Polacy, a historia broni palnej...

Moderator: Moderatorzy WBP

Awatar użytkownika
mrmmrm
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 257
Rejestracja: 04 czerwca 2004, 03:03
Tematy: 0
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Polacy, a historia broni palnej...

Post autor: mrmmrm »

No właśnie... Wiemy o Amerykanach, Rosjanach, Niemcach i Brytyjczykach, a czy któryś z naszych rodaków miał na przestrzeni tych kilku set lat jakiś istotny wkład w tę dziedzine ?
Czy stworzyliśmy coś co było nie tyle przełomem, co istotnym i powszechnie stosowanym rozwiązaniem :?:
greenhorn
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1704
Rejestracja: 03 sierpnia 2004, 04:28
Tematy: 0
Lokalizacja: Łask
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: greenhorn »

Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Kb ppanc wz 35 był jednak opracowany w oparciu o badania niemieckiego Hermana Gerlicha.
Idea karabinu przeciwpancernegio też nie była nowa, protoplasta był niemiecki TuF-18 czyli Mauser T-Gewehr M1918 13,2 mm x 92 SR.
Czyli udana konstrukcja, ale chyba trochę niedopracowany ten Urugwaj.
Jedynymi oryginalnymi rozwiązaniami które mi sie tak na szybko nasuwają to patenty Chylewskiego (przeładownie zamka pistoletu palcem wskazyjącym poprzez osłone spustu w kształcie tego spustu) stosowany w pistoletach do samoobrony np w (chyba Bergmann 6,35 ale musiałbym poszukać), oraz chyba najmniej znany (a najbardziej rozpowszechniony z polskich wynalazków w tej dziedzinie) patent Edwarda Stecke na ryglowanie rolkowe zamka w broni palnej.
Najbardziej znane konstrukcje oparte na tym patencie to MG-42 i StG-45(m) oraz karabiny CETME i G-3.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
asasello
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 2263
Rejestracja: 04 marca 2004, 15:18
Tematy: 173
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: asasello »

W sumie nie ma się czym chwalić.
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Se podejrzałem w "ściągawce" i to rozwiązanie Chylewskiego stosowane było np w pistoletach Bergmann mod 2A i 3A, kal. 6,35 i Lignose mod. 2A i 3A też kailber 6,35.
ad asasello
W sumie nie ma się czym chwalić.
Mała rzecz a jednak cieszy ...
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
M_A_P
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1772
Rejestracja: 01 kwietnia 2003, 21:06
Tematy: 38
Lokalizacja: ex Oriente (lux)
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: M_A_P »

variag pisze:to rozwiązanie Chylewskiego stosowane było
... ostatnio w jakimś chinolu. Kompletna lipa.
"Próżność jest moim ulubionym grzechem."
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Przepraszam za OT.
ad M_A_P
Teraz gdy zaczynają dominować systemy DAO to rozwiązanie zajeżdza operetką.
Ale w okresie jego powstawania miało to pewien sens, do samoobrony nie trzeba było nosić załadowanej broni (z wprowadzonym nabojem do komory a bron mogła byc pozbawiona bezpiecznika nastawnego), a spróbój odbezpieczyć i przeładować pistolet w stresie jedna ręką!
A rewolwery też niezbyt czesto posiadały w tamtym czasie bezpieczniki, noszono przewaznie rewolwer kieszonkowy załadowny -1 nabój.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
M_A_P
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1772
Rejestracja: 01 kwietnia 2003, 21:06
Tematy: 38
Lokalizacja: ex Oriente (lux)
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: M_A_P »

