem w tym dobry czy też nie?
Nie lubię też czytać o tym jak to musimy "udawać sportowców". Ja nie wiem który z was udaje, ale ja na pewno nie. Nie jestem sportowcem. Nie udaję go. Czy jak ktoś idzie pojeździć na nartach albo pograć w kosza to jest sportowcem albo go udaje? To, że mam licencję i pozwolenie, które nazwane jest tak czy inaczej - dla mnie to tylko administracyjne duperele. Niech się to nazywa pozwoleniem do celów leżakowych i nie miało by to dla mnie żadnego znaczenia. Celem jest posiadanie broni i skoro ustalone warunki administracyjne wymagają raz do roku pójścia na plażę i leżakowania to niech tak będzie, ale leżakiem się nazywać nie będę no i już na pewno nie będę go udawać.
- bezduszny
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 3773
- Rejestracja: 06 stycznia 2017, 20:42
- Tematy: 80
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
Nie bój się napisać tego...
udajesz sportowca tylko po to by nie stracić pozwolenia na broń podobnie jak ja i wielu innych. To jest właśnie tak fikcja której PZSS nie ma interesu zmieniać a same projekty tworzone przez różne organizacje czy fundacje bez mocnego poparcie w rządzie też nie zmienią.
Jeżeli nie udajesz, to napisz jakie konkurencje strzelałeś regularnie a "nie z musu" a które zaliczają się do zaliczenia limitu startów PZSS.
Dla ułatwienia: rekordy polski PZSS w karabinie.
Wybierz co strzelałeś : https://www.pzss.org.pl/assets/files/re ... 2023_1.pdf
udajesz sportowca tylko po to by nie stracić pozwolenia na broń podobnie jak ja i wielu innych. To jest właśnie tak fikcja której PZSS nie ma interesu zmieniać a same projekty tworzone przez różne organizacje czy fundacje bez mocnego poparcie w rządzie też nie zmienią.
Jeżeli nie udajesz, to napisz jakie konkurencje strzelałeś regularnie a "nie z musu" a które zaliczają się do zaliczenia limitu startów PZSS.
Dla ułatwienia: rekordy polski PZSS w karabinie.
Wybierz co strzelałeś : https://www.pzss.org.pl/assets/files/re ... 2023_1.pdf
Są pogrzeby o których mówi cały świat i jest taki, na który czeka cały naród.
autor nieznany
autor nieznany
- MarcinKr
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 958
- Rejestracja: 20 lipca 2016, 13:13
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
@Hoz85
Czy jak ktoś jedzie pojeździć na nartach to musi mieć licencję PZN i wystartować w 4 gigantach na rok? Czy jak ktoś idzie pograć w kosza za blokiem to musi mieć licencję PZKOSZ (?) i brać udział w mistrzostwach okręgu?
Nawet na basen można wejść bez karty pływackiej, a przecież można łatwo utonąć.
Jesteś sportowcem i to zrzeszonym w związku, więc nie musisz go udawać. Płacisz za to składki, walczysz o utrzymanie licencji ZAWODNICZEJ, a nie administracyjnej.
I żeby nie było, to ja osobiście zostałbym zapewne w klubie i PZSS, bo lubię zawody, przygotowania itd. Natomiast socjalistyczne zmuszanie do tego ludzi, którzy nie mają ochoty, a poprostu chcieliby posiadać broń przyprawia mnie o mdłości.
Czy jak ktoś jedzie pojeździć na nartach to musi mieć licencję PZN i wystartować w 4 gigantach na rok? Czy jak ktoś idzie pograć w kosza za blokiem to musi mieć licencję PZKOSZ (?) i brać udział w mistrzostwach okręgu?
Nawet na basen można wejść bez karty pływackiej, a przecież można łatwo utonąć.
Jesteś sportowcem i to zrzeszonym w związku, więc nie musisz go udawać. Płacisz za to składki, walczysz o utrzymanie licencji ZAWODNICZEJ, a nie administracyjnej.
I żeby nie było, to ja osobiście zostałbym zapewne w klubie i PZSS, bo lubię zawody, przygotowania itd. Natomiast socjalistyczne zmuszanie do tego ludzi, którzy nie mają ochoty, a poprostu chcieliby posiadać broń przyprawia mnie o mdłości.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1141
- Rejestracja: 17 marca 2019, 10:45
- Tematy: 12
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
MarcinKr
Czy Ty w ogóle pamiętasz socjalizm? Doszukiwanie się związków z socjalizmem w przynależności do zwiąsków sportowych nie ma podstaw faktycznych.
Czy to nie jest aby tak, że kilku stałych użytkowników tego forum uważa się za reprezentację opinii publicznej?
A jazda na nartach to też sport. Nic dziwnego, że nie trzeba mieć do tego pozwolenia na broń. Niektórym jednak badania u psychologa przed dopuszczeniem do jazdy na stoku mogłyby się przydać.
Czy Ty w ogóle pamiętasz socjalizm? Doszukiwanie się związków z socjalizmem w przynależności do zwiąsków sportowych nie ma podstaw faktycznych.
Czy to nie jest aby tak, że kilku stałych użytkowników tego forum uważa się za reprezentację opinii publicznej?
A jazda na nartach to też sport. Nic dziwnego, że nie trzeba mieć do tego pozwolenia na broń. Niektórym jednak badania u psychologa przed dopuszczeniem do jazdy na stoku mogłyby się przydać.
- Mumin_
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1216
- Rejestracja: 24 marca 2019, 16:15
- Tematy: 12
- Lokalizacja: między Polską a Czechami
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Polska robrojona" - artykuł w "Do rzeczy" o dostępie Polaków do broni
W Polsce nie ma obowiązku "robienia startów" do (o|u)trzymania pozwolenia na broń. W Polsce lokalnie (np. na forach internetowych) występuje nadreprezentacja ludzi, którzy boją się zdawać ustawowy egzamin, kombinują z udawaniem sportowców a potem płaczą, że udawanie sportowca wymaga od nich udawania sportowca. Dziecinada i tyle.
My od lat już gawędzimy o Maryni i to nawet - szczerze mówiąc - nie o całej
Слава Україні!
Слава Україні!