Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Warsztat wiatrówkowy

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: chrominek »

W 2013 roku, gdzieś na pierwszej stronie wątku, stwierdziłem, że do podnoszenia figurki idealnie nadaje się silnik od wycieraczek samochodowych (silnik+przekładnie +ramię). I niezwłocznie taki kupiłem. Przeleżał dojrzewając 2 lata, aż w końcu go przymocowałem do figurki. Silniczek, sznurek, kółko z mocowaniem, pręcik, dwa kontaktrony, przekaźnik, dwa magnesy neodymowe, akumulatorki z akumulatora notebookowego. Do tego włącznik i diodka sygnalizująca włączenie (z opornikiem 1,5k), pudełko i sporo kabli .
Wersja eksperymentalna, uniwersalna.

Opis działania:
- silnik (za ile kto kupi, w średnim przedziale cenowym 10 PLN) jest zasilany z akumulatorów (ze złomu IT), w koszyczku (7 PLN), sterowany przez przekaźnik (ok 2,50 PLN).
- przekaźnik jest sterowany przez 2 kontaktrony - jeden zwierany w polu magnetycznym (1,50 PLN) drugi rozwierany w polu magnetycznym (7 PLN). Połączone równolegle - jeśli któryś z nich jest zwarty, zamyka się przekaźnik i silnik się kręci.
- figurka opadając zwiera kontaktron zwierny (no), powodując uruchomienie silnika. Ramie silnika obracając się usuwa magnes z zasięgu drugiego kontaktronu rozwiernego (nc) i go zwiera.
- silnik poprzez sznurek i bloczek podnosi figurkę. W czasie podnoszenie rozwiera się pierwszy kontaktron, ale silnik działa dalej (drugi kontaktron jest zwarty, bo nie działa pole magnesu), aż ramię silnika nie powróci do pozycji wyjściowej (i rozewrze kontaktron). Filmik:

Obrazek

Wersja jest developerska, magnesy trzymają się samą siłą przyciągania (nie wierciłem jeszcze otworka na wkręt w lizaku), a z ramienia silnika raczej i tak nie spadnie. Kontaktrony są osłonięte w rurkach aluminiowych. Zdjęcia:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Do zastosowania "w polu" wymaga osłony na silnik i kółko. Jako wariant rozwojowy podobna platforma ma się sama przemieszczać na różne odległości. Kiedyś ... W sumie jeszcze jeden silniczek od wycieraczek (najlepiej dwa) i .. jechane! Ale wtedy już z jakimś komputerkiem na pokładzie, czujnikami uderzenia, zdalnym sterowaniem, ...
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Cel FT reaktywny - elektromechaniczny

Post autor: Yannu »

Świetna konstrukcja! Doskonały pomysł. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Kawał porządnej inżynierskiej roboty.
Jaka siła jest niezbędna do podniesienia figurki?
Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Cel FT reaktywny - elektromechaniczny

Post autor: chrominek »

Dziękuję! Siła na ramieniu bloczka musi być bardzo duża z uwagi na przełożenie dźwigni. Można dać większy bloczek i krótsze ramię. Zależy, od jakiego kąta da się figurkę postawić (zależy od konstrukcji figurki - w niektórych sznurek trzeba ciągnąć trochę w górę). Z uwag praktycznych nie wystarczy pociągnąć do końca i puścić, bo figurka nie zaskoczy. Trzeba pociągnąć, przytrzymać i puścić. Stąd tak się pręcik stalowy ugina. Konstrukcji ramienia nie projektowałem, tak mi się pręt uciął.
Przy okazji silniczek chodzi na słabszym biegu (czerwony kabelek jest luzem), bo wystarcza, a przede wszystkim nie dałby rady wyhamować w zakresie działania magnesu na kontaktron nc (normal closed albo normalnie zwarty).
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Cel FT reaktywny - elektromechaniczny

Post autor: Yannu »

Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu dla tej konstrukcji. Idealny przykład na trafność tezy "Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze".
Mam tylko jedną uwagę/obserwację: ta koncepcja aż prosi się o zwiększenie zwartości (oprócz uszczelnienia of course). Żadne dodatkowe silniki, komputery, czujniki, sterowanie. To byłyby tylko jej rozwadnianie. Ideałem byłoby, gdyby można było zabrać ją do plecaka (razem z np. demontowaną figurką). Nie wiem jednak, czy to by np. nie oznaczało przejścia z systemu cięgien na popychacze.

Jeszcze raz: BRAWO!
Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Cel FT reaktywny - elektromechaniczny

Post autor: chrominek »

Przy okazji, moja zabawka jest tak bardzo skomplikowana, bo popsułem mechanizm wewnątrz silniczka (albo nie działał wcześniej).
Tu jest link to filmiku, wyjaśniającego działanie silnika wycieraczek:
Jak widać, wystarczy jeden styk, wykrywający padnięcie figurki, a resztę wykona silnik i zawarte w nim sterowanie (wykona JEDEN obrót - wróci na pozycję startową).
Przy okazji, dziękuję koledze Yannu za wyrażenie życzenia kompaktowości. W sumie prościej jest na ramię silnika założyć drut, poprowadzić go przez prowadnicę (wystarczy oczko) i może od tyłu podnosić figurkę (popychając). Na końcu by się przydała sprężynka, żeby popychacz przytrzymał chwilę figurkę w położeniu podniesionym. W takiej formie konstrukcja powinna być praktycznie przenośna i dokładalna do praktycznie każdej figurki.