W zasadzie badziej miałem na myśli to konkretne Norinco które dzięki swej legendarnej precyzji wykonania wymaga nacisku około 13 palców by przeładowanie odbyło się płynnie ale po chwili namysłu cały pomysł uważam za nienajszczęśliwszy, właśnie ze względu na konieczność działania w stresie -- trzeba bardzo dokładnie przyłożyć sporą siłę, przećwiczone użycie obu rąk jest na pewno szybsze i prostsze. Może w kalibrze wymagającym słabszej sprężyny było to łatwiejsze (Chinol jest 9 Para) ale z kolei pistoleciki .25 trudno utrzymać w dłoni i bez takiej ekwilibrystyki.
"Próżność jest moim ulubionym grzechem."
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Koledzy zostawcie te pukawki na scalaki...jedyna rzecza wymyslana i niepowtarzalna w dziejach broni jest Cieszynka kolowa z Cieszyna lecz ja wykonywali rusznikarze cieszyniacy z pochodzenia polacy[slazacy] niemcy i czesi...lecz jest to jedyna gewera konstrukcyjnie i wykonawczo zrobiona na ziemiach polckich i przez polakow
Fajnie jest przeczytać że strzelbę z zamkiem kołowym wynaleziono w Ksiestwie Cieszyńskim.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Cieszynka to ewenement bronioznawczy nie powtarzany nigdzie indziej,zgodzisz sie chyba z tym
Jest to broń przepiekna ... z rozdziawiona geba zawsze stoje przed gablotami w Muzeum Śląska Cieszyńskiego.
Ale pomimo że do gdzieś 1650 roku (tak z pamieci pisze) panowali tam Piastowie to Ksiestwo Cieszyńskie nie wchodziło w skład Korony. Polska straciła Śląsk Cieszyński na rzecz Czech gdzieś w XIV wieku. A nawet z tego co pamietam przez pewien czas Cieszyn był stolicą cesarstwa.
Czy ja jestem mącicielem? ...
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Z broni pancernej a konkretnie optyki obserwacyjnej przypomniał mi sie peryskop odwracalny konstrukcji kapitana Gundlacha, umożliwiał on obserwacje terenu 360 stopni bez obracania sie przy okazji obserwatora.
Z dziedziny lotnictwa to płat Puławskiego (stosowany w PZL-7 PZL-11 i PZL-24) oraz usterzenie motylkowe Rudlickiego (stosowane chocby w F-117).
Z broni palnej niestety nic mi sie juz nie nasunęło, no może patent o stosowaniu w Ur-ach prototypów nabojów (nie weszły jednak do produkcji) z prochem degresywnym i progresywnym o odpowiedzio dobranych proprcjach.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
PiotrS
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 404
Rejestracja: 28 lipca 2004, 07:54
Tematy: 0
Lokalizacja: Rzeszów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: PiotrS »

...to Ksiestwo Cieszyńskie nie wchodziło w skład Korony.
To pozostaje nam sztucer kozienicki.
Co prawda Kownacki wzorował się na typowych sztucerach strzelców tego czasu, ale chyba to jedyna broń czarnoprochowa, której konstrukcja została przygotowana przez Polaka, produkowana "masowo" w polskiej manufakturze, dla polskiego wojska jako broń regulaminowa i co najważniejsze jeszcze w niepodległym kraju.
Pozdrawiam
PiotrS
2x.36 2x.44 2x.45 .451 2x.54 .577 .75
PiotrS
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 404
Rejestracja: 28 lipca 2004, 07:54
Tematy: 0
Lokalizacja: Rzeszów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: PiotrS »

Kownacki poprostu zerznol konstrukcje z pruskiego stucera jegrow[Alte Model 1744] i tyle...
A Prusacy zerżnęli od Austriaków, a ci z kolei ze sztucerów myśliwskich, które przynieśli ze sobą tyrolscy górale werbowani do jegrów. A żeby było ciekawiej takie sztucery myśliwskie używano w całej Europie Środkowej, wszędzie tam gdzie polowano na grubego zwierza.

Nie napisałem, że to konstrukcja Kownackiego, napisałem, że to chyba jedyny polski model regulaminowej broni dla polskiego wojska produkowany w polskiej fabryce. Następny był polski Mauser wz 98 z 1922 [ten to był dopiero zerżnięty z niemieckiego Mausera :lol: ]
Pozdrawiam
PiotrS
2x.36 2x.44 2x.45 .451 2x.54 .577 .75
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Robi sie duży off topic.
Gdyby wymieniac co kto komu zerżnął to by brakło nam czasu na wymienianie.
Skupmy sie na tym co polskie.
a Tyrol i alpy zawsze byly austryjackie
Nie zawsze ... i nie cały Tyrol i Alpy.
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
Awatar użytkownika
variag
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 10181
Rejestracja: 15 kwietnia 2003, 20:34
Tematy: 192
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: variag »

Rusznik, Celtami to od biedy nawet sa Polacy :lol:
Watpie żeby Słowianie wybili cała ludność tubylcza, raczej sie z nimi zasymilowali ...
lecz tyrol zawsze byl austryjacki
:lol:
Ötziego musieliście jednak oddać Włochom ... :D
no chyba ze napoleonik mieszal w polityce...lecz moji przodkowie go wypedzili
Masz na myśli syna Napoleona ??
Bo cesarz miał "przyjemność" z jedną Austryjaczką ... niejaką Marią Ludwiką ;-)
Zbyt często pragnienie tego czego nie mamy
nie pozwala nam się cieszyć tym co posiadamy.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Broń i amunicja - WBP”