Młynek pisze:A po co ta piła ? Nie lepiej od początku na tokarce pracować
Piła jak to piła. Tnie. Nóż też utnie, ale mi wygodniej piłą. Różnica natomiast żadna czym, bo efekt końcowy taki sam. Każdy ma swoje przyzwyczajenia, i robi tak jak mu wygodniej i poręczniej.
To w takim razie ja robię to inaczej
Przede wszystkim nie tnę tyle lufy.
Staczam około 4-5mm do czystego materiału, wykańczam powierzchnię i robię koronę - efekt końcowy taki sam.
Młynek pisze:To w takim razie ja robię to inaczej
Przede wszystkim nie tnę tyle lufy.
Staczam około 4-5mm do czystego materiału, wykańczam powierzchnię i robię koronę - efekt końcowy taki sam.
Jeśli mówimy tylko o Slavi i końcówce oczywiście wtedy tak można. To jest przykładowy post. Ucinka - korona. No bo jeśli tniemy np 20 cm, to już nie jest to samo.
Trzeba by może temat założyć techniki i sposoby obróbki
Senio bardzo ładnie to pokazałeś i wiele osób załapie o co w tym chodzi no i posiadasz takie narzędzia! -aż żałuję że nie mam dostępu... Nad swoją pierwszą koroną spędziłem ok 2 godz. domowym sposobem wiertara,kamienie stożkowe szlifierskie,papier ścierny,pasta polerska itp.Może nie jest tak precyzyjnie i osiowo jak w tokarce ale można jak ktoś wie o co biega...
Dzięki za to forum i dla ludzi którzy się przyczyniają do udoskonalania i poprawy naszego sprzętu i portafią się tym dzielić!!!
Takie poglądowe foto lufy harnasia at44 po ręcznej koronie:
Ja uważam ze ciecie pila konieczne tokarka ucinając może zniekształcać metal. wkocu powoduje duże siły poprzeczne. Nie takie jak pila. Zresztą Senio wie najlepiej.
Dodam ze dziś nabyłem FWB300Junior z pod twojej reki. Wielki szacun dla ciebie.
Mój znajomek tokarz,zajmujący się nieco wyższymi kalibrami poleca robienie korony w tokarce,ale trzymając frez w palcach.Podobno ma to na celu zniwelowanie efektu bicia/niecentrycznego otworu... Z doświadczenia wiem że lufa slavki też ma lekko niecentryczyny przewód.Dawałeś tu na filmie podkładki ?
Wojtek_M pisze:Mój znajomek tokarz,zajmujący się nieco wyższymi kalibrami poleca robienie korony w tokarce,ale trzymając frez w palcach.Podobno ma to na celu zniwelowanie efektu bicia/niecentrycznego otworu... Z doświadczenia wiem że lufa slavki też ma lekko niecentryczyny przewód.Dawałeś tu na filmie podkładki ?
Na końcu lufy bez cięcia, można zrobić to tak jak pokazałem. Jest osiowo. „Banany” zaczynają się po ucinkach dłuższych odcinków. Wtedy inaczej to robię. Zasada podobna jak piszesz ale inaczej. Bardziej stabilnie „niż z ręki” z tym że frez ruchomy, nie osadzony na stałe.
Może do cięcia lufy, zastosować taki sprzęt: http://www.pronar.com.pl/katalog/?page= ... ef=1071A63
Często sam używam podobnego do cięcia rur stalowych nawet 2-calowych.Cięcie nie wymaga prawie żadnego wysiłku i jest idealnie równe .
Senio pisze:Na końcu lufy bez cięcia, można zrobić to tak jak pokazałem. Jest osiowo. „Banany” zaczynają się po ucinkach dłuższych odcinków. Wtedy inaczej to robię. Zasada podobna jak piszesz ale inaczej. Bardziej stabilnie „niż z ręki” z tym że frez ruchomy, nie osadzony na stałe.
Dokładnie tak jest ale może inne słowo niż banan,lepiej zabrzmi "mimośród"
W sumie lufę można obciąć zwykłą piłka do metalu ( Senio robi to mechanicznie i też uważam że jest OK,jeżeli ma takie możliwości ),potem ładnie z planować-obrobić i po sprawie,po co wymyślać i się głowić.
Żeby ktoś tego źle nie zrozumiał,mam na myśli że obcięcie lufy to sprawa drugorzędna,ważny jest efekt końcowy,obróbka i dobrze wykonana korona,bo właśnie to ma zasadniczy wpływ na celność karabinka.
.Musisz założyć nóż przecinak i go ustawić. Musisz przestawić obroty na maszynie. I samo cięcie na tokarce też trwa dłużej.
ale może inne słowo niż banan,lepiej zabrzmi "mimośród"