Przy popychaczu silnik chyba trzeba umieścić ramieniem w górę. W sumie można wtedy dołożyć całość automatycznego podnośnika z boku/tyłu jako moduł przenośny - z puszki z silnikiem wystaje popychacz i czujnik przewrócenia figurki. W miejscu docelowym wystarczy przykręcić na dwie śrubki moduł podnośnika (przełożyć popychacz przez oczko, umieścić "czujnik" (np. blaszkę sprężystą, zwieraną przez opadający lizak z "masą figurki) i gotowe. Wtedy nie trzeba przekaźników (nawet jeśli prąd przez "blaszkę jest mały, to zaraz przechwyci przewodnictwo system parkowania wycieraczki wbudowany w silnik). A sam czujnik (blaszka) pewnie będzie się trzymał doskonale na sporym magnesie neodymowym - coś w rodzaju uchwytu magnetycznego na zegar do tokarki.

Właśnie wybieram kolejny silniczek na allegro, jak zrobię wersję z popychaczem, to w nowym wątku opiszę.
Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: chrominek »

Standardową figurkę każdy ma. Automatyczną mają nieliczni. Dodałem do standardowej figurki mechanizm podnoszenia. Na razie filmik:
hatara
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 68
Rejestracja: 15 czerwca 2011, 23:35
Tematy: 0
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: hatara »

No właśnie u mnie też tak było standardowa figurka przerobiona na automat
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: Yannu »

Ile prądu pobiera ten silnik w trakcie rozruchu, a później pracy? Bo żeby nie popalił kontaktronów.
hatara
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 68
Rejestracja: 15 czerwca 2011, 23:35
Tematy: 0
Lokalizacja: warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: hatara »

Witam. Teraz dopiero zauważyłem , że temat przeniesiono więc napiszę jeszcze raz to samo. Jakiś czas temu pierwszym prototypem mojej ostatecznej wers fig.była właśnie figurka z mechanizmem który bazował na silniku od wycieraczek i popychaczu. Jednak zrezygnowałem z tego rozw. ze względu na wagę i wielkość zestawu . Ale powiem iż zestaw działa do tej pory i jest mega pancerny. Pozdrawiam i powodzenia.
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: Yannu »

No w mordę jeża... Przez te nieustanne przywracanie bazy danych muszę wpisywać ten sam post trzeci raz :evil:

Anyway - ciężar i wymiar silnika nie musi być problemem. Wystarczy zbudować w miarę płaski pojemnik, który w jednej komorze będzie mieścił silnik ze źródłem zasilania, w drugiej zaś będzie przekładnia napędzająca via dźwignię popychacz podnoszący figurkę, aby uzyskać dość stabilną podstawę pod figurkę, która to podstawa będzie miała elementy odporności na złą pogodę.
Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: chrominek »

I obiecana wersja z pchaczem (chwilowo po awarii trochę "samotna"), na starym silniczku:
Obrazek
W sumie można przewiercić w figurce na dole dziurkę na drut, będzie prościej niż z podtrzymywaczem i nie będzie majtania drutem na boki po tyle figurki.
Wtedy na drucie przed figurką (patrząc od tyłu) nasadzona sprężyna z blokadą i urządzenie będzie jeszcze płynniej chodziło (łagodniejszy start podnoszenia i łagodniejsze dopychanie).

Co do pytania o prąd płynący przez kontaktron, to przepływa tylko przez cewkę przekaźnika, natomiast silnik jest zasilany przez przekaźnik (po to go dałem), choć są dostępne kontaktrony, dla których 2A nie stanowi problemu.
Awatar użytkownika
chrominek
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 153
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 08:16
Tematy: 10
Lokalizacja: Warszawa
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: chrominek »

W sumie jest też w dziale Warsztat, gdzie jego miejsce, po awarii jest pomieszane ...

I obiecana wersja z pchaczem, na starym silniczku:
Obrazek
W sumie można przewiercić w figurce na dole dziurkę na drut, będzie prościej niż z podtrzymywaczem i nie będzie majtania drutem na boki po tyle figurki.
Wtedy na drucie przed figurką (patrząc od tyłu) nasadzona sprężyna z blokadą i urządzenie będzie jeszcze płynniej chodziło (łagodniejszy start podnoszenia i łagodniejsze dopychanie).

Co do pytania o prąd płynący przez kontaktron, to przepływa tylko przez cewkę przekaźnika, natomiast silnik jest zasilany przez przekaźnik (po to go dałem), choć są dostępne kontaktrony, dla których 2A nie stanowi problemu.
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: Yannu »

To jak rozumiem przenosimy dyskusję do działu Warsztat?
Yannu
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 168
Rejestracja: 02 czerwca 2015, 14:05
Tematy: 0
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: Yannu »

Heh.. Aż sam się sobie dziwię, że ten projekt coraz bardziej mi się podoba :)

Ta konstrukcja wykorzystująca wewnętrzny przełącznik silnika do wycieraczek będzie korzystała z dwóch kontaktronów (tak jak do tej pory), czy też z jednego, przełącznego?
Awatar użytkownika
Spinner
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 8164
Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
Tematy: 242
Lokalizacja: Gdańsk
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Re: Automatyczny podnośnik standardowej figurki FT/HFT

Post autor: Spinner »

Chrominku ! Czy Twój temat również zarezerwowany więc mam zakładać nowy? Czy można wrzucić coś co mi przyszło dzisiaj do głowy?
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Warsztat - Wiatrówki”